Skocz do zawartości
IGNORED

Kable do kina średniego kalibru


Bany

Rekomendowane odpowiedzi

pierwsze kino, pierwsze dylematy. Potrzebuje okablowania między nagłośnieniem i ampli

 

zastosowanie muzyka\kino - 50\50

 

amplituner: Marantz SR5012

nagłośnienie to fronty S50, podstawkowe S15 i center S35C

 

Będę wdzięczny za informacje jaki kabel w jakim systemie\ilości do jakiego głośnika z krótkim uzasadnieniem.

 

Jeśli temat już gdzieś istnieje to proszę o info, ewentualnie o przeniesienie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140102-kable-do-kina-%C5%9Bredniego-kalibru/
Udostępnij na innych stronach

Zależy ile chcesz wydać, jak 50zł to odpowiedź sprowadza się do określenia średnicy kabla, jak masz 300zł to możesz wybierać w lepszych kablach, pytanie tylko czy jest sens. Na front i center na pewno warto kupić coś lepszego.

Będę wdzięczny za informacje jaki kabel w jakim systemie\ilości do jakiego głośnika z krótkim uzasadnieniem.

Jeśli masz na myśli bi-wiring, to zamiast niego zdecydowanie polecam po prostu jeden lepszy kabel, a blaszki między terminalami głośnikowymi w kolumnach zastąpić czymś porządnym.

Twojemu Marantzowi do najżywszego i najszybszego dźwięku nieco brakuje - dobrze byłoby dobrać kable, które nie dodadzą jeszcze dodatkowego zamulenia. Mam na sprzedaż akurat Chord Rumour 2, którym łączyłem swoje fronty i centrala, więc pisz gdyby się okazało, że to takich szukasz :) Sprawdziłyby się w Twoim systemie, słuchałem z nimi Marantza. Można lepiej - Odyssey 2, i jego rekomenduję do Marantza jeszcze bardziej (a jego nie mam na sprzedaż ;) ). Poniżej "klasy" Rumour 2 - będzie nudniejszy dźwięk, ale wiadomo, że wszystko zależy od budżetu i potrzeb. Na tyłach mam też Chordy - Leyline, czuć ich podbarwienie w brzmieniu, ale zadziwiły mnie, z jaką dynamiką potrafią pokazać, że tyły też czasem mają co pograć w kinie domowym, niepotrzebnie obawiałem się tego na odcinkach ok 10-metrowych przy cienkim kablu.

Dzisiaj zamowilem kabelek percona sk1240. Ma 2x4mm. sa tez inne. Ciekawe jak sie spisza.

 

Na przod dalbym 4mm a na tyly i central 2.5mm.

 

Chciałbym zauważyć, że centralny kanał traktujemy równie poważnie jak fronty. Z wypowiedzi powyżej wynika, że centralny to jakaś popierdułka na którą nie warto wiele wydawać.

Gość

(Konto usunięte)

Chciałbym zauważyć, że centralny kanał traktujemy równie poważnie jak fronty. Z wypowiedzi powyżej wynika, że centralny to jakaś popierdułka na którą nie warto wiele wydawać.

 

Dobrze ustawione fronty bez dziury w scenie grają spójnie i centralny jest zbędny...

Jeśli masz na myśli bi-wiring, to zamiast niego zdecydowanie polecam po prostu jeden lepszy kabel, a blaszki między terminalami głośnikowymi w kolumnach zastąpić czymś porządnym.

 

Dlaczego lepsze blaszki miałyby być lepsze od bi-wire? Szczerze mówiąc nie brak opinii że ani jedno ani drugie nie daje nic.

 

Dobrze ustawione fronty bez dziury w scenie grają spójnie i centralny jest zbędny...

 

W kinie domowym C jest niezbędny. W muzyce wielokanałowej również.

Dlaczego lepsze blaszki miałyby być lepsze od bi-wire? Szczerze mówiąc nie brak opinii że ani jedno ani drugie nie daje nic.

Czy słusznie wnioskuję, iż kierujesz się opiniami z internetu, a nie własnymi doświadczeniami w tym zakresie? Zmieniłeś nieco sens mojej wypowiedzi, więc powtórzę i doprecyzuję: jeden lepszy kabel przyniesie lepszy rezultat niż połączenie bi-wire o poziom gorszymi kablami. Zasada ta stosuje się dopóki nie podłączysz obu par terminali hi-endowymi kablami, ale wątpię by ten temat ich dotyczył. Po prostu jeden lepszy kabel jest lepszy niż dwa gorsze.

