Skocz do zawartości
IGNORED

Wnoszę o pozbawienie misiomora funkcji modratora


Włodzimierz

Rekomendowane odpowiedzi

To jest bardzo dobre pytanie.

Ale już nawet nie po to, by tu kogoś konkretnego oceniać, ale by zadać sobie w ogóle pytanie, czy możemy w swoim życiu (działaniu) stosować podwójną moralność.

 

Sprawa mojej odpowiedzi na Twoje zapytanie mnie o księdza po raz drugi, nie ma nic wspólnego z podwójna moralnością. Poprostu sprowokowałeś mnie do przyjacielskiej złośliwości w udzielonej odpowiedzi.

Przyznałem że było to niegrzeczne z mojej strony i przeprosiłem.

Nie jestem moderatorem, jestem człowiekiem. Moderowanie to funkcja. Żaden człowiek nie może być żyjąca funkcją którą pełni ni zawodem jaki wykonuje.

Uważam że przypisywanie mi podwójnej moralności nie jest zasłużone. Przejawiam ja w sposób identyczny jak każdy pożądny człowiek.

Pełna zgoda, że mamy być porządni 24h/dobę. Czyżbyś zatem sugerował, iż nie jestem porządnym człowiekiem ? Dałem temu powód ? Jeśli tak to bardzo proszę powiedz mi o tym, gdyż jak każdy człowiek mogłem tych przewin u siebie nie zauważyć. Jeśli to prawda natychmiast zrezygnuję z funkcji moderatora.

 

W.

Uważam że przypisywanie mi podwójnej moralności nie jest zasłużone. Przejawiam ja w sposób identyczny jak każdy pożądny człowiek.

Pełna zgoda, że mamy być porządni 24h/dobę. Czyżbyś zatem sugerował, iż nie jestem porządnym człowiekiem ? Dałem temu powód ?

Wszyscy błądzimy i jest to na swój sposób naturalne. O ile nie będziemy jeszcze do tego dorabiać jakiejś szczególnej ideologii, to nic takiego nie będzie mieć tu miejsca.

I na razie nie ma (a na pewno nie z mojej strony).

 

Jeśli to prawda natychmiast zrezygnuję z funkcji moderatora.

Nie widzę takiej potrzeby.

Uspokoiłeś mnie, a na poważnie zacząłem się martwić czy aby nie skrzywdziłem kogoś, nawet bezwiednie. Pracuję z ludźmi jako ich przełożony i pracodawca do ponad 30tu lat i nigdy się to nie zdarzyło. Jednak tutaj to specyficzne środowisko. To że wszyscy ukarani, lub którym jakakolwiek zwierzchność jest przeszkodą, psy na moderatorach (na mnie) wieszają, to mogę zrozumieć, takie ich prawo. Jednak kiedy człowiek którego uważam za przyjaciela mówi mi, że popadam w dualizm moralny, to znak do zastanowienia się i konsultacji.

Dziękuję Darku.

 

Serdeczności.

Włodek.

Widać!Tylko nie bierzesz pod uwagę,ze nie musisz mieć racji w sprawie Misiomora i bijesz już pianę,zamiast powiedzieć-może torchę przesadziłem.Prawda najgorzej boli.Wiadomo.

(...)

 

Raczej śmierdzi, bo gówno prawda śmierdzi.

 

Przypominam ci,że PRL był częścią ZSRR.Tak był traktowany przez Ruska.To była okupacja i nie istotne jakie jest twoje zdanie na ten temat.Tak było.

