Skocz do zawartości
IGNORED

Tanie DACi i drogie kolumny - czy to zagra? Zagra!


oskar20051

Rekomendowane odpowiedzi

Jak czytam wpisy, że nie słychać różnicy pomiędzy dac'ami to krew mnie zalewa :) Panowie, więcej słuchajcie a mniej pie***cie ;-) Ja przerzuciłem naprawdę sporo daców, firmowych, diy. Różnice często są na tyle znaczące, że ciężko zrobić krok wstecz. Daci diy są mega dobrą alternatywą np. AD1865 to jeden z moich ulubionych. Jednak zrobić dobrze daca diy to też nie jest łatwe. Ludzie składają "jakoś", a potem nie słyszą różnic.. Poza tym sprawdzanie czy słychać np. daci na posiadanym systemie nie musi być w żaden sposób wymierne. Są zestawy, na których nie słychać zmian bo jeden z elementów jest zbyt wąskim gardłem. Trzeba dużo przerobić, żeby przekonać się co nim jest.. i dlaczego :-) To jest dopiero praca domowa do odrobienia, dla niektórych na wiele lat :-)

 

Jak już przestanie kolegę zalewać krew, warto zwrócić uwagę, że nikt tu nie napisał, że nie ma różnicy w brzmieniu DACów nawet z jednego poziomu cenowego. Nikt też nie potrafił opisać któregokolwiek z nich lub grupy takich DACów w sposób, który by laikowi cokolwiek! podpowiedział, gdy idzie o budżet w stosunku do jakości.

Porządnie działający zestaw nie wymaga ingerencji, chyba że jest jasny powód. Na razie nie przeczytałem (wyjąwszy list na priv i jeden czy dwa wpisy w tym wątku) żądnego porównania i uzasadnienia, wyjąwszy standardowe "im drożej tym lepiej". Może po prostu ludziom nie chce się pisać.

Jak już przestanie kolegę zalewać krew, warto zwrócić uwagę, że nikt tu nie napisał, że nie ma różnicy w brzmieniu DACów nawet z jednego poziomu cenowego. Nikt też nie potrafił opisać któregokolwiek z nich lub grupy takich DACów w sposób, który by laikowi cokolwiek! podpowiedział, gdy idzie o budżet w stosunku do jakości.

Porządnie działający zestaw nie wymaga ingerencji, chyba że jest jasny powód. Na razie nie przeczytałem (wyjąwszy list na priv i jeden czy dwa wpisy w tym wątku) żądnego porównania i uzasadnienia, wyjąwszy standardowe "im drożej tym lepiej". Może po prostu ludziom nie chce się pisać.

Oskar, nikt Ci nie wyjaśni niczego. Dopóki SZCZERZE nie przyzna się, że rozpoznał dużo lepszą jakość dźwięku z drogiego sprzętu na podstawie ślepego testu. Nie piszę tego z przekąsem dla audiofilów ale widziałem kiedyś program o placebo w medycynie. Nie mogłem uwierzyć, jak pokazali program dokumentalny o niby zoperowanym kolanie. Facio po tym niczego nie świadomy, przestał narzekać na ból. Ja nie przeczę, że dobry sprzęt hi-fi zagra lepiej od radia kuchennego ale gdzieś musi być granica. Przypuszczam, że od kilkudziesięciu tys wzwyż to już tylko placebo. Ewentualnie inny rodzaj dźwięku, np. z takich kolumn z roztrąbem jak od helikonu.

Oskar, nikt Ci nie wyjaśni niczego. Dopóki SZCZERZE nie przyzna się, że rozpoznał dużo lepszą jakość dźwięku z drogiego sprzętu na podstawie ślepego testu. Nie piszę tego z przekąsem dla audiofilów ale widziałem kiedyś program o placebo w medycynie. Nie mogłem uwierzyć, jak pokazali program dokumentalny o niby zoperowanym kolanie. Facio po tym niczego nie świadomy, przestał narzekać na ból. Ja nie przeczę, że dobry sprzęt hi-fi zagra lepiej od radia kuchennego ale gdzieś musi być granica. Przypuszczam, że od kilkudziesięciu tys wzwyż to już tylko placebo. Ewentualnie inny rodzaj dźwięku, np. z takich kolumn z roztrąbem jak od helikonu.

