InPost- ku przestrodze.

[Gość Gosc]

Często korzystałem z usług tej firmy kurierskiej. Usługi w miarę tanie i można sobie odebrać przesyłkę o dowolnej godzinie.

 

Do zeszłego tygodnia. Zamówiłem też w necie jakiś niedrogi na szczęście towar, przesyłka szybko doszła, podjeżdżam więc pod paczkomat, drzwiczki się otwierają i oczom nie wierzę. W środku przesyłka rozerwana całkowicie na pół! Jak kurier mógł coś takiego włożyć do skrytki?

Pstryknąłem zdjęcie i dzwonię do centrali z reklamacją. Reklamacja została przyjęta i poinformowali mnie, że zdjęć nie potrzebują, bo mają swój monitoring paczkomatów i to sobie sprawdzą. O.K.

Po tygodniu otrzymuję maila z informacją, że mam podjechać do ich siedziby ( 40km ode mnie) żeby sporządzić protokół reklamacyjny.

Już widzę, jak po tygodniu czasu od otrzymania przesyłki coś bym tam wskórał.

Nieraz zamawiałem u nich przesyłki o znacznej wartości. Po tej przygodzie już tego nie zrobię.

Jeśli coś zniszczą nie ma możliwości jakiegokolwiek reklamowania, jak widzę, tego faktu.

[Shrek777]

Już widzę, jak po tygodniu czasu od otrzymania przesyłki coś bym tam wskórał.

Jeśli coś zniszczą nie ma możliwości jakiegokolwiek reklamowania, jak widzę, tego faktu.

Po tygodniu otrzymuję maila z informacją, że mam podjechać do ich siedziby ( 40km ode mnie) żeby sporządzić protokół reklamacyjny.

 

Wiesz histeryzujesz deko. Zapewne mają swoje procedury, czas na reklamacje...

To tania usługa także nie oczekuj w razie reklamacji pani w BMW która podjedzie pod dom w mini z figurą miss Universum i od ręki wypłaci odszkodowanie i doda premię w naturze....

Płacisz grosze za przesyłkę to licz się z tym że musisz dojechać do firmy, itd. Miej oczekiwania proporcjonalne do kwoty jaka płacisz.

Ja korzystam z nich przy zakupie drobiazgów, cena niska, paczka potrafi iść cały tydzień roboczy (od poniedziałku do piątku)

 

Możliwość reklamowania jest, ale jak masz muchy w nosie i świadomie rezygnujesz to nie wieszaj na firmie psów - chyba że świadomie walczysz z konkurencją....

 

P.S. Nie mam nic wspólnego (poza korzystaniem z usług) z żadną firmą kurierską.

[jezz]

W dodatku na skraju bankructwa więc muszą oszczędzać . Reklamuj póki jeszcze masz gdzie ;)

[cortes]

Ja też mam negatywne doświadczenia z In Postem. Zamawiałem na all...... filmy dvd dla teścia, które nie doszły. Gdy zacząłem drążyć temat okazało się, że rzekomo pozostawili awizo co było absolutną bzdurą i z uwagi na nie podjęcie przeze mnie przesyłki odesłali do adresatów. Finalnie w jednym przypadku musiałem zapłacić jeszcze raz za przesyłkę tym razem już nie In Postu. W drugim przypadku odebrałem filmy osobiście od sprzedającej która poinformowała mnie, że miała kilka zwrotów właśnie od nich. Reklamacje oczywiście złożyłem. Po wielkich perturbacjach systemowych ( w ich systemach informatycznych ) otrzymałem oczywiście po terminie wyjaśnienie, że prawo do reklamacji przysługuje mi dopiero po zrzeknięciu się takowego przez nadawców. Jakaś kpina po prostu. Nigdy więcej nie skorzystam z ich usług.

[Gość Gosc]

Wiesz histeryzujesz deko. Zapewne mają swoje procedury, czas na reklamacje...

To tania usługa także nie oczekuj w razie reklamacji pani w BMW która podjedzie pod dom w mini z figurą miss Universum i od ręki wypłaci odszkodowanie i doda premię w naturze....

Płacisz grosze za przesyłkę to licz się z tym że musisz dojechać do firmy, itd. Miej oczekiwania proporcjonalne do kwoty jaka płacisz.

Ja korzystam z nich przy zakupie drobiazgów, cena niska, paczka potrafi iść cały tydzień roboczy (od poniedziałku do piątku)

 

Możliwość reklamowania jest, ale jak masz muchy w nosie i świadomie rezygnujesz to nie wieszaj na firmie psów - chyba że świadomie walczysz z konkurencją....

