Skocz do zawartości
IGNORED

Goldring 1042 - Technics 1210 M5G - Problem z sybilantami.


Margin

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze ochy i achy związane z słuchaniem zestawu Goldringa z iPhono mam za sobą. Mam też problem- na wielu płytach (nie na wszystkich) pojawiają się szeleszczące spółgłoski. Kalibracją wkładki zajmowała się ekipa z mojego lokalnego sklepu. Raczej nie była przeprowadzana przy pomocy szablonu ani płyty testowej. Niestety osobiście takich narzędzi nie posiadam i przyznam, że wolałbym przekazać temat w fachowe ręce. Czy ktoś z Poznania, mógłby pomóc mi w tej kwestii?

Radziłem się w dwóch fachowych miejscach, ale usłyszałem, że ramię Technicsa jak i cały gramofon nie należy do zbyt doskonałych urządzeń i zasugerowano mi, że lekarstwem na mój problem jest wydanie kolejnych 10 tysięcy na nowy patefon. :)

Pobierz sobie szablon dla technicsa 1210 ze strony vinylengine, wydrukuj i spróbuj ustawić wkładeczkę. Z tymi 10 tysiami to pojechali ;-) a nie chcieli odkupić tego technicsa w rozliczeniu za 1000 pln? Cwaniaki z miodem w uszach ;-)

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Twoj gramofon sam w sobie nie ma nic do sybilantow. Jest to jeden z najlepszych gramofonow jakie mozna kupic za rozsadne pieniadze. Jego najslabsza strona jest ramie ale z malymi modyfikacjami jest naprawde dobre. Na ogol sybilanty to problem glosnikow. Jesli glosniki OK i sybilanty tylko z plyt to problemem jest wkladka albo uklad wkladka-ramie. Ramienia raczej nie zmienisz (chyba, ze trafilo sie wadliwe), wiec musisz zmienic wkladke. W tym gramofonie bardzo dobrze spisuja sie AT440 i AT150mlx (te mam) i podobno inne AT rowniez. Stanton 681eee mkII sterreohedron tez gra bardzo dobrze jak i shure m95 i 97.

 

Z innych forum wiem, ze niektorzy mieli problem sybilantow wlasnie z goldring 1042 ale 1012 podobno byl dobry. Ogolnie najlepiej w tym gramofonie/ramieniu spisuja sie AT, wymienione shure m97, Stanton.

 

Bez plyty testowej nie ustawisz prawidlowo nacisku ani antyskatingu, ktore maja duzy wplyw na jakosc odtwarzania. Reszte ustawiasz przy pomocy innych urzadzen. Dobra plyta testowa nie kosztuje wiecej jak kilkadziesiat dolarow.

 

pozdrawiam,

Pewnie będę musiał się przełamać i tak zrobić. Znając jednak mój antytalent do manualnych działań, to jeszcze pogorszę sprawę.

Chciałem jeszcze Was zapytać, czy ktoś bawił się, w SLkach, w zamianę kabla sygnałowego? I czy wskazane jest, żeby ten sam interkonekt był na odcinku gramofon- przedwzmacniacz i przedwzmacniacz- wzmacniacz?

Ja na 1210 mam Denona DL110 (więc taniej) i nic nie wiem o tych syla coś tam. W Technicsach był taki rocznik czy dwa kiedy przez pomyłkę dawali kabelki o pojemności ponad 300pF i wtedy dla wkładek MM w zależności od modelu różne rzeczy mogły się dziać. Ale potem były bardzo fajne kabelki których szkoda ruszać bo raczej nic z mniejszą pojemnością łatwo nie wstawisz.

Kabelek od gramofonu do pre ma duże znaczenie, szczególnie dla wkładek MM. Historie o kabelkach od pre do wzmacniacza ja wkładam między legendy o Smoku Wawelskim a Wandzie co niemca nie chciała. Co prawda od każdej reguły są wyjątki i jak się ktoś postara to i taki kabelek spsuje.

 

Powalcz z ustawieniem wg. tego szablonu. Umiejętność ustawienia igły to elementarz każdego gramofoniaża (a przynajmniej powinna być)

Do sl 1210 mk2 zawiesiłem Ortofon 2m bronze który b.dobrze współpracuje z tym ramieniem ... wszystko skalibrowałem na tip top a to w tym gramofonie jest przyjemnością. Gra b.dobrze , o sybilantach mowy nie ma. Technics czeka jeszcze na wymianę kabli RCA bo oryginalne sznurówki z tymi wtykami nie przystoją do tego zacnego gramofonu.

 

Szablon z vinyl engine jak koledzy wcześniej podpowiadali - bardzo dobry ale UWAGA ... Nie przeoczyć wyskalowania w rzeczywistym rozmiarze przed wydrukowaniem !

W SL-1210 M5G nie było problemów z pojemnością kabli. Co więcej, w tym modelu m.in. poprawiono jakość okablowania względem poprzednich wersji.

 

W swoim M5G mam założony Ortofon 2M Blue i żadnych sybilantów nie słyszę. Przyznam się też, że wkładkę mocowałem przy użyciu owego plastikowego dynksa oryginalnie załączonego do gramofonu. Może miałem szczęście. ;)

Kabelek od gramofonu do pre ma duże znaczenie, szczególnie dla wkładek MM.

Szkoda, że nie wszyscy producenci wkładek podają dane nt. indukcyjności ich uzwojeń. Ale wtedy nie sprzedaliby ich tyle co co zazwyczaj. Sprawa jest banalnie prosta. Należy sprawdzić pojemność kabelka a później dopiero obliczenie rezonansu wg kalkulatora poniżej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale wtedy okazuje się, że np przedmiotowa wkładka uznana za ideał z konkretnym gramofonem i pre phono da pik w okolicach 10 kHz albo jeszcze niżej i niestety wystąpią sybilanty. Oczywiście dotyczy to wkładek MM. Wtedy należy szukać wkładki o mniejszej indukcyjności albo przerabiać kabelki w gramofonie. Nie zapominajmy dodać do pojemności kabelków pojemność wejściową pre phono, która nawet przy minimalnych ustawieniach w większości pre phono jest nie mniejsza jak 47pF. Co do tematu indukcyjności wkładek to starocie takie jak Shure 44MB miała indukcyjność ok. 0,7 H a nasza rodowita MF-100 ok. 1,25 H. Ale były i pewnie dalej są produkowane wkładki MM o indukcyjności 0,2 H.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Indukcyjność nie ma nic do rzeczy, ważna jest pojemność. Pojemność dwóch elementów: przedwzmacniacza MM i kabli. Jeśli pojemność przedwzmacniacza + kable jest za duża, to są podbijane wysokie tony, bo dla wkładek MM pojemność tworzy obwód rezonansowy o określonej częstotliwości.

 

Rozwiązanie problemu: użyć kabli o mniejszej pojemności, albo skrócić te, co są.

Oj kolego, kolego. Właśnie indukcyjnych wkładki ma bardzo duże znaczenie. W połączeniu z pojemnością toru tworzy układ rezonansowy który powoduje te efekty. I im indukcyjnisc jest wyższa tym mniejszej pojemności potrzeba żeby ten rezonans był w paśmie slyszalnym. I dlatego cały problem nie dotyczy aktualnych wkładek Homc i lomc bo one mają niską indukcyjnosc a w związku z tym nawet i 300 pF pojemności im nie zaszkodzi bo nawet przy takiej pojemności rezonans będzie sporo powyżej 20 kHz.

 

Rezonans dla wkładek MM nie tworzy się z ich magnesem

, kształtem igły czy kolorem wkładki tylko właśnie z wysoką indukcyjnoscia.

Indukcyjność nie ma nic do rzeczy, ważna jest pojemność. Od strony technicznej to faktycznie wkładka MM ma dość duże cewki, które mają naprawdę dużą indukcyjność i, rzeczywiście, indukcyjność + pojemność skutkuje powstaniem obwodu rezonansowego. Jednak na indukcyjność nie mamy żadnego wpływu, jedynie możemy zmienić pojemność. Dlatego tylko pojemnością trzeba się zająć i wziąć kabel o mniejszej pojemności, albo skrócić ten, co jest.

Sam sobie przeczysz w jednym poście. Faktycznie można zmienić tylko pojemność (chociaż indukcyjnosc tez po prostu zmieniając wkładkę na inna) ale bez indukcyjności wkładki rezonansu nie ma i tyle.

Przy nisko indukcyjnej wkladce MC można sobie dać i kable 500pf i w niczym to nie przeszkodzi. Kiedyś, jak tu inny kolega wspominał produkowano tez wkładki MM o niskiej indukcyjnoscia i przy nich też bez problemu można było stosować kabelki o większej pojemności. Wiec rodzaj wkładki jako taki też nie ma tu znaczenia ale jej indukcyjnosc.

 

Kolejnym elementem ale przeczacym tej teorii może być fakt ze nie zawsze taki rezonans jest niepożądany. We wkładka mm które mają zdecydowanie gorsza górę pasma ze względów mechanicznych, takie podbicie góry pasma może być nawet pożądane i wyrównywac pasmo wkładki.

Indukcyjność nie ma nic do rzeczy, ważna jest pojemność.

Wróć się do szkoły, weź pierwszy lepszy podręcznik do elektrotechniki i nie rozgłaszaj na tym forum głupot, w które niektórzy mogą uwierzyć.

Wróć się do szkoły, weź pierwszy lepszy podręcznik do elektrotechniki i nie rozgłaszaj na tym forum głupot, w które niektórzy mogą uwierzyć.

Tobie też nie zaszkodzi, do szkoły dobrych manier.

Do sl 1210 mk2 zawiesiłem Ortofon 2m bronze który b.dobrze współpracuje z tym ramieniem ... wszystko skalibrowałem na tip top a to w tym gramofonie jest przyjemnością. Gra b.dobrze , o sybilantach mowy nie ma. Technics czeka jeszcze na wymianę kabli RCA bo oryginalne sznurówki z tymi wtykami nie przystoją do tego zacnego gramofonu.

 

Szablon z vinyl engine jak koledzy wcześniej podpowiadali - bardzo dobry ale UWAGA ... Nie przeoczyć wyskalowania w rzeczywistym rozmiarze przed wydrukowaniem !

 

A możesz opisać jakim dźwiękiem gra Bronze? I z jakim preampem?

jedynie możemy zmienić pojemność

 

Tutaj też się mylisz. Można też zmieniać rezystancję obciążenia (w pewnych granicach) w preampie co też zmieni punkt i poziom rezonansu. Inną metodą są też układy kompensacji indukcyjności które można dołożyć równolegle do sygnały pomiędzy wkładkę a pre.

Sprzedaj tego Technicsa i kup używany odtwarzacz CD na bazie elementów Philipsa ( Marantz CD 50 , Grundig 8400mkII , Philips CD620 itp ). Zrób modyfikacje za 100 PLN i ciesz się dobrym brzmieniem . Ja tak zrobiłem i nigdy nie żałowałem . A wkładkę miałem DL103 i kilka różnych MM , które brzmiały poprostu gorzej . Miałem też kilka różnych gramofonów i na przykład gramofon SABA PSP 248 z ramieniem ,, tłumionym olejowo " kupiony na allegro z 130 PLN grał nieco lepiej niż Technics którego kupiłem za prawie 2 tys. nie licząc wkładki . Jeden gramofon nawet zrobiłem sobie sam na bazie Duala - załączam zdjęcie . Wreszcie przestałem się oszukiwać i ( podobnie jak kilku moich znajomych z forum ) sprzedałem zestaw analogowy .

Za zaoszczędzone pieniądze kup dobre wino , pij , słuchaj i ciesz się że wreszcie to GRA . I już nie musisz wymieniać preampów , kombinować z pojemnością kabelków , kalibrować wkładek i ciągle być rozczarowanym . Słuchaj muzyki .

PS

Sybilanty na płytach gramofonowych to prawdziwa zmora ale to w większości wypadków kwestia tłoczenia i nagrywania płyt . Od tego nie uciekniesz zmieniając elementy sprzętu . Na płytach CD też to zjawisko występuje bardzo często ale brzmi o wiele bardziej ,,naturalnie" ponieważ igła gramofonowa jeszcze potęguje ten efekt dodając mu kolejnej powszechnej zmory LP - ,, szklistości " .

Pozdrawiam .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...there is no spoon...

  • Redaktorzy

Analog jest wg mnie dla najbardziej wytrwałych. I ma sens.

 

Denon 103 gra świetnie, ale trzeba zapewnić mu odpowiednie ramię, trafa, preamp itp. o kolumnach nie wspomnę. Ludzie podwieszają 103-kę pod lekkie ramiona i dziwią się, że nie gra. Nie będzie grało, skoro z rowka wyciąga się niewiele informacji i źle skonfigurowany system dodaje od siebie pasożytniczych drgań. Wtedy rzeczywiście mądrzej iść w odtwarzacz CD. Ale jak już ujarzmi się analog, to nie ma CH we wsi. Jest cyfra dorównująca analogowi, a nawet w pewnych aspektach przewyżsazająca go (chociażby łatwość obsługi, brak konieczności kalibracji, upierdliwego mycia płyt, brak zużywania się nośnika muzyki którym jest płyta winylowa), ale niestety nie jest to PCM 16/44.1.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość vasa

(Konto usunięte)

Sprzedaj tego Technicsa i kup używany odtwarzacz CD

Ciekawe dlaczego analog tak wkurza niektórych?

Kolega Sly dokonał tytanicznej pracy wpieprzając się do niemal wszystkich wątków analogowych i zabił zakładkę.

