Skocz do zawartości
IGNORED

Czy da się zmniejszyć amperaż na odczepie transformatora - lampa


emsiq111

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Dawno temu skomplementowałem elementy do budowy wzmaciacza lampowego SE, na lampie EL34. Jednak dopiero teraz przyszedł czas na realizację.. i tak, wzmacniacz prawie uruchomiony, tj. gra lecz bardzo grzeją się dwa rezystory na tyle że wiadomo że się spalą, jeśli nie odłączy się zasilania. Jeden facet wysłał mi Kit, drugi transformatory pod ten kit.. Szukałem przyczyn przegrzewania się tych dwóch rezystorów, po czym zobaczyłem w projekcie, że z transormatora sieciowego napięcie żarzenia powinno wynosić 6.3 V i 3,5 A, a mój transformator ma a i owszem 6,3 V, ale AŻ 6A. i teraz pytanie, czy to może być przyczyna? i co Ważniejsze - czy da się jakoś poradzić sobie z tym bez wymiany transformatora? Czy da się zredukować jakoś amperaż, poprzez rezystory bądź jakiś prosty układ? - nie zmniejszając przy tym wartości napięcia? - Jak się już pewnie domyślacie - jestem raczej zielony w temacie więc proszę o konkretne, rzeczowe i kreatywne odpowiedzi, za które z góry dziękuję ?

PS. jak ktoś sobie życzy schemat to na pw. ?

4 minuty temu, emsiq111 napisał:

napięcie żarzenia powinno wynosić 6.3 V i 3,5 A, a mój transformator ma a i owszem 6,3 V, ale AŻ 6A. i teraz pytanie, czy to może być przyczyna?

Nie. Chyba, że transformator jest aż tak bardzo "miękki", ale wtedy jest w ogóle do niczego.

nagrywamy.com

1 minutę temu, przemak napisał:

Nie. Chyba, że transformator jest aż tak bardzo "miękki", ale wtedy jest w ogóle do niczego.

Przemak, czyli to że jest tam 6A zamiast 3,5A nie może powodować smażenia rezystorów? bo natężenie prawie dwa razy takie.. transformatory robione przez jakiegoś człowieka który się tym zajmuje..
takie natężenie ich nie usmaży? a może napięcie jest za duże? no tyle że nie ma tam klsycznej serwisówki, nie wiem kto robił płytkę, no i nie wiem, gdzie- w jakich punktach - jakie powinny być wartości napięć...

 

12 minut temu, emsiq111 napisał:

napięcie żarzenia powinno wynosić 6.3 V i 3,5 A, a mój transformator ma a i owszem 6,3 V, ale AŻ 6A. i teraz pytanie, czy to może być przyczyna?

Nie, to nie jest przyczyna. Napięcie transformatora się zgadza, a wartość wyrażona w amperach to OBCIĄŻALNOŚĆ trafa, a więc wartość prądu którą z niego można pobrać bez jego sfajczenia lub przegrzania. To jaki prąd w rzeczywistości popłynie nie zależy od obciążalności trafola, lecz od jego obciążenia, czyli tego jaką oporność mają sumarycznie wszystkie podłączone do tego uzwojenia odbiorniki. Tutaj kłania się prawo Ohma, którego najwyraźniej nie trybisz. Oporniki które Ci się przegrzewają zapewne służą do ustawienia napięcia żarzenia. Powinno ono wynosić 6 do 6,6V (najlepiej ustawić ok. 6,2V) mierzone na żarnikach lamp. Zmieniając wartości tych oporników da się regulować to napięcie. Jeżeli oporniki się grzeją nadmiernie, to należy je wymienić na mocniejsze (o większej mocy wyrażonej w watach) ale o takiej samej rezystancji (w ohmach). Zabierając się za budowanie wzmacniacza lampowego powinieneś taką wiedzę uprzednio sobie przyswoić, to są podstawy bez których zabieranie się za budowę takich urządzeń może mieć nieobliczalne skutki, z porażeniem prądem, zwarciem, uszkodzeniem sprzętu i pożarem włącznie. Koniecznie daj to jakiemuś elektrykowi do sprawdzenia żeby potem nie było nieszczęścia.