Inaczej jest w bi-ampingu, gdzie nawet dwa gorsze mogą przynieść poprawę w dynamice i braku wpływu na średnie i wysokie tony gdy akurat gra bas, jeśli końcówka mocy nie jest w stanie odpowiednio wysterować kolumn.

Chciałbym zauważyć, że centralny kanał traktujemy równie poważnie jak fronty. Z wypowiedzi powyżej wynika, że centralny to jakaś popierdułka na którą nie warto wiele wydawać.

Też odniosłem takie wrażenie czytając tamtego posta o wstawieniu cieńszego kabla do centrala niż do frontów. :)

W kinie domowym C jest niezbędny. W muzyce wielokanałowej również.

W muzyce szczególnie, to co najmniej równoprawny kanał, a często ma wręcz większe zadania, grając od basu po wokal.

Czy słusznie wnioskuję, iż kierujesz się opiniami z internetu, a nie własnymi doświadczeniami w tym zakresie?

 

Wnioskujesz niesłusznie. Próbowałem bi-wire, próbowałem również bi-amp. Nie zauważyłem żadnych różnic w porównaniu z podłączeniem (nazwijmy to) klasycznym.

 

Odnośnie kabli lepszych lub gorszych: ja akurat należę do drużyny, która konsekwentnie stoi na stanowisku że kable w normalnych warunkach nie mają żadnego wpływu na dźwięk. Całą dętą kablologię postrzegam w kategoriach marketingowego skoku cwaniaków na portfele naiwnych.

 

W muzyce szczególnie, to co najmniej równoprawny kanał, a często ma wręcz większe zadania, grając od basu po wokal.

 

Bas to głównie robota dla subwoofera. W muzyce również.

Wnioskujesz niesłusznie. Próbowałem bi-wire, próbowałem również bi-amp.

Pisałeś o opiniach w internecie a nie o swoich doświadczeniach - stąd mój wniosek, ale już rozumiem, iż nie słyszysz różnicy - naprawdę nic mi do tego.

Bas to głównie robota dla subwoofera. W muzyce również.

Miałem na myśli instrumenty basowe, które nierzadko bywają umieszczone właśnie w kanale centralnym, i choć zwykle ich najniższe składowe są uzupełniane przez subwoofer, to nie zawsze, czego przykładem mój ostatni zakup - Koncert noworoczny Wiedeńczyków 2012, gdzie do wyboru jest 2.0 albo 5.0, z kontrabasami - a jakże - po środku.

Całą dętą kablologię postrzegam w kategoriach marketingowego skoku cwaniaków na portfele naiwnych.

Obrażasz moje muzyczne ucho pisząc, iż skoro słyszę i radzę w temacie kabli, to jestem dętym cwaniakiem. Jestem konsumentem, ale jakbym był branżowcem słyszącym, to mieszałbyś mnie z błotem tylko dlatego, że Ty masz talent do czegoś innego niż do słuchu muzycznego i nie słyszysz tego samego co ja i tysiące ludzi, których znam? Twój punkt widzenia nie jest jedynie właściwym.

Całą dyskusję o wpływie (bądź braku tegoż) na brzmienie zestawu możnaby bardzo łatwo skończyć stwierdzając jak jest.

 

Ślepe testy są jedną z uznanych i powszechnie w nauce stosowanych metod badawczych. Umówmy się więc na takowe, powierzając ich przeprowadzenie profesjonalistom w tej dziedzinie. Aby nie narazić się na zarzut, że amatorzy coś spartaczyli. Jeżeli osoby twierdzące, że słyszą różnice wykażą że tak jest faktycznie - mamy temat zamknięty, a sceptycy (w tej liczbie ja) muszą zamknąć dzioby.

