Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni poruszony tematem z superwizjera przeleciałem po "internecie" i mnie k**wa krew zalała jak sobie poczytałem np. wątek na forum dla rolników. To się w głowie nie mieści, że w zdawało by się cywilizowanym kraju działy się takie rzeczy. Gdzie prokuratura naszego super Zbigniewa?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Do poczytania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak się zaczniesz bardziej zagłębiać to dojdziesz do wniosku że musisz produkować sobie sam żywność na własne potrzeby aby wiedzieć co jesz.

Owoce i warzywa kropione różnym syfem,  mięso drobiowe szprycowane hormonami i antybiotykami, ryby tak samo, wołowina wiadomo.  Jest niestety tragedia w branży spożywczej.

47 minut temu, MrSalieri napisał:

Jest niestety tragedia w branży spożywczej.

Tylko co robią służby, które powinny nadzorować produkcję żywności?

"Wytropienie" tego procederu trwa raptem 5 min mając dostęp do internetu i wpisując "kupię pourazowe" wyskakuje ileś tam ogłoszeń. Wchodząca na fora to samo.  Chcesz kupić antybiotyki, nie ma najmniejszego problemu.  Oczywiście trzeba by zacząć dotkliwie karać, a tu zaraz by się podniósł raban, że polskie rolnictwo niszczą obce siły.  

 

19 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Tylko co robią służby, które powinny nadzorować produkcję żywności?

Robią to co chcą albo mogą.  Na pewno nie to co powinny.  Przemysł mięsny jak każdy inny to po prostu biznes.  A gdzie jest duża kasa do zarobienia trzeba dobrze żyć z ludźmi od których coś zależy. To tak w dużym skrócie. Myślę że wiadomo o co chodzi. Tak jest w każdej branży. Konsument i tak kupi takie mięso i zje chyba że go uderzy smród po otwarciu opakowania.  Gatunek ludzki sam się wykończy. Nie trzeba żadnych wojen.  Trujemy się na każdym kroku. Woda,  powietrze żywność. 

4 godziny temu, Przemysław_51508 napisał:

Ostatni poruszony tematem z superwizjera przeleciałem po "internecie" i mnie k**wa krew zalała... 

Oj tam. Nie od dziś wiadomo, że lepiej nie zastanawiać się, co wrzucany do gara. Bo by człowiek nic nie zjadł.

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

34 minuty temu, szymon1977 napisał:

lepiej nie zastanawiać się, co wrzucany do gara

No pewnie, równie dobrze można jeść ze śmietnika. Po co się zastanawiać... 

Pamiętam akcję z przed kilku lat, jak na wyspach wybuchła afera, że w lasagne wołowym sprzedawanym w Tesco odnaleziono końskie DNA...

Ostatnio złapałem się nawet na tym, że "niby" świeża ryba czy krewetki są pryskane jakimś E... dla zachowania świeżości. 

Edytowane przez hi_aro
20 minut temu, hi_aro napisał:

...równie dobrze można jeść ze śmietnika...

Hmmm... Spora szansa, że ze śmietnika będzie lepsze, niż z linku Przemysława. Twój pomysł - Ty bądź pionierem. 

20 minut temu, hi_aro napisał:

Pamiętam akcję z przed kilku lat, jak na wyspach wybuchła afera, że w lasagne sprzedawanym w Tesco odnaleziono końskie DNA...

A ja pamiętam jak kolo zadławił się ością. Sprawę w Sądzie przegrał, gdy wykazano, że fishburgery w knajpie, którą zaskarżył nie są robione z ryb. Takie to dziś mamy przysmaki. 

4 godziny temu, MrSalieri napisał:

Owoce i warzywa kropione różnym syfem... 

A kto kupi te nie kropione, skoro siedzą w nich robaki? Bo robak głupi nie jest, i za kropione się nie zabierze.

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

3 minuty temu, szymon1977 napisał:

Ty bądź pionierem. 

