Skocz do zawartości
IGNORED

TANNOY – RYS HISTORYCZNY I PORÓWNANIE modeli REVOLUTION XT oraz MERCURY 7


S4Home

Rekomendowane odpowiedzi

TANNOY – RYS HISTORYCZNY I PORÓWNANIE modeli REVOLUTION XT oraz MERCURY 7

 

Czy firmę Tannoy trzeba komuś przedstawiać? Jeśli nie to możecie ominąć ten akapit, jeśli tak, postaram się w wielkim skrócie nakreślić z czym? Kim? Mamy do czynienia.

Firma założona w 1926 roku w Londynie. Początkowo znana jako Tulsemere Manufacturing Company, dopiero w 1928 roku zmieniono nazwę na „TANNOY” która jest skrótem od materiału (Tantalum / Lead Alloy). Materiał prostownika elektrolitycznego opracowanego przez firmę. Początkowo firma zajmowała się grubą produktów przemysłowych. Ich głośniki służyły jako reproduktory dźwięku dla rozgłośni radiowych czy przemów w czasie Drugiej Wojny Światowej. W późniejszych latach firma rozszerzyła swoją działalność o grupę produktów domowych. I nadal prężnie działa w obu tych segmentach. W 1970 roku firma zmieniła swoją siedzibę na szkockie miasto Coatbridge, stąd właśnie powszechnie uważa się Tannoy jako markę z kraju „facetów w spódnicach”.

 

Wróćmy teraz do czasów współczesnych. Mamy rok 2018, mimo że po części produktów domowej linii Tannoy tego nie widać. Oferta dzieli się na dwa segmenty Lifestyle oraz Prestige. To w tej drugiej grupie znajdziemy produkty o niekonwencjonalnym, jak na owe czasy wyglądzie. Tu Tannoy pozostaje wierny historii od przeszło 40 lat. Zajmijmy się jednak produktami, które stanowią pewien wyznacznik firmy. Są najbardziej popularne i najczęściej wybierane. Mowa o Revolution XT oraz Mercury 7.

 

MERCURY 7

Zacznijmy od serii niższej, chodź nie najniższej w ofercie, bo przecież mamy jeszcze linie Eclipse. Czy cyfra 7 stanowi numer edycji popularnej od kilkunastu lat serii Mercury? Nie wiem. Ale odkąd pamiętam znam Mercury, Mecury Fusion, Mercury V, Mercury Vi oraz obecne Mercury 7. Jeśli więc to nie kolejny numer wcielenia to i tak jesteśmy już blisko. Historyczny, legendarny wręcz model Mercury to już głęboka rysa w historii audio. Kto z nas, lub naszych znajomych nie miał świetnych monitorów M1 czy większych M2 w domu? A podłogowe M4 i M5 gościły w systemach nie podstawowej klasy. To wciąż kolumny, które często są polecane jako wybór do pierwszego używanego systemu audio. Zaletą tych kolumn jest niewątpliwie brak wad! Nie są to modele o fantastycznym wciągającym dźwięku, czy referencyjnym sposobie przekazu. Jednak nie można ich wytykać palcami, bo po prostu nie ma czego. Dodając do tego stosunkowo niewielką cenę ówczesną oraz dzisiejszą to mamy gotowy produkt, który nadal trzeba brać pod uwagę przy budowie pierwszego Hi-Fi. Dodajmy także, iż początkowo linia ta była konstruowana w UK, dopiero pod koniec produkcji przeniesiono linie na Węgry. Późniejsze modele były zmianami pierwowzoru, czy to delikatnie wwyglądowo, czy bardziej dźwięku. Finalnie, obecnie do dyspozycji mamy nową linie siedem. Co ciekawe w obecnej siódmej generacji znajdziemy tylko jeden model podłogowy 7.4. Może i lepiej. Wyceniając go taniej stał się dobrym wyborem do małych jak i średnich pomieszczeń.

Linia Mercury 7 posiada klasyczną kopułkę o nieco większej średnicy, bo 28mm wykonaną z poliestru. Za średnie tony oraz bas odpowiadają największe jak dotąd membrany (poza starym M5 o ile dobrze pamiętam) o średnicy prawie 18cm. Materiał to pulpa papierowa. Tego materiału do budowy średnio-niskotonowców Tannoy trzyma się od lat niezależnie od serii. Stał się więc specjalistą w budowie takich membran.

