Rozwój duchowy

[Gość]

Najczęściej, termin ten jest nad/używany przez tzw. ezoteryków ale, dość powszechnie posługują się nim również tzw. wierzący. Łatwo jest bowiem używać słowa, które ze względu na swoją ogólnikowość, daje się przykleić do dziedzin nieokreślonych i przez to mętnych w swej treści. Niemniej, słowo to jest. Co znaczy ? Równie właściwe jest pytanie o to, co jest ezoteryką, czym wierzenie i o to, jakie mają przełożenie na każdego z osobna ?

O duchowości słyszy się w każdym kościele. W każdym,więc nie tylko katolickim, z tym, że o rozwoju duchowym, poza typowymi sektami, już nie. Interesujące....?

Kto więc ma patent na rozwój duchowy ? Kto ma wiedzę o jego znaczeniu i użyteczności ?

A może jest to słowo, jakich w tej branży' wiele, słowo znaczące tyle co nic ? Bo jak inaczej można by je traktować, jeśli widocznym jest, że miast rozwoju człowieka, widoczny jest jego upadek ...

 

 

[Tadeiro]

To po prostu kolejny lep na naiwne muchy. Możesz zachęcać (np. rozwojem duchowym), możesz straszyć (wiecznym potępieniem, piekłem). Lista sposobów na zapewnienie sobie dostatniego życia (sponsorowanego przez wiernych/wyznawców) przez kapłanów różnych wyznań i sekt jest bardzo długa.

[Zyzol]

Zdecydowanie wolę fizyczną stronę życia. Dostarcza więcej doznań - przyjemnych i niestety przykrych. O rozwój duchowy dbam czytając. M.in. Bocznicę. ?

[TomekL3]

Rozwój duchowy to przede wszystkim poznanie siebie. Kościół i cała reszta sugeruje szukać odpowiedzi na zewnątrz, świadomie wprowadza w błąd.

[jar1]

Religie z założenia są przeciwne jakiemukolwiek rozwojowi, bo podważa doskonałość stworzenia i nieomylność Stwórcy. Rozwojowi może jedynie podlegać wiara w doskonałość boską, reprezentowaną przez kapłanów. 

Ewolucja to przecież wymysł i nieprawda. 

[Gość]

1 godzinę temu, TomekL3 napisał:

Rozwój duchowy to przede wszystkim poznanie siebie. Kościół i cała reszta sugeruje szukać odpowiedzi na zewnątrz, świadomie wprowadza w błąd.

Jeśli tak, wyłania się z tego wniosek, że: albo wiedzą a nie powiedzą, albo, niewielka grupka wie a reszta z ich  branży, to dziwacy ulegający perswazji swoich mentorów.

Pierwsze tłumaczy konkretną postawę.

Drugie jest dość karkołomne.

56 minut temu, jar1 napisał:

Religie z założenia są przeciwne jakiemukolwiek rozwojowi, bo podważa doskonałość stworzenia i nieomylność Stwórcy. Rozwojowi może jedynie podlegać wiara w doskonałość boską, reprezentowaną przez kapłanów. 

Ewolucja to przecież wymysł i nieprawda. 

pomieszanie z poplątaniem

[TomekL3]

Według mnie zarząd napewno wie. Dyrektorzy oddziałów pewnie też.

Niestety silne przywiązanie do materii robi swoje.

 

>do kazik-t

 

[jar1]

36 minut temu, kazik-t napisał:

pomieszanie z poplątaniem

Tak to już  jest z rozwojem duchowym ?

[Gość]

czyli, że w podtekście, skomentowałeś swój wpis którego treści nadal nie rozumiesz ?

[Gość]

Najdziwaczniejsze w temacie jest to, że stwierdzenia rozwój duchowy' używają ludzie nie mający pojęcia co ono znaczy a komiczne jest to, że ogół ich słuchaczy udaje, że wie i.....wszyscy są zadowoleni.

Całość wygląda mniej więcej tak:

 

[jar1]

2 godziny temu, kazik-t napisał:

czyli, że w podtekście, skomentowałeś swój wpis którego treści nadal nie rozumiesz ?

Czemu się tak mocno podniecasz jak patrzysz w lustro? 

[Gość]

no i żeś palnął jak gołąb na parapet...nie kumasz tego coś napisał ale odgryźć się musisz.

i nie wiesz z jakiego powodu.

to co ty wiesz ? twój rozwój postępuje nazad.