Ale ja chcę wierzyć w poprawę jakości za określoną cenę na poziomie tzw middle class. dla mnie to smutna wiadomość, ze w sferze cyfrowej postęp nie jest możliwy za pieniądze mniejsze niż trylion.

Przypuszczam, wydaje mi sie, sprawdze itd. panowie taki poziom polemiki jest nie wiele wart. Szukajcie sposobow, mozliwosci odsluchiwania i porownywania, najlepiej w wiecej niz jednym torze. Po pierwsze to fajna zabawa, a po drugie wyrabia realny poglad, ktory jest cos wart w stosunku do przypuszczen, ktorymi czesto sie w tym watku poslugujecie.

Ale ja chcę wierzyć w poprawę jakości za określoną cenę na poziomie tzw middle class. dla mnie to smutna wiadomość, ze w sferze cyfrowej postęp nie jest możliwy za pieniądze mniejsze niż trylion.

Normalna zagrywka producentów. Napewno mogliby wyprodukować high-end za dużo mniejsze pieniądze ale wstawią kilka lepszych podzespołów lepiej zestroją i sprzedadzą za kupę kasy. Mój wózek, to żadna kosmiczna technologia. Zwykłe stalowe rurki, wąskie opony które pompuje się do 8 barów, żeby łatwiej się toczyły. Są pochylone pod kontem 3 stopni, żeby nie uciekał na boki podczas jazdy i łatwiej skręcał. Kosztował 10 tysięcy ale mam słabe ramiona i na takim zwykłym ortopedycznym nie dał bym rady się poruszać. Pospawanie tych kilku rurek kosztowało firmę pewnie ułamek ceny detalicznej. No ale chcesz się samodzielnie poruszać to płać. Jeśli firmy nie mają sumienia drzeć wygóroaną kase od niepełnosprawnych to co się dziwić branży audio lub innych.

Normalna zagrywka producentów. Napewno mogliby wyprodukować high-end za dużo mniejsze pieniądze ale wstawią kilka lepszych podzespołów lepiej zestroją i sprzedadzą za kupę kasy. Mój wózek, to żadna kosmiczna technologia. Zwykłe stalowe rurki, wąskie opony które pompuje się do 8 barów, żeby łatwiej się toczyły. Są pochylone pod kontem 3 stopni, żeby nie uciekał na boki podczas jazdy i łatwiej skręcał. Kosztował 10 tysięcy ale mam słabe ramiona i na takim zwykłym ortopedycznym nie dał bym rady się poruszać. Pospawanie tych kilku rurek kosztowało firmę pewnie ułamek ceny detalicznej. No ale chcesz się samodzielnie poruszać to płać. Jeśli firmy nie mają sumienia drzeć wygóroaną kase od niepełnosprawnych to co się dziwić branży audio lub innych.

 

Ileż to trzeba sie natrudzić, zeby sprzedawców doprowadzić do pionu. Wulgaryzacja sprzedaży osiąga niebywały wręcz poziom. Tępienie tych gości z kiepski maturami jest prawdziwym wyzwaniem. Nie mam tu na myśli braku szacunku do pracy sprzedawcy, ale jednak równe prawa i dialog a nie tanie prowokacje. Inzynierowie i kreatywni góra. No i oczywiście zostają sytuacje bez wyjścia, jak w medycynie.

Ale ja chcę wierzyć w poprawę jakości za określoną cenę na poziomie tzw middle class. dla mnie to smutna wiadomość, ze w sferze cyfrowej postęp nie jest możliwy za pieniądze mniejsze niż trylion.

Podałem tu przykład wózka tzw. aktywnego Szwedzkiej firmy Panthera. Ten akurat przykład, ponieważ bezpośrednio mam z tym do czynienia ale są też inne przykłady, że ten cały high-end z pewnością mógłby być wyprodukowany i sprzedawany w cenie dla średnio zamożnych konsumentów. Jeden z przykładów to fortepiany słynnej firmy Steinway & Sons. Tak jak high-endowska kolumna- ręcznie, starannie wykonane odpowiednio powyginane pudło z drewna, ręczny montaż elektroniki, lata doskonalenia odpowiedniego zestrojenia itp. Taki instrument, też potrzebuje podobnych zabiegów i dam głowę uciąć, że wymaga nieporównywalnie wiekszego kunsztu i nakładu pracy. No i można go kupić za jakieś 300 tys a tu kolumny za trzy razy więcej. Paranoja. Maybacha można taniej kupić.

