Skocz do zawartości
IGNORED

Wysokoskuteczne kolumny Hi-Fi


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Wuelem napisał:

Te kolumny są w Polsce i do sprzedaży - cena 10 000 zł - prosto od producenta. Efektywność 99 dB.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla innej konstrukcji tegoż producenta (Impact Monitor) Stereophile zmierzyli 87.5dB w miejsce obiecywanych 94dB. Ponad 6dB różnicy. I była to efektywność napięciowa (@ 2.83V, 1m) pomimo impedancji sięgającej 4ohm. Nic nadzwyczajnego, osiągi do uzyskania na dostępnych w handlu przetwornikach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez misiomor

W sumie to temat i pytanie mogloby byc zadane odwrotnie. "Wydajne pradowo wzmacniacze" i tam rozpisywac sie nad bezsensownoscia tranzystorow slabeuszy i wiekszosci lamp, ktore z np. elektrostarami maja ciezka przeprawe jak efektywnosc deklarowana jest na poziomie 86db 4ohm. A mierzona nizej. Jesli w teorii kolumny sa bardziej niz wzmacniacz odpowiedzialne za ksztaltowanie dzwieku, to po co sie ograniczac przy ich wyborze wydajnoscia pradowa pieca? 

Wieza STEREO Technics :)

Bywa że wydajne prądowo wzmacniacze są kompromisowe po stronie szybkości, zapasu sprzężenia zwrotnego na górze itd. A niskoefektywne (mocowo) głośniki będą się nadprogramowo grzały i kompresowały dźwięk.

Elektrostaty - niby powierzchnia wymiany ciepła jest duża, ale za to mamy cały festiwal filtrowania grzebieniowego od wielkiej powierzchni drgającej. Nie każdy musi to lubić.

Chociaż szkoły uzyskiwania satysfakcjonującego dźwięku są różne i dla każdego znajdzie się miejsce. Również dla dążących do wysokiej efektywności - pewne podstawy merytoryczne to na pewno ma.

6 minut temu, misiomor napisał:

Bywa że wydajne prądowo wzmacniacze są kompromisowe po stronie szybkości, zapasu sprzężenia zwrotnego na górze itd.

Hmm ... myślałem, że "wydajne prądowo wzmacniacze" właśnie dlatego nazywa się wydajnymi, że nie mają problemów z poprawnym wysterowaniem kolumn ... kompromis po stronie szybkości rozumiem jako brak należytego wysterowania. 

Proszę o korektę jeżeli się mylę i wytłumaczenie zjawiska.

Ciągnik i samochód wyścigowy mogą mieć tę samą moc.

Ja wiem, że dzisiejsza edukacja bardzo promuje jednowymiarowe rozumienie wszystkiego, ale niestety świat taki nie jest.

1 minutę temu, misiomor napisał:

Ja wiem, że dzisiejsza edukacja bardzo promuje jednowymiarowe rozumienie wszystkiego, ale niestety świat taki nie jest.

Chyba się dobrze nie zrozumieliśmy ... Nie chodzi mi o moc wzmacniacza tylko o mityczne na forum pojęcie wydajności prądowej wzmacniacza, które zazwyczaj pojawia się w kontekście wyboru kolumn. Kolumn do których to w większości "niezbędny" jest "wydajny prodowo wzmacniacz" żeby je odpowiednio wysterować. Skoro w takich wzmacniaczach idzie się na kompromis wzgledem np. szybkości to jak to się ma do odpowiedniego wysterowania kolumn przez taki wzmacniacz? 

Gość

(Konto usunięte)
6 minut temu, szpakowski napisał:

Hmm ... myślałem, że "wydajne prądowo wzmacniacze" właśnie dlatego nazywa się wydajnymi, że nie mają problemów z poprawnym wysterowaniem kolumn ... kompromis po stronie szybkości rozumiem jako brak należytego wysterowania. 

