Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilski switch sieciowy :) voo-doo czy jest coś na rzeczy?...


Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, Lech36 napisał:

"Pseudo znawców" mówi Kolega? Może jakaś definicja "pseudo znawcy"?

Kolega może nie odpowie, odpowiem ja - na tym forum "pseudo znawca" to ktoś, kto dyskredytuje audio voodoo.

 

2 godziny temu, MacP napisał:

Dzielę się tym, co słyszę, ciekawe, że każdy taki temat MUSI wywołać hejt tych, którzy wprawdzie opisanego efektu nie usłyszeli, ale wyśmiać i wyszydzić muszą, po prostu muszą.

Przecież w tytule wątku sam pytasz, czy to voodoo, czy nie - no to masz odpowiedzi, diametralnie różne w zależności czy od wyznawców voodoo czy od zorientowanych technicznie.

Spodziewałeś się czegoś innego?

"hejt" oznacza w/g  Ciebie - opinię niezgodną z Twoim odczuciem?

(sprawdziłeś podłączenie kolumn, może ktoś rozłączył/połączył a Ty o tym nie wiesz, może sam podniecony nowym "wynalazkiem" odłączyłeś i podłączyłeś błędnie?)

Edytowane przez iro III
3 godziny temu, MacP napisał:

Postanowiłem więc sam sprawdzić...

I w tym momencie ch.j sceptycyzm strzelił.

3 godziny temu, MacP napisał:

...zwyczajowo wyśmiewających takie zagadnienia...

Nikt zagadnienia nie wyśmieje, co najwyżej Ci je wytłumaczy lub wskaże, gdzie błąd popełniasz. Ale Ty sam, gadając bzdury, możesz faktycznie zostać wyśmiany.

3 godziny temu, MacP napisał:

...scena uległa...

Ty uległeś, a nie scena.

3 godziny temu, MacP napisał:

Ktoś ma podobne doświadczenia...

Ja, tylko ja do takich doświadczeń nie potrzebuję stymulować psychiki wydawaniem pieniędzy na bzdety, a po prostu słuchan to, na co mam ochotę i wtedy, kiedy mam ochotę. Moja ulubiona płyta ma 10lat, słuchałem ją pewnie z 1000razy, nic w systemie zmieniać nie muszę, a i tak czasem czymś nowym zachwyca. 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 godziny temu, Marcin_Sz napisał:

Jeśli na rynku profesjonalnych switchy stosuje się rozwiązania z zegarami to musi mieć to JAKIŚ wpływ na jakość przesyłanych danych.

To teraz poważnie.

Switch, o ile nie jest uszkodzony, nie ma żadnego wpływu na "jakość" przesyłanych danych.

Dane wysłane z jednego urządzenia do drugie dzielone są na pakiety i MUSZĄ dotrzeć bez zmian, inaczej... nie byłoby sieci.

Owszem, w niektórych przypadkach mogą pojawić się błędy i wtedy pakiety są retransmitowane. Urządzenie "odbiorcze" buforuje dane i jak dotrą wszystkie pakiety, to składa je w całość. To skrajne uproszczenie tego, jak to działa.

Switche "profesjonalne" mają takie samo zadanie, jak switche domowe - przesłać dane z punktu A do punktu B w nienaruszonym stanie. Różnica jest taka, że switch "profesjonalny" MUSI trzymać wszystkie parametry zdefiniowane dla standardów w których pracuje i musi np. bez błędów i problemów obsłużyć 20 kamer zasilanych przez PoE ze switcha + 28 kolejnych klientów, podłączonych kablami o długości 90m, położonymi na drabinach kablowych fabryki, gdzie 0,5m poniżej te drabiny idzie przewód zasilający maszynę, pobierającą kilkaset kilowatów z sieci elektrycznej. I musi to zrobić zapewniając przy tym odpowiednią prędkość przełączania.

Takiego czegoś nikt nie będzie wymagał od switcha domowego.

Ale to nie ma nic wspólnego z magicznymi zegarami itp.

