Sposób na nieużywane rzęchy blokujące miejsca parkingowe.

[parantulla]

Witam i jak w tytule - czy istnieje jakiś skuteczny sposób na usuwanie z osiedlowych parkingów starych parchów, których od roku ich nie ruszał?

Na parkingu pod firmą mam takiego jednego malucha co już do asfaltu przyrósł, właściciel podejrzewam od dwóch lat nie żyje i co z takim zrobić?

Ten to jeszcze pół biedy, bo w bloku mam entuzjastę starych beemek, który nazwoził tych szrotów z całej Polski pięć sztuk,

zaparkował je sobie pod oknem i zadowolony z siebie ma w dupie, że blokuje w ten sposób miejsca parkingowe lokatorów budynku,

którzy nie mają gdzie auta postawić, bo i bez tych złomów miejsc było jak na lekarstwo, a tu jeszcze jakiś młotek gruzów nastawiał.

Tablice na nich wiszą, więc pewnie są zarejestrowane i nie do ruszenia jako porzucone, ale może jest jakiś inny sposób na ukrócenie takich praktyk?

[kostropaty]

pobaw się w wandala :)

[Gość Gosc]

Witam i jak w tytule - czy istnieje jakiś skuteczny sposób na usuwanie z osiedlowych parkingów starych parchów, których od roku ich nie ruszał?

Na parkingu pod firmą mam takiego jednego malucha co już do asfaltu przyrósł, właściciel podejrzewam od dwóch lat nie żyje i co z takim zrobić?

Ten to jeszcze pół biedy, bo w bloku mam entuzjastę starych beemek, który nazwoził tych szrotów z całej Polski pięć sztuk,

zaparkował je sobie pod oknem i zadowolony z siebie ma w dupie, że blokuje w ten sposób miejsca parkingowe lokatorów budynku,

którzy nie mają gdzie auta postawić, bo i bez tych złomów miejsc było jak na lekarstwo, a tu jeszcze jakiś młotek gruzów nastawiał.

Tablice na nich wiszą, więc pewnie są zarejestrowane i nie do ruszenia jako porzucone, ale może jest jakiś inny sposób na ukrócenie takich praktyk?

Gdyby w tym samochodzie nie było powietrza w kołach, brakowało korka baku itd. itp. to po poinformowaniu o tym straży miejskiej albo policji mają oni podstawę odholować takie auto.

[Elmero]

Witam i jak w tytule - czy istnieje jakiś skuteczny sposób na usuwanie z osiedlowych parkingów starych parchów, których od roku ich nie ruszał?

Na parkingu pod firmą mam takiego jednego malucha co już do asfaltu przyrósł, właściciel podejrzewam od dwóch lat nie żyje i co z takim zrobić?

Ten to jeszcze pół biedy, bo w bloku mam entuzjastę starych beemek, który nazwoził tych szrotów z całej Polski pięć sztuk,

zaparkował je sobie pod oknem i zadowolony z siebie ma w dupie, że blokuje w ten sposób miejsca parkingowe lokatorów budynku,

którzy nie mają gdzie auta postawić, bo i bez tych złomów miejsc było jak na lekarstwo, a tu jeszcze jakiś młotek gruzów nastawiał.

Tablice na nich wiszą, więc pewnie są zarejestrowane i nie do ruszenia jako porzucone, ale może jest jakiś inny sposób na ukrócenie takich praktyk?

 

z tego co się orientuję to wystarczy wylać pod złom litr oleju silnikowego i zgłosić na straż miejską, że zanieczyszcza środowisko, auto idzie w odstawkę holownikiem. sam brak powietrza w kołach nie wystarczy ;)

[parantulla]

pobaw się w wandala :)

To było pierwsze o czym pomyślałem ;) ale niestety mam monitoring na osiedlu.

[Gość Gosc]

sam brak powietrza w kołach nie wystarczy ;)

Ostatnio oglądałem na TVN Turbo właśnie program na ten temat. Straszaki wypowiadały się właśnie, że im wystarczy.

[piramidon]

A jakie masz prawo oceniać przydatność samochodu? Moja Żona ma 20-letnią Toyotę Corollę ( słynna E-10)- bez rdzy na podwoziu. Czym Jesteś lepszy? Nowym gratem rdzwiejącym już w katalogu? Mieszkam, parkuję- takie moje prawo.