Proszę o korektę jeżeli się mylę i wytłumaczenie zjawiska.

wydajny prądowo wzmacniacz potrafi dostarczyć kolumnie odpowiedni do potrzeb jej przebiegu impedancji prąd

najwieksze zapotrzebowanie jest w piku dynamicznym przy minimum impednacji kolumny

sygnał audio jest napieciem przemiennym szybkość wzmacniacza mozna wytłumaczyć jako czas narastania napięcia od ciszy do epickiego pierdolnięcia  i nawet jesli wzmacniacz potrafi wygenerować odpowiedni prąd a narastanie napięcia sygnału bedzie stosunkowo wolne w czasie to  odbieramy to jako powolnośc dźwieku lub jego łagodność, brak pazura

 

poza tym szybkość zmian impedancji kolumny ma też wpływ na to jak ostatecznie postrzegamy jej wpsółpracę ze wzmacniaczem

9 minut temu, szpakowski napisał:

Chyba się dobrze nie zrozumieliśmy ... Nie chodzi mi o moc wzmacniacza tylko o mityczne na forum pojęcie wydajności prądowej wzmacniacza, które zazwyczaj pojawia się w kontekście wyboru kolumn. Kolumn do których to w większości "niezbędny" jest "wydajny prodowo wzmacniacz" żeby je odpowiednio wysterować. Skoro w takich wzmacniaczach idzie się na kompromis wzgledem np. szybkości to jak to się ma do odpowiedniego wysterowania kolumn przez taki wzmacniacz? 

Zgodnie z Prawem Ohma moc jest równoważna prądowi na danym obciążeniu.

Dlatego pojęcie wydajności prądowej ma sens wyłącznie w kontekście zdolności utrzymania wysterowania napięciowego pod niższym obciążeniem. Tak więc wydajność prądowa oznacza zdolność (prawie że) podwojenia mocy przy zmianie rezystancji (impedancji) na 2x mniejszą.

A ponieważ efektywność najwięcej kosztuje na basie, a tam też koncentruje się większość mocy sygnałów muzycznych, problemy z wydajnością prądową najczęściej dotyczą tego właśnie zakresu.

Niestety rozbudowywanie stopnia końcowego żeby dał ten prąd na basie, może wiązać się z trudnościami w jego wysterowaniu na górze oraz w zapewnieniu stabilności w sprzężeniu zwrotnym (a więc trzeba silniej kompensować, ograniczając precyzję na górze). Coś za coś. Nie ma czegoś takiego jak jednowymiarowe "odpowiednie wysterowanie kolumn". Wzmaczniacz może przykładowo podwajać prąd na basie dla 2x niższego obciążenia, jednak na górze pod niższym obciążeniem będzie miał więcej zniekształceń.

Gość

(Konto usunięte)
11 minut temu, misiomor napisał:

Wzmaczniacz może przykładowo podwajać prąd na basie dla 2x niższego obciążenia, jednak na górze pod niższym obciążeniem będzie miał więcej zniekształceń.

Masz może pomiary ilustrujące ten argument?

Zazwyczaj jest tak ,ze z dwukrotnym spadkiem impedancji zniekształcenia rosną troche ale dzieje sie to wg np pomiarów wzmacniaczy wklasie AB w całym paśmie ale tez przy oddawaniu wiekszej mocy zniekształcenia tych wzmacniaczy spadają aż do przestru

 

Godzinę temu, Huberto1984 napisał:

W sumie to temat i pytanie mogloby byc zadane odwrotnie.

I całkiem słusznie, bo cały temat wziął się właśnie z podejścia do audio o d... strony. Kompletowanie systemu zaczyna się od kolumn i następnie dobiera wzmacniacz, a nie trudno zauważyć, z osiągnięciem zadowalającej głośności w 99% typowych pokoi, w których stawia się audio, z 99% dostępnych na rynku kolumn, bez problemu sobie poradzi 99% dostępnych na rynku wzmacniaczy. No ale jak ktoś kierując się audiofilskimi opowieściami kupi słabowitą integrę lub lampę, to budzi się z ręką w nocniku zauważając, że wysokoskuteczne kolumny są duże, drogie i w zasadzie na rynku ich nie ma.