Sam się przyznałeś, że nie "zastanawiasz" się (nie po raz pierwszy) więc się nie krępuj, wrzucaj do gara co popadnie... Skoro tak "bezmyślnie" podchodzisz do kwestii jedzenia, tylko można gratulować szerokich horyzontów. 

Hi-aro: Co do tematu wnosi obrażanie mnie przez Ciebie, porzez przypisywanie mi czynności, których nie robię? Skąd pomysł, że bezmyślnie podchodzę do kwestii jedzenia? Dlaczego sugerujesz mi wrzucanie do gara co popadnie? 

5 godzin temu, Przemysław_51508 napisał:

To się w głowie nie mieści, że w zdawało by się cywilizowanym kraju działy się takie rzeczy. 

Wszędzie się dzieją, tylko nie ze wszystkiego robi się aferę. W UK np "Sanepid" zanim przyjdzie, to uzgadnia termin z właścicielem. Tydzień sprzątania i knajpa dostaje 5/5. Nie chciałbyś jej widzieć przed tym tygodniem. A co najlepsze, to nie w sprzeczności z prawem, a z prawem w zgodzie. I co z tym zrobić? 

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Nie od dziś wiadomo, że lepiej nie zastanawiać się, co wrzucany do gara

Kto to napisał ja czy Ty? 

Martwisz mnie coraz bardziej. Nie pamiętasz co napisałeś godzinę wcześniej. 

16 minut temu, hi_aro napisał:

Kto to napisał ja czy Ty? 

Ja. A czy Ty jesteś w stanie zrozumieć, że jednokrotne za to kompleksowe zastanOWIEnie się nad tematem, pozwala uniknąć systematycznego marnowania czasu na ustawiczne i do niczego nie prowadzące zastanAWIAnie się za każdym razem, gdy z tematem ma się do czynienia? Nie myślę o pewnych rzeczach, bo mam je już przemyślane. No i jak chorągiewka na wietrze nie zawieję, gdy ktoś w mediach kręci aferę. Posądzenie mnie o bezmyślność wsadź sobie w but, a więcej uwagi poświęć na zrozumienie tego, co czytasz.

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

2 minuty temu, szymon1977 napisał:

Nie myślę o pewnych rzeczach, bo mam je już przemyślane.

Spoko, czyli bele co i bele jak...

Wiesz, spodziewałem się po Tobie, może niepotrzebnie, że wyciągasz racjonalne wnioski, jakąś refleksję. Nie godzisz się być szarą masą ludzką, pochłaniającą bele co. Jednak Twoja reakcja była szczera, na wpis @Przemysław_51508, nie wzburzyła Ciebie, tylko jawnie określiłeś się: 

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Nie od dziś wiadomo, że lepiej nie zastanawiać się, co wrzucany do gara

 

Godzinę temu, hi_aro napisał:

Jednak Twoja reakcja była szczera, na wpis @Przemysław_51508

Znam piekarnię (nie powiem która, ale najlepsza w mieście), której tajemnicą jest mąka niespełniająca norm UE - wszyscy jedzą ze smakiem. Nie tak dawno norm UE nie było - mięso "leżaków" wszyscy jedli ze smakiem. Ogórki też nie musiały norm UE spełniać -  te zakręcone też wszyscy jedli ze smakiem. Tak, dziwi mnie emocjonalne podejście do sprawy P... choć  w sumie nie powinno dziwić. Nie było norm - nie było jak kręcić afery. Jest norma, można kogoś wkręcić. "Mamy Cię!" taki program mi się przypomniał. Psychologia tłumu.

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

 

Ps. Ktoś robi przekręty, to się zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury składa. A nie biadoli i kręci aferę, jakby każdy robił. Fuj. 

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

37 minut temu, szymon1977 napisał:

Tak, dziwi mnie emocjonalne podejście do sprawy

No ale wyciągasz jakieś wnioski, czy dalej tą paszę jesz? I pyszny chlebek też... lepiej bez emocji jeść "leżaki" czy "koninę", coś jak w "Fear Factory". 