Czy twierdzę, że kable i audiofilskie switche nie grają? Tak twierdzę. Czy twierdzę, że nie mają wpływu na jakość dźwięku? Nie, tego nie twierdzę, bo ładnie opisał to @rochu

Godzinę temu, rochu napisał:

Jeżeli sprzęt reaguje histerycznie na wszelkie gadżety typu zasilacze, przełączniki czy kable to znaczy, że sprzęt jest nie teges (np chińskie wynalazki, krajowa myśl techniczna) albo popełniono błąd w zestawieniu samego toru audio (np wzmacniacz nie wyrabia z kolumnami).

Niestety przeważająca ilość urządzeń jest źle zaprojektowana. to może być niewiedza konstruktora, niedbałość, oszczędności czy celowe działanie. W każdym razie tak to wygląda.

Jeżeli skrętka może wpłynąć na jakość dźwięku, to jest to kwestia błędów konstrukcyjnych. Czemu? To proste. Dane od punktu A do punktu B muszą dotrzeć w stanie nienaruszonym, po prostu muszą. I docierają. Czyli nie jest to kwestia "jakości danych". Urządzenia są od siebie galwanicznie odseparowane, bo w każdym gnieździe RJ45 montowanym w urządzeniu aktywnym, znajduje się zestaw miniaturowych transformatorów separujących. Wszystkie kable UTP bądź STP muszą spełniać normy, wynikające z deklarowanych standardów (CAT5E, CAT6 itp).

Jeżeli więc kabel lub switch wpływa na jakość dźwięku, co może się zdarzyć, oznacza to tylko że któreś z urządzeń, zwykle klient/odbiornik, jest źle zaprojektowane lub uszkodzone. Zwykle zakłócenia z jakiegoś powodu przedostają się do części analogowej, lub konstruktor nie wziął pod uwagę wysokich częstotliwości w sieciach ethernet, przez co... wpływają na część analogową. Przyczyny mogą być różne.

I teraz pytanie: czy rozwiązaniem jest stosowanie "voodoo" (czy to prawidłowe określenie to inna bajka), czy zmiana urządzeń na takie, które są prawidłowo zaprojektowane i wykonane?

Natomiast nie zgadzam się @rochu z tą "krajową myślą techniczną" ? Wiem, że nie lubisz, ale obiektywnie nie jest wcale tak źle ?

Edytowane przez felix

A'propos izolacji galwanicznej.

Najprostsze i najtańsze rozwiązanie to WiFi.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Gość

(Konto usunięte)
10 minut temu, rochu napisał:

A'propos izolacji galwanicznej.

Najprostsze i najtańsze rozwiązanie to WiFi.

Nie byłbym taki pewien, urządzenia cechujące się wysoką stabilnością trochę kosztują. Fakt, daleko im do audiofilskich switchy ?, ale też trochę kosztują.

1 minutę temu, paul klacska napisał:

...urządzenia cechujące się wysoką stabilnością trochę kosztują

A te tańsze z 0 i 1 zrobią 0,001 i 0,999?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)
1 minutę temu, szymon1977 napisał:

A te tańsze z 0 i 1 zrobią 0,001 i 0,999?

Nic nie zrobią 0 dalej będzie zerem a 1 będzie dalej 1. Piszę o stabilności połączenia. Może ty jej nie potrzebujesz, ale ja niestety już tak.

13 minut temu, szymon1977 napisał:

A te tańsze z 0 i 1 zrobią 0,001 i 0,999?

W "analogowej" części audio może i zrobią(?) ale odpowiednie napięcia (na to ostatnio powoływali się obrońcy Twierdzy - "The Rock2"?) nadal będą rozróżniane jako brak napięcia/napięcie.

 

Edytowane przez iro III
1 godzinę temu, freju napisał:

Założyłeś wątek to banuj w zarodku bo potem jest ciężko wejśc już na właściwy tor i temat zamiera tylko sam śmietnik zostaje teoretyków pseudo znawców ? 

Banuj tych wszystkich trolli, pseudo znawców technicznych. Nie pracują, tylko siedza cały dzień na forum i trują o czymś na czym się w ogóle nie znają.