 

Prezentujesz typową dla szeroko rozumianych postsolidarnościowców wykładnię polskiej historii. Część tego środowiska przejęła władzę w wyniku politycznego targu z rządzącymi PRL. Część nawet takiej legitymacji do sprawowania władzy nie uzyskała. Targiem się brzydziła, a na siłowe przejecie nie miała siły, poparcia i odwagi. Do tego brakowało im martyrologii. Bo wystąpienia przeciwko władzom w 1956, 1968, 1970, 1976 i z lat 1980 to nie były powstania na miarę 1830 czy 1863 albo nawet Wiosna Ludów: zatrzymań na 48 godzin nie da się porównać z niemieckimi łapankami, a bezpieka po 1956 roku nie dawała już takich samych doznań jak Gestapo. Pobyt w aresztach, więzieniach czy w internatach w żaden sposób nie dał się porównać do Pawiaka, Szucha czy KL. Wyjazdy na roboty do Libii czy nawet ZSRR nie nobilitowały jak niewolnicza praca dla Niemców, choć w latach 1970 w obu przypadkach stanowiły dla ich uczestników cenne źródło dewiz.

 

Poczucie bohaterstwa i cierpienia dla sprawy pozostawało niezaspokojone. Doszła tez zmiana sojuszy. Dlatego po 1989 roku przystąpiono do poprawiania historii Polski. Przejawia się to kultem żołnierzy wyklętych, rusofobią - gdzie Rosja występuje jako jedyny i największy złoczyńca, ciemiężyciel oraz ludobójca ze sztandarowym i dobrym na każda okazje Katyniem. W imię tej poprawności zapomina się o ludobójczej rzezi, którą Ukraińcy zgotowali bezbronnym obywatelom II RP oraz pomniejsza się zbrodnie Niemców przeciwko Polsce i Polakom. Temu wszystkiemu służy też wmawianie Polakom, że po okupacji niemieckiej nastała okupacja radziecka. Jest nic innego, jak igranie z własna historia i interesem narodowym, które w konsekwencji obróci się przeciwko Polsce i Polakom.

 

Najważniejszym skutkiem II WŚ była Jałta. Tam trzy mocarstwa podjęły decyzje o utworzeniu po wojnie dwubiegunowego świata. To w Jałcie faktycznie zapadała żelazna kurtyna, a Churchill przemawiając w 1946 roku w Fulton jedynie potwierdził ten fakt. W Jałcie skończyła się pełna suwerenność mniejszych i słabszych państw. Polsce wyznaczono określone miejsce w szyku i nie miała na to żadnego wpływu. Sytuacja podobna do sytuacji Królestwa Kongresowego, z tym, że PRL miała więcej pozornych atrybutów pełnej niezależności - była przecież uczestnikiem zwycięskiej koalicji i członkiem założycielem ONZ. W przeciwieństwie do Królestwa Kongresowego suwerenność Polski nie malała, tylko wzrastała - by ostatecznie stać się pełną w wyniku upadku systemu komunistycznego w ZSRR - tu zasługa solidarnościowców jest żadna.

 

PRL nigdy nie była częścią ZSRR i w żadnym przypadku nie można porównywać jej do GG.

PRL nigdy nie była częścią ZSRR i w żadnym przypadku nie można porównywać jej do GG.

To się tobie tak tylko wydawało a twoje opinie mają takie znaczenie jak zeszłoroczny.....śnieg.Ja żyłem w tym kraju,w tym czasie i doskonale pamiętam jak było.W Szczecinie było więcej koszar Ruskich jak Polskich panoszyli się jak chcieli a tylko ktoś spróbował coś im powiedzieć...skopali od razu.PRL był pod okupacją Ruską.

 

O województwie ówczesnym Szczecińskim nie wspomnę,bo było w nim czerwono od armii czerwonej.Ruski to przyjaciel polaka...............2m pod ziemią.

