Matura,matura.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Kolejny rocznik nieszczęśników przystępuje do matury.Takie są odwieczne prawa natury.To może powspominajmy te nasze,wcześniejsze matury.Jak wyglądały?Jak je przeżywaliśmy?Czy budzimy się czasami zlani potem nie mogąc odpowiedzieć na najprostsze pytania?Jak się mają te dawne matury do obecnej?Czy pamiętacie swoje tematy maturalne?

[czester15.30]

Ja na maturze ściągałem . Ściągi pisane ręcznie prze zemnie .

Przed próbną maturą z matmy wykradłem na oczach całej klasy zadania z rozwiązaniami , zostały przepisane na kalce , a i tak dostałem tróję , choć wszystko napisałem bardzo dobrze .

[wojciech iwaszczukiewicz]

To teraz to byś do więzienia poszedł.Ale chyba już przedawnienie jest?

[czester15.30]

Jest przedawnienie , nie pójdę za kraty .

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ale jak się Ziobro dowie?

[Grzegorz7]

... a i tak dostałem tróję , choć wszystko napisałem bardzo dobrze .

Na tym polegały te matury.

Na tym polega całe to polskie szkolnictwo.

Miałem okazję zdawać egzaminy specjalistyczne w trybie brytyjskim.

 

Każdy uczestnik przy stoliku oddalony od drugiego o 3m.

Bez "pomocy" naukowych, tylko papier (formularze) i ołówek.

Jakiekolwiek oznaki braku koncentracji (oglądanie się, kręcenie się,...) dyskwalifikują.

 

Ale jednocześnie oceniający potrafiący docenić każdy przejaw indywidualizmu w podejściu do problemu.

 

Różnica kolosalna.

[fox733]

A ja nie mam natury i nawet sie nie starałem by do niej dotrwać i co? i zyje..na emigracji zarobkowej...

[wojciech iwaszczukiewicz]

To może chociaż dadzą Ci maturę honoris causa?

[fox733]

Poczekam co mi zaoferuje jaro...

 

toż i mi sie należy co nie?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jakiś stołeczek w ministerstwie wojny.

[fox733]

Masz podwyżkę i dodatek za szkodliwe(plus szkodliwe na forum)

[Gość papageno]

Matura w moich czasach jeszcze coś znaczyła. I merytorycznie i emocjonalnie. Zdałem na 4 i 5. Z polskiego analizowałem pewien wiersz Norwida. Oczywiście analiza przeprowadzona była wg obowiązującego powszechnie światopoglądu. Teraz musiałbym udowodnić, że poezje Cypriana sławią wszechświatowy wkład LK w powszechny rozwój demokracji. I dałoby się to zrobić.

A śni mi się taki koszmar, nie związany co prawda z maturą, ale ze studiami: otóż mam dyplom, specjalizacje, certyfikaty, a nie zaliczyłem kolokwium z propedeutyki pediatrii. Horror. Zwłaszcza, że we śnie muszę ja zdać.

[wojciech iwaszczukiewicz]

To był Rapsod czy Fortepian Chopina?

[Gość papageno]

"Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,

A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie".

[wojciech iwaszczukiewicz]

A,amerykańskie inspiracje.

 

Ja pisałem w okrągłą rocznicę Komisji Edukacji Narodowej więc coś na jej temat ale dokładnie nie pamiętam.

[Bezlitosna Niusia]

A ja nie mam natury i nawet sie nie starałem by do niej dotrwać i co? i zyje..na emigracji zarobkowej...

Naturę masz. I to zacną☺️, a bez matury żyć się da.

 

Kiedyś, już tu we Fancyji - tyramy se wetszech na jednej budowie. Midi - (południe, karmienie, oddech, mały koński sik, zwany przez Bonda "piwem" i gadamy...

Cóż się okazało?

Pierwszy - po anglistyce (choć opowiadał, że nawet żona Mary Słift go nie rozumie).

 

O laskach i lasach w Glasgow - opowiadał nam historyk. Dzieje powstania roweru miał w małym palcu.