14 minut temu, emsiq111 napisał:

to że jest tam 6A zamiast 3,5A nie może powodować smażenia rezystorów? bo natężenie prawie dwa razy takie..

To nie znaczy że tyle popłynie w układzie. To ile popłynie zależy od oporności obciążenia, tu kłania się prawo Ohma którego najwyraźniej nie znasz bądź nie rozumiesz (co w praktyce na jedno wychodzi), a biorąc się za budowanie wzmacniacza lampowego bez podstawowej wiedzy stanowisz potencjalne zagrożenie dla siebie i swego otoczenia. Miej tego świadomość i wezwij fachowca, bo kiedy prąd kopnie dziecko bądź sfajczysz kamienicę wraz z mieszkańcami to będzie już za późno.

Dzięki McGyver

7 minut temu, McGyver napisał:

Nie, to nie jest przyczyna. Napięcie transformatora się zgadza, a wartość wyrażona w amperach to OBCIĄŻALNOŚĆ trafa, a więc wartość prądu którą z niego można pobrać bez jego sfajczenia lub przegrzania. To jaki prąd w rzeczywistości popłynie nie zależy od obciążalności trafola, lecz od jego obciążenia, czyli tego jaką oporność mają sumarycznie wszystkie podłączone do tego uzwojenia odbiorniki. Tutaj kłania się prawo Ohma, którego najwyraźniej nie trybisz. Oporniki które Ci się przegrzewają zapewne służą do ustawienia napięcia żarzenia. Powinno ono wynosić 6 do 6,6V (najlepiej ustawić ok. 6,2V) mierzone na żarnikach lamp. Zmieniając wartości tych oporników da się regulować to napięcie. Jeżeli oporniki się grzeją nadmiernie, to należy je wymienić na mocniejsze (o większej mocy wyrażonej w watach) ale o takiej samej rezystancji (w ohmach). Zabierając się za budowanie wzmacniacza lampowego powinieneś taką wiedzę uprzednio sobie przyswoić, to są podstawy bez których zabieranie się za budowę takich urządzeń może mieć nieobliczalne skutki, z porażeniem prądem, zwarciem, uszkodzeniem sprzętu i pożarem włącznie. Koniecznie daj to jakiemuś elektrykowi do sprawdzenia żeby potem nie było nieszczęścia.

Dzięki za zainteresowanie McGyver - Kopę lat swoją drogą ? 
Co do zanoszenia komuś, to walczę z tym razem z kumplem, który ma większe pojęcie i jakoś tam zbudował lampowca z dwóch Bambino.. (robił kolumny, naprawiał radia lampowe z powodzeniem itp.) ? jednak i on tu rozkłada ręce.. oryginalnie te rezystory które się grzały to jeśli dobrze pamiętam miały po 100 ohmów, 0,5W, zamieniliśmy na tą samą wartość, tyle że 2W, no i ten kumpel stwierdził że też szybko robią się zbyt ciepłe. Jeśli chciałbyś spojrzeć podeślę schemat. Dzięki za stwierdzenie z trafami, przynajmniej wiem by szukać gdzie indziej. Ps. to prosty układ, mała płytka. Tak, wiem że porwałem się z motyką na słońce, ale z drugiej strony zabrnęło to zbyt daleko by się wycfać ot tak.. moja wiedza elektroniczna to zlepek tego co udało się przyswoić i jakoś na szybko zrozumieć.. - niestety..no ale może akurat mimo wszystko się jakoś da.. czekam dalej na jakiś elektroniczny cud ?

35 minut temu, emsiq111 napisał:

Przemak, czyli to że jest tam 6A zamiast 3,5A nie może powodować smażenia rezystorów? bo natężenie prawie dwa razy takie.. transformatory robione przez jakiegoś człowieka który się tym zajmuje..
takie natężenie ich nie usmaży? a może napięcie jest za duże? no tyle że nie ma tam klsycznej serwisówki, nie wiem kto robił płytkę, no i nie wiem, gdzie- w jakich punktach - jakie powinny być wartości napięć...