Wypowiedź Włodzimierza wymaga komentarza.Moim zdaniem PRL nie był GG,Jak już wcześniej napisałem raczej analogię widziałbym z Królestwem Kongresowym powstałym w wyniku Kongresu Wiedeńskiego w 1815r.Czyli twór niby niepodległy,z własnym rządem,sejmem i armią ale ściśle związany z Rosją.Nie jest prawdą,że za powstanie PRL jednakową odpowiedzialność ponoszą wszystkie mocarstwa w Jałcie i Poczdamie.Mocarstwa zachodnie jedynie usankcjonowały ówczesne status quo czyli obecność Armii Czerwonej w Polsce.Mało tego,porozumienie mocarstw zawierało stwierdzenie,że Polska ma być niepodległym,demokratycznym krajem i mają być przeprowadzone demokratyczne wybory.Jak wiemy tych warunków Stalin i polscy komuniści nigdy nie spełnili.Jeśli chodzi o ocenę PRL to nie można traktować tego okresu jako jedni.Były różne PRLe w różnych latach.W latach 45-47 to była wojna domowa w której Armia Czerwona była jedną ze stron.Czyli byliśmy kolonią.Do 56r. był stalinizm i całkowite podporządkowanie ZSRR.Od 56r. następowało stopniowe rozluźnianie gorsetu.Inny był PRL za Gomułki,inny za Gierka,inny za Jaruzelskiego i inny w stanie wojennym.Była spora swoboda w sprawach wewnętrznych ale w sprawach polityki zagranicznej czy wojskowej był dyktat.Generalnie system z czasem łagodniał i liberalizował się z przerwą na stan wojenny.Represje w GG były nie do porównania z PRL ale nie jest prawdą,że w tym ostatnim groziło jedynie zatrzymanie na 48 godz.Były morderstwa,pobicia,wieloletnie wyroki więzienia a i kary śmierci.Ponadto zwolnienia z pracy,wywalenia ze studiów itd.

I jeszcze parę słów o obecnych stosunkach z Rosją.To nie jest tak,że to my w imię rusofobii odpowiadamy za ich pogorszenie.Putin wybrał konfrontacyjny kurs wobec Europy bo jest mu on wygodny na użytek wewnętrzny.I w związku z tym potrzebuje wroga zewnętrznego.Oprócz NATO,USA dyżurnym wrogiem jest Polska bo taka jest rosyjska tradycja i tak jest mu wygodniej.I to niezależnie co byśmy nie robili rola została już przydzielona.Polska ma być wrogiem.Nawet gdyby kandydatka Ogórek zadzwoniła do Putina a nawet posunęła się dalej.

To się tobie tak tylko wydawało a twoje opinie mają takie znaczenie jak zeszłoroczny.....śnieg.Ja żyłem w tym kraju,w tym czasie i doskonale pamiętam jak było.W Szczecinie było więcej koszar Ruskich jak Polskich panoszyli się jak chcieli a tylko ktoś spróbował coś im powiedzieć...skopali od razu.PRL był pod okupacją Ruską.

 

O województwie ówczesnym Szczecińskim nie wspomnę,bo było w nim czerwono od armii czerwonej.Ruski to przyjaciel polaka...............2m pod ziemią.

 

Też żyłem i żyję w tym kraju i nigdy nie czułem się okupowany. Skoro moje opinie nie mają znaczenia, to czemu tak usilnie je zwalczasz i to przy pomocy chamstwa, bajań - a nie argumentów.

Nie masz nic do powiedzenia, nie musisz brać udziału w dyskusji.