22 minuty temu, szymon1977 napisał:

Ps. Ktoś robi przekręty, to się zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury składa.

 Jako nasz ulubiony prawnik, powinieneś mieć przygotowane kilka zgłoszeń, tylko obawiam się, że największe prawnicze umysły nie przebrną przez Twoją zawiłą argumentację.

11 godzin temu, szymon1977 napisał:

Wszędzie się dzieją, tylko nie ze wszystkiego robi się aferę. W UK np "Sanepid" zanim przyjdzie, to uzgadnia termin z właścicielem. Tydzień sprzątania i knajpa dostaje 5/5. Nie chciałbyś jej widzieć przed tym tygodniem. A co najlepsze, to nie w sprzeczności z prawem, a z prawem w zgodzie. I co z tym zrobić? 

W Polsce kontrole sanepidu czy to w zakładach żywienia zbiorowego czy np. w gabinetach są cykliczne co rok lub dwa. Wtedy są zapowiadane. Co wcale nie oznacza, że sanepid lub inne służby nie mają prawa kontrolować bez zapowiedzi gdy istnieje podejrzenie, że dajmy na to gabinet nie stosuje się do zalecanych procedur. Taka kontrola np. po donosie lub skardze pacjenta nie jest zapowiadana. Nie inaczej pewnie jest w innych cywilizowanych krajach. 

 

10 godzin temu, szymon1977 napisał:

Znam piekarnię (nie powiem która, ale najlepsza w mieście), której tajemnicą jest mąka niespełniająca norm UE - wszyscy jedzą ze smakiem. Nie tak dawno norm UE nie było - mięso "leżaków" wszyscy jedli ze smakiem.

Oprócz norm unijnych są i były normy krajowe w Polsce oznaczana PN oraz normy branżowe czy zakładowe. Nigdy nie było samowolki jeśli chodzi o produkcję żywności przeznaczonej do handel.

 

10 godzin temu, szymon1977 napisał:

Tak, dziwi mnie emocjonalne podejście do sprawy P... choć  w sumie nie powinno dziwić. Nie było norm - nie było jak kręcić afery. Jest norma, można kogoś wkręcić. "Mamy Cię!" taki program mi się przypomniał. Psychologia tłumu.

 Oglądałeś materiał przygotowany przez TVN? Bo jak widzę jesteś w tym wątku jak zwykle po to tylko by powkurwiać innych.

 

 

5 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Oglądałeś materiał przygotowany przez TVN?

Wstrząsający. Tylko, że wstrząs nie zwalnie z myślenia. To zdajesz się kierować głównie wstrząsem. 

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

3 minuty temu, szymon1977 napisał:

To zdajesz się kierować głównie wstrząsem. 

Guzik wiesz czym się kieruje. 

Wypad z tego tematu, który najwyraźniej jest dla ciebie kolejnym pretekstem do szukania zaczepek. 

25 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Nigdy nie było samowolki jeśli chodzi o produkcję żywności przeznaczonej do handel.

No i co z tego? Normy są przekraczane od kiedy istnieją. Agdybyś uważniej zapoznał się nie tylko z tym co ja napisałem, ale przede wszystkim z tym, co sam podlinkowałeś, to zorientowałbyś się, że to co jakąś tam normę przekracza, wcake nie musi być gorsze od zgodnego z normą. Co więcej, żadna norma nie reguluje wszystkiego, więc nawet coś zgodnego z normą, może nie nadawać się do niczego. 

 

30 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Nie inaczej pewnie jest w innych cywilizowanych krajach. 

Tak. Wszędzie gdzie jest norma, to kombinuje się obok niej. 

 

16 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Guzik wiesz czym się kieruje. 

Obejrzałeś wstrząsający reportaż i stałeś się narzędziem do rozkręcania afery. 

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

od kilku lat jestem wege i tylko utwierdzam się w słuszności swojej decyzji. Doszedłem do wniosku że zabijanie zwierząt jest nieetyczne a teraz się jeszcze okazuje że może być groźne dla zdrowia spożywającego.