 

Niestety osoby twierdzące że słyszą boją się takich testów niczym przysłowiowy diabeł święconej wody, odmawiając uczestnictwa. Przedstawiają przeobszerne "uzasadnienia" oparte na karkołomnej pseudo-logice oraz ekwilibrystyce myślowej dlaczegoż to mianowicie ta powszechnie w nauce wykorzystywana metoda badawcza - w tym akurat jednym, konkretnym przypadku jest błędna i nie może mieć zastosowania. I nawet wiadomo skąd takie a nie inne ich stanowisko: wiedzą, że na tych testach poniosą spektakularną porażkę. Powiedzmy otwarcie: odmową poddania się testom sprowadzają wiarygodność swoich deklaracji o słyszeniu różnic między kablami do zera. Albowiem gdy ktoś jest pewien swego - nie ma oporów w udowodnieniu tego. Jakiekolwiek nadrabianie miną na zasadzie "ja nie muszę niczego udowadniać" jest tylko potwierdzeniem tego, co napisałem.

 

Druga sprawa to że służący wpływ kabli nie potrafią wskazać na podstawie jakiego prawa fizyki miałoby to mieć miejsce.

 

I wreszcie trzeci aspekt. Można nagrać dowolny utwór (czy dźwięki testowe) na profesjonalnej aparaturze laboratoryjnej połączonej kablami A, następnie ten sam utwór (lub te same dźwięki testowe) na tej samej aparaturze ale połączonej kablami B, potem robimy sygnał różnicowy. I odsłuchujemy go. Jeżeli cokolwiek będzie słychać - to znaczy, że kable mają wpływ. Jeśli w głośnikach będzie cisza - mamy dowód braku wpływu kabli.

 

Osoby rzekomo słyszące stronią również od takiego eksperymentu. Wolą lansować swoją mniemanologię stosowaną. Pół biedy gdy mamy do czynienia z amatorem. Natomiast gdy rzecz dotyczy branży - w tle jest gruuuba kasa. Za kabelek którego koszt (materiał, robocizna, transport - zazwyczaj z Chin) wynosi 5 zł bierze się kilka tysięcy, wmawiając naiwnym ze on z każdego marketowego badziewia zrobi Hi-End.

 

Pierwszy kto wpadł na ten pomysł jest geniuszem marketingu. I jednocześnie oszustem tudzież wydrwigroszem.

Niestety osoby twierdzące że słyszą boją się takich testów niczym przysłowiowy diabeł święconej wody, odmawiając uczestnictwa.

Zapraszam do Łodzi za jakiś miesiąc bo teraz mam kable i system w rozsypce bo zmieniam na inne (jak jesteś bardzo niecierpliwy, to można już teraz, ale obecnie podłączanie u mnie sprzętu to czysta mordęga - jeśli się tego nie obawiasz to zapraszam już teraz, to wszak będzie Twoje zadanie ;) ), przywieź swoje kable (jakbyś miał jakieś przyzwoite źródło, to też super (chociaż nie jest niezbędne), bo póki co moim jest jedynie amplituner KD, natomiast wzmacniacz, kolumny, interkonekt i druga para kabli głośnikowych na mojej głowie). Jeśli chcesz kontynuować ten temat, zapraszam na priv.

Druga sprawa to że służący wpływ kabli nie potrafią wskazać na podstawie jakiego prawa fizyki miałoby to mieć miejsce.

Wyjaśnienie jest proste - jestem muzykiem a nie fizykiem. Ale to ode mnie już słyszałeś nie raz - i mimo to nadal wymagasz ode mnie wyjaśniania zagadnień fizycznych. Mam nadzieję, że widzisz nonsens Twoich wymagań - po prostu nie zależy mi żeby studiować fizykę dla udowadniania komuś czegoś w internecie. Odsłuch na spotkaniu to co innego, z przyjemnością poznam forumowego melomana systemu wielokanałowego - umów się ze mną na konfrontację. :) Albo skończ podważać to co słyszę, to co słyszy naprawdę znaczna część społeczeństwa.

sceptycy (w tej liczbie ja) muszą zamknąć dzioby.

Nauka akurat udowadnia, iż ludzie dysponują totalnie różnym słuchem muzycznym. Zdajesz się ignorować to zagadnienie i niestrudzenie twierdzisz, że jeśli Ty czegoś nie słyszysz, to nikt inny nie ma prawa, i to jedna wielka mistyfikacja. Przeczysz nauce, o której wyjaśnienia tak zabiegasz. Ale naprawdę - jeśli masz ochotę - to na priv, bo na forum publicznym czytelnicy poznali choćby w tym temacie i moje i Twoje zdanie.