Niestety przeważająca ilość urządzeń jest źle zaprojektowana. to może być niewiedza konstruktora, niedbałość, oszczędności czy celowe działanie. W każdym razie tak to wygląda.
Jeżeli skrętka może wpłynąć na jakość dźwięku, to jest to kwestia błędów konstrukcyjnych. Czemu? To proste. Dane od punktu A do punktu B muszą dotrzeć w stanie nienaruszonym, po prostu muszą. I docierają. Czyli nie jest to kwestia "jakości danych". Urządzenia są od siebie galwanicznie odseparowane, bo w każdym gnieździe RJ45 montowanym w urządzeniu aktywnym, znajduje się zestaw miniaturowych transformatorów separujących. Wszystkie kable UTP bądź STP muszą spełniać normy, wynikające z deklarowanych standardów (CAT5E, CAT6 itp).
Jeżeli więc kabel lub switch wpływa na jakość dźwięku, co może się zdarzyć, oznacza to tylko że któreś z urządzeń, zwykle klient/odbiornik, jest źle zaprojektowane lub uszkodzone. Zwykle zakłócenia z jakiegoś powodu przedostają się do części analogowej, lub konstruktor nie wziął pod uwagę wysokich częstotliwości w sieciach ethernet, przez co... wpływają na część analogową. Przyczyny mogą być różne.
I teraz pytanie: czy rozwiązaniem jest stosowanie "voodoo" (czy to prawidłowe określenie to inna bajka), czy zmiana urządzeń na takie, które są prawidłowo zaprojektowane i wykonane?
Natomiast nie zgadzam się [mention=58524]rochu[/mention] z tą "krajową myślą techniczną"  Wiem, że nie lubisz, ale obiektywnie nie jest wcale tak źle

Dobre podsumowanie. Nie kwestia jakosci samych danych ale ew. marnej jakosci sprzet ktory moze siac jakims brudem po skretce , ten brud moze sie przenosic na podlaczone urzadzenia. Na podobnej zasadzie wpływ moze miec KAZDE urzadzenie wpiete do tego routera, zwłaszcza kiepsko zasilane. Hmmmm - czyli czas na audiofilskie konsole, smart tv itp :)
Co do wifi to tez nie ma tak idealnie - kilka razy mialem problemy - np antena wifi blisko preampu (antena sredniej jakosci) siała zakloceniami do sygnału audio.
Podobnie mialem z Maliną - tam jest podobno jakos dziwnie zrealizowana obsluga usb - w jednym porcie usb mialem wifi, w drugim dac - znowu siało, kiedy dzialala karta. Pomogl ethernet.
10 minut temu, yacool1975 napisał:

Na podobnej zasadzie wpływ moze miec KAZDE urzadzenie wpiete do tego routera, zwłaszcza kiepsko zasilane. Hmmmm - czyli czas na audiofilskie konsole, smart tv itp ?
Co do wifi to tez nie ma tak idealnie - kilka razy mialem problemy - np antena wifi blisko preampu (antena sredniej jakosci) siała zakloceniami do sygnału audio.
Podobnie mialem z Maliną - tam jest podobno jakos dziwnie zrealizowana obsluga usb - w jednym porcie usb mialem wifi, w drugim dac - znowu siało, kiedy dzialala karta.

To jest logiczne, są zakłócenia, wpływają na sygnał audio...ale korzystnie? (znacząco poprawiła się "scena stereo")

...podejrzaną jest tu autosugestia -> drogi (lepszy) switch -> oczekiwanie (podświadome) zmian (na lepsze).

- ha "podejrzaną", ona jest oskarżona i winna - wnioskuję o najwyższy, przewidziany kodeksem wymiar kary! ?

(podłączenie kolumn sprawdzone? od strony kolumn ale i od strony wzm. też trzeba na wszelki...)

4 godziny temu, MacP napisał:

Wszytko było jakby skupione w elipsie pomiędzy głośnikami, z dość ograniczonym "trójwymiarem".

Jeszcze jedno - naprawdę wszystko co słuchałeś przedtem  było "skupione" wyłacznie w elipsie z pierwszego obrazka?

Wszystko? A inne źródła? Używasz jakichś innych niż strimingi? Zawsze tylko tak było, niezależnie od nagrania, wytwórni, gatunku muzycznego?

Edytowane przez iro III
4 godziny temu, MacP napisał:

Testowałem to na bardzo dobrej końcówce i ultraprzejrzystej dual mono na Hypexach NCore do której tymczasowo podłączony jest b. tani, ale zadziwiająco dobry preamp Emotiva BasX PT-100 a jak źródło służy "malinka" z kartą wypuszczającą sygnał po coxialu.