Wątek o tyle ciekawy, że czytając wypowiedzi zorientowanych w temacie kolegów, wyraźnie widać, że wbrew audiofilskim legendom, wysoka skuteczność nie jest zaletą samą w sobie, bo wiążą się z nią efekty uboczne. Ktoś świadomie modyfikując lub konstruując swoje audio może oczywiście z tej wiedzy skożystać, a zwykłym konsumentom pozostaje poszukać najfajniej grających kolumn, a następnie dobrać wzmacniacz, z którym jeszcze fajniej zagrają.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

23 minuty temu, slawek.xm napisał:

Masz może pomiary ilustrujące ten argument?

Zazwyczaj jest tak ,ze z dwukrotnym spadkiem impedancji zniekształcenia rosną troche ale dzieje sie to wg np pomiarów wzmacniaczy wklasie AB w całym paśmie ale tez przy oddawaniu wiekszej mocy zniekształcenia tych wzmacniaczy spadają aż do przestru

Np. karta katalogowa scalaka LM3886, THD+N vs frequency.

Dla zasilań +-28V i mocy 60W @ 4ohm (21.9V peak, 5.48A peak) mamy 0.003% w okolicach 200Hz i 0.02% przy 10kHz.

Z kolei te same zasilania i to samo napięcie wyjściowe, ale na 8ohm (30W, 21.9V peak, 2.74A peak) daje niewielką (1.2x) redukcję do ok. 0.0025% przy 200Hz i dwukrotną do 0.01% przy 10kHz.

Podwyższenie zasilań do +-35V i zwiększenie wysterowania na 8ohm do 50W (100W na 4ohm byłoby już niebezpiecznie z punktu widzenia co najmniej termiki) a więc 28.3V peak, 3.54A peak skutkuje zniekształceniami nadal niskimi - 0.0025% przy 200Hz i 0.01% przy 10kHz.

Wszystko to jest poniżej limitu prądowego tej kości, równego 7A min.

1 godzinę temu, slawek.xm napisał:

wydajny prądowo wzmacniacz potrafi dostarczyć kolumnie odpowiedni do potrzeb jej przebiegu impedancji prąd

najwieksze zapotrzebowanie jest w piku dynamicznym przy minimum impednacji kolumny

sygnał audio jest napieciem przemiennym szybkość wzmacniacza mozna wytłumaczyć jako czas narastania napięcia od ciszy do epickiego pierdolnięcia  i nawet jesli wzmacniacz potrafi wygenerować odpowiedni prąd a narastanie napięcia sygnału bedzie stosunkowo wolne w czasie to  odbieramy to jako powolnośc dźwieku lub jego łagodność, brak pazura

 

poza tym szybkość zmian impedancji kolumny ma też wpływ na to jak ostatecznie postrzegamy jej wpsółpracę ze wzmacniaczem

Czyli wbrew forumowym opiniom owa wydajność prądowa wzmacniacza wcale nie jest gwarantem wysterowania kolumn, nawet tych wysokoefektywnych. Zastanawiało mnie to ponieważ praktycznie w przypadku wszystkich polecanych kolumn w jakimkolwiek w zasadzie wątku, wcześniej lub później padało stwierdzenie: potrzebują dużo prądu, potrzebują wydajnego prądowo wzmacniacza ... (oczywiście upraszczam i pomijam przebieg impedancji itp), Na podstawie lektury forum w zasadzie wszystkie kolumny są trudne do napędzenia. Teraz okazuje się, że nawet z tymi wysokoefektywnymi nie jest tak łatwo ...

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

I całkiem słusznie, bo cały temat wziął się właśnie z podejścia do audio o d... strony. Kompletowanie systemu zaczyna się od kolumn i następnie dobiera wzmacniacz, a nie trudno zauważyć, z osiągnięciem zadowalającej głośności w 99% typowych pokoi, w których stawia się audio, z 99% dostępnych na rynku kolumn, bez problemu sobie poradzi 99% dostępnych na rynku wzmacniaczy. No ale jak ktoś kierując się audiofilskimi opowieściami kupi słabowitą integrę lub lampę, to budzi się z ręką w nocniku zauważając, że wysokoskuteczne kolumny są duże, drogie i w zasadzie na rynku ich nie ma.

