Skocz do zawartości
IGNORED

Przenosny odtwarzacz


f16

Rekomendowane odpowiedzi

Czy odtwarzacz ASTELL&KERN A&FUTURA SE100 zagra lepiej niz ASTELL&KERN AK380? Ktos z Was sluchal, porownywal?

Obecnie mam mozliwosc tylko odsluchac model Futura se100, stad moje pytanie, czy lepiej kupic ten model, czy raczej skupic sie na poszukiwaniu modelu ak380?

 

No i czy w/w modele zgraja sie z sluchawkami Akg k812?

 

Pozdrawiam milo

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/141419-przenosny-odtwarzacz/
Udostępnij na innych stronach

"opracowane przez Astell&Kern umożliwiły osiągnięcie 4,1Vrms zbalansowanej mocy"

 

Jeśli firma określa moc w voltach to znaczy, że jest niegodna zaufania. Zresztą przenośne gówienko za 17000 zł? To hobby zdecydowanie idzie w złą stronę.

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

AK świetnie gra z K812. Miałem takie zestawienie z AK120, AK120mk2 i sluchałem też z AK320 wraz z dedykowanym ampem AK. Szczerze mówiąc nie wiem czy jest sens przepłacać za AK380 czy SE100 - różnice w stosunku do AK320 są małe i dla większości użytkowników pomijalne (no chyba, że ktoś tylko DSD słucha ;))))

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skupiając się na samych playerach to AK380 jest lepszy od SE100 i generalnie to jeden z moich dwóch ulubionych AK (obok AK300). SE100 ma fajną dynamikę i świetny bas, ale rozdzielczość i barwa są gorsza od 380'tki. 380'tka jest jednak raczej po jaśniejszej i chłodniejsze stronie i nie wiem czy to będzie grać z K812 (ja tych słuchawek nie lubię). Jak juz do AKG to ja bym poszukał AK300 - bardziej podkolorowane brzmienie od 380'tki ale z AKG powinno i się chyba lepiej dogadać. Wracając do samych odtwarzaczy AK to z tych, które dobrze znam, patrząc od najsłabszego: AK70<AK70mkII<AK300/KANN/SE100<AK380<SP1000. AK300/380 do pełnowymiarowych, trudniejszych słuchawek mogą potrzebować dedykowanego wzmacniacza. KANN, SE100 i SP1000 po balansie spokojnie pędzą nawet trudniejsze nauszniki, szczególnie SP1000, z którym nawet grały mi (na pół gwizdka, ale jednak) Audeze LCD4 :-)

Dlaczego nie telefon i mojo?? Wszystko w audio rozumiem, ale odtwarzaczy iRiver za grube pieniądze chyba nie pojmę :) i słuchałem w sklepie kilku modeli. Nic ciekawego nie usłyszałem.

????

Trochę z innej beczki.

Nie mam doświadczenia z AK, mam z iBasso. Z AK jedynie jakieś przypadkowe odsłuchy na wystawach i targach. Mam ciagle ich flagowca, starusieńkiego DX100. I jest to bez dwóch zdań najlepszy mobilny player jakiego słuchałem. Mam też model DX50, który ma podstawową zaletę, ma wymienną baterię, jest mniejszy, lżejszy i bez Androida. Poddałem go modyfikacji polegającej na wymianie opampów i kondensatorów elektrolitycznych. I teraz gra prawie jak DX100. Jest ciut gorszy ale ... jego koszt to ok. 1000 zł plus modyfikacja rzędu 200 zł.

Moze warto zainteresować sie tą marką? Robia playery dłużej niz AK. Teraz flagowcem jest chyba DX200.

 

BTW DX100 bez problemu obsługuje takie potwory impedancyjne jak HiFiMan HE-4 czy Sennheiser HD800.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Dlaczego nie telefon i mojo??