 

P.S. Nie mam nic wspólnego (poza korzystaniem z usług) z żadną firmą kurierską.

Reklamację złożyłem telefonicznie i została przyjęta.

Dostałem zapewnienie, że mają kamery więc nie potrzebują nawet moich zdjęc.

I naraz po tygodniu mam jechać prawie 100km, tracić czas, żeby co im udowodnić?

Jak po tygodniu dowieść, że przesyłka została zniszczona w transporcie a nie przeze mnie?

Ja już nie skorzystam z ich usług. Jeśli Tobie taka forma odpowiada to oczywiście tego nie neguję.

Nie wyobrażam sobie, jak niby miałbym im udowodnić, że zniszczyli mi np.zakupione głośniki w transporcie?

To nie dla mnie. Wolę skorzystać z usług innych spedytorów u których kurierowi by nie przyszło do głowy dostarczyć mi paczkę jak przejechaną przez tira w dwóch kawałkach.

[antymalkontent]

A ja czasami korzystam i będę nadal chociaż miałem już epizoty z 2 tygodniowym oczekiwaniem na paczkę do paczkomatu czy dostarczeniem do sklepu 5 km odemnie i powiadomieniem mnie żebym sobie tam odebrał zamiast przywieźć pod adres. Ma razie nic nie zginęło i nie zostało zniszczone.

Jestem dostosowany do obecnych realiów i rzczy o niskiej wartości i niskim priorytecie czasowym biore przez inpost bo jest taniej a swoją rolę spełnia paczki przychodzą po co przepłacać. Coś bardziej wartościowego przez porzadnjjszego kuriera a najbardziej wartościowe z zapłatą przy odbiorze po rozpakowaniu i sorawdzeniu.

[Shrek777]

Reklamację złożyłem telefonicznie i została przyjęta.

Dostałem zapewnienie, że mają kamery więc nie potrzebują nawet moich zdjęc.

I naraz po tygodniu mam jechać prawie 100km, tracić czas, żeby co im udowodnić?

Jak po tygodniu dowieść, że przesyłka została zniszczona w transporcie a nie przeze mnie?

Ja już nie skorzystam z ich usług. Jeśli Tobie taka forma odpowiada to oczywiście tego nie neguję.

Nie wyobrażam sobie, jak niby miałbym im udowodnić, że zniszczyli mi np.zakupione głośniki w transporcie?

To nie dla mnie. Wolę skorzystać z usług innych spedytorów u których kurierowi by nie przyszło do głowy dostarczyć mi paczkę jak przejechaną przez tira w dwóch kawałkach.

Nie czytasz tego co sam piszesz - czyżbym tylko ja czytał to co piszesz ???

 

W pierwszym poście piszesz:

Po tygodniu otrzymuję maila z informacją, że mam podjechać do ich siedziby ( 40km ode mnie) żeby sporządzić protokół reklamacyjny.

A teraz sobie wymyśliłeś udowadnianie... Nie znam ich procedur, ale Polska to kraj papierem stojący i nie sądzę iż jest jakaś firma kurierska działająca w tym kraju która uzna reklamację i wypłaci odszkodowanie na telefon. Owszem mamy internet, ale jak mają Cię zweryfikować ??? Acz wątpię żebyś nawet pytał o taką możliwość....

Wydziwiasz moim zdaniem.

 

Nie chce mi się szukać, ale zapewne Inpost ma swój regulamin reklamacji i jest on dostepny na ich stronie. I tam jest dokładnie opisana procedura reklamacyjna.... Co załatwia z automatu temat...

 

A i tak na marginesie straszny życiowy pechowiec jesteś, a to kupujesz od oszusta i Allegro zwraca pieniądze, a to towar przychodzi po terminie z Chin, a to Inpost Ci paczkę niszczy - normalnie bałbym się obok Ciebie stanąć żeby grom z jasnego nieba....

 

A i mi forma Inpostu nie dopowiada do końca (tydzień to za dużo na przesłanie paczki np. z Łodzi do W-wy), po prostu płacąc grosze nie oczekuję rewelacji...

 

Chcę mieć pewność wysyłam kurierem, paczkę ubezpieczam, płacę za ostrożnie szkło, a przede wszystkim solidnie pakuję. A paczka dostarczana jest w systemie: od drzwi - do drzwi.