Wątek o tyle ciekawy, że czytając wypowiedzi zorientowanych w temacie kolegów, wyraźnie widać, że wbrew audiofilskim legendom, wysoka skuteczność nie jest zaletą samą w sobie, bo wiążą się z nią efekty uboczne. Ktoś świadomie modyfikując lub konstruując swoje audio może oczywiście z tej wiedzy skożystać, a zwykłym konsumentom pozostaje poszukać najfajniej grających kolumn, a następnie dobrać wzmacniacz, z którym jeszcze fajniej zagrają.

Ale powiedz mi  dlaczego chcesz wybrac najpierw kolumny? Ja tego nie rozumiem. Przeciez wybierajac najpierw kolumny musisz do nich podlaczyc jakis wzmacniacz zebys mogl je wogole odsluchac i jezeli taka sytuacja zaistnieje ze ich brzmienie Ci sie spodoba to w zasadzie jestes skazany na wzmacniacz ktory byl do nich podlaczony w trakcie odsluchu, bo wiadomo ze z innym zagraja inaczej.

Jezeli ktos chce miec wzmacniacz lampowy to szuka odpowiedniego dla siebie modelu w zaleznosci od sluchanej muzyki a nastepnie dobiera do niego ZG bo tak bedzie latwiej ze wzgledu na to ze paleta dostepnych na rynku ZG jest zdecydowanie wieksza niz wzmacniaczy lampowych.

Edytowane przez Uchatek
Gość

(Konto usunięte)
13 minut temu, szpakowski napisał:

Czyli wbrew forumowym opiniom owa wydajność prądowa wzmacniacza wcale nie jest gwarantem wysterowania kolumn, nawet tych wysokoefektywnych. Zastanawiało mnie to ponieważ praktycznie w przypadku wszystkich polecanych kolumn w jakimkolwiek w zasadzie wątku, wcześniej lub później padało stwierdzenie: potrzebują dużo prądu, potrzebują wydajnego prądowo wzmacniacza ... (oczywiście upraszczam i pomijam przebieg impedancji itp), Na podstawie lektury forum w zasadzie wszystkie kolumny są trudne do napędzenia. Teraz okazuje się, że nawet z tymi wysokoefektywnymi nie jest tak łatwo ...

ogólna opinia jest taka ,że in niższa impedancja kolumn i bardzo niskie jej minima to kolumny sa "trudniejsze"

każde zmniejszenie o połowę impedancji wymaga dostarczenia dwukrotnej ilosci prądu

dlatego jest to istotny argument

ale nie jest to jedyny problem , zmiany dymaniczne w sygnale potrzebują czasem wielokrotnie więcej napięcia i prądu dlatego słabe wzmacniacze clipuja bądź ze wzgledu na prąd bądź napięcie

Dlatego trzeba sporo wiedzy i zakresu konstrukcji kolumn i elektroniki by świadomie dopasować kolumny ze wzmacniaczem albo dysponowac srodkami , ktore pozwola na zafundowanie sobie sprzętów z naprawde górnej półki

wysokoefektywne kolumny graja dla mnie osobiście znacznie lepiej niż o przeciętnej skuteczności

ale zrobienie pełnopasmowych kolumn od np 26hz o spl duzo powyżej spl 90db jest trudne i drogie

osobiście widziałem tylko jedne kolumny i znam opinię o ich brzmieniu od osób bardzo osłuchanych, ktore to kolumny można zaliczyc do kategorii bardzo dobrze skonstruowanych z pełnym pasmem od 16hz z podziałami i aktywnymi i pasywnymi to kolumny @sly30 w pomieszczeniu ok 47m2, jednak koszt rozwiązan tam zastosowanych to na pewno kilka milionów zł

 

 

13 minut temu, Uchatek napisał:

paleta dostepnych na rynku ZG jest zdecydowanie wieksza niz wzmacniaczy lampowych.

obawiam się , że jest zdecydowanie odwrotnie jesli chodzi o dopasowanie kolumn do wzmaków lampowych ?