To, że dupiasta jest administracja- a Ty chcesz się wyżywać na tych, co stosują się do reguł przez nią ustalonych - daje Ci jakieś prawa?

Dobierz się do dupy administratorowi.

Samosądy? Sukinsynowate podkładanie świni, sorry- oleju?

Dobierz się do tyłka władzy osiedla cwaniaczku - skoroś taki cwany. Zmień zarząd Osiedla.

Zmuś do roboty tych, co biorą za to pieniądze.

[Gość Gosc]

czy istnieje jakiś skuteczny sposób na usuwanie z osiedlowych parkingów starych parchów, których od roku ich nie ruszał?

Na parkingu pod firmą mam takiego jednego malucha co już do asfaltu przyrósł, właściciel podejrzewam od dwóch lat nie żyje i co z takim zrobić?

piramidon.

Ty czytałeś o co pytał parantulla?

[parantulla]

A jakie masz prawo oceniać przydatność samochodu?

Nikt nie ocenia przydatności samochodu, tylko się zastanawia jakim trzeba być kmiotem,

żeby nieużywanymi złomami zastawić pół parkingu i udawać głupiego, że no ale o co chodzi.

O ten tramwaj co nie chodzi. Mało to miejsca jest, żeby tam sobie trzymać zdezelowane runchle, którymi nikt nie jeździ?

Trzeba koniecznie na parkingu pod blokiem je składować, gdzie ludzie mieszkają?

Dla mnie to takie samo buractwo jak zastawianie korytarza wózkami, rowerami, starymi szafami i innym gównem,

którego ktoś nie chce we własnym domu trzymać, ale innym pod nos podstawiać, a to owszem czemu nie,

a zwróć takiemu wieśniakowi uwagę, że worki ze śmieciami wynosi się do śmietnika, a nie wystawia na korytarz,

to jeszcze będzie Ci specjalnie drzwiami z całej siły napierdalał, że aż szyby w oknach się trzęsą.

[misiomor]

Znaleźć zarządcę parkingu, namówić go żeby ustawił znaki "tylko dla mieszkańców", a plakietki uprawniające wydawać jedną na jedno prawo jazdy w mieszkaniu. Burak od BMW jednak może obejść problem - np. wziąć plakietki na sąsiadów którzy mają prawo jazdy a nie mają samochodu, i pomogą mu ze zwykłej nienawiści klasowej.

 

PS. Można sprawdzić czy ma ważne OC na te wszystkie szroty, i jeżeli nie, złożyć mu propozycję nie do odrzucenia.

[stench]

Reasumując.

Gdy wrak stoi w miejscu publicznym wykonujemy telefon na policję lub straż miejską.

Fatalny stan techniczny, wycieki lub brak tablic rejestracyjnych są powodem do usunięcia wraku z miejsca publicznego.

[BlueDot]

Nikt nie ocenia przydatności samochodu, tylko się zastanawia jakim trzeba być kmiotem,

żeby nieużywanymi złomami zastawić pół parkingu i udawać głupiego, że no ale o co chodzi.

O ten tramwaj co nie chodzi. Mało to miejsca jest, żeby tam sobie trzymać zdezelowane runchle, którymi nikt nie jeździ?

Trzeba koniecznie na parkingu pod blokiem je składować, gdzie ludzie mieszkają?

Dla mnie to takie samo buractwo jak zastawianie korytarza wózkami, rowerami, starymi szafami i innym gównem,

którego ktoś nie chce we własnym domu trzymać, ale innym pod nos podstawiać, a to owszem czemu nie,

a zwróć takiemu wieśniakowi uwagę, że worki ze śmieciami wynosi się do śmietnika, a nie wystawia na korytarz,

to jeszcze będzie Ci specjalnie drzwiami z całej siły napierdalał, że aż szyby w oknach się trzęsą.

 

Musisz teraz zalozyc temat w dziale akustyka otym, jak wytlumic brzek szyb spowodowany strzalem drzwiami na klatce schodowej na ktorej stoja smieci i wozki dzieciece. Pewnie do tego jeszcze smierdzace buty.

To sa ludzie ze wsi, ktorzy dostali mieszkania w blokach w wiekszych miastach i nie moga sie ogarnac. Pamietam jak ze 30 lat temu ludzie ze wsi wprowadzali sie na nasze nowo wybudowane osiedle to nie mieli pojecia do czego jest piwnica i trzymali tam kroliki, nutrie kury a nawet swinie. Wiem, ze ciezko w to uwierzyc, ale tak bylo w Ustrzykach Dolnych.