Trochę w temacie..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Z wyższymi Hz poza zasięgiem naszego słuchu jest nieoderwalnie związane to co i jak słyszymy jednak.

Tak jak parzyste harmoniczne uprzyjemniają nam brzmienie, tak wyższe częstotliwości (nawet do 150kHz) wpływają na to co słyszymy w przedziale 20~20kHz.

Z wyższymi Hz poza zasięgiem naszego słuchu jest nieoderwalnie związane to co i jak słyszymy jednak.

Tak jak parzyste harmoniczne uprzyjemniają nam brzmienie, tak wyższe częstotliwości (nawet do 150kHz) wpływają na to co słyszymy w przedziale 20~20kHz.

Tylko jak to sie ma do fs zwazywszy, ze dynamika kazdego DAC leci na łeb wraz z jej wzrostem. Glównie wiec na ten uzyteczny 20 do 20kHz sygnal nalozy sie szum i znieksztalcenia.

Trochę w temacie..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No tak. Z tym że wyższych składowych nie słychać to jest tak sobie. Z moich doświadczeń (słyszę jakieś 16,5kHz, powyżej już cisza) Jeśli damy sampla w wyższej rozdzielczości, to powiedzmy da się odróżnić sygnał 12kHz sinus od piły czy kwadratu. Jak się ustawi 16/44 to już jest z tym słabawo. Więc coś tam jeszcze się zmienia. Tym bardziej w muzyce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy wg. opinii innych warto w ogóle kupić coś ponad 1000PLN z DACów (z USB)?

 

Po kilku godzinach słuchania nie chce mi się wcale a w cale niczego zmieniać.

 

Opiszę swoje "doświadczenia".

Jakiś czas temu kupiłem kartę aim SC808. Coś mi strzeliło do łba, więc kupiłem. Może dlatego, że do dziś nie mogę zapomnieć jakim zaskoczeniem kilka ładnych lat temu była dla mnie muzyka SADE słuchana na mojej karcie Sound Blaster X-Fi i głośnikach Logitech Z-5500 5.1 (proszę się nie śmiać, to naprawdę dobre głośniki, mam je do dzisiaj).

 

Kupiłem aim-a, bo SB był na PCI i nie dało rady go wsadzić do współczesnego komputera. Pomiędzy aim-em i SB muzyki "słuchałem" prosto z komputera na głośnikach Creative, które jak podejrzewam dostałem jako gratis z chrupkami śniadaniowymi, nie pamiętam.

Włożyłem aim-a, odkopałem głośniki Logitecha (wyżej wymienione, w trybie stereo), podłączyłem minijackiem i... przypomniałem sobie co czułem wiele lat temu słuchając muzyki ma SB X-Fi. Od razu człowiek zaczyna się zastanawiać dlaczego zmarnował, dosłownie ZMARNOWAŁ tyle lat?

 

Pech chciał, że aim-a kupiłem w sklepie z prawdziwego zdarzenia, nie będę wymieniał nazwy, w centrum Warszawy. Dziesiątki słuchawek, kabli i dziwnych pudełek po parę tysięcy za sztukę. Stosunkowo szybko zaczął mnie gryźć robak z serii "co będzie, jak podłączę kablem COAX, zamiast minijackiem". Kupiłem interkonekt z dolnej półki (149 zł), tym razem w sklepie internetowym na wszelki wypadek ;)

Podłączyłem. Koparka mi opadła. Dźwięk był zdecydowanie przyjemniejszy. Ciągle grały Logitechy Z5500.

 

Wkrótce potem, niech to szlag, przeklinam tę chwilę, znalazłem fora w rodzaju tego tutaj i zacząłem czytać. Powstał pomysł, żeby kupić "prawdziwego" DAC-a. Kupiłem ASUS-a Essence One MkII MUSES Edition. Podłączyłem (USB). Rany, ale ciężki, co oni tam wpakowali? Słucham kilka dni i... Jest sporo lepiej, dotarło do mnie o czym piszą tutejsi koledzy kiedy mówią, że w muzyce jest przestrzeń, scena itd. Jest lepiej, ale nie sześć razy lepiej, bo ASUS był mniej więcej 6 razy droższy od Aim-a. Któregoś wieczora podłączyłem z powrotem aima COAX-ialem, żeby porównać. Wytrzymałem dosłownie kilka minut. Naprawdę to była męka w porównaniu z ASUS-em. Dźwięk głośny, rozwydrzony jak pryszczata smarkula.