I wtedy płacę nie 8 zł., a 40 zł.. Ale i mam w razie problemów określone oczekiwania....

 

A i Ty tu występujesz jako odbiorca paczki. Twoją jedyną rolą jest dokonanie prawidłowej reklamacji. Czego świadomie nie chcesz zrobić.

Pieniądze otrzyma nadawca, a Ty dochodzisz swojego od niego. Nie od Inpostu. Bo nie bierzesz też jeszcze jednej opcji - iż ciała mógł dać pracownik firmy u której kupiłeś daną rzecz, czy nawet Kowalski wysyłający towar.... Acz to tylko teoretyzowanie - bo firma powinna na wejściu taką paczkę zablokować i kontaktować się od razu z nadawcą....

 

OKI to do niczego nie prowadzi, Kolega ma swoje zdanie ja swoje.... Nikt go nie zmieni....

 

Zdrowych i Wesołych Świąt wszystkim czytającym ten i inne wątki na forum

Shrek

[Gość Gosc]

Ja tez do tej pory często z ich usług korzystałem.

Ale jak przekonałem się, że kurier nie ma żadnych hamulców, żeby do skrzynki włożyć całkowicie zniszczoną przesyłkę, a ja ją muszę przyjąć i raczej nie mam szans na jej reklamację to wolę już nie ryzykować. Gdyby centrala tak jak mnie zapewniała przy przyjęciu reklamacji przejrzała sobie filmik co kurier włożył do paczkomatu i co ja z niego wyjąłem to O.K.

Ale jak oni nie chcą moich zdjęć zrobionych po otwarciu drzwiczek i po tygodniu zaczynają stosować uniki, to niestety nie mam ochoty denerwować się na przyszłość.

[blomin]

In post był bardzo doby kiedyś ale odkąd pis doszedł do władzy....

[Gość Gosc]

Nie czytasz tego co sam piszesz - czyżbym tylko ja czytał to co piszesz ???

 

W pierwszym poście piszesz:

 

A teraz sobie wymyśliłeś udowadnianie... Nie znam ich procedur, ale Polska to kraj papierem stojący i nie sądzę iż jest jakaś firma kurierska działająca w tym kraju która uzna reklamację i wypłaci odszkodowanie na telefon. Owszem mamy internet, ale jak mają Cię zweryfikować ??? Acz wątpię żebyś nawet pytał o taką możliwość....

Wydziwiasz moim zdaniem.

 

A i tak na marginesie straszny życiowy pechowiec jesteś, a to kupujesz od oszusta i Allegro zwraca pieniądze, a to towar przychodzi po terminie z Chin, a to Inpost Ci paczkę niszczy - normalnie bałbym się obok Ciebie stanąć żeby grom z jasnego nieba....

 

A i mi forma Inpostu nie dopowiada do końca (tydzień to za dużo na przesłanie paczki np. z Łodzi do W-wy), po prostu płacąc grosze nie oczekuję rewelacji...

 

Chcę mieć pewność wysyłam kurierem, paczkę ubezpieczam, płacę za ostrożnie szkło, a przede wszystkim solidnie pakuję.

I wtedy płacę nie 8 zł., a 40. Ale i mam w razie problemów określone oczekiwania....

 

OKI to do niczego nie prowadzi, Kolega ma swoje zdanie ja swoje....

 

Zdrowych i Wesołych Świąt wszystkim czytającym ten i inne wątki na forum

Shrek

 

Co niby napisałem niejasno.

Nie moja wina, że to oni wprowadzają w błąd.

Było tak jak napisałem. Najpierw przyjęli moje zgłoszenie reklamacyjne telefonicznie. NADALI TEMU ZGŁOSZENIU NUMER REKLAMCJI który mam i dopiero po tygodniu wysłali mi maila z informacją, że mam jechać prawie 100km żeby wypełnić jakiś formularz reklamacyjny.

Stąd właśnie moje oburzenie na tego rodzaju podejście do klienta. Od razu przy pierwszej rozmowie chciałem im zdjęcia uszkodzonej przesyłki właśnie mailem wysłąć. Nie potrzebowali.

 

A na marginesie, nie potrafisz dowieść swoich racji bez personalnych przytyków skierowanych do osoby z którą rozmawiasz?

I to nawet w tak uroczysty przedświąteczny czas?

 

A i Ty tu występujesz jako odbiorca paczki. Twoją jedyną rolą jest dokonanie prawidłowej reklamacji. Czego świadomie nie chcesz zrobić.