 

W wątku nie udziela się póki co jego autor - rzeczywiście dobrze, żeby wyraził swoje oczekiwania cenowe i brzmieniowe względem kabli, swoje doświadczenia - bo jak najbardziej możliwe, że Jemu również nie sprawi różnicy, czym podłączy swój sprzęt.

niestrudzenie twierdzisz, że jeśli Ty czegoś nie słyszysz, to nikt inny nie ma prawa, i to jedna wielka mistyfikacja.

 

Jeżeli:

 

- w ślepym teście ktoś wykaże, że bez pudła rozpoznaje które kable są w danym momencie podłączone (mogą to być dla uproszczenia tylko dwa różne kable);

 

lub

 

- zrobimy opisany powyżej eksperyment z sygnałem różnicowym i okaże się, że coś jednak słychać (mogą to być śladowe szczątki dźwięków)

 

wówczas sam wejdę pod stół i psim głosem odszczekam wszystko, co pisałem na temat braku wpływu kabli na dźwięk. Zmienię narrację na: "ja wprawdzie wpływu kabli na dźwięk nie słyszę, ale przedstawione dowody przekonały mnie, że takowy wpływ istnieje".

 

Jak na razie nikomu się to jeszcze nie udało. Więc pozostaję przy dotychczasowym zdaniu.

Zmienię narrację na: "ja wprawdzie wpływu kabli na dźwięk nie słyszę, ale przedstawione dowody przekonały mnie, że takowy wpływ istnieje".

Czekam na priv w tej sprawie. Odnośnie dowodów na ogromne różnice w słyszeniu muzycznym - pisałem o nich już na tym forum, spotkały się i zawsze spotykają się z ignorancją. Są ludzie nie słyszący, że dźwięki o interwale kwinty mają różną wysokość, a są tacy, którzy rozpoznają różnicę dwóch centów (czyli odpowiednio 7 półtonów i 2/100 półtonu) - a i jedni i drudzy wg medycyny mają zdrowy słuch. A po prostu różny słuch muzyczny. Nie akceptujesz niewygodnych dla Ciebie dowodów (polecałem protokoły choćby z konkursów solfeżowych). Ale naprawdę - dalsza dyskusja poza forum publicznym, bo szkoda powielać co już było pisane.

widzę, że sie temat rozwinął :) . Fajnie, że mogłem poznać kilka stanowisk na temat kabli. Szczerze to się nie spodziewałem, że ceny mogą się tak drastycznie różnić... i faktycznie powinienem uściślić jakie mam oczekiwania.

 

No więc chciałbym żeby to była możliwie czysta miedź 2.5mm na fronty i center. Moge dać do 10zl za metr ale jeśli kabel za 5zł jest podobnej jakości co ten za 10zł to bez sensu przepłacać. Jeśli chodzi o podstawkowe to sam nie wiem i tu liczę na waszą podpowiedź. Będą się one znajdować w odległości 3m w lini prostej. Kabel chce puścić w listwie podłogowej i tak pi razy drzwi będe potrzebował jakieś 6m do jednego głośnika i 9m do drugiego i tu moje kolejne pytanie. Czy różnica w długości kabla nie wpłynie na jakość sygnału i jaka powinna być jego średnica.

 

Inna kwestia to gdzie kupić. Znacie jakieś sprawdzone kable w tej cenie? Mam w pobliżu MediaMarkt, Media Expert, Euro RTV, OBI, CASTORAME. Znajdą się też pewnie jakieś mniejsze sklepy z elektryką.

I jeszcze frytki do tego za 5 zł w McDonaldzie... ������

 

tak sobie śmieszkujesz beztrosko czy rozwiniesz wypowiedź?

 

Zamow sobie percona sk1240 bezposrednio ze strony i bedzeisz zadowolony.

12,50 za metr jest do przyjecia.

 

Z której strony? Proszę o link do produktu jeśli to nie problem

Witaj.

Ja polecę Ci ten kabelek. Tani a potrafi zawstydzić dużo droższych kolegów:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tak sobie śmieszkujesz beztrosko czy rozwiniesz wypowiedź?

 

 

 

Z której strony? Proszę o link do produktu jeśli to nie problem

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

nie widze opcji "kup" ani ceny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.