Skocz do zawartości
IGNORED

Wasze zdanie nt Ancient Audio Lector III


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

discomaniac71,

Słuchałem Lektora IV i bardzo mi się podobało między innymi na MC275 Com.Ed. bezpośrednio bez preampu oraz

na Integrze Manley The Stingray,spawdź u siebie w pokoju obie konfiguracje.

Dystrybutorów masz w Polsce,zamów sprzęt do domu i posłuchaj.

Odsłuchy zewnętrzne to tylko wstęp,finałowej oceny musisz dokonać w swoim pokoju,na swoich płytach.

Swoje CD kupowałem zawsze na końcu po kolumnach i wzmacniaczu,radzę więc skompletuj je wcześniej

a później weź na swoje pokoje kilka żrodeł po kolei i po 3 może 5 sesjach sam wiesz wszystko.

Minie wytypowanie zakupu jednego elementu toru zajmowało przeciętnie około 6 miesięcy,ale od roku nie

myślę już nic zmieniać./Nie dotyczy kabli do których zakupu dorosłem po kolejnym roku słuchania/

Powodzenia w tej bardzo miłej zabawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quibric,

Z dużą ciekawościa chętnie poznam te produkty,proszę o podpowieź co,gdzie i za ile. Nowego CD w tym Lektora IV szukałem wiele

miesięcy i chętnie zmienię go na lepszy i na dodatek tańszy jęśli taki znajdę?.

Na sprzedaży używanego sprzętu zawsze się traci ale zobacz wpis Marcina poniżej popyt istnieje.

Na ostatnią Twoja opinie nie odpowiadam i prawie wszyscy zrozumieja dlaczego.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek7776

 

Lektora III już słabiej pamietam, meczowałem go Z CD7 Marantza i Wadią301.

CD7 kompetna porażka tylko nieco lepiej od mojego Denona 735,Wadia nieco dynamiczniejsza z wyrażnym

brakiem równowagi tonalnej w kierunku wysokich tonów vs Lektor III - konkluzja oba cd wróciły do właścicieli.

Lektora IV trochę woziłem po Polsce by go lepiej sprawdzić i miałem ciekawą sesje z: AVM(2)? około 12K

Wadi860X i Lektor IV świetnie tam wypadł.

A w domu to były mecze z MCD7000 Maka,Wadią860X.Gryphonem CDP1 i znów było dobrze z jakościa do ceny.

A jak gra:muzykalnie,szybko,dynamicznie,czysto,detalicznie, przestrzennie i homogenicznie itd,itd.

Barwa nieco rozjaśniona,najlepszy do spokojnych zrównoważonych systemów,bardzo wygodna odsługa.

W tej cenie nie znalazłem konkurenta,a jak znajdę to zabawa od nowa bo główie o przyjemność słuchania

i dalszego poszukiwania mi chodzi,taka to już kosztowna choroba.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniak audio – odpowiedziałem już raz co nie gra gorzej, Choćby zwykły Creek albo mydelniczkowata Rega (natomiast nie dotyczy to obecnych Lektorów). Ten AA który słyszałem kosztował mniej, o ile pamiętam poniżej 8 czy 9 tys. jeżeli będę miał okazję posłuchać jakiegoś modelu AA za 20 kilka tysięcy zł. to zrobię to. Choć w sumie nie wiem po co, bo takie wynalazki rozwala każda profesjonalna karta dźwiękowa. Można ją mieć za ułamek ceny kawałka granitu (i to wraz z komputerem) - i dlatego wolę posłuchać czegoś takiego. Dzięki temu resztę pieniędzy będę miał na większe przyjemności, które można osiągnąć nie zdejmując ubrania :)))

 

Sięgnij do wątku „karta dźwiękowa na USB” a mocno się zdziwisz ;)

 

Natomiast nie pisz że „wszyscy wiedzą dlaczego” nie odpowiadasz, bo tu nie ma jasnowidzących zgadywaczy Twoich myśli. Chyba że to taki zabieg erystyczny, którym maskujesz fakt że sam nie wiesz dlaczego nie odpowiadasz ;)

 

Pozdr.