Pieniądze otrzyma nadawca, a Ty dochodzisz swojego od niego. Nie od Inpostu. Bo nie bierzesz też jeszcze jednej opcji - iż ciała mógł dać pracownik firmy u której kupiłeś daną rzecz, czy nawet Kowalski wysyłający towar....

Bzdura kompletna.

Ja zgłoszenie reklamacyjne wykonałem prawidłowo, bo dostałem nawet jego numer.

Gdyby sprzedający taką zniszczoną, rozerwaną przesyłkę chciał nadać, to InPost od razu by mu ją zwróciło.

[Shrek777]

A na marginesie, nie potrafisz dowieść swoich racji bez personalnych przytyków skierowanych do osoby z którą rozmawiasz?

I to nawet w tak uroczysty przedświąteczny czas?

Histeryzujesz jak stara baba....

I świętami się nie podpieraj.

Nie znam procedury reklamacyjnej. Być może jest ona taka iż najpierw zgłaszasz telefonicznie, a jak uznają reklamacje i decydują się na wypłatę odszkodowania chcą jeszcze podkładki papierowej.

Nie obchodzi mnie ta sprawa na tyle żeby to sprawdzać. Być może jest ona dwuetapowa, albo niezaleznie od zgłoszenia telefonicznego wymagają pisemnego - znajdź sobie ich regulamin...

 

Raz piszesz 40 km teraz już blisko 100, zaraz się okaże że na Cypr musisz lecieć....

 

Oki ja kończę udział w wątku - bo naprawdę szkoda na Ciebie czasu...

Gdybyś złożył tą reklamacje na piśmie, a Inpost by ją odrzucił. Zapałałbym świętym oburzeniem. Ale w takiej sytuacji (kiedy Ty ich po prostu olewasz, mają zrobić jak jaśnie panicz chce i już) mogę się tylko roześmiać..... Sorry za szczerość.

 

Bez odbioru i naprawdę straszna kupa nieszczęść na Ciebie spada - czyżbyś był aż takim grzesznikiem ??? (teraz wbiłem szpileczkę w Kolegę, ale malutką)

 

In post był bardzo doby kiedyś ale odkąd pis doszedł do władzy....

To poczekaj a ż Nowoczesna będzie rządzić ;P

[Gość Gosc]

Raz piszesz 40 km teraz już blisko 100, zaraz się okaże że na Cypr musisz lecieć....

A tego to nie wiem. Może by wysłali tego rodzaju żądanie.

Jakbyś też i tego nie miał ochoty sprawdzić, to dwa razy 40 jest 80.

Napisałem na początku, że chcą żebym jechał ponad 40km w jedną stronę.

[jezz]

HQ150. W pelni zgoda. Jak to jest, że np. w banku mozna złożyć reklamację przez telefon, podejrzewam, że na grubsze kwoty, bez papierologi a in post sobie nie radzi. To jakaś bzdura.

[Tommiashi]

In post całkiem niezła usługa i jego "paczkomaty" , ale tylko poza "sezonem sprzedażowym", tzn .. dwa razy zdarzyło mi się czekać w kolejce do auta które wydawało paczki, bo paczkomat był przepełniony 45 minut.., kuriozum jakieś....

Oczywiście jeśli towar jest mniejszej wartości lub chcemy mieć trochę intymności w odbiorze paczkomaty OK , w innym wypadku bezwzględnie kurier i to nie byle jaki......

[Gość Gosc]

HQ150. W pelni zgoda. Jak to jest, że np. w banku mozna złożyć reklamację przez telefon, podejrzewam, że na grubsze kwoty, bez papierologi a in post sobie nie radzi. To jakaś bzdura.

Ale przecież wiadomo o co chodzi.

O to, żeby zniechęcić klienta do dochodzenia swoich roszczeń.

Wiadomo, że poprzez inpost ludzie wysyłają mało wartościowe przesyłki. No to kto pojedzie prawie 100km tak jak w moim przypadku, będzie tracił czas, pieniądze, żeby mieć jakąś iluzoryczną szansę na odzyskanie kwoty niższej lub podobnej wartości jak spalone paliwo?

O to im chodzi, o nic innego.

Przecież mają monitoring paczkomatu więc widzieli co odebrałem i w jakim stanie, mogli mieć dodatkowo moje zdjęcia na maila, mieli przyjętą moją reklamację, nadali jej numer, mają moje wszelkie dane i dane nadawcy. Po co niby chcą to jeszcze na piśmie?

