Co po Harberth shl5 ?

[Krzysztof_56775]

Diapasony pięknie grają, jednak.....myślę, że takie granie po pewnym czasie może się znudzić

Słuchałem ostatnio Proac D30R, D18, Harbeth M 30.1, Trenner & Friedl Art, Diapason Karis i Adamantes.

T&F - rewelacja!

A Diapason grały pięknie, bo najbardziej naturalnie, neutralnie, liniowo, były najbliższe prawdy (cokolwiek miałoby to znaczyć) - chyba by mi się nie znudziły.

Nie wiem jak grają 25SE.

[szwagier83]

 

Słuchałem ostatnio Proac D30R, D18, Harbeth M 30.1, Trenner & Friedl Art, Diapason Karis i Adamantes.

T&F - rewelacja!

A Diapason grały pięknie, bo najbardziej naturalnie, neutralnie, liniowo, były najbliższe prawdy (cokolwiek miałoby to znaczyć) - chyba by mi się nie znudziły.

Nie wiem jak grają 25SE.

Jak grały proac d30 i d18 na tle harebrtow 30.1?

[Krzysztof_56775]

D30 - piękna, nasycona średnica (troszkę podkolorowana) i wspaniałe szczegółowe, wyrafinowane, rozdzielcze wysokie tony,

ale bas nie do opanowanie, ogromny, tłusty, nakładał się na wszystko, zupełnie nie do opanowania, głośniki musiałyby grać w pokoju 10x10m,

to wówczas może byłoby dobrze.

Po D30 podłączenie D18 przyniosło poprawną kontrolę i lość basu, ale barwa na średnicy i czar na wysokich prysł.

Mam w domu podobnej wielkości głośniki jak D30 i gram w 18 mkw, bas jest doskonale kontrolowany i jest go tyle, ile się należy.

Ubolewam, że D30 mają ten basowy problem, bo poza tym bajka, zadłużyłbym się, ale je kupił.

Herbatnik M 30.1 (IMO) miały być chyba uniwersalnymi głośnikami a nie grać tylko średnicą, no i doklejono bas i wysokie ...

... ale może ja się nie znam!

Górna połowa średnicy była idealna, mistrzostwo świata, ale od strony basu wyraźnie pogrubiona, Sting przytył z 60 kilo.

Może z szybkim, suchym tranzystorem byłoby idealnie.

Stereofonia to plamy dźwięku!

Może to wina elektroniki towarzyszącej, albo ja się nie znam, bo przecież cały świat nie może się mylić !

Rozumiem, ze takie granie może mieć swoich zwolenników.

Ja jestem przyzwyczajony do bardziej precyzyjnej, przejrzystej i zrównoważonej w całym paśmie prezentacji.

[szwagier83]

D30 - piękna, nasycona średnica (troszkę podkolorowana) i wspaniałe szczegółowe, wyrafinowane, rozdzielcze wysokie tony,

ale bas nie do opanowanie, ogromny, tłusty, nakładał się na wszystko, zupełnie nie do opanowania, głośniki musiałyby grać w pokoju 10x10m,

to wówczas może byłoby dobrze.

Po D30 podłączenie D18 przyniosło poprawną kontrolę i lość basu, ale barwa na średnicy i czar na wysokich prysł.

Mam w domu podobnej wielkości głośniki jak D30 i gram w 18 mkw, bas jest doskonale kontrolowany i jest go tyle, ile się należy.

Ubolewam, że D30 mają ten basowy problem, bo poza tym bajka, zadłużyłbym się, ale je kupił.

Herbatnik M 30.1 (IMO) miały być chyba uniwersalnymi głośnikami a nie grać tylko średnicą, no i doklejono bas i wysokie ...

... ale może ja się nie znam!

Górna połowa średnicy była idealna, mistrzostwo świata, ale od strony basu wyraźnie pogrubiona, Sting przytył z 60 kilo.

Może z szybkim, suchym tranzystorem byłoby idealnie.

Stereofonia to plamy dźwięku!

Może to wina elektroniki towarzyszącej, albo ja się nie znam, bo przecież cały świat nie może się mylić !

Rozumiem, ze takie granie może mieć swoich zwolenników.

Ja jestem przyzwyczajony do bardziej precyzyjnej, przejrzystej i zrównoważonej w całym paśmie prezentacji.

Wiec moze d20 proac ,mniejsze i ponoć tez swietnie graja

Ja sie zastanawiam nad d20 lub harberthy 30.1 bo moje shl5 poszły do nowego właściciela

[insaimz]

Chciałbym sprostować info, jakie o Diapasonach tu zamieściłem. Adamantes ma zwrotnicę , natomiast Karis jej nie ma.

[Krzysztof_56775]

Karis ma zwrotnicę przed głośnikiem wysokotonowym,

Adamantes podobnie + cewka w obwodzie nisko-średniotonowca.

 

Wiec moze d20 proac ,mniejsze i ponoć tez swietnie graja

Ja sie zastanawiam nad d20 lub harberthy 30.1 bo moje shl5 poszły do nowego właściciela

D20 to D18 z gwizdkiem wstęgowym.

Może być bardzo ciekawie, aczkolwiek nie wszystkim leży głośnik wstęgowy.

Koniecznie odsłuch porównawczy D20 vs 30.1.

Jeden z redaktorów (nie pamiętam, czy Stereophile) używa jako narzędzie warsztatowe D20.

 

Chociaż ?!

Wg tej ilustracji w Adamantes, też nic nie ma na "dole".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krzysztof_56775]

Szwagier83,

jeśli ciągnie Cię do Proaca, to oczywiście porównaj D20 z D18, ale skoro grałeś do tej pory na Herbatnikach,

to jak masz możliwość posłuchaj Diapason Adamantes , które grają piękną średnicą, stereofonią itp, itd, ble, ble ... (to wszyscy wiedzą),

ale tak naprawdę sprawdzają i wspaniale grają w każdym repertuarze.

[Patryks26]

I co ostatecznie wybrał autor wątku? Bardzo mnie ciekawi. Sam gram na SHL5 w 18m2 i nie uwazam ze to jest za male pomieszczenie dla nich.

[Krzysztof_56775]

No właśnie!

Szwagier ! Co wybrałeś ?

[stempur]

A może coś ze stajni Sonus Fabera? Co prawda mówią, że to nowe to już nie to samo co dawniej, ale można wyrwać coś z rynku wtórnego

Pozdrawiam Stempur

[szwagier83]

Narazie nic nie wybrałem . Najbardzej chciałbym Harbeth 30.1 ale cieżko w dobrej cenie używane dostać , cenią sie więcej niz 5 . Brakuje mi dzwieku harbertha

Myśle tez nad proac d20 , dynaudio focus 160 , elac 407

 

[ps39]

F160 to zupełnie inne granie niż Harbeth, spokojnie możesz je odłożyć jeśli pasuje Ci dźwięk z Harbeth. Kiedyś byłem w podobnej sytuacji chciałem uciec od Dynaudio, ale jednak uzależnienie jest zbyt mocne.

[Lipa Schmeltzer]

A może coś ze stajni Sonus Fabera? Co prawda mówią, że to nowe to już nie to samo co dawniej, ale można wyrwać coś z rynku wtórnego

Pozdrawiam Stempur

 

Tak. Jeśli autor wątku jest miłośnikiem Harbethow a jest parcie na zmianę to bardzo możliwe ze stare SF bedą się podobać.

Celowałem w Harbethy a kupiłem stare SF . Można ich słuchać cały dzień , nigdy nie męczą . Trochę mniej rozdzielcze od Harbethow ale za z większym basem. Bardzo muzykalne.