Skocz do zawartości
IGNORED

sybilanty - to jak w końcu z nimi jest?


Meloman

Rekomendowane odpowiedzi

Sybilanty - to jak w końcu jest?

Czy wmawiamy sobie, że powinny być, choć to jednak ułomność naszego systemu czy jednak prawdziwy audiofilski sprzęt powinien reprodukować ludzki śpiew czy też mowę bez sybilantów?

Jeżeli znacie jakieś przykłady nagrań, na których sybilanty są - proszę o przykłady.

Ja raczej jestem skłonny stawiać na to drugie.

Myślę że dobrym testem są wokalizy Lizy Gerald czy też ostry głos Kate Bush. U mnie w ich nagraniach sybilantów nie stwierdzono.

Na moimi sprzęcie Lisa Gerrard żadnych sybilantów na szczęście nie generuje :)

Yamaha CX-1000, Yamaha MX-1, Yamaha CDX-1030, Yamaha T-80, Yamaha PF-800 (Yamaha MC-5), Yamaha NS-690II, Yamaha HP-3, Bluesound Node 2, Helion 1750 XP, okablowanie: 2x AudioQuest Quartz, AudioQuest Topaz, AudioQuest Indigo Blue, Nordost Moonglo

10 minut temu, dzarro napisał:

Sybilanty na wokalizach? Sprzęt, który coś takiego potrafi pewnie pochodzi z Roswell.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
 

Znam 2 pokrewne marki kolumn u których to standard, ale przemilczę ich "promocje"
niektórzy twierdzą ze ta detaliczność to ich zaleta, .........

Najlepiej słychać s-ki u Patricii Barber, ale - tak jest w realu. Ona tak po prostu śpiewa i tak to słychać, więc po co odchodzić od naturalności, którą audiofile tak sobie cenią ?

 

Parker's Mood

Dla mnie wierność odtworzenia głosu, a szczególnie w zakresie sybilantów jest bardzo ważna, bo nie ma idealnego sprzętu który odtwarza neutralnie. Dlatego wiele nawet drogich zestawów głosnikowych czy wzmacniaczy dyskwalifikuję na starcie po posłuchaniu jak odtwarzają głos ludzki.

W trakcie usuwania konta.

31 minut temu, bogdan_ napisał:

Dla mnie wierność odtworzenia głosu, a szczególnie w zakresie sybilantów jest bardzo ważna, bo nie ma idealnego sprzętu który odtwarza neutralnie.

A z czym tę wierność porównujesz? Znasz z realu jak wokalista/wokalistka śpiewa? Bo ja akurat PB znam z dziesiątek gigów i koncertów i o niej konkretnie mówię. W innych wokalach, które znam z live, s-ki nie są aż tak bardzo wyeksponowane, chociaż u Dee Dee Bridgewater też sporo 'sss' jest w wokalu, to i też je słychać na płytach. U Kurta Ellinga mało jest w dykcji 's', to i na płytach tego nie słychać.

Przy produkcji, nie każdy artysta zgodzi się z taką polityką, żeby modelować jego wokal. Jakby nie spojrzeć, jest to ingerencja i zafałszowanie oryginalnego wokalu.

Parker's Mood

Nie mam dużego doświadczenia w koncertach, ale na paru bylem
tam gdzie nagłośnienie najczęściej zauważałem podbicia, zniekształcenia, twardość czy kłucie po uszach
może dlatego dla niektórych to naturalnie
Bozia nam uszy dostroiła pod nasze glosy, jak zaczyna sie nieprzyjemnie to znaczy jest nienaturalnie

 

 

Tu nie chodzi nawet o koncerty, tylko o zwykłą mowę w życiu codziennym. Są ludzie którzy akcentują spółgłoski, a są tacy, którzy nie akcentują i ich mowa w kontekście spółgłosek jest po prostu smooth and soft. Dobrze jest słuchać koncertów akustycznych w małych i dobrych akustycznie miejscach. Ja mam bardzo duże doświadczenie z live, więc po prostu mówię jak jest ?

Parker's Mood

Nawet znalazłem definicje

Cytat

Sybilanty – głoski syczące, typu „s”, „c”, „t”, które przy zbytnim wyeksponowaniu są bardzo nieprzyjemne. W zależności od głosu, płci, mikrofonu, innych czynników – mogą występować od ok. 3 do 10 kHz. Zazwyczaj są efektem ubocznym stosowania budżetowych mikrofonów, które sztucznie eksponują wyższy środek i górę pasma. Drugi powód nadmiernych sybilantów, to stosowanie kompresji, ta z reguły wpływa na ich uwypuklenie. Do walki z sybilantami, stosuje się m.in. De-Esser.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Faktycznie, 't', to sybilant, ale w angielskim, bo w polskim traktorze tego nie słyszę, no chyba, że nadciąga Ursus ?