Wypowiedź Włodzimierza wymaga komentarza.Moim zdaniem PRL nie był GG,Jak już wcześniej napisałem raczej analogię widziałbym z Królestwem Kongresowym powstałym w wyniku Kongresu Wiedeńskiego w 1815r.Czyli twór niby niepodległy,z własnym rządem,sejmem i armią ale ściśle związany z Rosją.Nie jest prawdą,że za powstanie PRL jednakową odpowiedzialność ponoszą wszystkie mocarstwa w Jałcie i Poczdamie.Mocarstwa zachodnie jedynie usankcjonowały ówczesne status quo czyli obecność Armii Czerwonej w Polsce.Mało tego,porozumienie mocarstw zawierało stwierdzenie,że Polska ma być niepodległym,demokratycznym krajem i mają być przeprowadzone demokratyczne wybory.Jak wiemy tych warunków Stalin i polscy komuniści nigdy nie spełnili.Jeśli chodzi o ocenę PRL to nie można traktować tego okresu jako jedni.Były różne PRLe w różnych latach.W latach 45-47 to była wojna domowa w której Armia Czerwona była jedną ze stron.Czyli byliśmy kolonią.Do 56r. był stalinizm i całkowite podporządkowanie ZSRR.Od 56r. następowało stopniowe rozluźnianie gorsetu.Inny był PRL za Gomułki,inny za Gierka,inny za Jaruzelskiego i inny w stanie wojennym.Była spora swoboda w sprawach wewnętrznych ale w sprawach polityki zagranicznej czy wojskowej był dyktat.Generalnie system z czasem łagodniał i liberalizował się z przerwą na stan wojenny.Represje w GG były nie do porównania z PRL ale nie jest prawdą,że w tym ostatnim groziło jedynie zatrzymanie na 48 godz.Były morderstwa,pobicia,wieloletnie wyroki więzienia a i kary śmierci.Ponadto zwolnienia z pracy,wywalenia ze studiów itd.

I jeszcze parę słów o obecnych stosunkach z Rosją.To nie jest tak,że to my w imię rusofobii odpowiadamy za ich pogorszenie.Putin wybrał konfrontacyjny kurs wobec Europy bo jest mu on wygodny na użytek wewnętrzny.I w związku z tym potrzebuje wroga zewnętrznego.Oprócz NATO,USA dyżurnym wrogiem jest Polska bo taka jest rosyjska tradycja i tak jest mu wygodniej.I to niezależnie co byśmy nie robili rola została już przydzielona.Polska ma być wrogiem.Nawet gdyby kandydatka Ogórek zadzwoniła do Putina a nawet posunęła się dalej.

 

Mocarstwa Zachodnie wbrew temu co się teraz mówi nigdy nie były zainteresowane losem Polski, ani nigdy niczego jej nie gwarantowały. Za to gwarantowali sobie zabezpieczenie własnych interesów. Dobrym tego przykładem są gwarancje brytyjskie i francuskie dla Polski.

 

Po kapitulacji Niemiec mocarstwa zachodnie były przeciwnikami przesuwania granic Polski na Zachód przy jednoczesnym uznawaniu na Wschodzie linii Curzona jako ostatecznej granicy Polski. USA najdłużej, zdaje się, nie uznawały polskiej granicy zachodniej. Czy naprawdę mocarstwa Zachodnie nie miały żadnej możliwości nacisku na ZSRR, aby ten dotrzymał warunków ustrojowych Polski? Uważam, że miały lecz polska przestała być dla nich ważna. Przypomnę raz jeszcze to Churchill powiedział do Andersa, że by zabierał swoje niepotrzebne wojsko i wy***rdalał, a wyniszczona wojną PRL musiała zapłacić Aliantom Zachodnim za każdy wystrzelony do Niemców nabój.

 

W tych warunkach uważam, że przyjęcie radzieckiego dyktatu polityczno-wojskowego na zewnątrz było wymogiem polskiej racji stanu i dało Polsce realne korzyści. Dostaliśmy poważne rekompensaty terytorialne w postaci tzw. ziem odzyskanych. Do tego ZSRR był długi czas najważniejszym gwarantem polskiej granicy zachodniej. Zupełnie nie dostrzega się faktu, że w Polsce nie było żadnej zbrojnej interwencji ZSRR - tak jak to miało miejsce na Węgrzech i w Czechosłowacji. Marginalizuje się również znaczenie mądrej polityki Gomułki wobec Niemiec i ChRL.

 

Polska prowadzi po 1989 roku niebezpiecznie nierozsądną politykę wobec Rosji, która teraz w czasie konfliktu na Ukrainie uległa jeszcze bardziej niebezpiecznemu zaostrzeniu. Co gorsz prowadzi ja w interesie USA i Ukrainy, a nie własnym. Jeżeli dojdzie do starcia zbrojnego, to Polska przestanie istnieć - nawet jeżeli to nie nastąpi, to i tak Polska przegra najwięcej. Tu Polska sama wręcz narzuca się do roli dyżurnego wroga Rosji.