11 minut temu, rasputin napisał:

Doszedłem do wniosku że zabijanie zwierząt jest nieetyczne a teraz się jeszcze okazuje że może być groźne dla zdrowia spożywającego.

To od zawsze było wiadomo. Od zawsze też było wiadomo, że to co jest w mięsie wegetarianin musi czymś innym zastępować. Więc z deszczu pod rynnę. Zwłaszcza z warzywami spod autostrady dodatkowo pielęgnowanymi chemikaliami.

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

4 minuty temu, szymon1977 napisał:

Więc z deszczu pod rynnę. Zwłaszcza z warzywami spod autostrady dodatkowo pielęgnowanymi chemikaliami.

ale to chyba jasne że trzeba być czujnym w każdym przypadku?

52 minuty temu, szymon1977 napisał:

Tylko, że wstrząs nie zwalnie z myślenia.

Tobą nie wstrząsnęło i "racjonalnie" sobie "wymyśliłeś", że skoro nie masz na to wpływu, ponieważ jesteś jednym z tysięcy bezrefleksyjnych konsumentów, to po co się martwić. Można jeść "leżaki" i "koniaki". Czy masz jakieś głębsze przemyślenia? 

Tylko nie pisz o normach bo się pogrążysz ostatecznie...  

P.S. Co dzisiaj miałeś w "garze", spleśniały jogurt czy kwaśne mleko w kawie. Po co się nad tym zastanawiać, nieprawda? 

Edytowane przez hi_aro
5 minut temu, rasputin napisał:

...ale to chyba jasne że trzeba być czujnym w każdym przypadku?

W obu przypadkach czujność zastąpić powinny normy. A produkcja warzyw dla jedej z globalnej firm choć zgodna z normami moim okiem nie w glądała zbyt zachęcająco. Nie bez powodu na oprodukcję wybrano kraj, w którym normy tego nie zabraniają. 

 

BTW. Zaproponowano tutaj samodzielną produkcję, której żadne normy nie obowiązują. Ja przypomniałem o kupowaniu zdrowej żywności od chłopa, gdzie też o jakiekolwiek normy trudno. 

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

8 minut temu, szymon1977 napisał:

No i co z tego? Normy są przekraczane od kiedy istnieją. Agdybyś uważniej zapoznał się nie tylko z tym co ja napisałem, ale przede wszystkim z tym, co sam podlinkowałeś, to zorientowałbyś się, że to co jakąś tam normę przekracza, wcake nie musi być gorsze od zgodnego z normą.

Oczywiście sprzedaż chorych zwierząt i wprowadzanie ich do obrotu, nie ma znaczenia dla zdrowia końcowego odbiorcy. Rolnicy, którzy chcąc ograniczyć koszty, sprzedają chore zwierzęta zamiast je leczyć lub poddać eutanazji. Weterynarze, którzy zamiast blokować takie praktyki, są dla nich przykrywką. Służby takie jak prokuratura, działające  nieudolnie, co skutkuje tym że  ten proceder mało ryzykowny i powszechny o czym świadczą chociażby ogłoszenia czy to w internecie czy też w prasie lokalnej. 

 

19 minut temu, szymon1977 napisał:

Co więcej, żadna norma nie reguluje wszystkiego, więc nawet coś zgodnego z normą, może nie nadawać się do niczego. 

Co ty nie powiesz. Widziałeś kiedykolwiek jakąś normę na oczy?

 

20 minut temu, szymon1977 napisał:

Obejrzałeś wstrząsający reportaż i stałeś się narzędziem do rozkręcania afery. 

Nie. Płacę podatki z których utrzymywane są służby, których zadaniem jest kontrola i nadzór nad produkcją żywności. Nie kupuje mięsa na bazarze tylko w sklepie, go którego powinien trafiać  towar bezpieczny i zgodny z obowiązującym normami. W reportażu pokazano powszechny proceder, który jest bardzo niebezpieczny i jak widać dosyć powszechny przynajmniej w naszym kraju. 