 

No chyba ze ktos wybiera ZG na zasadzie ze te mi sie podobaja, maja ladny kolor i ksztalt, bada dobrze pasowac do wystroju pomieszczenia a zona bedzie zachwycona wygladem. To wtedy tak, kupujesz kolumny nie zwazajac na nic innego i zaczynasz latac za wzmacniaczem, bo okazalo sie ze po za wszystkimi zaletami wymienionymi wyzej jest problem z ich odpowiednim napedzeniem, stereofonia, basem czy srednica.

5 minut temu, slawek.xm napisał:

ogólna opinia jest taka ,że in niższa impedancja kolumn i bardzo niskie jej minima to kolumny sa "trudniejsze"

każde zmniejszenie o połowę impedancji wymaga dostarczenia dwukrotnej ilosci prądu

dlatego jest to istotny argument

ale nie jest to jedyny problem , zmiany dymaniczne w sygnale potrzebują czasem wielokrotnie więcej napięcia i prądu dlatego słabe wzmacniacze clipuja bądź ze wzgledu na prąd bądź napięcie

Dlatego trzeba sporo wiedzy i zakresu konstrukcji kolumn i elektroniki by świadomie dopasować kolumny ze wzmacniaczem albo dysponowac srodkami , ktore pozwola na zafundowanie sobie sprzętów z naprawde górnej półki

wysokoefektywne kolumny graja dla mnie osobiście znacznie lepiej niż o przeciętnej skuteczności

ale zrobienie pełnopasmowych kolumn od np 26hz o spl duzo powyżej spl 90db jest trudne i drogie

osobiście widziałem tylko jedne kolumny i znam opinię o ich brzmieniu od osób bardzo osłuchanych, ktore to kolumny można zaliczyc do kategorii bardzo dobrze skonstruowanych z pełnym pasmem od 16hz z podziałami i aktywnymi i pasywnymi to kolumny @sly30 w pomieszczeniu ok 47m2, jednak koszt rozwiązan tam zastosowanych to na pewno kilka milionów zł

 

 

obawiam się , że jest zdecydowanie odwrotnie jesli chodzi o dopasowanie kolumn do wzmaków lampowych ?

 

Jezeli wezmiemy wzmacniacze lampowe jako jeden zbior to tak, ale jak podzielimy je na kategorie typu zasada dzialania czy zastosowane lampy to nie jest az tak zle.

Gość

(Konto usunięte)
12 minut temu, Uchatek napisał:

Jezeli wezmiemy wzmacniacze lampowe jako jeden zbior to tak, ale jak podzielimy je na kategorie typu zasada dzialania czy zastosowane lampy to nie jest az tak zle

SE lub P-P

mocne lampy -słabe lampy

ale to nie zmienia nic dlatego ,że na wyjściu kazdego wzmacniacza lampowego jest transformator głośnikowy , ktory mając konkretną impedancje kolumn w danym momencie obciąża lampę wyjściową okresloną impedancją obciążenia i wraz ze zmianami impedancji kolumny obciażenie lampy i jej punkt pracy może sie znacznie wahać a to wpływa bezpośrednio na zmiany dźwięku

dlatego do lampy najlepiej by impedancja kolumny była o bardzo małych zmianach i mozliwie wysoka

Edytowane przez slawek.xm

@slawek.xm wysokoefektywność, pełnopasmowość itd ... zwykły szaraczek nie może mieć wszystkiego ... ? Nie zapominaj, że na coś takiego jak ma sly30 niewielu może sobie pozwolić ale tylko sly30 miał na tyle odwagi oraz zacięcia żeby zdecydować się wdrożyć taki trudny projekt w życie.