 

Pisząc o pani Ogórek błysnąłeś intelektem niczym przysłowiowa blondynka.

O jakiej dyskusji piszesz?Kto się z tobą nie zgadza-nie ma nic do powiedzenia.

 

Sam potwierdzasz swoimi wpisami, że pieniactwo jest twoim jedynym argumentem.

A możesz wskazać gdzie to się pienię?Mam inne zdanie od ciebie na temat okupacji PRL-u przez Ruska a to ci wybitnie się nie podoba.

 

Najlepiej jak poczytasz swoje wpisy do mnie.Jeszcze raz.

Ten żart był w stylu sldowskim.

 

Również jako żart traktuję stwierdzenie "przyjęcie radzieckiego dyktatu" jakby ktoś wtedy pytał się o to Polaków.

Piszesz,że nie czułeś się wtedy,że żyjesz w kraju okupowanym.W latach 70 czy 80 tak.Ale gdybyś żył w latach 44-50 czy wczesnych 50 to co byś powiedział?W PRL było ci dobrze więc system ci nie przeszkadzał i nie miałeś powodu aby mu się przeciwstawiać.W związku z czym nie miałeś możliwości poznania jego strony represyjnej.Siedziałeś cicho i było ci dobrze.

Ale w związku z tym twoja opinia o PRL nie jest obiektywna.

 

 

P.S.Twoja opinia o blondynkach była chyba seksistowska?

 

Włodzimierz

 

Jakie to możliwości nacisku miały mocarstwa zach. wobec ZSRR aby powstrzymać zmiany ustrojowe w Polsce?

Co mogła zrobić słabnąca i wyniszczona wojną W.Brytania czy USA zajęte globalnym powstrzymywaniem komunizmu?Oczywiście,że Polska dla nich niewiele znaczyła ale czy można mieć o to do nich pretensję?Że bardziej dbały o własne interesy?Że nie poszły na wojnę z Rosją?To absurd.

Chwalisz się ,że nie było interwencji radzieckiej u nas.Ale w ten sposób sam przyznajesz,że byliśmy wasalem.A w 56r. sprawa interwencji wahała się do ostatniej chwili.Towarzysze radzieccy z oczywistych powodów woleli uniknąć interwencji w Polsce ze względu na potencjał kraju i jak tylko mogli to posługiwali się polskimi towarzyszami jak w 81r.A na nich można było liczyć.

Dostaliśmy poważne rekompensaty terytorialne w postaci tzw. ziem odzyskanych.

Włodzimierz, tak samo jak Ty, tak i ja recenzuję wypowiedzi innych. są bowiem wg każdego z nas, pokłady głupoty reprezentowane przez innych. piszesz o rekompensatach na zachodzie, a tymczasem to ZSRR przesuwał swoje granice na zachód w obawie przed światem zachodnim.. tzw ziemie odzyskane to termin dla maluczkich, dla ZSRR granica na Odrze to granica między dwoma światami- wschodnim i zachodnim. zapomniałeś dodać, że Rosjanie zabrali nam ,realizując pakt Ribbentrop- Mołotow prawie 13 mln ludności i 52% terytorium, a powierzchnia Polski zmniejszyła się o 47 tys km kwadratowych.

Ten żart był w stylu sldowskim.

 

Również jako żart traktuję stwierdzenie "przyjęcie radzieckiego dyktatu" jakby ktoś wtedy pytał się o to Polaków.

Piszesz,że nie czułeś się wtedy,że żyjesz w kraju okupowanym.W latach 70 czy 80 tak.Ale gdybyś żył w latach 44-50 czy wczesnych 50 to co byś powiedział?W PRL było ci dobrze więc system ci nie przeszkadzał i nie miałeś powodu aby mu się przeciwstawiać.W związku z czym nie miałeś możliwości poznania jego strony represyjnej.Siedziałeś cicho i było ci dobrze.