Obecnie do wyboru mamy 3 kolory oklein. Całą seria rozbudowana jest o elementy kinowe, a więc znajdziemy w niej zarówno kolumnę centralną, efektową jak i subwoofer. Skupmy się jednak na modelu podłogowym 7.4. Bo przecież to co nas najbardziej interesuje to dźwięk. W cenie wyjściowej 2400 zł za parę, naprawdę nie mam się do czego przyczepić. O ile kolumny grają jaśniej i bardziej twardo od swoich ciepłych pierwowzorów „starych Mercury” o tyle zyskują nad nimi dynamiką i przejrzystością. Dźwięk w górnych rejestrach jest luźny, pełny i swobodny. Przy tym nie jaskrawy jak często opisujemy inne konstrukcję. Średnica to zawsze punkt czuły dla Tannoya. Jest zwarta i na miejscu. Starsza linia miała swego rodzaju urok ciepłego grania w tym obszarze. Zawsze wyobrażam sobie faceta w ciemnej sali, który przy szklaneczce Whiskey śpiewa niskim głosem w akompaniamencie saksofonu. Od linii Fusion średnica jest po prostu bardziej żywa. Dostosowana jakby do współczesnych czasów i muzyki. Bas nie gra w produktach Tannoya nigdy pierwszych skrzypiec, tudzież kontrabasu :). Tu firma zawsze stawiała na neutralność i granie w punkt. Kiedy trzeba „łupnie”, ale kiedy ma być z tyłu taki będzie. Jeśli szukasz zatem grania o możliwościach przesuwania ścian, to zasmucę Cię ale jednak nie Tannoy. Jeśli jednak stawiasz na neutralność, swobodę i melodyjność to na pewno ich odsłuchaj.

 

REVOLUTION XT

Nie wiem czy linia Revolution ma tak wielkie korzenie jak Mercury. Bo ja kojarzę, po nazwie, tylko poprzednie Revolution DC oraz obecne Revolution XT. Wiem natomiast, że w tej linii wchodzimy w to co wyróżnia firmę Tannoy spośród wielu producentów, czyli ich słynny głośnik koncentryczny (współosiowy). Tu historia sięga już lat 50tych ubiegłego wieku!! Już wtedy Tannoy budował takie głośniki. Co to, i po co to? W wielkim skrócie, to głośnik w głośniku. Wewnątrz membrany średnio czy też nisko tonowej zamontowany jest drugi przetwornik odpowiadający za zakres wysokich tonów. Po co? Na etapie badań i wyliczeń odkryto, iż fala wysokotonowa przemieszcza się szybciej niż te z zakresu średnich i niskich tonów. Jeśli więc zamontowane są na płaskiej obudowie, wysokie tony mogą do nas dotrzeć szybciej. Z podobnego założenia wyszło wielu innych producentów i dzięki temu widzimy na przykład obudowy z pochylonym frontem. Cofnięty wewnątrz głośnika, wysokotonowiec ma podobnie niwelować to zjawisko. Dodatkowo dźwięk wydobywa się z jednego punktu dzięki czemu fale nakładają się na siebie już od samego początku. Finalnie firma trzyma się swego osiągnięcia jak ognia. Wszystkie konstrukcje poza Eclipse i Mercury posiadają właśnie takie rozwiązanie. Patent ten przeszedł jednak olbrzymią modyfikację w tych dwóch liniach. W starszej średnie tony i wysokie miały osobny magnez. Czyli defakto były dwoma osobnymi mimo, że w połączonymi głośnikami. Obecnie jednak dla obu pasma pracuje ten sam układ magnetyczny. W tej linii także mamy do dyspozycji całą gamę produktów do kina domowego. A dosłownie niedawno, firma wprowadziła kolejne, nowe wykończenia. I oprócz klasycznych Oak i Espresso mamy teraz piano czarny i piano biały. Gratka dla osób nowoczesnych.