 

Dzisiaj byłem na odsłuchach w jednym ze sklepów w centralnej Polsce. Pojechałem posłuchać wzmacniacza Hegel H80. Szlag by to trafił, kupiłem go. Bez porównania więcej można usłyszeć w jego dźwięku, niż w ASUS-ie, chociaż ASUS jest naprawdę dobry. Oczywiście przekonałem się również, że Logitech-a czas oddać dzieciom do zabawy, bo kolumny podłogowe to huragan muzyki w porównaniu.

 

Modlę się teraz, żeby wrócić do czasów muzycznego McDonalda, bo jak tak dalej pójdzie, to nie wróżę sobie zbyt długiej przyszłości.

 

To tak a'propos DAC-ów i ogólnie sprzętu za różne kwoty.

No właśnie, jak cie rozumiem, nie ma już powrotu do słabego grania. Jak ma słabo grać to wolę ciszę. A coraz rzadziej zdarza mi się słyszeć coś co w mojej ocenie gra przyzwoicie.. Kryteria mi się podniosły. McDonald już nie dla mnie. Czekam jak ogłuchne na starość ;)

Kolego smug... bardzo Cię rozumiem, ale nie wiem na ile można wpadać w skrajności.

Jeśli statystycznie wydatki na sprzęt, który powinien się zgrywać (aby wykorzystać potencjał) to: 70% - kolumny, 15% wzmacniacz, 10% źródło (w tym DAC), 5% reszta (IC, sieciówki, elementy zabudowy akustyki) - to gratuluje portfela :)

Przy słuchawkach proporcje się nieco zmieniają ale i tak DAC nie jest głównym wydatkiem.

Co to odsyłania na strony z cyferkami - szanuję dociekliwych, dobrze że ktoś chce zobaczyć co słyszy - ale i tak odczucia muzyczne są najważniejsze :)

No właśnie, jak cie rozumiem, nie ma już powrotu do słabego grania. Jak ma słabo grać to wolę ciszę. A coraz rzadziej zdarza mi się słyszeć coś co w mojej ocenie gra przyzwoicie.. Kryteria mi się podniosły. McDonald już nie dla mnie. Czekam jak ogłuchne na starość ;)

To prawda, jak się spróbuje lepszej jakości, to nie chce się wracać do Realtek-a na płycie i słuchawek od Iphon-a ;)

Kolego smug... bardzo Cię rozumiem, ale nie wiem na ile można wpadać w skrajności.

Jeśli statystycznie wydatki na sprzęt, który powinien się zgrywać (aby wykorzystać potencjał) to: 70% - kolumny, 15% wzmacniacz, 10% źródło (w tym DAC), 5% reszta (IC, sieciówki, elementy zabudowy akustyki) - to gratuluje portfela :)

Przy słuchawkach proporcje się nieco zmieniają ale i tak DAC nie jest głównym wydatkiem.

 

Szczerze mówiąc nie analizowałem właściwych proporcji i zupełnie nie wiem jakie powinny być. Gdzieś tu na forum czytałem (i wierzę, że tak może być), że właściwe ustawienie kolumn w pomieszczeniu przystosowanym akustycznie może skutkować nieprawdopodobną poprawą brzmienia każdego systemu porównywalną z kupieniem zupełnie nowego sprzętu. A wg opisanych przez Ciebie proporcji na akustykę przeznacza się zaledwie 5% budżetu, co matematycznie oznacza bardzo niewielki udział w całości... Różne szkoły jak widać.