 

Ponieważ telefon służy do dzwonienia a nie słuchania muzyki:-) A poważnie to jedno pudełko jest wygodniejsze niż 2+kabel, bo jak ktoś zadzwoni to nie trzeba rozpinać całego zestawu żeby porozmawiać, bo nie trzeba ładować dwóch baterii. Przerabiałem taki wariant i preferuję dedykowany player. Aa... i żeby nie było - w "małym" audio też nie ma drogi na skróty: AK w roli transportu dla Mojo jest lepszy niż telefon, nawet z dedykowanym (zamiast natywnego) softem do odtwarzania - tu polecam Hiby Music (używam na Jabłku, ale na Andro też jest). Kabel OTG też robi różnicę :-)

 

Ibasso potrafi zagrać fajnie, ale interfejs jest, dla mnie wygodniejszy w AK, które jednak (i tu się zgodzę bez bicia) ma przegięte ceny.

Trochę z innej beczki.

Nie mam doświadczenia z AK, mam z iBasso. Z AK jedynie jakieś przypadkowe odsłuchy na wystawach i targach. Mam ciagle ich flagowca, starusieńkiego DX100. I jest to bez dwóch zdań najlepszy mobilny player jakiego słuchałem. Mam też model DX50, który ma podstawową zaletę, ma wymienną baterię, jest mniejszy, lżejszy i bez Androida. Poddałem go modyfikacji polegającej na wymianie opampów i kondensatorów elektrolitycznych. I teraz gra prawie jak DX100. Jest ciut gorszy ale ... jego koszt to ok. 1000 zł plus modyfikacja rzędu 200 zł.

Moze warto zainteresować sie tą marką? Robia playery dłużej niz AK. Teraz flagowcem jest chyba DX200.

 

BTW DX100 bez problemu obsługuje takie potwory impedancyjne jak HiFiMan HE-4 czy Sennheiser HD800.

 

Pozdro

 

iBasso nie robi playerów dłużej. A&K to tylko brand iRivera, który raczej należy do pionierów tego segmentu. Brzmienie to inna, indywidualna sprawa. Zaletą tego starego iBasso była chyba też możliwość instalacji RockBoxa, który od strony np. organizacji biblioteki oraz możliwości dostosowania wyglądu do własnych preferencji, delikatnie mówiąc, dystansuje większość softów instalowanych w DAPach. Np. soft Astella to jakaś pomyłka jest - aż strach pomyśleć, że chyba cos podobnego zainstalowali w tym swoim flagowym, stacjonarnym kubiku. Osobiście coraz bardziej zgadzam się z tezą, że jako transport lepszy jest telefon, a zewnętrzny DAC daje więcej opcji. Te Drogie DAPy byłyby OK jak by miały jakiś mobilny odpowiednik Roona - a nie te swoje Super Mario Bros. Na spacer czy do autobusu i tak wygodniejsze są tańsze, mniejsze konstrukcje typu AK Junior, iPod Touch, albo maluchy Cowona lub Pioneera.

iBasso nie robi playerów dłużej. A&K to tylko brand iRivera, który raczej należy do pionierów tego segmentu.

 

Aaaaaa. OK, dzięki, nie wiedziałem.

 

Pozdro

 

Ponieważ telefon służy do dzwonienia a nie słuchania muzyki:-) A poważnie to jedno pudełko jest wygodniejsze niż 2+kabel, bo jak ktoś zadzwoni to nie trzeba rozpinać całego zestawu żeby porozmawiać, bo nie trzeba ładować dwóch baterii. Przerabiałem taki wariant i preferuję dedykowany player. Aa... i żeby nie było - w "małym" audio też nie ma drogi na skróty: AK w roli transportu dla Mojo jest lepszy niż telefon, nawet z dedykowanym (zamiast natywnego) softem do odtwarzania - tu polecam Hiby Music (używam na Jabłku, ale na Andro też jest). Kabel OTG też robi różnicę :-)

 

Ibasso potrafi zagrać fajnie, ale interfejs jest, dla mnie wygodniejszy w AK, które jednak (i tu się zgodzę bez bicia) ma przegięte ceny.

 

Interfejs jest super ważny. Pełna zgoda. W DX100 tym na zwykłym Androidzie to jest porażka. W DX50, którego używam na codzień, z którym robię na kijkach ok. 150-200 km miesięcznie czyli ok. 25 godzin słuchania, interfejs jest lepszy, wygodniejszy, choć dla niektórych będzie toporny i bardziej intuicyjny ale np. okładki są małe.