Ale w związku z tym twoja opinia o PRL nie jest obiektywna.

 

 

P.S.Twoja opinia o blondynkach była chyba seksistowska?

 

 

Żart jak żart, ale argument ad personam - prima sort. Prawie jak słynna lojalka Kaczyńskiego.

 

 

 

Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica

 

To też dobre:

 

"Truman, Truman spuść ta bania, bo to nie do wytrzymania.

 

Jedna bomba atomowa i wrócimy znów do Lwowa.

 

Choć zastaniem same zgliszcza, jednak ziemia to ojczysta.

 

Druga mała, ale silna, i wrócimy też do Wilna”.

Pewna pani nie zasługuje na poważne traktowanie.Sama sobie winna.

Nie jest prawdą,że po 89r. nasza polityka wobec Rosji była wyłącznie wroga.Tak było za prezydentury Kaczyńskiego.Rząd Tuska próbował to zmienić za co zresztą do tej pory jest atakowany przez prawicę ale Putin zmienił front na antyzachodni.

Liznąłeś trochę o prawie z wikipedii i mędrca w tej dziedzinie udajesz

 

W prawie to siedze już jakies 20 lat .... wiec mi z wikipedią nie wyskakuj ...

 

to skrót myslowy - bo ie mam ochoty pisac tyrad do "dyplomatołków" ktorzy postradali wszsytkie rozumy ,,,

 

O wieszaniu na haku rzeźniczym i na strunie od fortepianu tez nie słyszałeś?

 

owszem słyszałem ... widziałem ... ale tak po prawdzie wiekszosc zbrodniarzy nazistowskich wieszanych w seriach po 10 niby na czym sprzymierzency wieszali ? na drutach niestety ,,,

Liznąłeś trochę o prawie z wikipedii i mędrca w tej dziedzinie udajesz. Dla mnie jest zupełnie zrozumiałe, że w takich przypadkach brane jest pod uwagę prawo zaborców. PRL przejęła prawa II RP, ponieważ ciągłość prawna państwa musi być zachowana i nie robiła z tego powodu problemów. Stworzenie dobrego prawa od podstaw jest praktycznie niemożliwe. Nawet obecne prawo karne wywodzi się z prawa rzymskiego. Obecnie jest w użyciu np.: "Dz.U. 1984 Nr 5 poz. 24 USTAWA z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe".

 

BZDURA !, akurat z recepcji prawa rzymskiego wywodzi sie prawo cywilne ... nie sadze zebys mial jakiekolwiek pojecie o karnym prawei rzysmkim ...

 

Przykład totalnej głupoty, którego nawet nie warto komentować. Ot historyk z bożej łaski

 

tak malo wiesz o hufcach pracy i o prawie GG ? bzdura jest twój komentarz

 

Zbrodnie okresu 1944-56 zostały osadzone moralnie, politycznie i są do tej pory przedmiotem postępowań karnych.

 

Zbrodnie nazistowskie również. Poza tym ja nie piszę o rozliczeniu tylko o faktach któe iały miesce w kontekscie "zbrodniczości" PRL'u

 

Obecnie jest w użyciu np.: "Dz.U. 1984 Nr 5 poz. 24 USTAWA z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe".

 

Spójrz Pan Panie mądry na listę zmian i dat tych zmian w aktach wykonawczych do tej ustawy - to one stanowią o stosowaniu prawa a nie dyspozycje i hipotezy przepisów samych w sobie ...

 

A jako kolejny recenzent moich tekstów jesteś bardzo cienki.

 

Recenzent tekstów ? Co do zasady nie rozmawiam z ....(wycięto) , bo potrafia sprowadzic do swojego poziomu a potem pokonaja doswiadczeniem ...

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

(...)