Co do portfela - jeśli zastosować Twoje proporcje do systemów ludzi, którzy kupują wzmacniacze McIntosha, to musiałoby to oznaczać, że za parę swoich kolumn mogą kupić dom. Idąc dalej - włos się zjeży na głowie kiedy pomyśleć, że często ludzie mają sprzętu zdecydowanie więcej niż jeden wzmacniacz + 2 kolumny... Nie wiem jakie są właściwe proporcje, może kiedyś sam coś stwierdzę, chociaż szczerze mówiąc wolałbym nigdy tego nie stwierdzić. Sądzę, że kombinacji sprzętu (drogi wzmacniacz + tańsze kolumny, drogie kolumny + tani wzmacniacz itd.) są tysiące i każda z nich może zagrać dobrze. Nie ma jednej recepty. Kiedyś rozmawiałem ze znajomą panią akustyk, która zawsze powtarzała: "Izolacyjność akustyczna drzwi jest taka, jaka jest izolacyjność dziurki od klucza" ;) W pewnym sensie miała rację - istotą jest najsłabszy element. Tylko, że nie wiadomo, czy super wzmacniacz wyciska siódme poty ze słabych kolumn, czy słabe kolumny ciągną w dół i ograniczają wzmacniacz. Póki dobrze gra, to nie ma to większego znaczenia.

 

Co to odsyłania na strony z cyferkami - szanuję dociekliwych, dobrze że ktoś chce zobaczyć co słyszy - ale i tak odczucia muzyczne są najważniejsze :)

Zgadzam się. Słucham muzyki, bo w niej są i z niej płyną emocje.

Jeśli statystycznie wydatki na sprzęt, który powinien się zgrywać (aby wykorzystać potencjał) to: 70% - kolumny, 15% wzmacniacz, 10% źródło (w tym DAC), 5% reszta (IC, sieciówki, elementy zabudowy akustyki) - to gratuluje portfela :)

 

Imho 50% akustyka, 40% kolumny, 10% cała reszta :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

bardzo - bardzoo źle liczycie te procenty -

minimalnie to będzie tak

 

70% głośnik

60% wzmacniacz

50% źródło

50% pomieszczenie

50% nastrój

:)))

jak się zaczyna gonić króliczka - to przeważnie wychodzi że trza wydać

2-3 razy więcej niż zakładaliśmy na początku

 

inna sprawa - od jakiego pułapu zaczynamy

- jak mnie kto pyta ile? - to odpowiadam 10 tysięcy masz?

wg mnie za 10 kawałków można całkiem sensownie zagrać - 5 tyś głośniki - 3 wzmak - 2 cd/DAC

a jak kto ma czas i ochotę szukać używek

to będzie jeszcze lepiej...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Imho 50% akustyka, 40% kolumny, 10% cała reszta :)

 

50% akustyka - no chyba, że bierzemy pod uwagę dobudowanie pokoju lub adaptacje studia muzycznego :). Wiem, że akustyka ma bardzo duże znaczenia - sam mam z nią problem. Ale koszt budowy pułapek basowych lub dorobienia paru zamkniętych półek lub szafy w przedpokoju aby pozbyć się nie potrzebnych rzeczy z salonu to nie koszt DACa za 7000PLN x 10... Ale oczywiście każdy ma prawo wciągnąć się w zabawę "gonić króliczka" :)

 

Chciałem tylko ostrzec kolegę smuga w co się pakuje :) - ale nie mam nic na przeciwko, aby każdy z nas wydał kasę na to co jest spełnieniem jego audiofilskich marzeń... nawet jeśli wybiera różne drogi...

 

mily - TU nasz racje... niektóre "używki" które zawierają odpowiednie "procenty" wpływają znacznie lepiej na odbiór muzyki :P

 

A teraz konkluzja: bywałem na kilku Audioshow, odwiedziłem kilka pokojów odsłuchowych wyposażonych w sprzęt za duuuża kasę, ale nigdy nie zapomnę wizyty w jednej z profesjonalnych rozgłośni radiowych i usłyszeniu muzyki na urządzeniach, które ten dźwięk przygotowują do dalszej reprodukcji - i wówczas wyleczyłem się z "gonienia dźwięku absolutnego w warunkach przeciętnego Kowalskiego"...

 

 

Imho 50% akustyka, 40% kolumny, 10% cała reszta :)

 

Bzdura straszna, a najgorsze jest to, ze ludzie Cie czytaja i wierza.. myslalem kiedys podobnie do Cb, ale doswiadczenie to myslenie utemperowalo. Kupiles jakiegos chinczyka audio gd i narzekasz, ze nie slyszysz roznicy w stosunku do poprzedniego duzo tanszego daca. Dobra podstawa do rozpowiadania opinii :-) raz sie sparzylem wstawiajac wode na herbate w zwiazku z tym wszystkim bede powtarzal zeby wody nie gotowali :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.