 

Do tego samego gniazdka 230V podłączasz czajnik który bierze 10A i ładowarkę od komórki, która bierze 0,1A i ta ładowarka jakoś się nie fajczy od tych 10 czy 16A ?

nagrywamy.com

3 minuty temu, przemak napisał:

Do tego samego gniazdka 230V podłączasz czajnik który bierze 10A i ładowarkę od komórki, która bierze 0,1A i ta ładowarka jakoś się nie fajczy od tych 10 czy 16A ?

no ok, Rozumiem, dzięki  ?

 

 

15 minut temu, emsiq111 napisał:

miały po 100 ohmów, 0,5W, zamieniliśmy na tą samą wartość, tyle że 2W, no i ten kumpel stwierdził że też szybko robią się zbyt ciepłe

Daj ten schemat bo te wartości nijak nie pasują do żarzenia. Coś pokręciliście.

5 minut temu, McGyver napisał:

Daj ten schemat bo te wartości nijak nie pasują do żarzenia. Coś pokręciliście.

Symetryzacja to może być. 

nagrywamy.com

Teraz, przemak napisał:

Symetryzacja to może być. 

Jeśli symetryzacja, to 2W rezystory nie mają prawa się przegrzewać na napięciu 6,3V. A gdyby tą symetryzację do anodowego podłączyli to by się w mniej niż ćwierć sekundy sfajczyło z towarzyszeniem efektownego błysku, kłębka dymu i ewentualnie wywalonych bezpieczników.

na jednym zdjęciu zaznaczone są grzejące się nadmiernie rezystory - R1H i R2H, na innym zdjęciu schemat..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20191106_183945.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Schemat pokazuje że te oporniki są w symetryzacji żarzenia. Prawo ohma mówi że mają psi obowiązek być zimne  jak trup. Ergo, macie na pewno błędy montażowe. 

BTW, dlaczego na rysunku PCB jest nabazgrane "kwas"?? Czy aby nie użyliście do lutowania cyny z salmiakiem? Takie coś może być przyczyną zwarcia.

13 minut temu, McGyver napisał:

Schemat pokazuje że te oporniki są w symetryzacji żarzenia. Prawo ohma mówi że mają psi obowiązek być zimne  jak trup. Ergo, macie na pewno błędy montażowe. 

BTW, dlaczego na rysunku PCB jest nabazgrane "kwas"?? Czy aby nie użyliście do lutowania cyny z salmiakiem? Takie coś może być przyczyną zwarcia.

Kwas to sobie kolega nabazgrał żeby kupić, sobie do czegoś, bo brał te kartki do sklepu by te rezystory na podmiankę zakupić.. a lutowałem zwykłą cyną z topnikiem- tą od cynelu w fiolce. Jeśli jest błąd w montażu- w lutowaniu to jest to moja wina bo lutowałem sam, ale kolega sprawdzał, mówił że ok, kilka miejsc poprawił, (nawet nie że musiał, lecz jak mówił, dla pewności).. co jednak nie znaczy że błedu nie ma.. ale nawet nie wiem od czego tą diagnozę właściwie zacząć.. Pytanie czy będziemy w stanie uratować ten mały projekt...

 

11 minut temu, emsiq111 napisał:

Pytanie czy będziemy w stanie uratować ten mały projekt...

Czy wy będziecie w stanie uratować, to bladego pojęcia nie mam. 
Natomiast na pewno da się to uratować, jest to nieskomplikowany układ.

no oprócz tego kumpla to nie mam nikogo takiego do pomocy.. w beznadziejnej sytuacji musiałbym szukać fachowej pomnocy pewne u kogoś stąd. McGyver a powiedz, od czego zacząć diagnozę? co i gdzie pomierzyć- bo domyślam się że o to chodzi.. wiesz, nie wiem jakie wartości powinny występować w jakich punktach bo nie mam typowej serwisówki..

tak czy siak jest późno.. jutro może dalej coś się powalczy.. gdyby coś komuś wpadło do głowy to ja oczywiście czekam i monitoruję.. ale i tak Wam dziękuję ?

