Skocz do zawartości
IGNORED

NAD C370 -- Rotel RA 1060 ?


bpo

Rekomendowane odpowiedzi

Znam tylko 370-tkę, ale oba wzmaki są z tej samej ligi. Na ogół jest tak, że jak ktoś lubi Nada, to Rotela - już nie bardzo. Albo odwrotnie. Ja zawsze zdecydowanie wolałem Rotele. Odpowiedź jest prosta: musisz posłuchać i wybrać sam.

Arcamów nie słuchałem. Jak dołożysz jeszcze parę złotych, to w grę wchodzi Primare I 20, chyba lepszy od 1060. Przynajmniej mi tak wyszło przy porównaniu z poprzednią wersją, czyli z A 20 MkII. Hitami cenowymi z tzw. podobnej półki są ponoć Nowi Chińczycy: Cayin, Opera i Vincent. No i jeszcze polski Baltlab.

Gość bpo>Zbig

(Konto usunięte)

Dzięki Zbig. Z pewnością wezmę Primare pod uwagę. Nie chcę przynudzać, ale czy daleko stąd do np. Electrocompaniet 3?

PS. Wiem, że Vincent to b. atrakcyjny, jak to mówią znawcy, klocek, ale trochę obawiam się... Wiesz, brak tradycji, renomy itp. dyrdymałów.

Pozdrawiam.

Akurat moge przylaczyc sie do dyskusji, bo raptem w ostatnich tygodniach porownywalem 3 wspomniane wzmaki NAD 370, Rotel 1060, Primare I20. Vincenta tez, ale o nim jakos trudno mi sie wypowiadac, bo mam jakies mieszane uczucia.

Z calej tej trojki to przyznam jak na razie najbardziej podoba mi sie ...I20, za bijaca reszte neutralnosc i selektywnosc. Porownywalem go bezposrednio z Rotelem i 20-30 % wiecej slychac w tej samej konfiguracji. Jednoczescnie z ta selektywnoscia, dostajemy muzykalne intensywne niskie tony, co jest kolejnym atutem.

Rotel to w mojej opinii wzmacniacz do raczej wiekszych skladow, gdzie taka skrajna subtelnosc szczegolow nie jest potrzebna (moze rock, duze sklady jazzowe, jakas muzyka studyjna -hip-hop, itp). Grajacy miesiscie, choc lekko przybarwiajacy - a to nie moja polka poszukiwan, dlatego pejoratywnie sie odnosze do takich zachowan. Jednak przyznac trzeba ze jest bardziej "dynamiczny" niz wspomniany Primare ( dla mnei akurat na niekorzysc)

Nad z pewnoscia ma duzy zapas energii i jak tu juz pare osob wspomnialo swietnie napedza nawet trudniejsze kolumny. moje wrazenia opisalem w watku 'NAD vs Vincent' - jedyne co powtorze to fakt, ze w porownaniu z Vincentem, na tym samym zestawie dawal sporo wiecej dynamiki i 'swierzosci' dzwieku. To bylo ewidentne a przy tym pewne zakresy pasma byly wyraznie bardziej skrupulatnie przenoszone - co jest wielkim minusem dla mnie w moich odsluchach Vincenta.

 

P.S. Przepraszam Robson ze tak 'jade' twoj sprzet, ale takie mialem odczucia ;-). Jestem otwarty na przekonywanie mnie do tego sprzetu

Ja może trochę na bok z tematem, bo porównuję właśnie rotela ra-02 i NADa 350, więc niższa półka. Ale myślę, że dźwiękowo kolejne serie są podobne. Rotela posiadam od ok. 6 miesięcy, NADa testuję od dwóch tygodni (koleżeńska wymiana).

 

NAD ma kilka rzeczy które mi się podobają, jakość czuć tę większą moc (chociaż różnica w papierach nie jest wielka), może zagrać głośniej. I taki jakby lepiej poukładany. Ale bas - tragedia w porównaniu do rotela. Jest go więcej (to akurat może być na plus) ale lubi podudnić i na niektórych płytach dźwięki wybrzmiewają za długo (w końcu usłyszałem to gazetowe określenie). Z opisów i recenzji spodziewałem się czegoś zupełnie innego - twardego i kontrolowanego basu. Czy to cecha NADów czy to tylko w moim systemie?

Trochę mnie ten rozwlekły bas u NAD'a marwi. U mnie grają teraz stare, solidne Kef'y (Reference 102 z ubiegłego tysiąclecia) na własnej roboty postawkach - dwucalowe dechy z kolcami, obciążone od góry blokami granitu po 10 kg każdy. Bloki leżą na grubej skórze, by nie porysowały kolumn.

I bas jest jak sztywna sprężyna, mimo że większość z Was wyśmiałaby moje źdródła i napędy...

 

Szukam teraz czegoś pomiedzy NAD, Rotel, Primare, Dynaudio (A72) lub Dali (E470), tak żeby Clapton unplugged zagrał tak jak powinien być słyszany :).

Doradźcie.

Primare jest warty rozważenia. Nie porównywałem go bezpośrednio z Rotelem 1060 czy NADem c 370. Tego ostatniego słuchałem w innej konfiguracji - jak dla mnie brzmiał dość "monumentalnie" ale mało szczegółowo i wciągająco.

 

Natomiast co do Dali Evidence 470 to radziłbym porównać w tym samym miejscu z innymi kolumnami. Na mój gust to te kolumny brzmią ładnie przy małych składach, a potem wszystko trochę się zlewa. Ze względu na fundament basowy wszystkie instrumenty i głosy wydają się jakby większe, grubsze. W zestawieniu z Primare A20 i Rega Planet fortepian w trio jazzowym przyjmował jakieś monstrualne rozmiary. W przesłuchiwanych bezpośrednio po nich JM Lab Cobalt 816 brzmiał ten sam fortepian brzmiał jakby był miniaturką pierwszego...