4 minuty temu, .:Gerard:. napisał:

Zazwyczaj są efektem ubocznym stosowania budżetowych mikrofonów, które sztucznie eksponują wyższy środek i górę pasma.

Trzeba też zaznaczyć, że nagrania Patricii Barber realizuje jeden z najlepszych inżynierów na świecie, ale prawdopodobnie, idąc za wiki i za Gerardem, używa budżetowych mikrofonów. Ja wiem jakich używa, ale nie powiem. Różnych używa - w zależności z czego jest zrobiona podłoga. Na pewno nie lubi z jakiegoś względu drewnianych podłóg ?

Parker's Mood

Mają być. Tyle, że są pewne granice, które przekraczają nie realizatorzy, ale nasze graty.

Zdarza się, że kolumny produkują dźwięki, których nie ma w nagraniu nawet odsłuchiwanym

dość głośno na słuchawkach. Miałem tak z Paradigmami; lekko też z jakimiś B&W.

Klasyczne już, bo sprzed wojny japońskiej "Tom's diner" Vegi - są, ale tyle, ile trzeba,

podobnie z wieloma nagraniami w trio Diany Krall.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

6 godzin temu, bogdan_ napisał:

Dla mnie wierność odtworzenia głosu, a szczególnie w zakresie sybilantów jest bardzo ważna, bo nie ma idealnego sprzętu który odtwarza neutralnie.

Dokładnie. Właśnie tym kryterium kierowałem się ostatni przy zakupie. Uznałem, że jeżeli system poradzi się z ludzkim głosem, to poradzi sobie z każdym innym dźwiękiem.

Wcześniej brakowało mi tej czystości, którą mam teraz. A skoro jest czysto praktycznie nie ma sybilantów.Oczywiście zdarzają się artyści, którzy zwyczajnie seplenią lub jak np. Chicacgo mają tendencję do mocniejszego artykułowania spółgłosek.

8 godzin temu, dzarro napisał:

Sybilanty na wokalizach? Sprzęt, który coś takiego potrafi pewnie pochodzi z Roswell.

Posypuję głowę popiołem. W wokalizach Lizy Gerald trudno odnaleźć sybilanty, ale jeżeli znasz jej typ śpiewania to wiesz, że często-gęsto wchodzi z głosem na wysokie rejestry  i sęk w tym, żeby przy dość głośnym odsłuchu ten typ śpiewania wyraźnie nasz nie męczył.

 

5 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

I jak ktoś akcentuje czy nawet sepleni, to jest łagodne

Wydaje mi się, że dobry zestaw powinien tak odtwarzać ludzki dźwięk, że oczywiście jakieś tam sybilanty czy syczenia mogą się pojawić.

Ważne, aby przy odsłuchu (zwłaszcza głośniejszym) nie czuć w tym przypadku dyskomfortu. Jeżeli wokal nasz drażni, to coś jest uważam nie w porządku.

Dodam tylko, że pojawienie się sybilantów wcale nie jest związane z systemem, który uwypukla wysokie tony.

Wcześniej słuchałem na średnio budżetowym systemie hi-fi i były przypadki, że wokal był nie taki jak bym chciał - np. "kłuł w uszy".

Dzisiaj mam troszkę lepszy sprzęt, który ogólnie wysokie tony odtwarza dużo bardziej dobitnie, mocniej, więc wydałoby się, że będzie miało to przełożenie (negatywne) na wokale, zwłaszcza kobiece. A okazało się, że jest wręcz na odwrót.

Wysokie biją aż miło, natomiast wokale się "uspokoiły". I chyba za to najbardziej cenię swój obecny zestaw. Udało mu się połączyć ogień z wodą.

Codziennie słyszę pisko-jazgoty wydawane przez latające w koło jaskółki - to są dopiero wysokie tony.

Sybilanty jak patrzę na różne nagrania są zamierzonym efektem realizatora, ponieważ ten sam wokalista może syczeć, a innym razem nie. Jeśli sprzęt to różnicuje, to chyba wszystko w porządku, jeśli przy tym pokazuje mocną, dźwięczną górę, to jeszcze bardziej w porządku.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Jeśli sprzęt to różnicuje, to chyba wszystko w porządku, jeśli przy tym pokazuje mocną, dźwięczną górę, to jeszcze bardziej w porządku.

Dokładnie. Tu nie chodzi, aby zbić sybilanty ucinając górę pasma np. przez zastosowanie jakieś zamulastej lampy.

Są nagrania, że jest ostro, czy nawet bardzo ostro, ale do tej pory nie mam wrażenia, że granica została przekroczona. Dźwięk nie drażni.

3 godziny temu, Meloman napisał:

Wydaje mi się, że dobry zestaw powinien tak odtwarzać ludzki dźwięk, że oczywiście jakieś tam sybilanty czy syczenia mogą się pojawić.