Zmierz napięcie na tych opornikach (multimetrem, napięcie zmienne AC) i będziesz wiedział. Niby po 100mW to niewiele, ale jednak trochę, mogą być ciepłe. 

nagrywamy.com

one po chwili grania, kilku- kilkunastu sekundach grzeją się tak że zaczynają śmierdzieć i dymić lecitko więc na pewno coś jest mie tak... pod wieczór wpadne do kumpla  u którego to zostawiłem i pomierzymy

 

  • 2 tygodnie później...

 

W dniu 7.11.2019 o 01:12, McGyver napisał:

Zrób czytelne skany tych rysunków i podeślij mi na maila, przyjrzę się temu.

 

W dniu 7.11.2019 o 08:33, przemak napisał:

Zmierz napięcie na tych opornikach (multimetrem, napięcie zmienne AC) i będziesz wiedział. Niby po 100mW to niewiele, ale jednak trochę, mogą być ciepłe. 

 

Chłopaki.. cholera, wstyd się przyznać, ale winowajcą była totalna błahostka.. mianowicie zwora,
a w zasadzie jej brak, na schemacie jej nie ma - jak mówił ten bardziej elektroniczny kolega...

/ w moim przypadku wiedza ogranicza się do minimum - staram się jednak ją poszerzać ?/


Wlutowanie zwory załatwiło sprawę, wzmacniacz gra i to całkiem przyjemnie ? Przesiadłem się ze wzmacniacza na lampach 6V6 -  (także prosty Kit, składany kiedyś przez gościa z JPAudio z Krakowa). 

Wzmacniacz nie brumi, (tylko przy włączeniu lekko- cicho, przez jakieś 10 sekund)
Brzmi fajnie, choć powiem przewrotnie że na moich kolumnach trochę odwrotnie niż poprzednik na 6V6 (też SE) ? to co jeden eksponuje, drugi jakoś chowa i na odwrót, mówiąc najogólniej i z przymrużeniem oka.. 
Jednak ten na EL 34 gra jakby pełniej na dole i bardziej w ryzach trzyma średnicę, a w zasadzie jest ona troche bardziej "na linii" niż we wzmacniaczu na 6V6, co poniekąd może być w zależności zaletą jak i wadą. 

Myślę jednak że "obie lampki" zasługują na lepsze kolumny.. gdyż wciąż posiadam AE Aegis One.. 
 A wręcz to wiem.
(myślałem też czy da się poprawić coś na zwrotnicach kolumn przez zastosowanie lepszych elementów- z uwagi na niskie koszty).

Cieżko mocno się ich czepiać, dały mi wiele godzin przyjemności ze słuchania, oraz możliwości analizy różnych zestawów i wzmacniaczy (wcześniej) tranzystorowych.

Jednak one mają też swój charakter, który myślę że znam na wskroś - chociaż byłem zaskoczony przy przesiadce na EL34 - pozytywnie.

 Jednak jest to wciąż ten sam charakter brzmienia - AEgisowy ?
Dlatego myślę o czymś szybszym, a jednocześnie troche barwniejszym, zwiewnym i czarującym, myślę że się da, choć chyba często szybkość wyklucza czar..


Przerzuciłem dosłownie kilka zestawów kolumn, wtedy jeszcze na 6v6, ale nie było ogólnie lepiej  niż na AE - myśle że nie trafiłem..

Jeśli nawet uda się zmienić kolumny to po nowym roku... - po cichu czekam na propozycje i pomysły.

Dziękuję Wam bardzo chłopaki.
Dzięki McGyver za propozycję tych skanów i zdecyowanej chęci przyjżenia się problemowi - obyło się bez skanowania.

Niżej poglądowe zdjęcie wzmacniacza.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.