Podobnie jak poprzednio, porównajmy dźwięk w stereo. Starsza linia DC6T oraz jej wyższa odmiana Revolution Signature DC6T charakteryzowała się wyjątkowo dobrą stereofonią. Nie były to produkty tanie, nie należały także do Hi-Endu, ale ich stereofonia, szerokość grania, stawiał bardzo wysoką poprzeczkę wśród konkurencji. Wysokie tony dźwięczne i dokładne, raczej dokładne niż ciepłe, ale nie grupował bym ich ani tu ani tu. Bas, podobnie jak w niższej linii, bardzo punktowy, dostojny ale nie na zawołanie. Kolumny uwielbiały elektronikę mocną, żywą. Można powiedzieć czasem, niestety też drogą. Stąd nie były już tak często wybierane. Revolution + pokaźny wzmak zagrał naprawdę dobrym, dużym dźwiękiem, ale też uderzył nas po kieszeni. I tu głównie następuje zmiana w stosunku do nowej linii Revolution XT. Konstruktorzy zaprojektowali na nowo zwrotnice i układ koncentryczny. Dzięki czemu w modelu XT6F mimo tej samej wielkości membran ( zaledwie 15cm) uzyskujemy już spory, pokaźny, nisko schodzący bas już z elektroniką dużo tańszą. Góra nadal jest dźwięczna i dokładna, a kolumny zachowały swój wyjątkowy unikat stereofonii. Jest to niewątpliwie krok, niektórzy powiedzą skok, na przód w stosunku do poprzedniej linii. Z kolumn łatwiej uzyskać niżej schodzący bas, chodź wciąż jak większość produktów Tannoya, kolumny rozkręcają się dopiero przy głośniejszym graniu :). Dla fanów mocniejszego uderzenia przygotowano także coś więcej. Nowy do tej pory niewystępujący w tej serii model XT8F o 20 cm! Głośniku basowym. Charakterystyka grania jest podobna. Z tym, że widać i słychać, iż kolumna jest bardziej swobodna. Detale delikatnie zyskały na powietrzu a dolne pasmo na przekazie ofensywnym, mocnym, konkretnym. Tu fajni odczuwania basu na klacie mają już czego szukać. Dla wygody zmieniono także położenie portu bass reflex i obecnie znajduje się on w podstawie obudowy. Obie konstrukcje znacznie lepiej odnalazły się na rynku niż ich starsi bracia.

 

Podsumowanie

Jeśli Twój budżet na kolumny pozwala na wybór kolumn z linii Mercury lub Revolution XT obowiązkowo powinny się one znaleźć w grupie produktów do odsłuchu. Z dobrze dobrą elektroniką zagrają to do czego były projektowane. Nie mówię, że najlepiej w swojej cenie czy aby brać je w ciemno, ale na pewno dać im szansę odsłuchu a przy tym może i poznać nieco niestandardowej budowy kolumn i historii.

 

 

Piotrek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-53521-0-35249900-1522956074_thumb.jpg

post-53521-0-41448700-1522956083_thumb.jpg

post-53521-0-37578200-1522956093_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam pytanie.

Czy tytułowe kolumny są produkowane w W. Brytanii czy w Chinach?

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Xt8f - w opisie można przeczytać, że inny rząd zwrotnic na wysokie i inny na niskie - czyli, tak mi się zdaje - dobry obiekt do ćwiczeń bi wiringu/ampingu. Nawet przez chwilę myślałem, czy nie kupić :)

"Stereofonia – elektroakustyczna metoda odbierania, zapisywania, transmitowania i odtwarzania dźwięku, tak aby u słuchającego wywołać wrażenie przestrzennego rozmieszczenia jego źródeł."

Nie wiem jak tytułowe kolumny, ale jak kupowałem Precision to były mejd in inglend. Dali do tego nawet papier poświadczający+nr seryjny.

Gdyby nie China to znakomitej większości ludkow nie byłoby po prostu stać na serie np. XT gdyby była made in England. I na wiele, wieke innych produktów.

Jakie to ma znaczenie gdzie robione ? Ważne jak gra. Wg mnie etykieta "Made In England" poza tym, że ładnie wygląda nie jest żadną gwarancją jakości.

Arcam SA30 + Tannoy Revolution XT 8F

Dla niektórych ma znaczenie.

 

Nie byłbym w stanie słuchać kantat Bacha albo "Mesjasza" Haendla na sprzęcie wykonanym w kraju gdzie wykorzystywanie pracowników wpisane jest w system, gdzie istnieje usankcjonowana forma niewolnictwa w postaci obozów pracy a tych, którzy sprzeciwiają się reżimowi po prostu się unicestwia.

 

Czerpanie przyjemności ze słuchania muzyki na sprzęcie, który być może jest efektem czyjegoś cierpienia?

Uważam, że lepiej przepłacić i mieć coś co wyprodukowano w kraju gdzie szanuje się prawa jednostki i prawa pracownika.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Ten "bas na klacie" to chyba żart.

Słuchałem XT8F jak były jeszcze po 5 tys. za parę.

Jak na 20 cm membrany bas był mizerny.

Lepiej na basie (i w ogóle) zagrały polskie kolumny* z 15 cm głośnikami od SEAS'a.

 

*celowo nie piszę nazwy, żeby nie dawać powodu do niepotrzebnego hejtu.

Dla niektórych ma znaczenie.

 

Nie byłbym w stanie słuchać kantat Bacha albo "Mesjasza" Haendla na sprzęcie wykonanym w kraju gdzie wykorzystywanie pracowników wpisane jest w system, gdzie istnieje usankcjonowana forma niewolnictwa w postaci obozów pracy a tych, którzy sprzeciwiają się reżimowi po prostu się unicestwia.