[kostropaty]

To było pierwsze o czym pomyślałem ;) ale niestety mam monitoring na osiedlu.

 

kominiara na głowę i heja ;)

[piramidon]

Ty czytałeś o co pytał parantulla?

Ależ odpowiedziałem: od tych rzeczy jest administracja.

 

Kiedyś mieszkałem w wieżowcu - pamiętam, że po pierwsze z problemem szedłem do sąsiada.

[Bezlitosna Niusia]

 

To było pierwsze o czym pomyślałem ;) ale niestety mam monitoring na osiedlu.

Gdy się już bawić w wandala - to na całego!

Zacznij od monitoringu.

[octavarium]

Nikt nie ocenia przydatności samochodu, tylko się zastanawia jakim trzeba być kmiotem,

żeby nieużywanymi złomami zastawić pół parkingu i udawać głupiego, że no ale o co chodzi.

O ten tramwaj co nie chodzi. Mało to miejsca jest, żeby tam sobie trzymać zdezelowane runchle, którymi nikt nie jeździ?

Trzeba koniecznie na parkingu pod blokiem je składować, gdzie ludzie mieszkają?

Dla mnie to takie samo buractwo jak zastawianie korytarza wózkami, rowerami, starymi szafami i innym gównem,

którego ktoś nie chce we własnym domu trzymać, ale innym pod nos podstawiać, a to owszem czemu nie,

a zwróć takiemu wieśniakowi uwagę, że worki ze śmieciami wynosi się do śmietnika, a nie wystawia na korytarz,

to jeszcze będzie Ci specjalnie drzwiami z całej siły napierdalał, że aż szyby w oknach się trzęsą.

 

Nie brałeś pod uwagę aby się stamtąd wyprowadzić?Szrot ,z tego co widać ,to nie jest tam największego kalibru problem...

[piramidon]

Nie brałeś pod uwagę aby się stamtąd wyprowadzić?

 

Pierwsze co pomyślałem: "Jak dobrze nie mieszkać w bloku!"

Teraz mogę trzymać własne "przydasie" vel szroty w moim "trójkącie bermudzkim". hihihi

Ale na to trzeba kupić parę tysięcy metrów powierzchni.

[daris666]

Wszystkie takie stare graty blokujące miejsca parkingowe powinny być usuwane. Tyczy się to również tych zardzewiałych samochodo-reklam, które stoją miesiącami na poboczach.

[fox733]

Czytać nie umiecie? Chodzi o legalne mające papiery i opłacane przez właścicieli auta, które stoją nieużywane blokując miejsca parkingowe.

[rafal735r]

Może se codziennie innym jeździ, a w weekend taksówką :D

Widze tu chyba trochę wyolbrzymienie. Z tych 5, moze dwa są. Daj foto.

[BoDeX]

Fatalny stan techniczny, wycieki lub brak tablic rejestracyjnych są powodem do usunięcia wraku z miejsca publicznego.

 

Podaj podstawę prawną, bo póki co, to zwykłe myślenie życzeniowe.

 

Gość np. stracił prawo jazdy, zachorował, lubi jeździć tylko w lipcu, chwilowo jest bez pracy i nie musi jeździć, etc.

Na jakiej podstawie chcesz mu cokolwiek ograniczyć ?

[parantulla]

Może se codziennie innym jeździ, a w weekend taksówką :D

Widze tu chyba trochę wyolbrzymienie. Z tych 5, moze dwa są. Daj foto.

Są dokładnie 4 plus jego "prywatny" którym na co dzień jeździ.

Oprócz tego co jakiś czas dochodzą kolejne, chyba na handel, bo postoją kilka dni i znikają.

Najlepsze jest to, że sam już nie ma gdzie ich ustawiać, to sobie teraz wymyślił,

że będzie kukułcze jaja zostawiał na chodnikach pod prywatnymi posesjami po drugiej stronie ulicy.

200 czy 300 metrów dalej są pobudowane ogromne, praktycznie puste parkingi (hala widowiskowa, Lidl, Netto, Politechnika, coś tam jeszcze)

gdzie bez problemu się zmieści z tysiąc aut albo i więcej, to nie k**wa musi pod blokiem je wszystkie buc trzymać.