 

PS. Rady – z tego lakonicznego opisu zgaduję... Gra jak stara Fonica ??? :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniak audio – odpowiedziałem już raz co nie gra gorzej, Choćby zwykły Creek albo mydelniczkowata Rega (natomiast nie dotyczy to obecnych Lektorów). Ten AA który słyszałem kosztował mniej, o ile pamiętam poniżej 8 czy 9 tys. jeżeli będę miał okazję posłuchać jakiegoś modelu AA za 20 kilka tysięcy zł. to zrobię to. Choć w sumie nie wiem po co, bo takie wynalazki rozwala każda profesjonalna karta dźwiękowa. Można ją mieć za ułamek ceny kawałka granitu (i to wraz z komputerem) - i dlatego wolę posłuchać czegoś takiego. Dzięki temu resztę pieniędzy będę miał na większe przyjemności, które można osiągnąć nie zdejmując ubrania :)))

 

Sięgnij do wątku „karta dźwiękowa na USB” a mocno się zdziwisz ;)

 

Natomiast nie pisz że „wszyscy wiedzą dlaczego” nie odpowiadasz, bo tu nie ma jasnowidzących zgadywaczy Twoich myśli. Chyba że to taki zabieg erystyczny, którym maskujesz fakt że sam nie wiesz dlaczego nie odpowiadasz ;)

 

Pozdr.

 

PS. Rady – z tego lakonicznego opisu zgaduję... Gra jak stara Fonica ??? :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Qubric

 

Podziwiam Cię, jak ofiarnie usiłujesz tu robić za streetwalkera :-) Ale uzysk chyba będzie marny...

 

>discomaniac71

 

A nie mówiłem? Trzeba poprosić Lukara o umożliwienie zakładania wątków, na które dyskutanci będą wpuszczani po podpisaniu oświadczenia, że będą zabierać głos na temat, i po wpłaceniu wadium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Salon Big Fox Krakow ul Zwierzyniecka chyba 62 ale moge sie mylic

Quibric z ta karta troche przesadziles kazdy audiofil wie ze to brednie - niestety - bo chcialbym kupic cos grajacego podobnie za ulamek ceny:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zadzwonię do Elberotha i zapytam po ile pokoje na przyszłorocznym Audio Show. Jak nie za drogo to sam wynajmę. Jeśli za dużo, to będę szukał chętnych do spółki.

 

Koncepcja jest następująca. Qubric wystawia kartę na USB. McGyver kolumny. Wzmacniacz - ktoś pewnie chętnie udostępni swojego Gainclone'a. Kable, sieciówki, kondycjonery, etc. z pewnością ktoś użyczy w zamian za bezpłatną reklamę. No i mamy kompletny system :-) Na drzwiach nakleimy logo Surprise Audio, ewentualnie Audio Siurpryza, jeśli ma być w pełni Teraz Polska.

 

Trzeba tylko ustalić warunki, na których inwestor (inwestorzy) bedzie miał szansę zwrotu kosztów, jeżeli system pobije hiendy na czele z LG i posypią się zamówienia.

 

Trzeba promować młode talenty. W nich cała nadzieja :-)

 

P.S. Co do kabli - z oczywistych powodów te na literę V nie wchodzą w grę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Discomaniac71 – „każdy audiofil” to ma nasrane i nierówno rozgarnięte – i dobrze, bo dzięki temu można na nim zarobić.

 

Wszystkie masteringi w studiach robione są na komputerach. A karty dźwiękowe o studyjnej jakości kosztują już niewiele ponad 2tys.zł. Poszukaj sobie na forum wpisów. Były całe ciągi wątków jeden po drugim na temat kart dźwiękowych (ostatnio „Mciej” zastanawiał się np. tez nad monitorami ze studia -takie Alesis czy Bheringer kosztują już od 1800zł.).