 

Za to wymienna bateria to jest super plus. Bateria jest największym wąskim gardłem wszystkich DAPów i moim zdaniem po jakości dźwieku najważniejszym "parametrem". Czas uzywania podawany przez producentów dotyczy nowej baterii i bez dotykania i zmian czyli grasz non stop z wyłączonym wyświetlaczem i średnią głosnością aż do wyczerpania baterii. Z moich doświadczeń wynika, że czas producenta trzeba dzielić przez dwa. Dlatego w DX50 dwie dodatkowe baterie od Samsunga zawsze w plecaku. Choć i tak są gorsze od "oryginalnej" zastosowanej w iBasso.

 

DX50 to mój player codzienny. Ani za duzy ani za mały. W sam raz. 150g. I co najważniejsze obsługuje kartę microSD 400GB. Korzystam ze słuchawek SONY MDR-CD900ST robionych tylko na rynek japoński. Moim zdaniem do 1000 zł nie ma lepszych słuchawek. W zimie znakomicie chronią i ocieplają moje uszy :).

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

 

 

Ponieważ telefon służy do dzwonienia a nie słuchania muzyki:-) A poważnie to jedno pudełko jest wygodniejsze niż 2+kabel, bo jak ktoś zadzwoni to nie trzeba rozpinać całego zestawu żeby porozmawiać, bo nie trzeba ładować dwóch baterii. Przerabiałem taki wariant i preferuję dedykowany player.

 

To oczywiście wada opcji z telefonem - choć dotyczy sytuacji (np. podróż w autobusie) gdzie i tak nie osiągniemy optymalnej jakości , a są już małe DACi, które odbierają sygnał po AptxHd - a same zapodają go kabelkiem do słuchawek, co jak dla mnie jest lepsze niż słuchawki BT z ich koszmarną regulacją głośności. Do autobusu takie rozwiązanie styknie - a w domu ten sam DAC możemy podpiąć do czego chcemy, również do PC z softem typu HQPlayer, jPlay itd. Nie wiem czy nie należałoby przeprosić się z iPodem - bo wtedy mamy lekkiego małego playera na spacer, a jak potrzeba - mobilny transport do DACa. Nic nie dzwoni i jeszcze można to używać jako pilota ( np.do Audirvany). Pomijam kwestie importu plików, konfiguracji – bo tu szacowni chińscy i koreańscy konkurenci są w epoce kamienia łupanego.

Z tego co pamietam iPod gra jedynie formaty stratne. Żadnego WAV, FLAC o gęstych PCM i DSF juz nie wspomnę.

 

Jestesmy w zakładce Hi-End i ta do czegoś zobowiązuje :).

 

i znowu wrócę do baterii ... im lepsza jakość dźwięku tym DAP żre więcej prądu.

Muszę przewietrzyć mój system…

Z tego co pamietam iPod gra jedynie formaty stratne. Żadnego WAV, FLAC o gęstych PCM i DSF juz nie wspomnę.

 

Jestesmy w zakładce Hi-End i ta do czegoś zobowiązuje :).

 

i znowu wrócę do baterii ... im lepsza jakość dźwięku tym DAP żre więcej prądu.

Na pewno gra ALAC 16/44. Ja miałem tylko starego poczciwego iPoda 5.5 generacji i pod koniec jego żywota puszczałem na nim ALACi. iTunes na pewno odtwarza ALACi 24/96 - więć iPod Touch być może również. Tak jak wspomniałem - iPod jest wtedy tylko jedną z opcji do zewnętrznego DACa. Ja np. lubię słuchać muzyki na lekkich słuchawkach dousznych w czasie spacerów letnich czy wiosennych, te wszystkie cegłówki Astella jakoś mi nie pasują na upał. Nie wiem jak działa ta przystawka Poly do Chorda Mojo. To tez jest na papierze fajne rozwiązanie - bo DAPa(Poly+Mojo) mamy w kieszenie a wszystkim sterujemy z telefonu.

Jabłka (a więc i Ipod) w zastosowaniu jako transport mają tą wadę, że nie posiadają gniazda na kartę więc jesteśmy zdani na ograniczoną wbudowaną pamięć - jak zechcemy grać sobie DSD to będzie bida. Przy użyciu alternatywnego playera można z Jabłek, bez problemu grać/streamować hi-res'y do zewnętrznego daca.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.