 

I ja. Zdrajca...

Skrzętnie zubożony przez hańbą okryte czasy -

 

...notowałem dla potomnych.

Ja - Ubek, rocznik sześćdziesiąty trzeci.

Panie Fishfinger.

 

 

[Bezlitosna Niusia]

"Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,

A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie".

No. To już był ten teges. Chlupes.

Po siódmej butelce - wszytkie te poety takie same dyrdymały prawią.

 

Poczekaj deko. PiS nie Takim pomniki obala, a maluczkim - wystawia.

 

 

[Keef'98]

Przeglądał ktoś tegoroczne matury?

Łatwe toto, choć część pierwsza z polskiego nie zawsze była oczywista (teksty dotyczyły Sienkiewicza, zanikania języków, był też fragment "Wesela"). Jako marny humanista i leń zdecydowałam się napisać rozprawkę. Moja teza głosiła, że praca to obowiązek, ale nie wyklucza pasji, we wstępie wspomniałam także o pracownikach organicznych z Poznania (Cegielskim, jako osobie, która zapewniała dobre warunki pracy oraz Marcinkowskim, który ubogich leczył za darmo i kupował im leki) następnie (jak zawsze) wzięłam "Dżumę" (opisałam postawę doktora Rieux) i "Lalkę" (opisałam Wokulskiego, jako osobę, która chciała pracą u podstaw pomóc innym). Nie wiem jak mi poszło, ale na 100% zaliczyłam :-)

Matma podstawowa była tak prosta, że aż głupio mi było ją pisać. Oczywiście w jednym poleceniu było o 120% większe, a ja zrobiłam proporcje pod 120%, a nie 220% (czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy ;-) ), następnie w zadaniu ze stereometrii zrobiłam mały błąd algebraiczny. Poza tym mam wszystko na tip-top. :-)

Mama mi ostatnio opowiadała o swojej maturze ustnej z angielskiego. Musiała opowiedzieć o Margaret Thatcher i pewnym momencie powiedziała "She don't", na co nauczycielka zapytała "she don't?". Mamusia potwierdziła z uśmiechem, a nauczycielka powiedziała "She doesn't" i Mama zbladła ;-) Wyszła cała roztrzęsiona z egzaminu, jej koleżanki powiedziały, że za taki błąd to dostanie trójkę. Mama dostała 5-tkę :-D

Stara formuła (taka stara-stara) z matematyki wyglądała tak, że było pięć zadań i należało zrobić trzy lub wybrać trzy do oceny. Tatuś zrobił wszystko dobrze, chociaż dowód zrobił w ostatnie pięć minut. Jego nauczyciel powiedział, że za charakter pisma powinien oblać, ale ma wszystko dobrze, więc dostał pinć. :-D

[vladomir]

Czym tu się jarać. Egzaminek mający wyeliminować konkurencję w wyścigu szczurków. Szkoła która powinna nauczyć czytać, pisać i liczyć masowo produkuje wtórnych analfabetów.

[Chicago]

Czy pamiętacie swoje tematy maturalne?

 

Tak, kilka tematów pamiętam. Z historii to polityka zagraniczna pierwszych Piastów i jakiś temat z dwudziestolecia międzywojennego, z polskiego nie pamiętam dokładnie, ale na pewno Romantyzm i jakaś długa rozprawka, w której popełniłem jednego ortografa i obniżyli mi ocenę o jeden stopień (nawet pamiętam ten błąd), z matmy obliczanie pola powierzchni trapezu nieliniowego (poszło na bardzo dobrze).

[czester15.30]

Na tym polegały te matury.

Na tym polega całe to polskie szkolnictwo.

Miałem okazję zdawać egzaminy specjalistyczne w trybie brytyjskim.

 

Każdy uczestnik przy stoliku oddalony od drugiego o 3m.

Bez "pomocy" naukowych, tylko papier (formularze) i ołówek.

Jakiekolwiek oznaki braku koncentracji (oglądanie się, kręcenie się,...) dyskwalifikują.