 

...

[jezz]

Regulamin inpost, paragraf 13 punkt 5. I okolice;) Przeczytaj i powołaj się na to. Jesli tak zlozyles reklamację to nic tam nie ma o jeżdzeniu. Tak na szybko teraz poczytałem. O konieczności jeżdżenia jest w innym miejscu. Przeanalizuj sobie co dotyczy twojego przypadku. Ja tez jestem za tym, żeby nie dać robić się w konia przez cwaniakow.

Mozna tez sobie poczytać jaka jest sytuacja finansowa tej spółki i samego integera. Piekna historia upadku.

[Gość Gosc]

Dzięki za chęć pomocy, ale sprzedający jak mu wysłałem zdjęcia tego co zobaczyłem w paczkomacie, od razu wysłał towar po raz drugi.

Nawet jakby tego nie zrobił, to wartość towaru była naprawdę niewielka. Tym razem szkoda czasu.

Ale wcześniej zamawiałem dostawy głośników np. u nich. I tego się tyczył ten temat. Ostrzeżenia, że w razie zniszczenia przesyłki zostaniemy na lodzie.

A zwłaszcza tego, że inpost nie ma żadnych hamulców, żeby nam całkowicie zniszczoną przesyłką, rozerwaną na dwie części, włożyć do paczkomatu i my to będziemy musieli odebrać.

Poziom chamstwa ich pracowników jest poza wszelką konkurencją. Nie pomyślałbym nigdy, że klientowi jakiś kurier potrafi coś takiego dostarczyć.

[artw]

Dzięki za chęć pomocy, ale sprzedający jak mu wysłałem zdjęcia tego co zobaczyłem w paczkomacie, od razu wysłał towar po raz drugi.

Nawet jakby tego nie zrobił, to wartość towaru była naprawdę niewielka. Tym razem szkoda czasu.

Ale wcześniej zamawiałem dostawy głośników np. u nich. I tego się tyczył ten temat. Ostrzeżenia, że w razie zniszczenia przesyłki zostaniemy na lodzie.

A zwłaszcza tego, że inpost nie ma żadnych hamulców, żeby nam całkowicie zniszczoną przesyłką, rozerwaną na dwie części, włożyć do paczkomatu i my to będziemy musieli odebrać.

Poziom chamstwa ich pracowników jest poza wszelką konkurencją. Nie pomyślałbym nigdy, że klientowi jakiś kurier potrafi coś takiego dostarczyć.

 

wiesz

ja Ciebie nie rozumiem

możliwe,że jest tak jak piszesz ,ale łaskawie nie raczyłeś nawet zapytać a już rzucasz błotem.

Może po prostu zadzwoń i zapytaj czy reklamacja została uznana, czy nie można tego załatwić w sposób nie wymagający wyjazdu te 40 km.po prostu zadzwoń i porozmawiaj. ( ale raczej poczekaj jak się skończą Święta , bo czytając Twoje wpisy wydaje mi się że jesteś to w stanie zrobić jutro- w świąteczną niedzielę)

Nie jestem fanem InPostu, ale do tej pory nie widzę z ich strony specjalnie złej woli, a za to z Twojej strony dużo zacietrzewienia i przekonania że chcą Cię oszukać

[Gość Gosc]

Chłopie.

Nie piszę tego bezpodstawnie.

Przecież napisałem, że złożyłem reklamację telefonicznie zaraz po otrzymaniu tej przesyłki.

Reklamacji został nadany numer i czekałem tydzień i ... i cisza.

Po tygodniu dostałem informację na maila, że teraz mam podjechać do ich punktu, żeby wypełnić jakiś protokół reklamacyjny. Bez tego ani rusz.

Mój temat to tylko informacja i moja ocena zaistniałej sytuacji, nie narzucam jej nikomu. Każdy może wysnuć swoje wnioski i może faktycznie komuś taki rodzaj usług odpowiadać.

Ja tego nie neguję. Mnie nie odpowiada, wybiorę na przyszłość inny rodzaj dostawy.

[krisd]

Panowie, spróbujcie usługi paczka w ruchu. Mnie wysylka wyszla taniej niz pp i bezpieczniej niż inpost. Odbierający wskazuje kiosk z listy gdzie odbiera przesyłkę.

[Tommiashi]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[c-k]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Haha dobre.

Do tej pory korzystałem z usług InPost i nie narzekam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )