Brzęczenie po podłączeniu kabla do wejścia Phono

[cold fire]

Witam.

Mam wzmacniacz Brandt (DIN) + gramofon Unitra GS 434. Po podłączeniu kabla do wzmaka (na razie bez gramofonu), i przełączeniu na źródło na phono warczy niesamowicie. Po włożeniu drugiej końcówki )mini jack + przejściówka na jack 6,3mm) do gramofonu już mniej, ale i tak są to poziomy uniemożliwiające słuchanie (wzrastają wraz ze zwiększaniem głośności). Jak problem rozwinąć?

Pozdr.

[Gość G.Mark]

Witam.

Mam wzmacniacz Brandt (DIN) + gramofon Unitra GS 434. Po podłączeniu kabla do wzmaka (na razie bez gramofonu), i przełączeniu na źródło na phono warczy niesamowicie.

 

Prawidłowo. Wysoką czułość wejścia gramofonowego daje o sobie znać.

 

Po włożeniu drugiej końcówki )mini jack + przejściówka na jack 6,3mm) do gramofonu już mniej, ale i tak są to poziomy uniemożliwiające słuchanie (wzrastają wraz ze zwiększaniem głośności). Jak problem rozwinąć?

Pozdr.

 

Gramofon ma kabel zakończony jakim wtykiem? DIN5 czy jakimś innym. Bo nie za bardzo doszedłem do tego, po co te przejściówki. Jeśli wzmacniacz ma gniazdo gramofonowe DIN, to wystarczy zakończyć kabel gramofonu wtykiem DIN i problem zostanie rozwiązany, a nie rozwinięty.

 

GM

[cold fire]

Gramofon nie ma kabla, ma wejście (żeńskie) na dużego jacka. Wzmacniacz ma DIN. Stąd zakupiony kabel mały jack (plus przejściówka na duży)-DIN.

[Maki]

Połącz prowizorycznie dowolnym kablem metalowy fragment obudowy gramofonu ze środkową dziurką gniazda pin (jednego z pozostałych wolnych we wzmaku) i zobacz co będzie.

[Gość G.Mark]

Widzę dwa potencjalne problemy:

- próbuje się podłączyć gramofon do urządzenia, które nie istnieje.

- bardzo złe ekranowanie przewodów użytych do połączenia gramofonu ze WZMACNIACZEM.

 

Jeśli zaopatrzyłeś się w tanie przewody to przypuszczam, iż zamiast porządnego ekranu w postaci siatki otaczającej żyły przewodów, są pojedyncze druty, które nie zapewniają właściwej ochrony żył kabla przed zakłóceniami z zewnątrz.

Odłącz od WZMACNIACZA wszystkie inne źródła sygnału i wyłącz potencjalne źródła zakłóceń. Np. komputer, lampkę biurkową ze świetlówką, itp.

I wtedy wykonaj test połączenia gramofonu ze WZMACNIACZEM.

 

GM

[Maki]

Nawet przy najlepszym kablu gramofony potrafią brumić. Jedne brumią inne nie. Jedne trzeba uziemiać inne nie. Bardzo pospolity problem.

[Gość G.Mark]

Ponieważ sygnał z wkładki gramofonowej jest obecnie wyprowadzany w sposób niesymetryczny, masa sygnału jest prowadzona ekranem kabla podłączonym z obydwu stron do wzmacniacza i gramofonu, dodatkowe łączenie obudowy gramofonu z masą wzmacniacza nie jest konieczne jeśli…

 

- jest zachowana ciągłość ekranu od masy gramofonu do masy wzmacniacza,

- ekran kabla jest dobrej jakości,

- przewód biegnący od rurki ramienia gramofonu, od podstawy ramienia i od metalowej podstawy, jeśli taka występuje, gramofonu, są podłączone do jednego punktu, którym powinien być styk masy gniazda jack zainstalowanego w gramofonie.

 

Jeśli połączenie dodatkowym przewodem podstawy ramienia z masą wzmacniacza wyeliminuje lub ograniczy występowanie zakłóceń w odtwarzanym sygnale, to któryś, lub kilka, z powyższych warunków nie jest spełniony.

Jeśli dodatkowy przewód zwiększy zakłócenia, powstała szkodliwa pętla masy.

Niektóre wkładki gramofonowe potrafią zbierać z otoczenia wszelakie śmieci i była o tym mowa na forum już wielokrotnie.