Ważne, aby przy odsłuchu (zwłaszcza głośniejszym) nie czuć w tym przypadku dyskomfortu. Jeżeli wokal nasz drażni, to coś jest uważam nie w porządku.

Dodam tylko, że pojawienie się sybilantów wcale nie jest związane z systemem, który uwypukla wysokie tony.

Wcześniej słuchałem na średnio budżetowym systemie hi-fi i były przypadki, że wokal był nie taki jak bym chciał - np. "kłuł w uszy".

Dzisiaj mam troszkę lepszy sprzęt, który ogólnie wysokie tony odtwarza dużo bardziej dobitnie, mocniej, więc wydałoby się, że będzie miało to przełożenie (negatywne) na wokale, zwłaszcza kobiece. A okazało się, że jest wręcz na odwrót.

Wysokie biją aż miło, natomiast wokale się "uspokoiły". I chyba za to najbardziej cenię swój obecny zestaw. Udało mu się połączyć ogień z wodą.

Ja tez nie uważam przymulonego ciemnego dźwięku za prawidłowy, ale na sybilanty, zniekształcenia jestem wyczulony
Grala muzycznego do dzisiaj nie odnaleziono, każda marka stroi inaczej, niektórzy producenci kolumn niestety przesadzają a następnie ciemno grające system muszą to łagodzić i powstają legendy o "lepszym" sprzęcie

Jest dla mnie granica poprawności, niewielkie podbicie czy przybliżenie wysoko-tonowcow i przejście granicy nie pozwala mi skupić sie na całym odbiorze
To jak tuby z bliska, tak niektórzy producenci w standardowych przetwornikach podkręcą średnie pasmo dla uwydatnienia, ze trzeba korygować resztą toru

Ale, poznałem ludzi dla którym granica jest trochę wyżej niż dla mnie, dlatego niczemu już się nie dziwie i wcale nie ja muszę mieć racje

 

Dodam, ze niektórzy "mix-erzy" realizatorzy przed wypuszczeniem płyty skopią nagranie
to co idzie do masówki w większości jest podbite
Jak dla mnie k2HD idzie do równowagi tonalnej a SACD za gęsto, tak u innego k2HD jest za chudo i spor sie zaczyna

To wszystko nie jest takie proste jak tu się niektórym wydaje,  budżetowy sprzęt wbrew pozorom nie powoduje sybilantów, ponieważ często gęsto jego słaba rozdzielczość w tym zakresie powoduje zarazem ich w pewnym sensie wygładzenie (przypudrowanie).

Problem nieczystych sybilantów należy zawsze postrzegać w odniesieniu do rozdzielczości danego systemu w zakresie wysokich tonów, a także w odniesieniu do rozdzielczości nagrania w sensie realizacyjnym.

Inna sprawa, skopane nagrania zdarzają się nawet na tak zwanej topce, chociażby wspomniana płyta Adele, ta płyta zagra znośnie chyba tylko na mało rozdzielczych systemach.
 

Godzinę temu, .:Gerard:. napisał:

Ale, poznałem ludzi dla którym granica jest trochę wyżej niż dla mnie, dlatego niczemu już się nie dziwie i wcale nie ja muszę mieć racje

Tak, dokładnie tak może być, spójrzmy również na wykresy ISO 226, co tam się odpindala ? w interesującym nas zakresie.

Wszystko ma znaczenie, nawet ukształtowanie kanału słuchowego ucha.

Jeśli spożywacie sporo słodyczy proponuję taki eksperyment chociażby, ograniczyć cukry "do zera" na trzy miesiące,
różnica w odsłuchu gwarantowana ?

serio

 

Chodzi o to, że w tym samym miejscu, na tym samym sprzęcie i mikrofonach, Patricia Barber miejscami sssyczy, a na przykład Grażyna Auguścik nie syczy, co jest ciekawym doświadczeniem - ja nie o sprzęcie, tylko o tym co słychać w realu ?

Parker's Mood

Sybilanty muszą się pojawić tam gdzie są w nagraniu. Inna sprawa jak przedstawi je sprzęt. Jeżeli sprzęt nadmiernie je wyostrza, zniekształca to stają się dokuczliwe.

1 minutę temu, fafarskid napisał:

Sybilanty muszą się pojawić tam gdzie są w nagraniu. Inna sprawa jak przedstawi je sprzęt. Jeżeli sprzęt nadmiernie je wyostrza, zniekształca to stają się dokuczliwe.

A skąd sie wzięły w nagraniu ? Jakby mi zona sybilantami nadawała to bym ja na Audio Show wystawił

Jak sa w nagraniu i masz w miarę poprawny przekaz z systemu to je usłyszysz, chodzi ze ich tam nie powinno być,
druga sprawa, ze to samo nagranie na jednym systemie nie narzuca sybilantow a na innym bardzo, wtedy to nie nagrania wina

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.