 

Podaj podstawę prawną, bo póki co, to zwykłe myślenie życzeniowe.

 

Gość np. stracił prawo jazdy, zachorował, lubi jeździć tylko w lipcu, chwilowo jest bez pracy i nie musi jeździć, etc.

Na jakiej podstawie chcesz mu cokolwiek ograniczyć ?

Każdy z tych samochodów jest zarejestrowany w innym mieście i żaden w moim, więc "chwilowo nie musi jeździć" raczej by nie przeszło,

tylko podejrzewam, że z prawnego punktu widzenia i tak gówno można mu zrobić, no chyba że o czymś nie wiem i jest jakiś haczyk na typa.

[stench]

Podaj podstawę prawną, bo póki co, to zwykłe myślenie życzeniowe.

 

Gość np. stracił prawo jazdy, zachorował, lubi jeździć tylko w lipcu, chwilowo jest bez pracy i nie musi jeździć, etc.

Na jakiej podstawie chcesz mu cokolwiek ograniczyć ?

 

Przy określaniu pewnych cech stosujemy subiektywność, tzn możesz dostać mandat za brudną i nieczytelną tablicę rejestracyjną lub światła - i tu mandat od subiektywnej oceny i jednoczenie dynamicznej zmiany stanu elementów w trakcie jazdy. Jeśli zachodzi ryzyko utraty czytelności elementów kierowca powinien się zatrzymać i je oczyścić.

Podobnie ze stojącymi samochodami. Mogą stać ale nie mogą nosić znamion porzuconych wraków tzn wycieki, powietrze w oponach czy czystość. Właściciel może nie jeździć ale powinien utrzymywać samochód w należytym stanie technicznym i estetycznym.

p.s. w pobliżu myjni z której korzystam stoi taki samochód i obiecuję, że przy najbliższej bytności zawiadomię stosowne służby.

[ASURA]

Jakie to wszystko k***a "ludzkie" mojej rodzinie w ten sposób zabrano bez zgody ogród pod szczytną ideą że w tym miejscu właśnie? Muszą mieszkać ludzie w swoim bloku. Do dziś patrzę na ten k****ski blok z obrzydzeniem.Nie stać cię na garaż to najlepiej zająć innemu jego przestrzeń życiową.

 

I Parantula nie opowiadaj mi bajek że auto jest stare, skoro jest opłacane to ma tam prawo tak jak inne auta stać tam do usranej śmierci.

Na tym polega wolność że każdy z nas może mieć pewną strefę prywatnej przestrzeni wokół nie naruszanej przez innych nawet przez duże grupy mające demokratyczną przewagę!

[Gość Gosc]

Na tym polega wolność że każdy z nas może mieć pewną strefę prywatnej przestrzeni wokół nie naruszanej przez innych nawet przez duże grupy mające demokratyczną przewagę!

 

Tak?

Jeden zajmuje w imię wolności 5 miejsc parkingowych na stałe a drugi w imię tej samej wolności po pracy nie ma gdzie postawić jednego auta potrzebnego mu codziennie na dojazdy do pracy?

[ASURA]

Tak?

Jeden zajmuje w imię wolności 5 miejsc parkingowych na stałe a drugi w imię tej samej wolności po pracy nie ma gdzie postawić jednego auta potrzebnego mu codziennie na dojazdy do pracy?

 

Podziękuj wyborom demokratycznym i tej przewadze nie zawsze mądrości!!!

 

W Krakowie pan Majchrowski (przesiaknięty komuch) wraz z PO ..... wydają decyzję na budowę w centrum miasta duzych biurowców bez miejsc do parkowania. Poszli nawet za ciosem i wybudowane nowe budynki Urzędu Miasta jak i rozbudowywane stare takowych miejsc nie mają mimo obowiązku zapewnienia takowych.

 

U nas najłatwiej komuś coś zabrać, wylać olej pod samochodem to nagminne w naszym chorym państwie i psychice społeczeństwa.

 

Budowanie jest męczące a wydawanie podatników dla kolesi już nie !

[misiomor]

Problem w tym, że burak stawiający swoje runchle pod blokiem zabiera prawem kaduka miejsce innym, którzy mają do niego takie samo prawo, tylko mniej czasu żeby zająć i stać miesiącami. On nie wykupił tych miejsc na własność.

