Skocz do zawartości
IGNORED

Rejestratory cyfrowe twardo dyskowe i na pamięci masowe nagrywające w standardzie DSD


Gość Piwo Jasne

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Rzucam na patelnie temat . Rejestracja w standardzie DSD za pomocą rejestratorów twardodyskowych , oraz rejestratorów na pamięci masowe typu pen drive karty pamięci wszelkiej maści płyt winylowych.

Rzucam na patelnie temat . Rejestracja w standardzie DSD za pomocą rejestratorów twardodyskowych , oraz rejestratorów na pamięci masowe typu pen drive karty pamięci wszelkiej maści płyt winylowych.

A ja zapytam - po co? Taki współczesny trend pokazujący, ze coś mozna…bo mozna?

Tym bardziej "czarnulkę" do DSD…no cóż.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

A ja zapytam - po co? Taki współczesny trend pokazujący, ze coś mozna…bo mozna?

Tym bardziej "czarnulkę" do DSD…no cóż.

Jak nie masz jakiejś "winylowe"j pozycji w swoich zbiorach , a ktoś ma ,a nie jest ona dostępna nawet na rynku wtórnym masz możliwość jej pożyczenia żeby ją sobie na przykład zgrać , nie masz "szpulowca" bo jest drogi , wielki zajmujący dużo miejsca w domu . Pozostaje cyfra . Albo zgrać do formatu CD audio , albo trzymać to w pliku .dsf żeby wypalić DSD dysk .

Zgrać do formatu CD audio za pomocą aplikacji która ma górną częstotliwość próbkowania 96 khz . Trochę mało na wypalenie krążka CD audio , 44 khz - odpada - tylko odtwarzanie . Pozostają tylko pliki nagrane w formacie DSD - zawsze to lepiej niż Flac . Inne brzmienie bardziej zbliżone do analogu . Najprościej zgrać z pliku .dsf do wav bądź flac i wypalić standardowego CD ka . Jak na CD wypalonego w tej technologii gra bardzo dobrze . Jakiś kompromis być musi . Rozumiem że słuchanie surowego winyla z gramofonu jest najlepsze z najlepszych . Ale robię to tylko wtedy jak jakiejś czarnulki nie mogę nabyć , a mam możliwość pożyczyć od kogoś.

To już było na forum, ale w tym wątku jest na ten link najlepsze miejsce więc powtórzę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To już było na forum, ale w tym wątku jest na ten link najlepsze miejsce więc powtórzę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I wszystko jasne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

To już było na forum, ale w tym wątku jest na ten link najlepsze miejsce więc powtórzę:

http://www.edward-audio.pl/test-digitalizacja-winyla/zalozenia.php

Jak dla mnie to mało . Nie mam gwarancji czy testowano wszystkie możliwości nieprodukowanego już Tascama .

Takie sondaże nic nie mówią . A w takim razie po co w tym Tascamie DSD skoro test przeprowadzono na pól gwizdka.

Wiem że w Polsce poza studiami nagraniowymi te rejestratory to głęboka nisza . Co do Tascama to jest już nowsza wersja Tascam Da 3000 . Czy kolega coś robił praktycznie w tej dziedzinie czy tylko coś czytał . Temat wałkowałem od ponad 6 ciu lat . Czytałem w inernecie na temat zgrywania winyli i tafiłem tylko na takie urządzenie poza tym Tascamem

https://www.google.pl/search?q=korg+mr-2000s&biw=1252&bih=634&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0ahUKEwjj7eG

Był on dostępny nawet w Polsce i wtedy go nabyłem .

Sztuka dla sztuki. Zamiast kupic cyfrowe wydanie ulubionego i niedostepnego na winylu albumu..to jakaś zabawa w kupowanie dziesiątek urzadzeń dla…

No ale faktycznie, testowanie wszystkiego byle testować to teraz taka moda. A czymś jednak musimy argumentowac kolejne zakupowo/testowe fanaberie.

EOT z mojej strony.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Jak dla mnie to mało . Nie mam gwarancji czy testowano wszystkie możliwości nieprodukowanego już Tascama .

To wypłynęło przy okazji innej dyskusji. Jest to test mający już cechy profesjonalne. Ocenić musisz sam jego wartość.