Gość

(Konto usunięte)
1 minutę temu, szpakowski napisał:

@slawek.xm wysokoefektywność, pełnopasmowość itd ... zwykły szaraczek nie może mieć wszystkiego ... ? Nie zapominaj, że na coś takiego jak ma sly30 niewielu może sobie pozwolić ale tylko sly30 miał na tyle odwagi oraz zacięcia żeby zdecydować się wdrożyć taki trudny projekt w życie.

jedyną odwagą Sylwestra była wiara ?

uwierzenie , że tylko odejście od markowych konstrukcji pozwoli mu uzyskać dźwiek jakiego potrzebuje

kazdy może to zrobić w mniejszej skali natomiast w wydaniu diy jest to na wyciagnięcie ręki

5 minut temu, slawek.xm napisał:

SE lub P-P

mocne lampy -słabe lampy

ale to nie zmienia nic dlatego ,że na wyjściu kazdego wzmacniacza lampowego jest transformator głośnikowy , ktory mając konkretną impedancje kolumn w danym momencie obciąża lampę wyjściową okresloną impedancją obciążenia i wraz ze zmianami impedancji kolumny obciażenie lampy i jej punkt pracy może sie znacznie wahać a to wpływa bezpośrednio na zmiany dźwięku

dlatego do lampy najlepiej by impedancja kolumny była o bardzo małych zmianach i mozliwie wysoka

Tak, ale jezeli wzmacniacz posiada wyjscia na ZG cztero i osmio omowe to nie widze nic zlego w podlaczeniu kolumn o wysokiej skutecznosci ale niskiej impedancji.

Gość

(Konto usunięte)
6 minut temu, Uchatek napisał:

Tak, ale jezeli wzmacniacz posiada wyjscia na ZG cztero i osmio omowe to nie widze nic zlego w podlaczeniu kolumn o wysokiej skutecznosci ale niskiej impedancji.

obciążenie trafa wyjściowego mniejsza impedancja powoduje wzrost prądu płynącego przez trafo a to podnosi jego temperaturę, jeden z kolegów montował radiatory na transformatorze by sie mniej grzał

nie jest to wszystko takie oczywiste i piszę tu o optymalnym wykorzystaniu

obciążanie wzmacniacza lampowego niską i o dużych zmianach impedancją kolumny nie jest dobre

Edytowane przez slawek.xm

Temat prosty jak konstrukcja cepa a przykładów wysokoskutecznych kolumn praktycznie zero...

Czyżby nie było takich?

w końcu kompletny system:)             Geodezja - Geologia - Górnictwo

7 minut temu, slawek.xm napisał:

obciążenie trafa wyjściowego mniejsza impedancja powoduje wzrost prądu płynącego przez trafo a to podnosi jego temperaturę, jeden z kolegów montował radiatory na transformatorze by sie mniej grzał

nie jest to wszystko takie oczywiste i piszę tu o optymalnym wykorzystaniu

obciążanie wzmacniacza lampowego niską i o dużych zmianach impedancją kolumny nie jest dobre

Moj wzmacniacz ma osobne wyscia na 4/6/8Ohm wiec nie rozumiem o co chodzi. Pewnie masz racje bo ja sie za bardzo nie znam, ale jezeli producent przwidzial podlaczenie glosnikow o impedancji 4Ohm to ja nie widze w tym nic zlego.

Godzinę temu, szpakowski napisał:

Czyli wbrew forumowym opiniom owa wydajność prądowa wzmacniacza wcale nie jest gwarantem wysterowania kolumn, nawet tych wysokoefektywnych. Zastanawiało mnie to ponieważ praktycznie w przypadku wszystkich polecanych kolumn w jakimkolwiek w zasadzie wątku, wcześniej lub później padało stwierdzenie: potrzebują dużo prądu, potrzebują wydajnego prądowo wzmacniacza ... (oczywiście upraszczam i pomijam przebieg impedancji itp), Na podstawie lektury forum w zasadzie wszystkie kolumny są trudne do napędzenia. Teraz okazuje się, że nawet z tymi wysokoefektywnymi nie jest tak łatwo ...

Zamieszanie bierze się z tego, że klienci mają niewielką wiedzę. Porównując ze sobą kolumny zwykle wybiorą te grające głośniej, a przepinając nie dostosują wzmocnienia żeby porównanie było możliwie uczciwe. Stąd powszechność niskich impedancji znamionowych - przy tej samej efektywności mocowej (to ona kosztuje w zejściu i objętości) 4ohm zagra 3dB głośniej niż 8ohm. Wyścig zbrojeń - kto obniży impedancję, ten sprzedaje. To że wzmacniacz zacznie zniekształcać na niższej impedancji może być wręcz zaletą, brzmienie będzie jeszcze subiektywnie głośniejsze i bardziej spektakularne na pierwszy rzut ucha. Dopiero potem nabywca zauważy niedostatki i podejmie quest poszukiwania wydajnego prądowo wzmacniacza.