 

Budowanie jest męczące a wydawanie podatników dla kolesi już nie !

Miejsca nie da się zbudować. To jest tzw. dobro rzadkie, więc w rozsądnym społeczeństwie powinno się je tak dzielić, żeby było wykorzystywane najbardziej produktywnie. Stary grat stojący miesiącami sprawia że pracujący człowiek musi codziennie ganiać na daleki parking tracąc czas.

[ASURA]

Miejsca nie da się zbudować. To jest tzw. dobro rzadkie, więc w rozsądnym społeczeństwie powinno się je tak dzielić, żeby było wykorzystywane najbardziej produktywnie.

 

No to Cię zaraz uszczypnę w dupę, przejdźmy w takim razie na terenie dużych miast w 100% na elektryczną komunikację miejską!

 

Będzie i wolne miejsce przestrzeń i szybkość przemieszczania! Nagle zwolnią się kilometry drogi a i oddychać będzie czym! To w sumie kwestia przekierowania wydawanych środków zamiast na nowe horrendalne drogie drogi (poczytaj ile metr biezący kosztuje!) na szybki tabor miejski i budowę dużych parkingów na obrzeżach miasta (układ parkuj i jedź dalej).

 

 

No ale jest demokracja rządy ogółu i każdy musi tym swoim autkiem nawet do kiosku obok domu pojechać po papierosy to mamy wiadomy widoczny gołym okiem efekt głupoty stada!!!

 

Widzisz jak by był absolutny król to kazał by właścicielom te swoje wszystkie psy trzymać na smyczy i w kagańcu a za kupsko psa nawet na trawniku właściciel dostawał by na gołą d. 50 batów a tak mamy to co mamy ot choćby takiego rozkapryszonego i z wymaganiami co do innych Parantullę;)

[misiomor]

No to Cię zaraz uszczypnę w dupę, przejdźmy w takim razie na terenie dużych miast w 100% na elektryczną komunikację miejską!

 

Będzie i wolne miejsce przestrzeń i szybkość przemieszczania! Nagle zwolnią się kilometry drogi a i oddychać będzie czym! To w sumie kwestia przekierowania wydawanych środków zamiast na nowe horrendalne drogie drogi (poczytaj ile metr biezący kosztuje!) na szybki tabor miejski i budowę dużych parkingów na obrzeżach miasta (układ parkuj i jedź dalej).

Wariant do rozważenia. Po stronie negatywów jest - zwiększone ryzyko poważnej epidemii typu grypa czy SARS a nawet gruźlica, nie da się zrobić większych zakupów, więc ucierpiałby na tym handel. Do tego państwo jest żałośnie wręcz nieefektywne w rozpoznawaniu i zaspokajaniu potrzeb obywateli, więc pewnie jeździłyby puste autobusy i jednocześnie do niektórych miejsc nie dałoby się dotrzeć w rozsądnym czasie.

 

Co nie znaczy że dostęp do przestrzeni wspólnej powinien być na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". Tu największy libertarianin dostrzeże podręcznikowy przykład dylematu więźnia. Może skasujmy w takim razie np. zakaz zatrzymywania się na wąskich drogach? W końcu jak ktoś dojechał, to zajmuje miejsce, ma prawo, niech wszyscy za nim czekają godzinami na możliwość przejazdu.

[ASURA]

nie da się zrobić większych zakupów, więc ucierpiałby na tym handel.

Jak nie da w ramach transportu publicznego dalej była by sekcja taksówek elektrycznych osobowych jak i dostawczych (oczywiście za ciut wyższą opłata to zrozumiałe) Ja raz w tygodniu tak robię zakupy, po pierwsze oszczędność czasu gdyż nie robię ich codziennie po drugie to taniocha licząc choćby miesięczne opłaty za samochód!

 

Dodam jeszcze że 20 lat prowadząc firmę korzystałem z usług kurierskich i rozsyłałem paczki na cały kraj a nawet miałem super ofertę na całą UE zarówno wysyłka jak i odbiór paczek. Tak że ten problem też nie jest problemem.

 

Może skasujmy w takim razie np. zakaz zatrzymywania się na wąskich drogach?

 

Widzisz Król lepiej wie co skasować a co nie i tym się różni od stada demokratycznych baranów! ;)