 

Afera odbije się na wszystkich od rolników poczynając po cały przemysł mięsny z jego eksportem włącznie. Moim zdaniem to dobrze bo może dzięki temu, w Polsce zacznie być normalniej i nie trzeba będzie się obawiać tego, że jakiś cwany rolnik sprzeda padlinę, hondlażynie, który sprzeda ją do rzeźni gdzie jakiś weterynarz wypełni papiery in blanko i dopuści mięso do sprzedaży. 

Rozkręcanie afer takich jak ta działa z korzyścią dla klienta. Ja mam w dupie to czy przez ta aferę, ktoś z branży straci. Uczciwi jakoś sobie dadzą radę, a krętacze dawno powinni się przebranżowić lub wyzdychać z głodu, dla naszego dobra. 

Nihil novi sub sole... Przypomina się taki fragment znakomitego eseju Andrzeja Pilipiuka "Przed Wiekiem", bazującego na warszawskich gazetach codziennych z lat 1899 / 1900:

Quote

Dziennikarze odnotowali skrzętnie, że mięso okropnie podrożało (1/2 kopiejki funt), i zaobserwowali brak kultury wśród rzeźników na placu Grzybowskim. Tamtejsi straganiarze mieli wyjątkowo paskudne zwyczaje. Używali rynsztokowego słownictwa, oraz zdarzało im się bić klientki które odmawiały zakupu zepsutych już produktów, (lady chłodnicze pojawiły się dopiero w latach trzydziestych, a i to nie u nas). Dla zapobieżenia podobnym ekscesom koło placu umieszczono posterunek policji. Mięso stało się także przedmiotem paskudnej afery na prowincji. Podczas burzy piorun zabił sześć krów. Mieszkający w pobliżu lekarz weterynarii nakazał bezzwłoczne zakopanie padliny. Nocą kmiotkowie krowy odkopali i zawieźli w postaci wołowiny na targ.

Edytowane przez misiomor
14 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Oczywiście sprzedaż chorych zwierząt i wprowadzanie ich do obrotu, nie ma znaczenia dla zdrowia końcowego odbiorcy. 

Oczywiście to Twoje słowa, i oczywiśce aby bardziej widowiskowo Pyskować zaraz mi je przypiszesz.

14 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Widziałeś kiedykolwiek jakąś normę na oczy?

Oczywiście. Wiem nawet jak efektywna jest umiejętność działania obok norm, gdy zna się je doskonale. 

 

14 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Nie. Płacę podatki z których utrzymywane są służby, których zadaniem jest kontrola i nadzór nad produkcją żywności. Nie kupuje mięsa na bazarze tylko w sklepie, go którego powinien trafiać  towar bezpieczny i zgodny z obowiązującym normami. W reportażu pokazano powszechny proceder, który jest bardzo niebezpieczny i jak widać dosyć powszechny przynajmniej w naszym kraju. 

 

Afera odbije się na wszystkich od rolników poczynając po cały przemysł mięsny z jego eksportem włącznie. Moim zdaniem to dobrze bo może dzięki temu, w Polsce zacznie być normalniej i nie trzeba będzie się obawiać tego, że jakiś cwany rolnik sprzeda padlinę, hondlażynie, który sprzeda ją do rzeźni gdzie jakiś weterynarz wypełni papiery in blanko i dopuści mięso do sprzedaży. 

Tu masz rację. Ale to tylko część problemu. 

Edytowane przez szymon1977

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

48 minut temu, szymon1977 napisał:

zaraz mi je przypiszesz.

no oczywiście

15 godzin temu, szymon1977 napisał:

lepiej nie zastanawiać się, co wrzucany do gara

Jak tam śniadanko zgodnie z normami... tost z "loaf bread" pełnego wszelakiego dobra...Jakieś refleksje? Czy tylko pseudo komunały nam tu prawisz.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.