Skocz do zawartości
IGNORED

Rock Polo - czyli fenomen Sławomira.


marian.ch

Rekomendowane odpowiedzi

 

Czyli na wyższość zaśmiecającego czas antenowy chłamu zagranicznego nad wyśmiewanym chłamem rodzimym nadal nic? Tych "kilku innych wykonawców" to takie odejście od tematu jak Jackson, od siebie mogę dodać Adele, którą cholernie lubię.

A co ty się tak martwisz o ten czas antenowy. I tak nie słuchasz.

Zaczynam cię podejrzewać, że chciałbyś być jakimś grubym menago śniącym o podbiciu wysp tą kulturą:)

Spróbuj polecieć z jakimśk awałkiem do BBC 6. Oni są otwarci na nowe trendy. Porter z Darskim przetarli szlak. Iggy Pop puszczał ich cd. Powodzenia,ale pomysł był mój.:)

ale pomysł był mój.:)

Prywata w celu zarobkowym na Forum?! ;)

Ale co się nie robi dla kasy, patrz Disco Polo ;)

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

 

Prywata w celu zarobkowym na Forum?! ;)

Ale co się nie robi dla kasy, patrz Disco Polo ;)

Ale przecież nie napisałem jeszcze, że chcę od tego 65%:)

Skromny jestem:)

Ale jakby nie spojrzeć, to Sławomir narobił troszku zamieszania na forumie - to jest chyba najbardziej progresywny wątek w muzycznej zakładce - idzie Sławomir jak przecinak, a wraz z nim idą forumowcy.

A niech idzie. Może kiedyś posłucham bo teraz, muszę się przyznać, że pierwszy raz dyskutuję w wątku, nie wiedząc o kim:)

I bardzo mi się to podoba:)

Znaczy, że jakby Zenek stał się tak dobry jak Mike and the Mechanics w latach 80 ubiegłego wieku.

Co oczywiste (na to wychodzi) Sławomir jest obecnie tak dobry w swym "rock-polo" jak kiedyś i dziś dobry jest Roger Hodgson.

 

Szymon pisał "pop", a ty wyciągnąłeś najlepsze przykłady. Ale pop to szeroki termin, szczególnie ten, usilnie pchany dziś w radiu, który ma też takie klasyki jak np. Barbie Girl:

 

A może wolisz Crazy Frog? -

 

Są też te wszystkie latynoskie cuda typu Enrique Iglesias (pamiętamy, ile potrafi, gdy nagrano to co wrzeszczy podczas koncertu z playbacku?), Macarena, Las Ketchup i inne, których nie sposób zapamiętać albo lepiej nie pamiętać.

Osobiście nie bronię disco polo. Nie chodzi o to, że ono jest co najmniej tak dobre jak zachodni pop, tylko że mnóstwo zachodniego popu jest, może nie licząc strony produkcyjnej, tak samo złe, puste, nijakie jak disco polo. Kompletnie nie kumam, czemu Despacito ma być lepszym kawałkiem, bo ma lepszy groove, ale chyba szkoda czasu już na pogłębianie tematu.

 

Za to posłuchałem i troszkę Braci Figo Fagot i to jest dużo bardziej chamskie niż Sławomir. Ble..

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Szymon pisał "pop"

Przeczytaj raz jeszcze co napisał @Szymon, a potem zacznij komentować.

Otóż wyraźnie napisałem, że zwyczajem swoim @Szymon jak zawsze generalizuje tekstem, że Disco Polo wyrównało poziomem do zachodniej muzyki POP.

I tu jest sedno sprawy. Nie, Disco Polo nigdzie na przestrzeni lat nie wyrównało poziomu, nadal jest kiczem.

Oczywiście, że na zachodzie mamy często taki sam "shit" jak Disco Polo, ale to nie uprawnia do stwierdzenia, że Disco Polo wyrównało poziom.

Nigdzie nie równało, jakie było beznadziejne - takie jest do dziś!

A jego stwierdzenie rozmija się z rzeczywistością - na zachodzie POP ma się doskonale i obok zalewu sieczki mającej jedynie krótkoterminowo nabijać czyjeś kieszenie, są perełki i są pewniacy grający cenną pod względem artystycznym muzykę.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Arkadowski, wydaje mi się, że odnosisz się do poniższego postu Szymona:

Ale dzisiejsze discopolo wraz ze wszystkimi podgatunkami nieco ponad muzyke weselna podnioslo sie, i jakos szczegolnie zachodniemu popowi nie ustepuje. Nie mowie, ze "Ona tanczy dla mnie" to jakies arcydzielo, ale to, co slychac w radio czesto lepsze nie jest.