 

Więc jak to jest panowie audiofilitycy – tam w tych studiach to normalnie głusi robią te nagrania? Kaszanią je na tych trzeszczących pecetach, a potem audiofile w domu z tych samych płyt wydobywają cudne dźwięki za pomocą kawałka granitu i starego napędu Philipsa ? :)))

 

Ten cały AA to nic innego jak składak. Jak chcesz go taniej to zrób sobie w ramach DIY

Albo wbuduj komputer w obudowę z granitu ;)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig – nie dworuj sobie bo nie wiesz z czego się nabijasz (odesłałem do wątku o karcie na usb, a nie do karty na usb – ta akurat kosztuje jakieś 100zł., a sa tam również pokazane profesjonalne karty).

 

Wszyscy tu na forum grzeją fotele tyłkami po kilka – kilkanaście godzin dziennie przed kompem. Byłoby całkiem logiczne i praktyczne połączenie cichego komputera zestawionego specjalnie do odtwarzania dźwięku z jakąś porządną kartą na VIA ENVY24HT i jakichś porządnych przetwornikach (mogą być zewnętrzne dla szczególnie zatwardziałych audiofilityków ;) I zasilanie z niego aktywnych monitorów studyjnych.

 

A jak komu za mało granitu to może zamówić u kamieniarza ;)

 

Zresztą takie urządzenia już są od dawna. A nawet stary Meridian i Proceed to nic innego było jak bardzo prosty komputer w pełni programowalny - choc raczej nie przyjąłby formatu 24/192. Takie kompy do audio robił też chyba Zoller.

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qubric

W połowie masz racje...idą na ilośc a nie na jakość.

Są wyjątki[drogie]tytuły wydawane przez JVC,doskonała jakość.... i Country...gdzie praktycznie obok nagrań muzyki klasycznej jest to jeden z niewielu gatunków robiony w 'naturalny sposób".

Natomiast należy odrózniac nawiedzonych od audiofilów melomanów....tych jest malutko ...bo są z kasą,i wiedzą czego chcą.Normalny audioman powinien byc świadomy ograniczonej możliwośći akustyki swojego sprzętu jak i danych warunków akustycznych.Ten nieświadomy bedzie bulił do usranej śmierci i tak wymieniał klocki az go "żona"ubezwłasnowolni.

Świetna reklama AA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qubric:

Złożenie cichego kompa to nie problem. Wsadzasz jakiś zasilacz bez coolera (jest taki chyba tagan), wolniejszy procek, który nie wymaga super chłodzenia, cooler na procka bez wiatraka i prostą grafikę z samym radiatorem. Wykładasz obudowę matami tłumiącym żeby zagłuszyć pracę kręcocego się dysku (oczywiście barracudy 7, której odgłos pracy głowic jest poniżej progu słyszalności) i masz absolutną ciszę. Ale to też swoje kosztuje. Tylko nie zmienia to faktu, że komp z profesjonalną kartą muzyczną nie zagra tak jak dobry sprzęt. Żeby usłyszeć pewne rzeczy trzeba wiedzieć czego szukać. Ostatnio opowiadał mi znajomy, który pracuje w radiu, jak to ich realizator chciał sobie posłuchać jakiegoś dobrego sprzętu więc wziął płyty i poszedł na odsłuchy. I nagle okazało się, że słyszy w dźwięku markery po obróbce na komputerze. Oczywiście realizator słuchając na swoim kompie i super kolumnach studyjnych za 1800zł tego nie słyszał i stąd taki efekt na płycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super kolumny studyjne kosztują od 3000-4000 zł.

 

Wzystko teraz jest realizowane na kompie. Jezeli na materiale muzycznym po obróbce słychac byłoby takie rzeczy na tym wspaniałym Hi-Endowym sprzecie to po co byłoby go kupować ??? ;)

 

pozdr.

 

PS.

 

Każdy producent niskoseryjny musi przekonać potencjalnych klientów że metodą DIY to się nie da takiego super sprzęciora zbudować jak jego, bo w przeciwnym razie straciłby on racje bytu na rynku.

 

Każdy producent Hi-Fi musi przekonac że z komputera nie da się uzyskać takiego dźwięku jak z oddzielnych klocków, bo w przeciwnym razie zmniejszyłaby się ilość potencjalnych klientów na sprzet hi-fi.

 

Ale to jest forum - a nie reklama producentów - więc warto się nad tym zastanawiać a nie klepać teksty z ulotek reklamowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.