Teraz od czasu do czasu jakiś nowicjusz prosi o pomoc lub informację to dostaje radę "kup CD bo analog to shit"

 

Ktoś ma w tym interes czy to tak bezinteresownie, ze zwykłej ludzkiej uprzejmości?

PCM 16/44.1.

Sprzedaj tego Technicsa i kup używany odtwarzacz CD

 

Czy ponad trzy tysiące płyt, na które polowałem przez ostatnich 20 lat też mam sprzedać i kupić je na CD?

Nie jestem słuchaczem sprzętu, a muzyki...

Czy ponad trzy tysiące płyt, na które polowałem przez ostatnich 20 lat też mam sprzedać i kupić je na CD?

Nie jestem słuchaczem sprzętu, a muzyki...

 

Tak.

Głośniki też sprzedaj i kup dobre słuchawki. Podeślij jeszcze zdjęcia pokoju to napisze CI jak go przemeblować. ;)

Ciekawe dlaczego analog tak wkurza niektórych?

Kolega Sly dokonał tytanicznej pracy wpieprzając się do niemal wszystkich wątków analogowych i zabił zakładkę.

Teraz od czasu do czasu jakiś nowicjusz prosi o pomoc lub informację to dostaje radę "kup CD bo analog to shit"

 

Ktoś ma w tym interes czy to tak bezinteresownie, ze zwykłej ludzkiej uprzejmości?

Bo odtwarzacz CD trzeba podłączyć i gra, a gramofon trzeba skalibrować? Nie wiem. W ogóle winyle są bardziej wymagające, CD się kupuje i odpala i tak non-stop, a winyle trzeba umyć, dedlikatnie się z nimi obchodzić, to swego rodzaju rytułał, który jest czasochłonny, a ludzie wszędzie pędzą, nie mając czasu na nic. Tak mi się wydaje.

Takie to bezinteresowne jak politycy ;-)

Nie mów, ze Slyer się wszędzie w analogu wpiernicza, gdy ja mu to powiedziałam, to stwierdził, że nie umiem matmy ;-)

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Gość rydz

(Konto usunięte)

Sybilanty na płytach gramofonowych to prawdziwa zmora ale to w większości wypadków kwestia tłoczenia i nagrywania płyt .

 

Na około 200 płyt , może jest 10 sztuk na których słyszę jakieś tam sybilanty , ten efekt jest mi niemal nieznany na tym na czym gram .:)

Sybilanty na płytach gramofonowych to prawdziwa zmora ale to w większości wypadków kwestia tłoczenia i nagrywania płyt

Raczej nie jest to tylko kwestia tłoczenia i nagrywania płyt. Posiadam w tej chwili 6 pre phono swojej konstrukcji, każdy skonstruowany w innej konwencji (w tym 2 lampowe). Charakterystyki sprawdzone rewersem, nie mają dużych odchyłek od wzorca. I niestety (albo stety) sybilanty nie występują ze wszystkimi pre phono. Co dowodzi, że winne mogą być też przedwzmacniacze. Jest coś takiego jak zapas na przesterowanie pre phono. Jak nie ma ok. 20 dB to raczej kiepski przedwzmacniacz. Nie każde pre poradzi sobie z tym problemem. Po za tym nawet bez przesterowania poziom napięcia wyjściowego na wkładce MM rośnie wraz z częstotliwością.

"Sybilanty na płytach gramofonowych to prawdziwa zmora ale to w większości wypadków kwestia tłoczenia i nagrywania płyt . Od tego nie uciekniesz zmieniając elementy sprzętu . Na płytach CD też to zjawisko występuje bardzo często ale brzmi o wiele bardziej ,,naturalnie" ponieważ igła gramofonowa jeszcze potęguje ten efekt dodając mu kolejnej powszechnej zmory LP - ,, szklistości " .

 

Co to są sybilanty na płytach gramofonowych? Nie wiem właściwie o czym piszesz. Ostatni raz słyszałem coś takiego na jakieś Fonice z wkładką MF.Szklistość? Na czym Ty grałeś?

 

 

A możesz opisać jakim dźwiękiem gra Bronze? I z jakim preampem?

 

 

Bardzo lubię wkładki Ortofona ... 2m Bronze z technics sl1210 gra ciepło z fajnie nasyconą średnicą ...2 m Black(igły zamienne z 2 m Bronze) na shibacie jest bardziej sterylny , detaliczny i NIE TOLERUJE przechodzonych placków , wszystko slychac .

 

Preamp to b.dobry rodzimy RCM sensor prelude , bardzo przejrzysty , dokładny i należy uważać z jasnymi tranzystorami . Z lampą do której moim zdaniem jest wręcz stworzony gra zazwyczaj wybornie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.