 

Tylko że sam dość obcesowo generalizujesz, bez intencji zrozumienia tekstu, a na pewno z personalną niechęcią do Szymona, co widać wyraźnie.

Z mojego punktu widzenia, to co mogę dziś usłyszeć w esce, rmf czy zetce, często jest bliżej Aqua niż Mike and The Mechanics. Ale mam z tym styczność tylko przypadkiem w radiu samochodowym, więc nie mam ochoty o to się spierać. Wiesz lepiej.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Disco polo jakby podniosło poziom to już by nie było disco polem :-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

 

Pytanie tylko "co dalej" przy takich marnych potrzebach i aspiracjach naszego społeczeństwa!

Dla mnie odpowiedź jest prosta. Tylko my możemy kształtować np. potrzeby czy gusta naszych dzieci. Bezguścia niestety też:).

Nasze i tak już są stracone. Ach ten hip hop.:)

Moja córka, lat niecałe cztery, jakieś dwie godziny temu zawołała mnie i poprosiła żebym zrobił głośniej radio u siebie w pokoju.

Zapytałem się po co, na co odpowiedziała mi, że chce lepiej słyszeć kołysanki do snu.

Dawno temu:), słuchając wieczorem radia jazz fm., takie tam chłamowate brytyjskie radio, nauczyłem ją że jazz to kołysnki.

Dziś gdy zasypiała leciał Al Jarreau, Alice Zawadzki, who da fak is Alice Zawadzki, Anat Fort Trio & Gianluigi Trovesi, Nina Simone. Zasnęła w trymiga. Teraz leci Lizz Wright. Jest ok, mała śpi w najlepsze.;)

 

Przez to wszystko, kiedyś, gdy bawiąc się z nią w środku dnia, przygotowując audycję odsłuschiwałem płyty, zapytała się czy już musi iść spać.

Zrobiłem wielkie oczy i zapytałem, dlaczego?

Bo puszczasz kołysanki, odpowiedziała.

 

A to był tylko niewinny Bobby Womack w kawałku, If There Wasn't Something There. Pamiętam jak dziś, jak mawiał dziadek Jacek, wspominając Mandżurię.

 

Panowie, damy radę i mieznanemu mi Sławomirowi, wszystko w naszych rękach:)

Nie będzie nam Szymon mówił, że białe jest białe a czarne jest czarne:))

 

No chyba, że BBC 6 puści disco polo. To wtedy, no już sami wiecie co:).

 

A o parytety disco polo do zachodniego , popowego chłamu w naszych mediach niech już się martwi szymon1977.:)

 

Przepraszam za prywatę i długie zdamia, ale mam dziś jakieś dziwne parcie na pióro i szkło.:)

 

Teraz leci EST- From Gagarin's Point Of View. Uwielbiam.

Dobrą playlistę ma to radio, bo ja, jak pisałem w innym wątku, myślę playlistami.;)

Edyt.

z

Zapomniałem napisać gdzie mam potrzeby społeczeństwa ale to chyba oczywiste.

Ja stawiam na elitę, zwłaszcza młodych.

to jest chyba najbardziej progresywny wątek w muzycznej zakładce - idzie Sławomir jak przecinak, a wraz z nim idą forumowcy.

 

Progresywny, bo to jest suita p.t. Miłość (do) Sławomira. ;-)

U mnie w domu jazzu nie słuchano, a teraz proszę, z upadłego nośnika CD leci "Dark Magus" Davisa ;-)

Myślę, że na gust, a raczej jego wyrobienie nie ma wpływu w zasadzie nic, to tak jak z posiadaniem talentu, albo go masz, albo nie, nauczyć się go nie da ;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Disco polo jakby podniosło poziom to już by nie było disco polem :-)

 

Wtedy to będzie właśnie rock polo.

O to chodziło Panu Sławomirowi...żeby nie utożsamiać jego muzyki z chłamowatym disco polo,

tylko z prekursorskim gatunkiem muzycznym, który wymyślił, by wszyscy zrozumieli,

że stworzył coś nowego, innego niż to wredne, prymitywne disco polo. ;-)

Wtedy to będzie właśnie rock polo.

O to chodziło Panu Sławomirowi...żeby nie utożsamiać jego muzyki z chłamowatym disco polo,

 

To trochę puszczenie oka do fanów Feela, zobaczcie - są jaja, ale jest i rockowo :-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

To trochę puszczenie oka do fanów Feela, zobaczcie - są jaja, ale jest i rockowo :-)

 

Trochę tak, ale mimo wszystko wolę Feel od Sławomira. ;-)

Trochę tak, ale mimo wszystko wolę Feel od Sławomira. ;-)

 

Odważna deklaracja, odważna ;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Wtedy to będzie właśnie rock polo.

O to chodziło Panu Sławomirowi...żeby nie utożsamiać jego muzyki z chłamowatym disco polo,

tylko z prekursorskim gatunkiem muzycznym, który wymyślił, by wszyscy zrozumieli,

że stworzył coś nowego, innego niż to wredne, prymitywne disco polo. ;-)

 

Prekursorskie rock polo to był Hetman. Pamięta ktoś? ;)

 

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Pamięta, ale chyba pamiętać nie powinien ;-)

Teraz podobno jest modny Nocny Kochanek, czy też Łydka Grubasa, muzyka na Juvenalia, dla studentów miast i wsi ;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Jeśli ktoś nie słyszy różnic pomiędzy tym:

A jak ktoś pomiędzy tymi znajdzie choć jedną różnicę istotną z punktu widzenia wartości stricte artystycznej....

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zaczynam cię podejrzewać, że chciałbyś być jakimś grubym menago śniącym o podbiciu wysp tą kulturą:)

Nie ma czym. Ale, że w UK imigranci z różnych krajów swoje własne gówno z radością grają i śpiewają, a my "Ona tańczy dla mnie" i to tylko dla brechtów i na bani, bo inaczej wstyd nie pozwala... a tak to "Despacito", jakby to w czymkolwiek lepsze było. A jak Rumuni przy wódce pośpiewali i mówią "teraz Wasza kolej", to ja muszę ratować nasz naród przed kompromitacją śpiewając Kult czy szlagiery "Już nie ma dzikich plaż".

 

Nie będzie nam Szymon mówił, że białe jest białe a czarne jest czarne:))

Ja tylko mówię, że nasze czarne nie jest czarniejsze od zachodniego.

 

Szymon pisał "pop"...

Wielokrotnie pisałem też jaki pop mam na myśli, ale niektórzy zamiast dyskutować wolą wyrwać z kontekstu jedno słówko i wciskać, że są od niego mądrzejsi.

Tylko że sam dość obcesowo generalizujesz, bez intencji zrozumienia tekstu, a na pewno z personalną niechęcią do Szymona, co widać wyraźnie.

Ten typ tak ma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

@ jarex

Też tak uważam - to podobna stodoła.

Inaczej odbieram z ostatnich lat np. "Nie lubimy robić" .

Egzotyczny mariaż hihopowej dzieciarni z rodzimosłowiańskim Percival w chórkach i podkładach.

Drażniło mnie to śmieszyło itd. ale jakaś pozytywna oryginalność przyciąga.

Oczywiście najbardziej do Aśki - pasuje jej to bezczelne darcie ryja ( tzn. w kapeli P. Schuttenbach :)

Bazija czyli Basia też chyba jest nadal zauważalna w nurcie latino.

 

Z takich grających dojrzałą muzę to chyba ma stałą dobrą pozycję Jan AP Kaczmarek Włodek Pawlik.

 

@ Chicago

Nie ma się co dziwić - ryzykanci to wymierający gatunek.

Temat zszedł na popelinową papkę - widocznie wielu smakoszom dokuczliwie wychodzi ona bokiem :)

Stąd tyle kontrowersji.

 

Wymienialiście wykonawców zauważalnych międzynarodowo.

Ale mi się zestawiło:

Anna German, Vader

Też różne światy popu ale na tyle niepowtarzalne, że zainteresowanie. IMO nie przeminie.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

A jak ktoś pomiędzy tymi znajdzie choć jedną różnicę istotną z punktu widzenia wartości stricte artystycznej....

Szymonie albo nauczysz się pisac dokładnie porzucając uogólnienia, albo zawsze na Forum między Tobą a innymi osobami będzie totalne niezrozumienie.

W tym przypadku masz rację w 100%. I jedno i drugie to jeden wielki shit.

Tyle tylko, że nikt nie negował Twojego porównania w tym konkretnym przypadku, a słownego zrównania Disco Polo z zachodnim POP'em.

Stosując takie uogólnienia zawsze będzie niezrozumienie tego, o czym piszesz z innymi.

Tak, jedno i drugie to porażka artystyczna, totalna komercha dla szmalu zrobiona, do tego najniższych lotów.

Ale to nie jest wyznacznik zachodniego POP'u i Disco Polo nigdzie nie zrównało z zachodnim POP'em.

Po prostu od zawsze na zachodzie powstawały kawałki shitu robione na krótką metę, mające na celu zabłysnąć, zebrać szmal i...zgasnąc - robiąc miejsce kolejnym gniotom.

Problem jest taki, że u nas ten shit nie gaśnie, jest wręcz trwale zakorzeniony od lat.

Nie uogólniaj i nie pisz więc, że Disco Polo zrównało do zachodniego POP'u, bo to nie jest prawdą.

Muzyka POP na zachodzie ma się dobrze i trzyma pewien poziom, do którego Disco Polo jest bardzo, bardzo daleko.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Szymonie albo nauczysz się pisac dokładnie porzucając uogólnienia...

Skoro posądzasz mnie o uogólnienia to po prostu niezbyt uważnie czytasz. Ja cały czas piszę o jaki pop mi chodzi, a nie do każdego popu można discopolo porównać, bo niektóre mają nieco ambitniejszego adresata. A cały problem polega na tym, że patrząc na muzykę popularną przez pryzmat artystów pokroju Jacksona łatwo jest umniejszać discopolo, choć już porównując je z aktualnymi królami list przebojów raczej nie ma ku temu powodu. "Despacito" czy "Ona tańczy dla mnie"? Poziom ten sam. Dlatego formułowanie tu jakichś górnolotnych poglądów na podstawie porównań "Mydełka Fa" z "Chasing Pavement" jest co najmniej nie na miejscu, a użycie w tym celu słówka "pop" to po prostu oszustwo.

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

Nie rozumiesz jednej, jakże istotnej różnicy: w muzyce POP znajdziesz wiele interesujących muzycznych projektów, wielu doskonałych muzyków i setki (jak nie tysiące, kwestia gustu) doskonałych utworów.

W Disco Polo poza shitem nie znajdziesz nic, co warte uwagi.

 

Tak więc nie ma żadnej równości pomiędzy zachodnim POP'em, a Disco Polo. O ile w zachodnim POP'ie znajdziesz także chłam, o tyle w disco Polo nie ma nic poza chłamem.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Niestety, ale to Ty nie rozumiesz, że te doskonałe utwory mają innego odbiorcę, niż POP gówniany, z którym bez problemu powinno konkurować discopolo, a niestety nie konkuruje, bo patrząc przez pryzmat utworów doskonałych, przylepiono mu łatkę, że jest w czymś od POP-u gównianego gorsze. Sory, ale te Twoje doskonałe utwory i doskonali muzycy to dobieganie od tematu. Ja nie postawię "Despacito" ponad "Ona tańczy dla mnie" bo Jackson, Collins czy Adele. Takie zachowanie jes po prostu niepoważne.

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

przylepiono mu łatkę

Gówno ma to do siebie, że nawet opakowane w ładne sreberko gównem zawsze pozostanie.

Nikt niczemu i nikomu nie musiał łatki przypinać, ta "tfu..rczość" pseudo muzyczna od początku skazana była na taką ocenę i sama sobie taką opinię wyrobiła.

A nikt o zdrowych zmysłach nie będzie pudrowanego gówna uważał za coś lepszego, od gówna zwykłego.

Jakby nie pudrować Sławomira i innych tego typu wykonawców, nadal to będzie żenada.

A Twoja jak zawsze próba udowodnienia, że ktoś komuś coś przypiął, a to wcale nie jest gorsze od zachodniego POP'u jest idiotyczne.

I znów poprosze Cię jak inni (tym razem w tym temacie), skończ bawić nas swoimi mądrościami. Masz dziwną przypadłość w dyskusji - tworzysz sobie tylko znane twierdzenia i teorie, a potem na siłę wciskasz je innym jako prawdy objawione świata i rzeczy oczywiste.

Dlatego odpuść sobie dyskusje ze mną z próbą wciśnięcia mi dziecka w brzuch, jakoby Disco Polo równało z POP'em zachodnim.

Nie mam przyjemności po raz kolejny szarpania się z Twoimi idiotyzmami.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Idiotyczne, to jest przedstawienie Jacksona jako dowodu na gównianość discopolo. Totalny brak znajomości tematu. A discopolo jest adekwatnej jakości do oczekiwań odbiorcy. Nawet, jeśli z punktu widzenia odbiorcy bardziej wyrafinowanego można je nazwać gównianym.

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

A discopolo jest adekwatnej jakości do oczekiwań odbiorcy.

Dlatego nikt nie namawia cię żebyś przestał słuchać.

 

Totalny brak znajomości tematu.

No, ja się do tego przyznałem.:)

Nie znam twórczości Sławomira.

 

 

w UK imigranci z różnych krajów swoje własne gówno z radością grają i śpiewają, a my "Ona tańczy dla mnie" i to tylko dla brechtów i na bani, bo inaczej wstyd nie pozwala... a tak to "Despacito", jakby to w czymkolwiek lepsze było. A jak Rumuni przy wódce pośpiewali i mówią "teraz Wasza kolej", to ja muszę ratować nasz naród przed kompromitacją śpiewając Kult czy szlagiery "Już nie ma dzikich plaż".

 

 

 

Nikt nie zabrania ci przecież, pijąc wódkę z Rumunami, śpiewać disco polo.

Ten wstyd siedzi w twojej głowie. Musisz tylko się przełamać. Nie musisz śpiewać Kultu, pośpiewaj im z uśmiechem na twarzy Ona tańczy dla mnie. Zobaczysz, będzie dobrze. W razie czego może pchniemy to disco polo do Rumunii jako nowy trend w zsachodniej muzyce.

 

Poza tym, o każdej muzyce można powiedzieć, że jest adekwatna do oczekiwań odbiorcy.

A ja, pijąc kiedyś wódkę z Francuzami, włączałem Santor, Kunicką, stare płyty Rodowicz i Demarczyk. I wstydu też nie było, ba - ludziska rzekli, że przynajmniej dwie z tych wokalistek to światowy poziom.

A jak ktoś pomiędzy tymi znajdzie choć jedną różnicę istotną z punktu widzenia wartości stricte artystycznej...

Oba to zupełnie nie moja bajka.

Ale o ile przy Weekend już przy 30 sekundzie śniadanie mi się cofnęło, to przy Despasito wytrzymałem do końca i nawet jestem w stanie przyjąć do wiadomości że może się to komuś spodobać.

Ten kawałek Weekenda to jest dla mnie jakieś ekstremum złego smaku, braku talentu, pomysłu. Przy tym nawet występ przedszkolaków, na dzień babci nabiera innego wymiaru. Jeśli tak wygląda pierwsza liga disco polo, to nawet nie chcę sobie wyobrażać co może znajdować się na płytach mniej popularnych. Naprawdę jest się czego wstydzić.

Mam prośbę Szymon jak już będziesz śpiewał po pijaku z Rumunami "Ona tańczy dla mnie", to mów że jesteś z Rosji. Niech się z nich śmieją. To będzie zemsta za lata komuny.

Ale o ile przy Weekend już przy 30 sekundzie śniadanie mi się cofnęło, to przy Despasito wytrzymałem do końca i nawet jestem w stanie przyjąć do wiadomości że może się to komuś spodobać.

Potarales, doceniam. A cos poza rozmijaniem sie obu kawalkow z Twoimi gustami?

 

Ten wstyd siedzi w twojej głowie. Musisz tylko się przełamać.

Sory, ale to nie w miejscu mojej glowie sie nie miesci, ze nasze g... nie smierdzi bardziej od zagranicznego.

 

A ja, pijąc kiedyś wódkę z Francuzami, włączałem Santor, Kunicką, stare płyty Rodowicz i Demarczyk. I wstydu też nie było, ba - ludziska rzekli, że przynajmniej dwie z tych wokalistek to światowy poziom.

Wystarczy to aby wyleczyc kompleksy spowodowanem istnieniem discopolo?

"Bez dywanu audio jitter będzie słychać"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.