Skocz do zawartości
IGNORED

FLAC po kablu, czy WiFi ?


desperados

Rekomendowane odpowiedzi

Zamierzam zakupić odtwarzacz strumieniowy i okazuje się że w miejscu gdzie będzie on docelowo stał nie bardzo będę miał jak do niego pociągnąć kabel Ethernet. Czy może mieć jakikolwiek wpływ na pogorszenie jakości brzmienia kiedy będę pliki FLAC "puszczał" po WiFi ?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/134326-flac-po-kablu-czy-wifi/
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej ani tak ani tak.

Po kablu przez USB to najlepsze rozwiązanie.

Nawet przez ethernet sieć może się zatkać powodując przerwy w transmisji.

Generalnie to tez zależy w jaki sposób będziesz przesylal dane. Np. AirPlay pozostawia artefakty i jakość jest ogólnie niższa. Przez DLNA jest lepiej.

 

Posiadam serwer Synology. Filmy na TV w wysokiej rozdzielczości chodzą bez zajęknięcia po wifi (jeśli to miałeś na myśli), więc myślę że takie małe pliki flac również nie powinny się "przycinać"

Bardziej mnie interesuje czy może powstać różnica jakości brzmienia między przesyłem po kablu ethernet a wifi ?

Ale to też pewnie zależy od szybkości routera. Jeśli będzie to szybki jednogigowy router ( 10/100/1000), takich artefaktów - po kablu, bo z wifi to może być różnie - raczej nie powinno być. Gdy miałem wolniejszy router 10/100 przystosowany do Neostrady po miedzianych kablach, przerwy w przesyłaniu z serwera do odbiornika były momentami zauważalne. Po zmianie na światłowód i szybszy router (lokalny dostawca) poprawa jest wyraźna.

 

Co się tyczy wifi, zakres 5 GHz ma znacznie krótszy zasięg niż zakres 2,4. Warto też to mieć na uwadze. (Mój router pracuje w dwóch zakresach: 2,4 i 5 GHz).

 

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Bardziej mnie interesuje czy może powstać różnica jakości brzmienia między przesyłem po kablu ethernet a wifi ?

Nie będzie żadnej różnicy.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Zamierzam zakupić odtwarzacz strumieniowy i okazuje się że w miejscu gdzie będzie on docelowo stał nie bardzo będę miał jak do niego pociągnąć kabel Ethernet. Czy może mieć jakikolwiek wpływ na pogorszenie jakości brzmienia kiedy będę pliki FLAC "puszczał" po WiFi ?

 

O ile masz w miarę stabilne WiFi to nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Strumień flac to około 100kb/s więc nie to praktycznie żadnym obciążeniem dla sieci, nie ma mowy o jakimś jakościowym pogorszaniu się sygnału cyfrowego i nie daj sobie wcisnąć kitu jak ktoś twierdzi inaczej.

Tak jak się z kolegą zgadzam zazwyczaj, tak teraz nie.

Flac po LANie gra inaczej niż bezpośrednio do DACa przez asynchroniczne usb.

By usłyszeć zniekształcenia wprowadzane przez AirPlay wystarczy puścić sinusa powiedzmy 5kHz albo więcej.

Gość

(Konto usunięte)

Najlepiej ani tak ani tak.

Po kablu przez USB to najlepsze rozwiązanie.

Nawet przez ethernet sieć może się zatkać powodując przerwy w transmisji.

Przez DLNA jest lepiej.

 

proszę Cię...co się zatyka?...chyba uszy ;-)

Gram od lat po DLNA i nie stwierdziłem takim problemów, nawet w sieci wewnętrznej bez udziału routera czy modemu...wszystko połączone przez switch...

 

 

Wszystko zależy od urządzenia, z którego korzystasz. Zazwyczaj jest tak, że gęste flaci powyżej 48kHz są downgradowane (odchudzane) przez oprogramowanie, żeby poszły gładko po wi-fi, zaś po kablu idą "w oryginale".