Cuda Panie, cuda.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

28 minut temu, jaceknad napisał:

Banuj...

Więc po co pytać, skoro nie chce się znać odpowiedzi? Blog sobie załóżcie dla miłośników grających switch-y i tam się na wzajem po ramieniu poklepujcie.

-----

59 minut temu, rochu napisał:

Najprostsze i najtańsze...

Trzeba komplikując narobić sobie audiofilskich problemów, żeby móc je audiofilsko rozwiązać. Rozwiązania tanie i skuteczne w grę nie wchodzą.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, paul klacska napisał:

Nie byłbym taki pewien, urządzenia cechujące się wysoką stabilnością trochę kosztują. Fakt, daleko im do audiofilskich switchy ?, ale też trochę kosztują.

Nie przesadzaj. Wystarczy dobry router lub AP w rozsądnej cenie. 

Ja np. mam Amplify HD za jakieś 600zł obecnie i połączenia są stabilne jak skała. 

1 godzinę temu, jaceknad napisał:

Banuj tych wszystkich trolli, pseudo znawców technicznych. Nie pracują, tylko siedza cały dzień na forum i trują o czymś na czym się w ogóle nie znają.

Dziś sobota, nie wszyscy muszą pracować ?

Ale masz rację, nie znam się na voodoo.

1 godzinę temu, yacool1975 napisał:

Co do wifi to tez nie ma tak idealnie - kilka razy mialem problemy - np antena wifi blisko preampu (antena sredniej jakosci) siała zakloceniami do sygnału audio.
Podobnie mialem z Maliną - tam jest podobno jakos dziwnie zrealizowana obsluga usb - w jednym porcie usb mialem wifi, w drugim dac - znowu siało, kiedy dzialala karta. Pomogl ethernet.

Czyli pre-amp był źle ekranowany. Błąd konstrukcyjny. 

Malina nie była konstruowana pod Audio i nikt się zakłóceniami tam nie przejmował. To ma działać i liczyć w skrócie.

Godzinę temu, iro III napisał:

To jest logiczne, są zakłócenia, wpływają na sygnał audio...ale korzystnie? (znacząco poprawiła się "scena stereo")

...podejrzaną jest tu autosugestia -> drogi (lepszy) switch -> oczekiwanie (podświadome) zmian (na lepsze).

 

To akurat jest błędny wniosek. Audiofilski switch mógł tu coś poprawić. Wystarczy, że ma lepsze zasilanie i jest troszkę lepiej skonstruowany niż zwykły, domowy, tani switch, który był używany wcześniej. Przez to może mniej siać zakłóceniami.

Ale nie znaczy to, że winny kiepskiego dźwięku wcześniej był stary switch. Winna jest Malina używana jako źródło, która pięknie łyka i wzmacnia wszelkie zakłócenia od strony swojego portu ethernet. 

Prawidłowo skonstruowane źródło powinno nie być podatne na jakiekolwiek zakłócenia od strony sieci. 

Gość

(Konto usunięte)
14 minut temu, felix napisał:

Amplify HD za jakieś 600zł

Uważasz, że 600 PLN to mało? Tu większość używa tp- linków za złotówkę i co chwilę płaczą, że im połączenie zrywa. Te ubiquiti jest fajne, ja używam Unifi-pro i Draytek ac912 w drugim systemie. Do streamra włożyłem karty Edimax 1200ac i jest ok.

Nie wiem nad czym tu gdybać? Z zasady działania switcha wynika, że nie ma on prawa wpływać na dźwięk. Więc jeśli wpływa to zamiast się cieszyć, trzeba poszukać, które urządzenie jest wadliwe.

Choć osobiście radziłbym z jakimikolwiek decyzjami poczekać do wykonania ślepego testu. Albo po prostu olać, bo nie takie figle każdemu z nas płata psychoakustyka.

A wątek przez próby wciskania bzdur ze strony audiofilów, musi zamienić się w śmietnik. Innej opcji nie widzę.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 minuty temu, paul klacska napisał:

Uważasz, że 600 PLN to mało? Tu większość używa tp- linków za złotówkę i co chwilę płaczą, że im połączenie zrywa. Te ubiquiti jest fajne, ja używam Unifi-pro i Draytek ac912 w drugim systemie. Do streamra włożyłem karty Edimax 1200ac i jest ok.

