IQOS alternatywa dla tradycyjnego papierosa

[mah33]

Ktoś może już próbował i może podzielić się wrażeniami z palenia? Bo zastanawiam się czy jest to hit czy kit i kolejna próba wyciągnięcia kasy z kieszeni palaczy.

Zestaw startowy kosztuje 400 zł a paczka "fajek" (20 szt.) to koszt 16 zł.

 

Philip Morris Polska wprowadza na polski rynek innowacyjny produkt IQOS - urządzenie elektroniczne, które zastępuje tradycyjny papieros i zawiera podgrzewane wkłady tytoniowe.

 

IQOS to potencjalnie mniej szkodliwy wyrób tytoniowy. Jest krótszy niż zwykły papieros. Także zawiera tytoń, ale wsuwa się go w ceramiczny podgrzewacz. Używanie IQOS jest bardzo zbliżone do zwykłego palenia. Tym różni się od elektronicznych papierosów, w których czuć różnicę i nie każdemu amatorowi tytoniu to odpowiada.

 

Dzięki wprowadzonym rozwiązaniom, IQOS wytwarza średnio 90 proc. mniej szkodliwych substancji - poza nikotyną - niż dym papierosowy, jednocześnie zapewniając konsumentom prawdziwy smak tytoniu. Phillip Morris swoje prace prowadzi również w oparciu o badania kliniczne i niekliniczne.

[Shrek777]

Wiem wqu.... Cię, ale po prostu przestań palić....

Najzdrowsze, a jak sobie policzysz paczkę fajek dziennie, to po roku możesz sobie zrobić fajnego mikołaja....

I nawet jak się ożeniłeś ze Szkotką, to w tej sytuacji jeśli ma choć ram oleju w głowie nie powie słowa. Niezależnie co przyniesie mikołaj. :P

 

A co do pytania - rynek palaczy to miliardy, każdy próbuje urwać swój kawałek...

A czy to jest bardziej śmiertelne niż zwykłe fajki to podobnie jak w przypadku e-papierosów dowiemy się za kilkanaście lat... Jak komuś starczy odwagi i niezależności żeby zrobić badania.

Także póki co sam sobie odpowiedziałeś:

kolejna próba wyciągnięcia kasy z kieszeni palaczy.

[twonk]

Przez 30 lat paliłem papierosy, potem przez ostatnie 10 - fajkę. Niestety dwa-trzy miesiące temu, dzięki nowym przepisom i opłatom, z rynku praktycznie zniknęły dobre fajkowe tytonie (naturalnie fermentowane mieszanki kilku-kilkunastu odmian szlachetnych tytoni). Zostały głównie te najtańsze, na ogół aromatyzowane przez polanie najtańszej machorki jakimś waniliowym (czy innym) syfem. Ponieważ nie jestem w stanie tego palić, więc "na przeczekanie" przesiadłem się ostatnio właśnie na IQOS-a. Trzeba było znowu nauczyć się zaciągać. ;-) Wynalazek całkiem mi się podoba - prawdziwy (chociaż preparowany) tytoń zamiast glikolu zmieszanego z nikotyną i aromatami (w e-papierosach). Trudno toto przedawkować, bo ma się tylko 14 "buchów", a potem trzeba urządzenie ponownie naładować (z powerbanku), co parę minut trwa. Ewidentną zaletą jest brak dymu (tytoń jest jedynie podgrzewany do 300 stopni) - nie śmierdzi ani pomieszczenie, ani ubranie czy włosy. Wady - cena wkładów, no i tylko 14 zaciągnięć z jednego wkładu. Rano to dla mnie za mało, chociaż kupuję tylko te mocniejsze. No ale jak ktoś się przyzwyczaił do "Early Morning Pipe" Dunhilla na rozpoczęcie dnia, to musi się przestawić... ;-)

P.S. Oczywiście, że jest to kolejny sposób wyciągnięcia (niemałych) pieniędzy z kieszeni palaczy. ;-)

[mah33]

Wiem wqu.... Cię, ale po prostu przestań palić....

 

 

Ja się sam na siebie wqu...m, tak że spoko ;) A za same środki na rzucenie palenia mógłbym niezły prezent sobie sprawić.

 

przesiadłem się ostatnio właśnie na IQOS-a

 

 

A jak jest z dystrybucją? Bo znajomy znajomego pali iqos-a i podobno kupuje się to przez jakichś przedstawicieli (coś ala Amway?) a nie w kioskach. A samo urządzenie do palenia podobno można u nich kupić za 100 zł a nie za 400 jak było w informacjach prasowych.

[twonk]

Ja kupiłem od znajomego, który jest przedstawicielem. Za pełną kwotę, ale w tych 400 zł masz 15 paczek po 20 wkładów (najpierw dostajesz na tydzień do wypróbowania urządzenie i 5 paczek wkładów - całość gratis, a potem jak kupisz swoje - kolejne 10 paczek razem z urządzeniem). Przy takim systemie sprzedaży sam IQOS kosztuje cię 160 zł. Przypuszczam, że da się taniej.

[mah33]

Ok, dzięki.

[Piękny Stefan]

Szukanie substytutu.

Trzeba pieprznąć palenie :) Mało z czego jest człowiek tak zadowolony jak właśnie z rzucenia. Tylko im starszy tym gorzej, bo zaczyna dobierać do palenia jakieś ideologie, które w rzuceniu jeszcze bardziej przeszkadzają.