 

GM

[cold fire]

Połącz prowizorycznie dowolnym kablem metalowy fragment obudowy gramofonu ze środkową dziurką gniazda pin (jednego z pozostałych wolnych we wzmaku) i zobacz co będzie.

 

Podłączyłem. Po dotknięciu kablem do ramienia gramofonu, brzęczenie minimalnie się zmniejszyło, po podłączeniu drugiej końcówki do wzmacniacza dalszego efektu już nie było.

 

Widzę dwa potencjalne problemy:

- próbuje się podłączyć gramofon do urządzenia, które nie istnieje.

 

Hę?

 

 

- bardzo złe ekranowanie przewodów użytych do połączenia gramofonu ze WZMACNIACZEM.

 

Jeśli zaopatrzyłeś się w tanie przewody to przypuszczam, iż zamiast porządnego ekranu w postaci siatki otaczającej żyły przewodów, są pojedyncze druty, które nie zapewniają właściwej ochrony żył kabla przed zakłóceniami z zewnątrz.

Odłącz od WZMACNIACZA wszystkie inne źródła sygnału i wyłącz potencjalne źródła zakłóceń. Np. komputer, lampkę biurkową ze świetlówką, itp.

I wtedy wykonaj test połączenia gramofonu ze WZMACNIACZEM.

 

GM

 

Jest to możliwe, choć w okolicy żadnych takich rzeczy nie ma. Odłączałem też wszystkie inne sprzęty od wzmaka, nic to nie dało.

 

Przypominam, że ten dźwięk jest wyraźny, nawet jak gramofon NIE jest podłączony do kabla - wystarczy, że źródło na wzmacniaczu jest przełączone na gramofon i kabel jest jedną strona podłączony do wzmacniacza. Jak się wyjmie kabel ze wzmacniacza, bruczenie ustaje.

[Gość G.Mark]

 

Hę?

 

"Wzmaki" nie istnieją. Są wzmacniacze i wzmacniaki. Te ostatnie w innej dziedzinie.

 

Przypominam, że ten dźwięk jest wyraźny, nawet jak gramofon NIE jest podłączony do kabla - wystarczy, że źródło na wzmacniaczu jest przełączone na gramofon i kabel jest jedną strona podłączony do wzmacniacza. Jak się wyjmie kabel ze wzmacniacza, bruczenie ustaje.

 

O wysokiej czułości wejścia gramofonowego już pisałem. Obawiam się, że Twoje kable to syf pod względem ekranowania.

 

GM

[cold fire]

"Wzmaki" nie istnieją. Są wzmacniacze i wzmacniaki. Te ostatnie w innej dziedzinie.

Wow, serio? Będziemy się rozdrabniać na kwestie językowe? Zalecam trochę więcej luzu, to nie jest wymiana pism urzędowych.

 

 

O wysokiej czułości wejścia gramofonowego już pisałem. Obawiam się, że Twoje kable to syf pod względem ekranowania.

 

GM

Przypuszczam, że możesz mieć rację. Wymienię na lepszy i wtedy zobaczymy.

[Gość G.Mark]

Wow, serio? Będziemy się rozdrabniać na kwestie językowe? Zalecam trochę więcej luzu, to nie jest wymiana pism urzędowych.

 

Jak najbardziej serio. Luz nie polega na używaniu słów, które nie istnieją, do nazywania urządzeń, które nazywają się od dziesięcioleci zupełnie inaczej.

To wszystko na ten temat.

 

Przypuszczam, że możesz mieć rację. Wymienię na lepszy i wtedy zobaczymy.

 

Oby, bo będzie to najprostsze rozwiązanie problemu.

 

GM

[cold fire]

Jak najbardziej serio. Luz nie polega na używaniu słów, które nie istnieją, do nazywania urządzeń, które nazywają się od dziesięcioleci zupełnie inaczej.

To wszystko na ten temat.

Jakbym słyszał swojego śp. dziadka ;)

Różnica jest taka, że jego uwagi były zazwyczaj trafne, Twoja jest po prostu formą czepialstwa i to błędną - słowo wzmak jak najbardziej istnieje, można je uznać za skrót lub po prostu część slangu. To, że go nie znajdziesz w sjp o niczym nie świadczy, bo bardzo wielu słów, których się pospolicie używa na tym forum tam nie znajdziesz.