[jar1]

20 minut temu, kazik-t napisał:

no i żeś palnął jak gołąb na parapet...nie kumasz tego coś napisał ale odgryźć się musisz.

i nie wiesz z jakiego powodu.

to co ty wiesz ? twój rozwój postępuje nazad.

O ja pierdziu… rzeczywiście. Ale przynajmniej mam z czego schodzić, no nie? 

[Gość]

Kazik-t obawiam się, że osoby tak naprawdę zainteresowane tym tematem są zajęte właśnie rozwojem duchowym i chyba widzą bezcelowość dyskusji na ten temat.

Ten wątek stanie się znów jałową przepychanką tych co widzieli, ew tych co słyszeli, że inni coś widzieli.

[Gość]

jednak interesujące jest, co takie osoby mają na myśli...

[Gość]

To polecam na początek:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/218157/wolnosc-od-znanego

dla leniwych cytuję opis:

"Na pytanie o to, czy istnieje Bóg, prawda, rzeczywistość — jakkolwiek zechcecie nazwać problem, który was dręczy — nie udzielą wam odpowiedzi ani księgi, ani kapłanki, ani filozofowie czy zbawiciele. Oprócz was samych nikt i nic nie odpowie wam na to pytanie, dlatego też musicie poznać siebie. Niedojrzałość polega jedynie na zupełnej nieznajomości siebie. Zrozumienie samego siebie jest początkiem mądrości."

Choć też radziłbym mieć dystans do lektury... tak na wszelki wypadek. ;)

[Gość]

początkiem mądrości...a czym jest mądrość już nie napisali.....no tak, jest zrozumieniem siebie....ciekawe czy da się radę tak wykręcić, by swój tyłek zobaczyć ?

[Gość]

Rozwój duchowy człowieka można rozumiec na wiele sposobów, poszerzanie wiedzy, inteligencji, pracy nad własnymi słabościami, poszerzanie zainteresowań, hobby , poszukiwania doznań emocjonalnych , kształtowanie charakteru, wartosciowanie za pomoca uczuć wyższych , poznawanie własnych mozliwości intelektualnych, próby obiektywnego oceniania własnej osobowości w odniesieniu do wartości uniwersalnych

poszukiwania Absolutu , sensu własnej egzystencji

mądrość człowieka  wynika z pracy nad wszystkimi tymi elementami plus doświadczenie zyciowe oraz dojrzewanie osobowości w miarę rozwiązywania coraz poważniejszych problemów tak wewnętrznych jak i zewnętrznych

[Gość]

o kurczę, jakież to niebywałe....zawzięcie zgłębiam tajniki aikido i wśród wielu układów nie ma ani jednego o których piszesz. Układy z kobietami również są, wobec tego, jakieś takie niepoukładane choć przyłożyć potrafię. Co robić ?

Wartościować za pomocą uczuć wyższych...od czego wyższych? Uczucie to uczucie, nie instynkty. Doznania emocjonalne są i owszem, szczególnie widoczne podczas stosunków. Ale chyba to nie to. Może skupię się na hobby, kształtując twardość charakteru przy siekaniu zajączków maczetą ? Doświadczenie już mam, więc mądrość wzrasta a osobowość dojrzewa, oj dojrzewa.

[Gość]

4 minuty temu, kazik-t napisał:

Wartościować za pomocą uczuć wyższych...od czego wyższych? Uczucie to uczucie, nie instynkty.

najpierw warto poszerzyc wiedzę np czym sa uczucia wyzsze ?

polecam

[TomekL3]

Wystarczy ,,świadomie wchodzić,, w swoje serce i zauważać negatywne przekonania. I to zmieni Twoją świadomość.

[Gość]

7 minut temu, slawek.xm napisał:

najpierw warto poszerzyc wiedzę np czym sa uczucia wyzsze ?

polecam

czym ?

7 minut temu, TomekL3 napisał:

Wystarczy ,,świadomie wchodzić,, w swoje serce i zauważać negatywne przekonania. I to zmieni Twoją świadomość.

łatwiej i chętniej wchodzę w co innego i to ze wzajemnością

a świadomość...co to ?