 

Czerpanie przyjemności ze słuchania muzyki na sprzęcie, który być może jest efektem czyjegoś cierpienia?

Uważam, że lepiej przepłacić i mieć coś co wyprodukowano w kraju gdzie szanuje się prawa jednostki i prawa pracownika.

 

Jest wysokie prawdopodobieństwo, że tego posta napisałeś na klawiaturze wyprodukowanej właśnie w tym kraju, patrząc na monitor również wyprodukowany w tym kraju. Jest pewnie jeszcze 1000 innych przykładów.

Ale rozumiem Twój tok myślenia i nawet go podzielam. Pozdrawiam.

Ten "bas na klacie" to chyba żart.

Słuchałem XT8F jak były jeszcze po 5 tys. za parę.

Jak na 20 cm membrany bas był mizerny.

To jedynie pokazuje jak wielkie potrafią być różnice zdań w odbiorze dźwięku tych samych produktów ale pisząc ocenę powinno się podać warunki odsłuchu, towarzyszącą elektronike i materiał muzyczny wówczas wypowiedź nabiera sensu, a tak opinia sprowadza się do podoba się lub nie.

Wyobraźmy sobie wymienione Tannoye XT8F podłączone do elektroniki NAD silver w dobrym akustycznie pokoju 20m2 i muzyce Yello... gdzie bas może wbijać w fotel, takie jest moje subiektywne zdanie :-)

♪ ♪ ♫  ♪  Najważniejsza jest muzyka i przyjemność jej słuchania  ♪ ♫ ♪ ♫ ♪ ♫ 

Te kolumny nie nadają się do każdego wzmacniacza. Powtarzam to po raz nie wiem już który.

Sugeruję dobrać wzmacniacz przed zakupem lub sprawdzić czy aktualnie posiadany im podoła.

Np. z Silver Luną był problem z basem.

Z Coplandem mam basu tyle ile trzeba. Przy jakiejś głośno puszczonej łupance pokój się trzęsie.

Bo wbrew podanej skuteczności potrzebują wydajnego wzmacniacza. I wtedy basu jest wystarczająco, jest tam gdzie być powinien.

Nie bez powodu do prawdziwych Tannoy'ów DC, pomimo ich niezłej skuteczności na papierze, ludzie podpinają piece typu monobloki McIntosh'a.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Gość partick

(Konto usunięte)
Te kolumny nie nadają się do każdego wzmacniacza. Powtarzam to po raz nie wiem już który.

Sugeruję dobrać wzmacniacz przed zakupem lub sprawdzić czy aktualnie posiadany im podoła.

Np. z Silver Luną był problem z basem.

 

Sugerujesz, że 2x 35 Wat Silver Luny jest takie bardziej papierowe?

Wyobraźmy sobie wymienione Tannoye XT8F podłączone do elektroniki NAD silver w dobrym akustycznie pokoju 20m2 i muzyce Yello... gdzie bas może wbijać w fotel, takie jest moje subiektywne zdanie :-)

Muzyka Yello ma to do siebie, że nawet Pylon Pearl Monitor podłączony do ampli Yamaha 797, odpowiednio ustawione w pokoju 9 m2 potrafią wytworzyć ciśnienie i bas wbijające w fotel. Serio.

To też moja subiektywna opinia oczywiście ;)

Dlatego napisałem wcześniej:

 

To jedynie pokazuje jak wielkie potrafią być różnice zdań w odbiorze dźwięku tych samych produktów ale pisząc ocenę powinno się podać warunki odsłuchu, towarzyszącą elektronike i materiał muzyczny wówczas wypowiedź nabiera sensu, a tak opinia sprowadza się do podoba się lub nie.

>>

 

Można pisać różnie o tej samej rzeczy ale podajmy kilka niezbędnych informacji, które pomogą zrozumieć naszą ocenę.

 

Nie od dziś wiadomo, że dobre kolumny mają duży potencjał i podpinając coraz lepszy (wydajny) wzmacniacz do tej samej konstrukcji potrafimy uzyskać lepszy dźwięk.

♪ ♪ ♫  ♪  Najważniejsza jest muzyka i przyjemność jej słuchania  ♪ ♫ ♪ ♫ ♪ ♫ 

Sugerujesz, że 2x 35 Wat Silver Luny jest takie bardziej papierowe?

W przypadku XT8F napewno. Szczególnie z gramofonem miałem problem. Jednak z innymi głośnikami Luna potrafiła dawać basu ile trzeba.

Teraz XT8F z Coplandem nie ma nawet cienia takiego uczucia "przydałoby się więcej basu". Jest po prostu idealnie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.