 

Ale jednocześnie oceniający potrafiący docenić każdy przejaw indywidualizmu w podejściu do problemu.

 

Różnica kolosalna.

Taki sposób zdawania egzaminów jest mi znany z " opowieści " pewien profesor na wykładach o tym mówił .

 

Czym tu się jarać. Egzaminek mający wyeliminować konkurencję w wyścigu szczurków. Szkoła która powinna nauczyć czytać, pisać i liczyć masowo produkuje wtórnych analfabetów.

W USA gubernator Alaski , która " wspomagała " jakiegoś tam prezydenta w kampanii wyborczej twierdziła , że Afryka to państwo , a skończyła prestiżową wyższą szkołę . Wiedza ogólna jest do kitu .

[Chicago]

"She don't", na co nauczycielka zapytała "she don't?". Mamusia potwierdziła z uśmiechem, a nauczycielka powiedziała "She doesn't"

 

Mamusia powiedziała jak Eric Clapton - zapewne nauczycielka zrozumiała intencje.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vladomir]

W USA gubernator Alaski , która " wspomagała " jakiegoś tam prezydenta w kampanii wyborczej twierdziła , że Afryka to państwo , a skończyła prestiżową wyższą szkołę . Wiedza ogólna jest do kitu .

 

Widocznie na prestiżowej uczelni o tym nie uczyli. George W. Bush absolwent Harvardu twierdził, że Meksykanie mówią językiem meksykańskim.

[Chicago]

Już od stuleci wiadomo, że jesteśmy najmądrzejsi i najlepsi w całej galaktyce we wszystkich dyscyplinach. Gdzież tam jakiemuś Harvardowi do naszych uczelni i naszego poziomu edukacji - we are the champions.

[wojciech iwaszczukiewicz]

I dziwimy się,że w Ameryce nie wiedzą gdzie leży Kalwaria Zebrzydowska.

[czester15.30]

Widocznie na prestiżowej uczelni o tym nie uczyli. George W. Bush absolwent Harvardu twierdził, że Meksykanie mówią językiem meksykańskim.

Tam chyba system nauczania początkowego jest zły . Są kraje gdzie podstawówka jest ogólno rozwojowa i daje dobre podstawy do dalszej nauki i specjalizacji .

 

Już od stuleci wiadomo, że jesteśmy najmądrzejsi i najlepsi w całej galaktyce we wszystkich dyscyplinach. Gdzież tam jakiemuś Harvardowi do naszych uczelni i naszego poziomu edukacji - we are the champions.

No jasne . Pawlak zna murzyński .

[Gość papageno]

Pani Profesor od biologii, żona Pana Profesora od polskiego, chodziła po sali egzaminacyjnej z długą linijką. Podchodziła do stolików prymusów, kładła niby przypadkiem linijkę na blacie, prymus wtenczas kładł zharmonijkowaną ściągę na linijce, a Pani Profesor robiła z tego właściwy użytek.

A i tak byli tacy co matury nie zdali.

W I licealnej było 23 chłopców, do matury dotrwało 10, zdało 7 lub 8. Na studia dostało się 5. Selekcja.

[vladomir]

Podchodziła do stolików prymusów, kładła niby przypadkiem linijkę na blacie, prymus wtenczas kładł zharmonijkowaną ściągę na linijce, a Pani Profesor robiła z tego właściwy użytek.

 

Przekazywała potrzebującym? Szlachetna pani profesor.

[Gość papageno]

Wtedy też statystyki były ważne. Można było dostać order. Chlebowy.

[Chicago]

I dziwimy się,że w Ameryce nie wiedzą gdzie leży Kalwaria Zebrzydowska.

 

O właśnie - i co z tego, że my wiemy wszystko, co z tego? Gdzie jesteśmy? Gdzie jesteśmy w porównaniu z tymi, którzy wiedzą mniej? Na starość kupię sobie dom w Czechach, albo na Morawach - jeszcze lepiej.

 

I ożenię się z Czeszką na starość. Albo z Ceśką.