Na obecne standardy to mało ? Teraz DOBRE routery zaczynają się od 1200-1500zł ? Akurat szukam czegoś nowego i zaczynam już w desperacji szukać rozwiązań typu Cisco Meraki ?

Natomiast to prawda, że te tanie routery (nie tylko TP-Link) niekoniecznie muszą zapewniać stabilne połączenie, ale inna sprawa, że drogie też nie, jeśli są źle skonfigurowane i działają na tych samych kanałach, których używają sąsiedzi ?

Nawet tani router MOŻE zapewniać stabilne połączenie, jak poświęci się chwilę na konfigurację.

Gość

(Konto usunięte)
1 minutę temu, felix napisał:

Na obecne standardy to mało ? Teraz DOBRE routery zaczynają się od 1200-1500zł ? Akurat szukam czegoś nowego i zaczynam już w desperacji szukać rozwiązań typu Cisco Meraki ?

Natomiast to prawda, że te tanie routery (nie tylko TP-Link) niekoniecznie muszą zapewniać stabilne połączenie, ale inna sprawa, że drogie też nie, jeśli są źle skonfigurowane i działają na tych samych kanałach, których używają sąsiedzi ?

Nawet tani router MOŻE zapewniać stabilne połączenie, jak poświęci się chwilę na konfigurację.

Jak pewnie zauważyłeś, to co podałem to Access pointy. W swoich routerach nie mam Wi-Fi ( Draytek 2960 i Mikrotik).

 

Szczerze mówiąc nie zwróciłem uwagi ?

Większość ludzie jednak opiera swoją sieć o routery z WiFi, bo to wygodne rozwiązanie. Też tak robię.

Teraz zacząłem szukać różnych rozwiązań, bo potrzebuję router z dobrym FW L7 i kontrolą rodzicielską (latorośle rosną), który dodatkowo pozwoli wykorzystać 1Gbps internet symetryczny z aktywnym IPS. I tu już nie jest tak kolorowo. Każdemu czegoś brakuje i tak naprawdę zaczynam szukać wśród rozwiązań pro, ale tak jak mówię - to już desperacja i tu już lądujemy w chorych rewirach cenowych, bo np. niższe modele Maraki kończą na 450Mbps z włączonym FW.

25 minut temu, yacool1975 napisał:

Swoja droga switch to nic. Zdarzylo mi sie czytac audio recenzje NAS-ow. Tu jestem bezsilny

Na jedno wychodzi. Bo choć błędy przesyłu danych w przypadku routera łatwiej sobie wyobrazić niż w przypadku NAS, to prawdopodobieństwo, że te błędy zamiast losowych trzasków spowodują poszerzenie sceny jest mniejsze, niż napisanie kopii Pana Tadeusza przez pchłę skaczącą po klawiaturze ekranowej Twojej komórki. Temat to kolejna audiofilska bzdura. To wszystko. Jedyne co może się tu zdarzyć, to obrażanie osób zorientowanych w temacie przez fanatyków.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

4 godziny temu, iro III napisał:

"hejt" oznacza w/g  Ciebie - opinię niezgodną z Twoim odczuciem? (sprawdziłeś podłączenie kolumn, może ktoś rozłączył/połączył a Ty o tym nie wiesz, może sam podniecony nowym "wynalazkiem" odłączyłeś i podłączyłeś błędnie?)

Rodzajem hejtu jest robienie z kogoś głupka sugestiami, że nie wie jak podłączyć kolumny.  A słuchajcie, gęgacze i gderacze, na tych swoich Radmorach i Altusach podłączonych do nich kablem od lampki wyrzekając na voo-doo, nic mi do tego. ? Ja się cieszę, że poprawiłem coś w systemie i osiągnąłem nieco lepsze brzmienie, a wy sobie jazgoczcie, że jestem głuchy, głupi, podłączam kolumny w przeciwfazie, a w ogóle bit to bit i nic we wszechświecie nie ma na niego żadnego wpływu.