Recenzent tekstów ? Co do zasady nie rozmawiam z ....(wycięto) , bo potrafia sprowadzic do swojego poziomu a potem pokonaja doswiadczeniem ...

 

Ja też z "(...)zasady nie rozmawiam z ....(wycięto)".

 

Pewna pani nie zasługuje na poważne traktowanie.Sama sobie winna.

Nie jest prawdą,że po 89r. nasza polityka wobec Rosji była wyłącznie wroga.Tak było za prezydentury Kaczyńskiego.Rząd Tuska próbował to zmienić za co zresztą do tej pory jest atakowany przez prawicę ale Putin zmienił front na antyzachodni.

 

Wbrew temu co piszesz rządy Tuska i Kopacz przejęły wszystkie cechy wrogiej polityki zagranicznej PiS i znacznie ja udoskonaliły. Dowodem s wypowiedzi ministra SZ Schetyny, niemal wszystkie wypowiedzi premier Kopacz po ekspoze oraz działania przewodniczącego Rady Europejskiej Tuska. Polityka ta ma już nawet swoją nazwę w publicystyce - "polobanderyzm".

Wbrew temu co piszesz rządy Tuska i Kopacz przejęły wszystkie cechy wrogiej polityki zagranicznej PiS i znacznie ja udoskonaliły.

No i tu zgoda.Obie partie nic nie różni albo prawie nic(Kwaczyncki)jedynie.Nadają się już do lamusa.

[...]

W latach 45-47 to była wojna domowa w której Armia Czerwona była jedną ze stron.

[...]

Jak to wojna domowa? Wg ciebie Armia Czerwona była u siebie?

 

Wojna owszem, ale na pewno nie domowa - to była wojna obronna przed zbrodniczym, sowieckim najeźdźcą. I Wojskiem Polskim byli wtedy tzw. Żołnierze Wyklęci, a nie Armia Czerwona, LWP czy KBW.

Jak to wojna domowa? Wg ciebie Armia Czerwona była u siebie?

 

Wojna owszem, ale na pewno nie domowa - to była wojna obronna przed zbrodniczym, sowieckim najeźdźcą. I Wojskiem Polskim byli wtedy tzw. Żołnierze Wyklęci, a nie Armia Czerwona, LWP czy KBW.

'Good point'.

To jest Bocznicowy odpowiednik "kłamstawa Oświęcimskiego"!

To jest bocznicowy idiotyzm.

Misiomor jest znany z pisania komunałów uzasadnianych argumentami z dupy wyjętymi. Najwidoczniej zapatrzył się na kabareciarza politycznego, bredzącego Korwina, który stosuje podobnie kiepską erystykę.

 

byli wtedy tzw. Żołnierze Wyklęci,

Walczący z polskim społeczeństwem przede wszystkim, napadający, grabiący i zabijający ludność cywilną która miała w dupie takie jak twoje filozofowania, bo chciała tylko spokojnie żyć.

mandek

 

To była wojna domowa bo po obu stronach walczyli Polacy.Tylko,że komunistów wspierała Armia Czerwona.Czy to tak trudno zrozumieć?

Polskimi komunistami zarządzała Armia Czerwona. Inaczej mówiąc - Armia Czerwona przy pomocy polskich komunistów i żołnierzy prowadziła tę walkę. Było to wygodne zarówno dla ZSRR jaki i władców PRL.

 

Co nie znaczy, że okupacja sowiecka po 1944 dorównywała niemieckiej. W okresie 1939-41 - bywała gorsza.

mandek

 

To była wojna domowa bo po obu stronach walczyli Polacy.Tylko,że komunistów wspierała Armia Czerwona.Czy to tak trudno zrozumieć?

Głupi temat.

Misiomora wtedy nawet (?) jeszcze nie planowano...

 

Zresztą - dobry mod.

 

Choć z Jego opiniami często się nie zgadzam, ma tę jedną zaletę: chadza w krawacie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.