[Gość]

1 minutę temu, kazik-t napisał:

czym ?

dbając o Twój rozwój duchowy pozostawię Ci mozliwośc samodzielnego znalezienia wiedzy na ten temat

będzie z tego dla Ciebie podwójna korzyść

oczywiście jesli masz ochotę wejśc na droge własnego doskonalenia ?

5 minut temu, kazik-t napisał:

łatwiej i chętniej wchodzę w co innego i to ze wzajemnością

jesli jest to wynikiem uczucia wyższego miłości pozbawionej egoizmu to budujesz bardzo dobrą dobra realcję z drugim człowiekiem, która pozytywnie rozwija Twoja osobowość

jesli jest inaczej to poddajesz sie tylko instynktowi i zatapiasz w egocentryźmie

[TomekL3]

a świadomość...co to ?

Tutaj to zmiana miejsca obserwacji, coś jak z 2d do 3d.

[Gość]

9 godzin temu, slawek.xm napisał:

dbając o Twój rozwój duchowy pozostawię Ci mozliwośc samodzielnego znalezienia wiedzy na ten temat

będzie z tego dla Ciebie podwójna korzyść

oczywiście jesli masz ochotę wejśc na droge własnego doskonalenia ?

jesli jest to wynikiem uczucia wyższego miłości pozbawionej egoizmu to budujesz bardzo dobrą dobra realcję z drugim człowiekiem, która pozytywnie rozwija Twoja osobowość

jesli jest inaczej to poddajesz sie tylko instynktowi i zatapiasz w egocentryźmie

wykręcasz się niczym piskorz byleby nie odpowiedzieć ... ale w drugiej części - po uśmieszku - noooo tooo całkiem nieźle; rozwijanie osobowości wyższym uczuciem poprzez relacje z drugim człowiekiem, hm.

Mniej ważne, czy z człowiekiem. Jak uważasz; po urodzeniu człowiek posiada osobowość, czy nie posiada ? że - wynika z tego - bez relacji z innym człowiekiem osobowości nie rozwinie i człowiekiem się nie stanie ? No i egoizm...któż go nie posiada, no bez jaj. Toż i święci' jo majo.

8 godzin temu, TomekL3 napisał:

Tutaj to zmiana miejsca obserwacji, coś jak z 2d do 3d.

i to wszystko, serio ? to wystarczy założyć okulary 3d i już mamy inną świadomość...

[Gość]

Kazik-t ostrzegałem, że gadanie o rozwoju duchowym nie ma nic wspólnego z tym rozwojem.

Chciałbyś konkretnej wskazówki, żeby ktoś Cie doprowadził za rączkę, ale najpierw naucz się pokory i bądź bardziej otwarty, obserwuj.

Jak uczeń będzie gotowy to i nauczyciel się znajdzie...

[Gość]

Jak uczeń będzie gotowy to i nauczyciel się znajdzie...

można było się tego spodziewać; ale, jak już taki argument padł; cofając się do początku uczniów i nauczycieli...któż był prekursorem ?

czegóż nauczyciele nauczali ? bo skojarzenia są wielorakie.

 

[Gość]

11 minut temu, kazik-t napisał:

można było się tego spodziewać; ale, jak już taki argument padł; cofając się do początku uczniów i nauczycieli...któż był prekursorem ?

Twoje gadanie trochę przypomina mi scenkę z Brucem Lee... Dalej z uporem maniaka patrzysz na palec. :)

Powodzenia w dyskusji.

[TomekL3]

i to wszystko, serio ? to wystarczy założyć okulary 3d i już mamy inną świadomość...

Sam się przekonaj.

[Gość]

3 godziny temu, boomaga napisał:

Twoje gadanie trochę przypomina mi scenkę z Brucem Lee... Dalej z uporem maniaka patrzysz na palec. :)

Powodzenia w dyskusji.

dyskusja jest wymianą poglądów, informacji itp.

Obrażanie się, unikanie tego, co jest w dyskusji nieuchronne, czyli odpowiedzi na wynikłe pytania, by było jasne co się chce przekazać, zamiast powielania tego, co gdzieś było powiedziane-napisane, dyskusji nie służy. Widziałeś scenkę na filmie; czy ją zrozumiałeś ? Czy wiesz co jej autor miał na myśli ?

Chodzi o to, byś sam wiedział czy dyskutujesz, czy się chcesz pokazać jako wiedzący "coś" a w razie konkretów się wycofać i nafukać ?