kabel optyczny a interkonekty?

[PauluS]

Czy ktos moglby mi wyjasnic, czemu wspolczesne polaczenia audio miedzy zrodlem CD a wzmacniaczem odbywaja sie na kablach "analogowych", a nie poprzez polaczenie optyczne a dopiero we wzmacniaczu dokonywano by konwersji toru cyfrowego na analogowy. Czy sa tego jakies zalety/wady obecnego rozwiazania czy tez jest to tulko przyzwyczajenie konstruktorow wzmacniaczy?

[jozwa maryn]

Odwrotnie. Wieksi producenci, zwlaszcza w tanich klockach, mieli sklonnosc do poslugiwania sie polaczeniem Toslink (to wlasnie najpopularniejszy standard optyczny) do przesylania danych cyfrowych. Stosowano to pomiedzy napedami a zewnetrznymi przetwornikami (rzadko, bo w tej klasie cenowej malo powstalo przetwornikow), albo wlasnie w wariancie opisanym przez ciebie - np. Technics w latach chyba poznych 80. lansowal tzw. wzmacniacze cyfrowe, ktore byly zwyklymi wzmacniaczami z wbudowanym miernej klasy przetwornikiem. Nie przyjelo sie. Standard ma duza wade - strasznie ograniczone pasmo przenoszenia. Istnieja jeszcze inne standardy polaczen cyfrowych - tak optyczne, jak i elektryczne (nie ma przepisu ze jak cyfrowe to musi zaraz isc swiatlowodem), z ktorych najczesciej stosuje sie RCA (75ohm) lub AES/EBU, ale rowniez BNC, lub zaawansowany optyczny ATT. Nawiasem mowiac, zewnetrzny naped plus przetwornik w tanim sprzecie zwykle oznacza zwiekszenie jittera, czego nikt nie lubi. Obecnie takie wynalazki sa wykorzystywane raczej w amplitunerach kina domowego ze zintegrowanym procesorem.

[PauluS]

Czyli jak rozumiem, problemem jest konwersja toru cyfrowego na analogowy w tych przetwornikach. No bo nie chce mi sie wierzyc, ze cyfrowy przesyl swiatlowodem ( trzymajmy sie juz tego teoretycznego standardu, bo on pewnie jest mniej narazony na bledy niz elektryczny) ma jak piszesz ograniczone pasmo przenoszenia - przeciez to cyfra (oczywiscie poza jitterem) - no chyba ze ja czegos nie rozumiem.

Ale w takim razie, skoro dzisiaj ta konwersja nastepuje w odtwarzaczu CD, to czemu ten przetwornik nie moze byc umieszczony wlasnie we wzmacniaczu. Pomijam tutaj tzw wzmacniacze cyfrowe, bo tak wlasciwie musialy by tyc to produkty ktore dokonuja konwersji na analogowa postac dopiero przed wyslaniem dzwieku do kolumn ( no chyba ze wyobrazimy sobie cyfrowe kolumny ;-) wtedy wszystko bylo by digital.

Badz laskaw mi to jozwa jeszcze raz objasnic, bo jakos nie moge sie w tym polapac.

[Piotr]

dźwięk z CD w formie cyfrowej występuje w formacie PCM. Problem w tym że słowa 16-bitowe powinny być przetwarzane w takim samym rytmie jak są podawane. I tutaj mamy problem - Toslink nie przekazuje sygnału taktowania i sygnał przebiegając od (+) do (-) nie zgrywa się z sygnałami ograniczającymi (bo to są te bity - dane z płyty) i otrzymujemy ograniczone pasmo bo przetwornik aby nie przekroczyć dopuszczalnych zniekształceń sam je ogranicza. Dobrym standardem jest I2S ale wymagania co do stabilności zasilania i co do toru filtrującego są w nim wysokie co wymusza wysoką cenę. Innym sposobem jest cyfrowy bufor i "podawacz" danych oraz przetwornik sterowane wspólnie przez dobry oscylator - coś takiego robi np. LC Audio jako przeróbki CD lub urządzenie zewnętrzne.

 

Jeśli przetwornik jest w CD to jeden oscylator który jest blisko zarówno źródła jaki i przetwornika jest w stanie to zsynchronizować na niezłym poziomie (małe różnice opóźnienia sygnału).

 

Innym sposobem są przetworniki dpa PAM SX. Sygnał jest przetwarzany na wielobitowej siatce macierzy gdzie jedną rzędną jest taktowanie a drugą słowa. SX pracują na słowach 64,128,256 i 512 bitowych (w zależności od wersji).

 

To że wzmacniacz cyfrowy TacT jest tak drogi spowodowane jest nie tylko ceną samego przetwornika wysokiego prądu ale także zaawansowanymi układami taktująco-korygującymi. Do tego wymogi stabilnego zasilania każdej z sekcji powodują że mamy w nim kilka niezależnych źródeł zasilania (trafa, fitracja i pojemność) co dalej winduje cenę.

 

A spowodowane jest to tym że źródło jest oddalone o niecały metr :-) Właściwie wzmacniacz cyfrowy powinien być zintegrowany ze źródłem. Tylko gdzie mieścimy wszystkie ekranowania, zasilanie itd?

Postęp trwa więc może kiedyś...

 

A na razie używanie Toslinku i wielu innych interfejsów cyfrowych (poza kilkoma najlepszymi) mija się z celem, chyba że mamy przetwornik z buforem i niezależnym zegarem - ale to kosztuje całe tysiące więc po co robić takie kombinacje?

[PauluS]

Dzieki Piotrze, teraz lepiej kapuje - rozumiem ze ograniczenia wynikaja w skrocie z klopotow z rownym taktowaniem cyfrowym i przesylem tego przez optyka (problem odleglosci o czym piszesz).

Ale zatem, skoro tak jest to i identyczny problem powinien wystepowac w torze video - a z tego co sie orientuje to obecnie wszystkie polaczenia odtwarzaczy DVD z amplitunerami odbywaja sie na drodze cyfrowej, ktora pozniej jest takze zamieniana na analogowa (bo w koncu takim urzadzeniem jest TV). Nie slyszalem zeby ktos laczyl tor wizji za pomoca interkonektow anlogowo (a moze nic o tym nie wiem). Reasumujac - czy to jest specyfika urzadzen audio, czy tez cyfrowe urzadzenia video nie potrzebuja takiego HIGH END ;-) jak my melomani?

Przepraszam grupowiczow, ze zbaczam troche na tematy obrazu a nie tylko dzwieku, ale to raczej rozwazania o cyfrowym sygnale a nie urzadzeniach video :-)

[Harvi]

Polaczenie miedzy dvd a amplitnerem najczesciej sa reazlizowane za pomoca kabla optycznego ale sa to polaczenia dzwieku, obraz idzie przez oddzielny kabel i w kolejnosci od najlepszej jakosci jest to kabel euro (z przesylem RGB), SVH-S, i na koncu zwyklym kablem chinch.

[jozwa maryn]

No wlasnie mowilem, ze pasmo ograniczone... A w video jak widac na dzwiek mozna polozyc lache do pewnego stopnia, a obraz idzie juz droga elektryczna. Toslink to dosc pierwotny standard, pewnych rzeczy nie przewidziano.

[Gość audioman>Piotr]

Piszesz że ideałem było by zintegrowanie cyfrowego wzmacniacza ze źródłem. A jak widzisz możliwość wykorzystania pamięci. Dzisiaj 1GB RAM to nie problem. Chodzi mi buforowanie CD przed odtwarzaniem.