 

Pozdrawiam,

Gość bpo>jozwy

(Konto usunięte)

Kef'y to najcenniejszy element toru, dlatego wymienię je (jeśli w ogóle) na końcu.

Problem jest ze starym wzmacniaczem i cd. Maximum co chciałbym na nie przeznaczyć to +-6000 zł.

Więc szukam wzmacniacza za około 4 tys. Potem cd...

W sumie: ból głowy :)

  • Redaktorzy

ECI 2 z drugiej reki za jakies 2500-3000. Dobra maszyna, i duzo wysteruje. Sporo ich sprzedali, wiec pojawiaja sie regularnie w ogloszeniach. Do tego mozesz juz wtedy spokojnie dokupic porzadny sredniej klasy cedek po cenie sklepowej. Co tam jest w okolicach 3 kzl... Roksan Kandy, Rotel 1070, Micromega Stage 5, i jeszcze pare innych. Bedzie system jak lalka.

Gość PauluS->Robson

(Konto usunięte)

Tak, to prawda. Zwracam uwage wszystkim forumowiczom, ze opisuje wrazenia z odsluchu 226 a nie drozszego 223. Jednak Robson jak napisales i cedeka masz tej firmy, wiec za 'objezdzanie' samej marki cie przepraszam, bo moje uwagi sa jednostkowe i formuja sie jedynie w oparciu o jeden odsluch. Mysle (popraw mnie jesli tak nie jest) ze jakos tam jestes juz zwiazany z marka( BTW to mysle ciekawy topic, jak bardzo nasze wrazenia zwiazane z jednym modelem przenosza sie na cala rodzine produktow firmy, i jak dalece sklonni jestesmy doszukiwac sie walorow jednego modelu w innych - na ile to sugestia nazwy) i negatywne opinie rozbudzaja w tobie przynajmniej wewnetrzny , niewerbalizowany opor ;-))

Gość Robson->PauluS

(Konto usunięte)

Rzeczywiście - poczucie swego rodzaju "lojalności" w stosunku do marki to ciekawy temat. Staram się być obiektywny i ograniczać opinie do modeli, które sam znam. Aczkolwiek efekt , o którym piszesz przejawia się niewątpliwie w mojej reakcji na opinie w stylu "słuchałem Vincenta i jest do niczego" - zazwyczaj pytam wtedy o którym modelu mowa bo jakiekolwiek generalizowanie jest bardzo mylące. Mam świadomość, że niższe modele Vicka nie miały tak dobrych opinii jak 233 czy nowszy 238 więc nie próbuję ich bronić - zresztą nie mam podstaw bo nie słuchałem.

 

Co do zagadnienia "wierności" firmie to ciekawie wyglądał mój zakup CD. Na wzmacniacz 233 byłem już właściwie zdecydowany i pozostało źródło. Ale, że nie słyszałem żadnych opinii o CD-S3 to rozpocząłem poszukiwania wśród innych marek. Dla porządku posłuchałem też CD-S3. I tu się zaczęło - poświęciłem dużo czasu na znalezienie innego klocka - chyba nawet trochę na siłę - bo jak to, kupić jakiś chiński CD co go nawet nie ma na listach rankingowych? W dodatku "od kompletu"? Jakie to nie audiofilskie ... ;-)

 

W końcu gdy wylądowałem na poziomie 7 tys za odtwarzacz (Creek CD-53 - najbardziej podobał mi się z odsłuchanych modeli) powiedziałem sobie "dość". Zabrałem Creeka i Vicka do domu na weekend i po cieżkich bojach odsłuchowych stwierdziłem (he he - jak taka Dosia) "nie widzę żadnej różnicy, a skoro tak to po co przepłacać". I tak kupiłem CD-S3 ale nie dlatego, że wzmacniacz był z tej samej firmy ale raczej mimo to :-). To tez taka dewiacja sterowana czasopismami - niewiara w to, że komplet jednej firmy może zagrać dobrze. W końcu liczą się tylko uszy.

 

Nawiasem mówiąc to dobry temat na oddzielny wątek.

Ja z założenia kupuję zestawy. Zakładam, że w firmach siedzą lepsi fachowcy ode mnie i więcej czasu poświęcili na dopasowanie do siebie klocków niż ja jestem w stanie spędzić. Ilość kombinacji elektronika – głośniki, które można przetestować w danej klasie cenowej w zupełności wystarczy aby dostać fioła. Że o kablach nie wspomnę.

To ciekawe niezmiernie o czym mowicie, bo z jednej strony Robson broni wolnosci "niezestawowego" wyboru i wrecz wydaje sie podejrzane ze pasuja najbardziej 2 moduly tej samej firmy ( choc tu trodno sie nie zgodzic ze test uszami jest najglebszym zrodlem wiedzy;-) - z drugiej Zbig slusznie skad inad zwraca uwage, ze zestaw wzmak +CD szczegolnie od firm, ktore robia oba te elementy juz na bardzo przyzwoitym poziomie sklania do zastanowienia czy aby nie jest to najlepsza decyzja w wyborze. Choc to moze nie audiofilskie, to trudno podejrzewac ze 2 elementy MacIntosh'a czy Krell'a zle ze soba graja. Czy ktos moze sie przyznac do innych bratnich konfiguracji, ktore wybral po dluzszym szukaniu obcych sobie segmentow?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.