Czy kolega coś robił praktycznie w tej dziedzinie czy tylko coś czytał .

Tylko czytałem. Praktycznie rejestratory cyfrowe mnie nie interesują. To tylko dla fanów digitalizacji płyt winylowych w celu ich mechanicznej ochrony i dla ludzi zajmujących się nagrywaniem żywej muzyki.

 

Sztuka dla sztuki. Zamiast kupic cyfrowe wydanie ulubionego i niedostepnego na winylu albumu..to jakaś zabawa w kupowanie dziesiątek urzadzeń dla…

No ale faktycznie, testowanie wszystkiego byle testować to teraz taka moda. A czymś jednak musimy argumentowac kolejne fanaberie.

EOT z mojej strony.

Faceci lubią się bawić ;-). To sprzęt dla profesjonalistów i ludzi których takie zabawki fascynują.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To sprzęt dla profesjonalistów i ludzi których takie zabawki fascynują.

W tym przypadku raczej nie dla Pro, a dla amatorów zabawek, których fascynuje wymyślanie i robienie sobie z tego kolejnego tematu życia.

Tak na serio to o czym piszemy w domowym zaciszu nazywa sie po prostu fanaberią.

To tak, jakbym w domu w pokoju odsłuchowym pod sprzetem audio zamontował sobie orkiestron bo…bo w końcu tak "lepiej" (cokolwiek to znaczy).

Kolejne bzdury na potrzeby chwili. Ale kto komu zabroni.

Zamiast wymyślać i "tworzyć", wstawiać kolejne klocki i tworzyć mity o lepszości lepszego nad lepszym…po prostu kupić cyfrowy albumu.

Ale jak wspomniałem - to moje subiektywne zdanie.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

W tym przypadku raczej nie dla Pro, a dla amatorów zabawek, których fascynuje wymyślanie i robienie sobie z tego kolejnego tematu życia.

To jest jakiś sposób na to żeby życie nie było nudne. Mnie technika zawsze fascynowała. Rejestratory kiedyś też, ale to były czasy drogich płyt które łatwo było pożyczyć i skopiować no i oczywiście rejestratorów analogowych ewentualnie DAT. Teraz mi to przeszło, ale spoglądam na to z ciekawością. Lubię technikę.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

W tym przypadku raczej nie dla Pro, a dla amatorów zabawek, których fascynuje wymyślanie i robienie sobie z tego kolejnego tematu życia.

Tak na serio to o czym piszemy w domowym zaciszu nazywa sie po prostu fanaberią.

To tak, jakbym w domu w pokoju odsłuchowym pod sprzetem audio zamontował sobie orkiestron bo…bo w końcu tak "lepiej" (cokolwiek to znaczy).

Kolejne bzdury na potrzeby chwili. Ale kto komu zabroni.

Zamiast wymyślać i "tworzyć", wstawiać kolejne klocki i tworzyć mity o lepszości lepszego nad lepszym…po prostu kupić cyfrowy albumu.

Ale jak wspomniałem - to moje subiektywne zdanie.

A ty nie wymyślasz ? Co to grzech poruszać ten temat jakim są rejestratory ? Za chwilę trzeba będzie za słuchanie plików audio płacić i te wszystkie drogie odtwarzacze strumieniowe można sobie będzie o kant czterech liter potłuc .

Ja poza paroma klockami które kupiłem "może popełniłem grzech dzieciństwa " mam gramofon trochę winyli kompaktów , od czasu do czasu coś z płyt nabędę zarówno tych czarnych , jak i srebrnych całą przyjemność skupiam na słuchaniu . Byle by nie były to mp3 i smartfony .

 

A ja zapytam - po co? Taki współczesny trend pokazujący, ze coś mozna…bo mozna?

Tym bardziej "czarnulkę" do DSD…no cóż.

Czy on jest współczesny to nie wiem . Jak się tym interesowałem to królowały kompakty , program do wypalania płytek Nero , kiepskie karty dźwiękowe i problemy w normalizacji plików .

Za chwilę trzeba będzie za słuchanie plików audio płacić

Już trzeba. 40 zł miesięcznie za dostęp do Tidal-a.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Już trzeba. 40 zł miesięcznie za dostęp do Tidal-a.