Boże, to forum jest STRASZNE, po latach wciąż nie mogę się przyzwyczaić do skali tych g..noburz o kable i akcesoria, choć chyba już powinienem.

5 godzin temu, rochu napisał:

Jeżeli sprzęt reaguje histerycznie na wszelkie gadżety typu zasilacze, przełączniki czy kable to znaczy, że sprzęt jest nie teges (np chińskie wynalazki, krajowa myśl techniczna) albo popełniono błąd w zestawieniu samego toru audio (np wzmacniacz nie wyrabia z kolumnami).

Powiedz to miszczowi Pacule u którego chińskich wynalazków nie uświadczysz. On słyszy wszystko,nawet podkładki pod kable i inne czary mary. 

 

 

 

 

 

8 minut temu, MacP napisał:

...to forum jest STRASZNE...

Nie pasuje? To idź na takie, na którym bajek nie konfrontuje się z rzeczywistością. Po co pytasz? Aby móc obrazić tego, co udzielił odpowiedzi?

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

12 minut temu, szymon1977 napisał:

Nie pasuje? To idź na takie, na którym bajek nie konfrontuje się z rzeczywistością. Po co pytasz? Aby móc obrazić tego, co udzielił odpowiedzi?

Większość krzykaczy nie "udzieliła odpowiedzi". Pytałem wyraźnie osoby, które miały z tym jakieś realne doświadczenia, a nie z góry kwestionują sens poprawy toru sieciowego, bo im się wydaje, że to technicznie nie ma sensu i z podobnych powodów muszą zabrać głos w każdej dyskusji np. o kablach itp.

Nie interesują mnie opinie teoretyków-gawędziarzy w moim wątku, którzy czegoś sami nie sprawdzili, ale muszą idiotycznymi komentarzami kwestionować czyjąś opinię popartą odsłuchem.

A ja naprawdę jestem mało podatny na sugestie i jak wspomniałem w którymś komentarzu odrzuciłem słuchowo wiele urządzeń, które uznałem za bezsensowne lub nie warte swoich pieniędzy. Akurat TO uważam za warte i w sieci jest wiele opinii osób raczej dość poważnych, słyszących, które to przekonanie podzielają.

Oczywiście można też uznać, że każdy kto wepnie ów switch do swojego systemu natychmiast idiocieje i "słyszy głosy", a tylko teoretycy-gawędziarze znają objawioną prawdę o audio, ale można też spróbować się zastanowić, czy jest coś na rzeczy.

Edytowane przez MacP
7 godzin temu, AndrzejPiaseczno napisał:

Proszę zasil inny switch i daca z powerbanka.

A czym niby jest powerbank, jak nie akumulatorem 3,7V i PRZETWORNICĄ IMPULSOWĄ, podbijającą napięcie do 5V???

Godzinę temu, yacool1975 napisał:

Swoja droga switch to nic. Zdarzylo mi sie czytac audio recenzje NAS-ow. Tu jestem bezsilny

Na rynku pojawiły się już karty pamięci "for audio". Może czas na testy...?

8 godzin temu, MacP napisał:

darujcie sobie ? jak komuś słoń nadpnął na ucho (ja mam kształcone

tylko na Hey Jude sie liczy

innych nie uznajemy

?

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Teraz, billy idol napisał:

tylko na Hey Jude sie liczy

innych nie uznajemy

?

I co z tego, jak okazało się, że nie odróżnia trąbki od saksofonu?

W kwestii zasilania urządzeń cyfrowych- to może być dobry kierunek. Sam miałem przypadek DACa, w którym musiałem wymienić zasilacz wtyczkowy, bo oryginalny, impulsowy, siał takimi zakłóceniami, że były słyszalne w ciszy popomiędzy piosenkami. Po wymianie na tradycyjny, że stabilizacją na 7805, w przerwach cisza, jak w grobie o północy.

30 minut temu, Lobo Srobo napisał:

Powiedz to miszczowi Pacule u którego chińskich wynalazków nie uświadczysz. On słyszy wszystko,nawet podkładki pod kable i inne czary mary.

Wpadam czasem na jego stronę aby zobaczyć kto się aktualnie lansuje. Ale nie czytam jego wypocin.

Jego rzeczywistość jest co najwyżej równoległa do tej w której ja żyję.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.