Drugą naturą języka jest to, że się zmienia wraz z rzeczywistością która nas otacza... a zmiany z wiekiem są przyjmowane coraz gorzej, o czym coraz częściej się przekonuję...

 

Oby, bo będzie to najprostsze rozwiązanie problemu.

 

Dam znać, jak sytuacja będzie wyglądać po zmianie na inny.

[seniortelefono]

Drugą naturą języka jest to, że się zmienia wraz z rzeczywistością która nas otacza... a zmiany z wiekiem są przyjmowane coraz gorzej, o czym coraz częściej się przekonuję...

 

 

Zgadza się, język się zmienia. Niemniej używanie durnowatych skrótów charakteryzuje małolatów, którzy z reguły zamiast mózgów mają siano. Względnie dorosłych, którzy za wszelką cenę starają się ( nie wiedzieć czemu ) dorównać małolatom. W obydwu przypadkach jest to po prostu żenujące.

Ale to tylko moje zdanie. Pewnie nie jestem "na czasie".

[cold fire]

Twoje wyobrażenie na temat co charakteryzuje jakie osoby można uznać za równie durnowate, co używanie skrótów, więc następnym razem bym się zastanowił przed szafowaniem podobnymi wyrokami.

No ale to tylko moje zdanie. Pewnie nie jestem jeszcze odpowiednio stary. Albo mam za dużo siana w głowie.

[moltos]

Pewnie nie jestem "na czasie".

Pewnie nie jesteś tak jak i ja. Ale nie dajmy się ponieść bylejakości zarówno językowej jak i technicznej. Jest to forum gdzie wymaga się precyzji językowej a słowo wzmacniacz chyba nie jest aż tak skomplikowane w pisowni i wymowie, żeby je zniekształcać.

[paweljazz]

Ależ Panowie, kiedyś w innej zakładce delikatnie zwróciłem uwagę że nie ma wzmaka są przedwzmacniacze, wzmacniacze (końcówki mocy) i wzmacniacze zintegrowane, z prośbą o poszanowanie j.polskiego.

Odpisano mi że czepiam się jak gówno betoniary. Od tej pory jak widzę słowo wzmak nie czytam i nie odpisuję, to jest taki mój indywidualny protest na towarzystwo "kopiuj wklej" i na chamskie, ordynarne spowodowane lenistwem uproszczenia.

No cóż. Nie będę szanował leniwców i użytkowników którzy myślą o sobie że wymagają "specjalnej troski".

Pozdrawiam,Paweł

[Maki]

Jestem w szoku. Co Panowie Erudyci sądzicie na temat pisania swoich loginów z małej litery?

 

Kolego moltos: właściwa interpunkcja też obowiązuje na forach.

 

Kolego paweljazz: bardzo elegancki wpis.

[witek_z]

Komedia z tym wzmakiem normalnie :D, sam używam takiej formy skrótowo - ci którzy podnoszą głos zgorszenia w tej sprawie widocznie nie mają innych większych zmartwień.

 

cold fire ja mam podobną sytuację, gdy wejście phono w preampie jest puste jest cisza, gdy tylko podłącze kabel i to niezależnie czy na końcu jest wkładka czy jej nie ma, nawet na końcu kabla lutowałem rezystor 47k w celu symulacji wkładki - był brum.

Nie buczał gdy włączyłem kabel o średnicy palca wskazującego lecz (i to jest dziwne) gdy środkowy pin dotknął (nie uwierzycie) dywanu myślałem że głośniki mi wyrwie - co o tym sądzicie? (przecież dywan jest nieprzewodzący)

[cold fire]

^^ A no właśnie - ja może jeszcze dodam, że w gramofonie jest nieoryginalna wkładka Duala. Boję się, że to też może mieć wpływ.

Jeśli nowy kabel nie będzie działał, może spróbuję coś sam zlutować.

 

A na dyskusję o poprawności językowej wzmaka spuszczę zasłonę milczenia, bo dawka prowokacji do idiotycznego offtopa (przepraszam, wątku pobocznego, przecież w polskim słowniku nie ma słowa 'offtop') została wg mnie wyczerpana. Dziękuję natomiast za pomoc w rozwiązaniu problemu (i sporadyczne głosy rozsądku w sprawie owego offtopa).

Nadmienię tylko, że nie czytam tego forum i nie wiem co kto pisze, w jakim wątku i na jakie tematy.