No proszę !!!! Uderz w stół i nożyce zabrzęczą. To już wolę sobie kupić za to jakąś płytkę pooglądać okładkę i cieszyć się muzyką bez płacenia Tidalowi za słuchanie bez stresu że mi net padnie bo była burza i rąbło w ruter gdzieś po drodze.

Tidalowi za słuchanie bez stresu że mi net padnie bo była burza i rąbło w ruter gdzieś po drodze.

Tidalowi nie płacisz za płytę tylko za miesiąc słuchania. Możesz słuchać 24 godziny na dobę przez miesiąc cały czas za 40 zł legalnie. Nie ma możliwości cyfrowej rejestracji, ale po analogu na takich rejestratorach jak w tytule pewnie już tak.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Tidalowi nie płacisz za płytę tylko za miesiąc słuchania. Możesz słuchać 24 godziny na dobę przez miesiąc cały czas za 40 zł legalnie. Nie ma możliwości cyfrowej rejestracji, ale po analogu na takich rejestratorach jak w tytule pewnie już tak.

Mimo wszystko wolę sobie kupić płytkę . Bez ryzyka że padnie sieć , bez zakłóceń sieciowych "nie tych energetycznych" , bez spadku jakości spowodowanego zmianą szybkości internetu co się czasami zdarza , bez ataków wirusów . Trzeba sobie cenić autonomię . Prawda ?

Bez ryzyka że padnie sieć , bez zakłóceń sieciowych "nie tych energetycznych" , bez spadku jakości spowodowanego zmianą szybkości internetu co się czasami zdarza , bez ataków wirusów .

Sygnał cyfrowy ma tylko dwa poziomy, albo gra i wtedy jest 100% jakości albo nic nie słychać. Jest wprawdzie wąski pasek pomiędzy tymi dwoma stanami ale jest bardzo krótki. Zakłócenia ? Powtórzę przykład z TV, sygnał ze studia do satelity ma 35 tyś km, musi wrócić z powrotem te 35 tyś km do mojej anteny a odbiór mam doskonały bez żadnych zakłóceń, chyba że bardzo gruba warstwa chmur odizoluje satelitę od mojej anteny. Dziś chyba będę słuchał muzyki bo leje jak z cebrzyka ;-). Do Tidala teoretycznie trzeba mieć pewne łącze o przepustowości >1 Mb/s. Oczywiście zaniki powodują że słuchany materiał trzeba powtórzyć w innym terminie. Jest to jakiś dyskomfort np. w przypadku Neostrady 10 Mb/s gdzie takie zaniki się zdarzają. Przy światłowodach raczej już jest pewnie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Mimo wszystko wolę sobie kupić płytkę . Bez ryzyka że padnie sieć , bez zakłóceń sieciowych "nie tych energetycznych" , bez spadku jakości spowodowanego zmianą szybkości internetu co się czasami zdarza , bez ataków wirusów . Trzeba sobie cenić autonomię . Prawda ?

Trzeba. Od lat wielu nie tylko ja, ale i moi znajomi to powtarzają!

Pozdrawia RAŚ.

;)

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Trzeba. Od lat wielu nie tylko ja, ale i moi znajomi to powtarzają!

Pozdrawia RAŚ.

;)

Mnie to te wszystkie Tidale i inne portale muzyczne przypominają strukturę kołchoźników w szkołach akademikach z tym że to są kołchoźniki cyfrowe . Te wszystkie odtwarzacze strumieniowe to takie kołchoźnikowe głośniki . Tyle że w rasowych kołchoźnikach był zazwyczaj na długich falach program pierwszy. Teraz są płatne pliki na serwerze z możliwością ich odtwarzania przez odtwarzacz strumieniowy . Idea kołchoźnika zostaje tylko media się zmieniają .

 

Sygnał cyfrowy ma tylko dwa poziomy, albo gra i wtedy jest 100% jakości albo nic nie słychać. Jest wprawdzie wąski pasek pomiędzy tymi dwoma stanami ale jest bardzo krótki. Zakłócenia ? Powtórzę przykład z TV, sygnał ze studia do satelity ma 35 tyś km, musi wrócić z powrotem te 35 tyś km do mojej anteny a odbiór mam doskonały bez żadnych zakłóceń, chyba że bardzo gruba warstwa chmur odizoluje satelitę od mojej anteny. Dziś chyba będę słuchał muzyki bo leje jak z cebrzyka ;-). Do Tidala teoretycznie trzeba mieć pewne łącze o przepustowości >1 Mb/s. Oczywiście zaniki powodują że słuchany materiał trzeba powtórzyć w innym terminie. Jest to jakiś dyskomfort np. w przypadku Neostrady 10 Mb/s gdzie takie zaniki się zdarzają. Przy światłowodach raczej już jest pewnie.