Sprawdź nasze wyprzedaże, zapytaj o rabaty dla forumowiczów. 

https://sklep.rms.pl/wyprzedaz-promocje

Zamierzam zakupić odtwarzacz strumieniowy i okazuje się że w miejscu gdzie będzie on docelowo stał nie bardzo będę miał jak do niego pociągnąć kabel Ethernet. Czy może mieć jakikolwiek wpływ na pogorszenie jakości brzmienia kiedy będę pliki FLAC "puszczał" po WiFi ?

Zakładając że Twoja sieć Wifi ma dobrą przepustowość i że streamujesz przez upnp różnica będzie się ograniczać do szumów jakie wygeneruje wifi względem problemów z szumem które wygeneruje połączenie po kablu. Jeśli to zintegrowany odtwarzacz to szkodliwy wpływ anten wifi często jest większy niż korzyści z izolacji galwanicznej które ona daje. Ja bym nie przekreślał żadnego rozwiązania dopóki nie posłuchasz. Tradycyjnie mówiło się że kabel gra lepiej, ale już u mnie w Auralic Aries Mini, połączonym do DAC po USB, generalnie Wifi gra lepiej, tak też sugeruje producent urządzenia. Kiedy indziej słyszałem wypowiedź kogoś z Hegla, że ich wzmacniacze i DAC nie mają wifi bo gra gorzej. Tak naprawdę wszystko ma wpływ, włącznie z routerem, trzeba sprawdzić samemu.

Gość

(Konto usunięte)

Jak się nie mylę to jest coś związane z konwertowaniem plików. Protokół dlna konwertuje sobie pliki na urządzeniu z którego wysyłany jest plik np.Synology, protokół smb nic nie konwertuje bo robi to player np.oppo itp. Może tak być,sam mam synology i mogę powiedzieć że po dlna zdarzały się pliki które nie ruszyły,gdy zrobiłem to po smb to oppo sobie poradziło. Pamiętam że kiedyś miałem problem z plikami o rozszerzeniu ts(nagrania z tunera satelitarnego opartego na Linuxie), po dlna nie szło ich uruchomić a po smb poszły.Nie wiem jak teraz bo wyszło kilka nowych softów do synology i może to się zmieniło.

Jak czytam takie posty to mi się gotuje moja inżynierska krew.... żartuje oczywiście.

 

To że gra coś inaczej/słabiej nie zależy od medium do transmisji danych. I kabel i WiFi to przesył cyfrowy i strumień przesyłany nie ulega degradacji zapewnia to standard TCP/IP. Nie powielajcie bradni gdzieś przeczytanych zasłyszanych.

 

Wpływ na brzmienie będzie miało urządzenie dekodujące ten cyfrowy sygnał, oraz urządzenie kodujące ten sygnał przed wysłaniem.

 

@desperados - jaki to player strumieniowy? To jest odbiornik Dlna klient? Gdzie te Flaci będą?

 

U mnie w Pioneer Bdp170 jest opcja Bypass i w tej opcji przechodzą flaci nawet 96kB... ale czy to kabel czy WiFi to nie ma znaczenia.

 

Znaczenie majà urządzenia do wysyłu / odbioru danych. WiFi w trybie dual ma przesył 100MB/s ale tylko teoretycznie.. w praktyce ciężko uzyskać 30MB/s.

 

Normalny plik Flac 44.1 to wielkość 30MB więc przez WiFi przepchnie się w 1 sekundę. Gęste flacki mają nawet po 600MB .. ale to tylko 20s na przesył.

Wszystko zależy od urządzenia, z którego korzystasz. Zazwyczaj jest tak, że gęste flaci powyżej 48kHz są downgradowane (odchudzane) przez oprogramowanie, żeby poszły gładko po wi-fi, zaś po kablu idą "w oryginale".

Tylko to nie ma absolutnie żadnego wpływu na jakość dźwięku, czyli naszych nagrań.

 

Wypełnionego basu więcej nie będzie, dynamika i separacja kanałów lepsza też nie będzie, a średnica nie dostanie nagle więcej powietrza.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość

(Konto usunięte)

Tylko to nie ma absolutnie żadnego wpływu na jakość dźwięku, czyli naszych nagrań.

 

Wypełnionego basu więcej nie będzie, dynamika i separacja kanałów lepsza też nie będzie, a średnica nie dostanie nagle więcej powietrza.

 

Jacula...daj ludziom pofantazjować ;-) i wpadnij wkońcu do mnie na dobry Death...Z plików oczywiście i tylko po DLNA :-)

Pozdro

Ja powiem że bym wybierał osobiście WiFi, lub światłowód i unikał kabli - dlaczego ?

 

WiFi zapewni tą samą jakość, możliwe że się kawałek włączy 0.005 sekundy później, ale to bez znaczenia jest. FLAC nawet 192/24 nie zapcha tutaj niczego.

pamiętajmy że CD x1 to 180kbajtów/s, 192/24 to 1.2MB/s czyli sieć "10" z przed 25 lat na styk ;) (graliście po takiej w Dooma albo Warcraft1 :) czasy kiedy jeszcze nie było 0202122 ani Windowsa 95 tylko 3.1 i NT 3.51 :) ? ).

 

pamiętajmy sieci WiFi mają co najmniej 54Mbit/s (takie ~15 letnie) nowsze to po 300+ powinny wyciągać - to więcej niż wymagane 10 :)

 

technicznie FLAC nie pozwoli na "downgrade", nie da się go tak przeczytać po WiFi żeby było wydajniej, więc sprzęt niczego takiego nie zrobi,

po prostu utnie odtwarzanie na ułamek sekundy (lub więcej) lub jakiś error wyświetli.

 

Czemu nie kabel USB/Ethernet:

-bo często przeniesie szumy :) zwłaszcza z "wypasionych PC" zazwyczaj w domowych warunkach bez znaczenia, ale mnie wkurzało - szumiało mi na ~102 db (przenosiło szum z zasilacza monitora po HDMI do kompa i z kompa po spdif na ampli) choć studyjne DAC USB to filtrują ok, Ampli Denona piszczało/szumiało piskiem zasilacza od monitora na ~102db - ja wybrałem światłowód, tu proponował bym WiFi, bo jest.

Panowie inżynierowie, zapewniam Was że wiem wszystko co należy na temat TCP/IP i nie upatruję żadnych problemów w kwestii bycia "bit-perfect". Ale urządzenia audio to specyficzna dziedzina, gdzie stosunek sygnału do szumu ma znaczenie. A ten szum jest generowany przez wszystkie pętle masy, przychodzi jako RFI, EMI. Antena Wifi to olbrzymie źródło szumu, kabel LAN może łatwo przesłać zakłócenia z zasilanych zasilaczem za 3 złote routerów i NASów. I tak, ma to wpływ na dźwięk połączonych dalej w łańcuch urządzeń audio. Osobną kwestią jest, że żeby to usłyszeć trzeba mieć rozdzielczy system i nie mówimy tu raczej o pułapie 5k. Ale na pewnym poziomie CD wciąż grają lepiej niż większość komputerów a ludzie którzy mimo to lubią granie z kompa łączą swoje komputery z DAC przez 10 filtrów i reclockerów. Nie musicie w to wierzyć, jeśli nie słyszycie na , świetnie - zaoszczędzicie sporo kasy. Ale na pytanie zadane przez autora wątku odpowiedź nie brzmi "to nie ma znaczenia" i tyle w tym temacie.

Panowie inżynierowie, zapewniam Was że wiem wszystko co należy na temat TCP/IP i nie upatruję żadnych problemów w kwestii bycia "bit-perfect". Ale urządzenia audio to specyficzna dziedzina, gdzie stosunek sygnału do szumu ma znaczenie. A ten szum jest generowany przez wszystkie pętle masy, przychodzi jako RFI, EMI. Antena Wifi to olbrzymie źródło szumu, kabel LAN może łatwo przesłać zakłócenia z zasilanych zasilaczem za 3 złote routerów i NASów. I tak, ma to wpływ na dźwięk połączonych dalej w łańcuch urządzeń audio. Osobną kwestią jest, że żeby to usłyszeć trzeba mieć rozdzielczy system i nie mówimy tu raczej o pułapie 5k. Ale na pewnym poziomie CD wciąż grają lepiej niż większość komputerów a ludzie którzy mimo to lubią granie z kompa łączą swoje komputery z DAC przez 10 filtrów i reclockerów. Nie musicie w to wierzyć, jeśli nie słyszycie na , świetnie - zaoszczędzicie sporo kasy. Ale na pytanie zadane przez autora wątku odpowiedź nie brzmi "to nie ma znaczenia" i tyle w tym temacie.

 

To ciekawe że wiesz coś na temat TCP/IP a nie rozumiesz różnicy między domeną analogową i cyfrową. Jak znasz się na sieciach to może słyszałeś o PLC (komunikacji po sieciach energetycznych) - jakimś cudem w morzu zakłóceń w sieci energetycznej można przesyłać bezbłędnie sygnał cyfrowy - cud prawda? Jak to jest że kolory na monitorach nie blakną i nie pojawiają się fałszywe piksele?

 

Nie mają absolutnie żadnego znaczenia kabelki zasilające, cyfrowe, routery za 3 złote nie degradują dźwięku - z prostej, podstawowej przyczyny - sygnał audio jest przetwarzany / przesyłany w domenie cyfrowej. I dalej nie ma absolutnie żadnego znaczenia jak to przesyłamy, z jakimi zakłóceniami, dopóty dopóki DAC jest w stanie ten sygnał zrekonstruować i przetworzyć. Każdy w tej chwili produkowany DAC posiada bufor i własny zegar i zwykle separację galwaniczną więc w sygnale analogowym który tworzy nie ma szans na pojawienie się jakiegokolwiek zakłócenia które było wcześniej w torze.

 

Mam bardzo rozdzielcze audio (Lyngdorf Millenium + S25) i zasilam je uwaga: QNAPem (jako transport i dekoder FLACów), kablem USB z chin, konwerterem USB/SPIDF za 300 zł, oraz kablem SPDIF za 15 zł. Dźwięk żyleta. Dodam jeszcze że kabel zasilający mam taki od drukarki. Porządny DAC z separacją galwaniczą "robi dźwięk" od nowa i żadne pierwotne szumy nie mogą się w nowym sygnale pojawić, bo to po prostu fizycznie niemożliwe. A jak komuś nadal spędza sen z powiek separacja, to może sobie podłączyć światłowodem.

Panowie inżynierowie, zapewniam Was

 

Czy cokolwiek konkretnego poza zapewnieniami może szanowny kolega przedstawić? Pisać można wszystko. Pełno jest różnego rodzaju rewelacji, które opierają się na zapewnieniach. Takie zapewnienia nic nie znaczą, przyczyniają się tylko do coraz to większego zaszumienia rzetelnych informacji.

Jacula...daj ludziom pofantazjować ;-) i wpadnij wkońcu do mnie na dobry Death...Z plików oczywiście i tylko po DLNA :-)

Pozdro

Dziękuję za zaproszenie, ale po wakacjach, wtedy ponoć jest lepszy prund. :-)

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Z tym Dlna to tak niezupełnie nie ma wpływu.

Jeżeli odbiornik Dlna nie wspiera danego formatu może ratować się jakimiś konwersjami w locie i wcale nie musi raportować nadawcy że nie wspiera formatu.

 

W bubbleUpnp jest opcja Proxy wtedy odbiornik nie musi wzpierac danego formatu.. ja się z tym męczyłem dobre pare dni..

Strumienie acc z xia live z bubbleupnp przesylane na Pioneer Bnp 160k nie grały poprawnie. Dopiero po wlaczeniu proxy zadziałało. Ale tylko po hdmi na tv.. na wyjściu spdif optyczne już nic nie było.

 

Poczekajmy na autora wątku bo narazie nie wiemy co bedzie grane i z czego konkretnie.

Każdy w tej chwili produkowany DAC posiada bufor i własny zegar i zwykle separację galwaniczną więc w sygnale analogowym który tworzy nie ma szans na pojawienie się jakiegokolwiek zakłócenia które było wcześniej w torze.

Bajka dla informatyków: Dawno dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami, były idealnie urządzenia z idealną izolacją galwaniczną, idealne filtry cyfrowe które idealnie odcinały częstotliwości, idealne pętle synchronizacji fazy które idealnie działały na idealnych buforach, idealne zegary i idealne odbiorniki optyczne. Dlatego dało się skonstruować idealny DAC za 5 zł.

 

Mam bardzo rozdzielcze audio (Lyngdorf Millenium + S25) i zasilam je uwaga: QNAPem (jako transport i dekoder FLACów), kablem USB z chin, konwerterem USB/SPIDF za 300 zł, oraz kablem SPDIF za 15 zł.

Ja też mam kabel USB za 15 zł, nie rozumiem tego argumentu. Nie słyszysz różnic, super - może masz DAC który ma lepszą konstrukcję, może po prostu masz taką akustykę, może słuchasz takiej muzy, a może po prostu nie testowałeś... Producenci robią coraz lepsze audio USB i różnice często nie są gigantyczne, ale są.

 

Czy cokolwiek konkretnego poza zapewnieniami może szanowny kolega przedstawić? Pisać można wszystko. Pełno jest różnego rodzaju rewelacji, które opierają się na zapewnieniach. Takie zapewnienia nic nie znaczą, przyczyniają się tylko do coraz to większego zaszumienia rzetelnych informacji.

Napisałem, że zapewniam Was że znam protokół TCP/IP. W sumie to nawet zabawne że w każdym wątku o komputerowym audio znajdują się tacy którzy uważają że wszystko z komputera gra tak samo bo to jest bit-perfect. I pewnie jak Naim nie dodawał portu USB w swoim oryginalnym Naim DAC bo "komputer jest źródłem szumów" to po prostu zrobił to żeby zatrolować informatyków. A jak Watts z Chorda pisze że każdy system gra inaczej bo wszystko zależy od szumów i że on najbardziej lubi optyk, to po prostu się nie zna bo konstruuje DAC tylko 30 lat, a Wy tu już 40. A jak M2Tech robi 3-częściowy zestaw do konfwersji USB-SPDIF to robi to dlatego że wierzy w feng-shui i 3 jest liczbą przynoszącą szczęście. A w ogóle cyfra to cyfra, hej!

Dawno dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami, były idealnie urządzenia z idealną izolacją galwaniczną, idealne filtry cyfrowe które idealnie odcinały częstotliwości, idealne pętle synchronizacji fazy które idealnie działały na idealnych buforach, idealne zegary i idealne odbiorniki optyczne. Dlatego dało się skonstruować idealny DAC za 5 zł.

 

Niestety, nie da się ukryć, że separacja transformatorowa w elektrycznym SPDIF istnieje tylko w specyfikacjach ;)

nagrywamy.com

Napisałem, że zapewniam Was że znam protokół TCP/IP. W sumie to nawet zabawne że w każdym wątku o komputerowym audio znajdują się tacy którzy uważają że wszystko z komputera gra tak samo bo to jest bit-perfect. I pewnie jak Naim nie dodawał portu USB w swoim oryginalnym Naim DAC bo "komputer jest źródłem szumów" to po prostu zrobił to żeby zatrolować informatyków. A jak Watts z Chorda pisze że każdy system gra inaczej bo wszystko zależy od szumów i że on najbardziej lubi optyk, to po prostu się nie zna bo konstruuje DAC tylko 30 lat, a Wy tu już 40. A jak M2Tech robi 3-częściowy zestaw do konfwersji USB-SPDIF to robi to dlatego że wierzy w feng-shui i 3 jest liczbą przynoszącą szczęście. A w ogóle cyfra to cyfra, hej!

 

Nie chodzi mi o to, co ten czy inny marketingowiec lub konstruktor wypowiadający się pod dyktando strategii marketingowej zrobił. Chodzi mi o konkrety - jakieś wyniki pomiarów, link do pracy zawierającej takie pomiary z jakąś sensowną konkluzją itd. Pisać legendy każdy potrafi i rzeczywiście taki m2tech wierzy, może nie feng-shui, ale w audio-voodoo robiąc takie rzeczy. Przynajmniej dopóki nie opublikują wyników pomiarów, które jak na dłoni pokazują, że to co robią ma jakiś cień sensu.

 

Takie legendy i bajki powodują potem wykwit bzdur takich jak np. tych wątkach:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy po WIfi, czy po ethernecie czy po USB nie będzie żadnej różnicy w brzmieniu.

Po USB różnica na niekorzyść jest ewidentna, no chyba, że korzysta się aptX, wtedy jest dużo lepiej.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.