Z kolei półprzewodniki lepiej radzą sobie z napięciem niż z prądem - łatwiej i taniej jest zrobić wzmacniacz 100W @ 8ohm (40V peak, 5A peak) niż 100W @ 4ohm (28.3V peak, 7.1A peak). Pierwszy wariant jest możliwy nawet na mostkowanych scalakach LM3886. Drugi oznaczałby przekroczenie max. prądu tej kości i być może jeszcze przegrzanie.

1 minutę temu, slaaawek napisał:

Temat prosty jak konstrukcja cepa a przykładów wysokoskutecznych kolumn praktycznie zero...

Czyżby nie było takich?

Tu chyba chodzi o cene, ale nawet ponizej 10kzl da sie kupic ZG przekraczajace 90dB. Wspomniany Magnat czy Wharfedale Heritage ja kupilem ostatnio Martin Logan Motion 60xt. 

50 minut temu, slawek.xm napisał:

kolumny @sly30 w pomieszczeniu ok 47m2,

Pokój 56m2 i dobra adaptacja akustyki.

50 minut temu, slawek.xm napisał:

jednak koszt rozwiązan tam zastosowanych to na pewno kilka milionów zł

Nie przesadzajmy. Tanio nie było, ale nie aż tak drogo.

29 minut temu, slawek.xm napisał:

jedyną odwagą Sylwestra była wiara ?

Nie tylko. Było jeszcze ryzyko finansowe i opcja zmarnowanych 3 lat, oraz radość „przyjaciół” gdyby się nie udało.

29 minut temu, slawek.xm napisał:

kazdy może to zrobić w mniejszej skali natomiast w wydaniu diy jest to na wyciagnięcie ręki

To prawda. Można to zrobić w mniejszej skali i w rozsądniejszych kosztach.

Edytowane przez sly30
Gość

(Konto usunięte)
5 minut temu, Uchatek napisał:

jezeli producent przwidzial podlaczenie glosnikow o impedancji 4Ohm to ja nie widze w tym nic zlego.

jeśli impedancja 4 omowej kolumny jest w miarę stała to nie będzie problemu ale jeśli spadki są poniżej 3 om

a wzrosty do 20 om lub więcej to dobrze na pewno nie bedzie

mógłbym pokazać jak zmienia sie obciazenie lampy przy zmianach impedancji kolumny na wykresie ale nie wiem czy to kogos zainteresuje ?

opieranie sie na tym co producent proponuje lub zaleca moze skończyc się spaleniem wzmacniacza

poniesienie odrobine wlasnej wiedzy i swiadomości zawsze przynosi korzyści

8 minut temu, sly30 napisał:

Nie przesadzajmy. Tanio nie było, ale nie aż tak drogo.

same kolumny nie ale ze wzmacniaczami się uzbiera ?

18 minut temu, slaaawek napisał:

Temat prosty jak konstrukcja cepa a przykładów wysokoskutecznych kolumn praktycznie zero...

Czyżby nie było takich?

Sławku, czy moje kolumny można uznać już za wysokoefektywne? Niby podają 92dB ale jak jest w rzeczywistości tego nie wiem. 

15 minut temu, sly30 napisał:

To prawda. Można to zrobić w mniejszej skali i w rozsądniejszych kosztach.

Wiara jednak musi być równie wielka, jak nie większa ? 

Kurcze Sly....ja to milion czy dwa to moge na dom wydac...na kolumny i wzmak (do tego przy niepewnym efekcie koncowym) to sa dla mnie sumy abstrakcyjne, stad zostane przy swoich slupkach pmc i dziale hi fi ?

Chociaz z tego co pamietam to np Szymon bardziej psioczyl na duze pmc z 30cm wooferami niz na te mniejsze konstrukcje. Kazdego nie zadowolisz jak to mowia.

Wieza STEREO Technics :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.