Nie lubię dyskomfortu i tego że mnie ktoś śledzi co i o której godzinie słucham i jeszcze mam za to bulić .

Te buraczki nie dla mnie.

 

Mnie to te wszystkie Tidale i inne portale muzyczne przypominają strukturę kołchoźników w szkołach akademikach z tym że to są kołchoźniki cyfrowe . Te wszystkie odtwarzacze strumieniowe to takie kołchoźnikowe głośniki . Tyle że w rasowych kołchoźnikach był zazwyczaj na długich falach program pierwszy. Teraz są płatne pliki na serwerze z możliwością ich odtwarzania przez odtwarzacz strumieniowy . Idea kołchoźnika zostaje tylko media się zmieniają .

 

 

Nie lubię dyskomfortu i tego że mnie ktoś śledzi co i o której godzinie słucham i jeszcze mam za to bulić .

Te buraczki nie dla mnie.

Kup sobie jakiegoś DATa albo nagrywarkę CDR AUDIO .

Nie lepiej jakiś sensowny NAS? Do tego bardzo dobry streamer+dac?

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Kolega chce obcować z nośnikami .

Sam mam kilka tysięcy płyt ( kupowałem i ripowałem w EAC ) na dysku zewnętrznym podpiętym pod strumieniowiec ale często lubię sobie wybrać kasetę DAT czy magnetofonową w tym drugim przypadku mając świadomość ograniczeń jakości brzmienia .

Ale przyjemność stwarza mi właśnie ten fizyczny nośnik czy samo patrzenie na pracę takiego magnetofonu .

A jak chcę posłuchać coś z jak najlepszą jakością to używam płyt + transport + SM6 ( w tym momencie jako DAC )

 

I jak widzę problemem jest jak najlepsze zgranie płyt .

Ja kilka unikalnych winyli zgrałem na nagrywarce CDR AUDIO

Zabijanie się za DSD ma może sens jak mamy jakiś wypasiony gramofon za naście tysięcy z porządną wkładką , pre i reszta sprzętu jest na adekwatnym poziomie .

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Sygnał cyfrowy ma tylko dwa poziomy, albo gra i wtedy jest 100% jakości albo nic nie słychać. Jest wprawdzie wąski pasek pomiędzy tymi dwoma stanami ale jest bardzo krótki. Zakłócenia ? Powtórzę przykład z TV, sygnał ze studia do satelity ma 35 tyś km, musi wrócić z powrotem te 35 tyś km do mojej anteny a odbiór mam doskonały bez żadnych zakłóceń, chyba że bardzo gruba warstwa chmur odizoluje satelitę od mojej anteny. Dziś chyba będę słuchał muzyki bo leje jak z cebrzyka ;-). Do Tidala teoretycznie trzeba mieć pewne łącze o przepustowości >1 Mb/s. Oczywiście zaniki powodują że słuchany materiał trzeba powtórzyć w innym terminie. Jest to jakiś dyskomfort np. w przypadku Neostrady 10 Mb/s gdzie takie zaniki się zdarzają. Przy światłowodach raczej już jest pewnie.

Kolega nie ma pojęcia o technice cyfrowej w ogóle . To nie jest tak że 1 gara na 100 % zero nie gra . Informacja proszę szanownego pana to zbór kombinacji zero jedynkowych podzielonych na pakiety z uwzględnieniem sum kontrolnych oraz bitów kontroli parzystości w celu zapobiegania błędów w transmisji , a internet to transmisja . Może być tyko wolniej lub szybciej co w internecie jest nagminne zwłaszcza polskim . Właśnie zmiany prędkości w internecie wpływają znacząco na jakość odtwarzanych plików audio . Jeśli chodzi o przerwy na łączach internetowych to albo informacja dociera w postaci bitowej albo nie . Tyle i aż tyle.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.