Kable - jak dobrać, kierunek poszukiwań

[przemak]

@przemak zasugerował:

 

Rozumiem, że używasz nieekranowanego kabla do połączenia gramofonu z przedwzmacniaczem?

 

Otóż ekranowanego, a rzecz w tym, że pomiędzy żyły wstawiałem taśmę o szerokości 5mm

z 1,5 mm PCV i to przyznasz chyba - mocno zmniejsza pojemność.

Całość nawlekana w oddzielny cynkowany ekran, lutowany tylko z jednej strony.

Kabel nieekranowany przy takim poziomie sygnału zupełnie się nie sprawdził :-((

 

Zasugerowałem, bo nic o ekranie nie pisałeś. Rozumiem, że ekran jest w odpowiedniej, większej niż 5mm odległości od żył, w celu minimalizacji pojemności? Bo jeżeli nie, to przylutowanie go z jednej strony czy dwóch nic nie zmienia i pojemność decydująca to ta między żyłą a ekranem.

[Pasqual]

Między gramofonem a preampem kable o niskiej pojemności i solidnym ekranie. Sygnał z wkładki jest blisko 1000 razy słabszy od sygnału z np 'sedesa'.

 

Pojemność, która obciąża wkładkę to pojemność całego okablowania począwszy od pinów wkładki a skończywszy na wejściu na stopień wzmacniający w preampie. Jeśli sam preamp ma np 150pF pojemności na wejściu to dołączony do niego gramofon (przy dobrych wiatrach) zwiększy ją o 75-100pF minimum.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy coś takiego mogłoby być ? Yarbo SP-1102PS - kabel symetryczny do interkonektów, srebro. I wcale nie chodzi mi o to że antenowy jest za tani, ale o to że ten drogi jest ponoć solidnie ekranowany

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ahaja]

Ten kabel znam z nazwy, i tego, że jest fioletowy. Nic poza tym.

Nie rozumiem pędu do kabli 2 żyłowych ... tam gdzie takich nie potrzeba.

 

Pisałem o kablach video: żyła w ekranie.

[Bartolus]

Ja używam do gramofonu Argentum Phono takiej polskiej firmy Argentum i ten kabel u mnie wypadł najlepiej, otwarty, szczegółowy ale także niesamowicie emocjonalny i pełen niuansów. Porównywałem z Cardasem, Equilibrium, Van den Hulem, Black Rhodium i ten wypadł najbardziej naturalnie. Jeśli chodzi o repertuar to w moim przypadku jazz.

Druga sprawa. Na płytach winylowych nie ma wiele repertuaru barokowego ani tym bardziej renesansowego, którego wykonanie byłoby zgodne z obecną wiedzą i sztuką interpretacji. Przemyśl to, bo nagrania z lat gdzie płyta winylowa była nośnikiem ukazują muzykę tego okresu bardzo odmiennie od dzisiejszego. Nie mówię, że źle ale to są w większości duże składy, legato! legato! :)

[Pasqual]

Na płytach winylowych nie ma wiele repertuaru barokowego ani tym bardziej renesansowego, którego wykonanie byłoby zgodne z obecną wiedzą i sztuką interpretacji. Przemyśl to, bo nagrania z lat gdzie płyta winylowa była nośnikiem ukazują muzykę tego okresu bardzo odmiennie od dzisiejszego. Nie mówię, że źle ale to są w większości duże składy, legato! legato! :)

Oczywiście masz rację, ale chciałbym przypomnieć sobie młodość. Mam też perełkę, której bardzo długo nie słuchałem - dzieła zebrane Balinta Bakfarka. A co do kabli to przymierzałem się do głośnikowych Argentum i u mnie wypadły kiepsko. Może te gramofonowe są lepsze :)

[Bartolus]

A to zupełnie inna sprawa :) Najważniejsze żeby słuchanie dawało przyjemność. Interkonekt Argentum, którego używam jest zbudowany na bazie IC SCG6/4 ale wymagał bardzo długiego czasu wygrzewania. Otrzymałem go surowy.