Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki Flac i high-res 24 bity zabezpieczenia


czeczen

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do użytkowników Forum, którzy kupują pliki muzyczne w sklepach internetowych.

 

Jeśli chodzi o zwykłe pliki flac takie jak mamy po zgraniu CD (16 bitów 44,1 kHz) to czy są one w jakiś sposób zabezpieczone przed kopiowaniem, czy można je wypalić na płytce CD czy można wrzucić do jakiegoś programu i wyciąć jakieś fragmenty, sample żeby sobie to np. wykorzystać w jakiejś własnej kompozycji?

 

Jeśli chodzi o pliki w wysokiej rozdzielczości, to pytania o zabezpieczenia jak dla plików w normalnej rozdzielczości i dodatkowo czy można je sobie przekonwertować do innego formatu np. żeby sobie posłuchać w telefonie, samochodzie itp.

Właściwie to mniej żenujące jest czytanie relacji ze spotkania z UFO niż opowieści słyszących kable.

Dziękuję za odpowiedź, ale spodziewałem się czegoś bardziej konkretnego. Przykładowo kupując mp3 w pewnym znanym polskim sklepie są one zabezpieczone w taki sposób, że ograniczają możliwość ich używania, w praktyce nie daje się tego używać :(

 

Konkretnie interesuje mnie czy można np. wypalić plik high-res jako zwykłe CD-audio, żeby słuchać sobie w ogrodzie na starodawnym przenośnym grajku, który nie rozumie co to mp3. Nie wiem, może to by i była kryptoreklama, ale jeśli ktoś kupuje takie pliki, to mógłby, jest proszony, żeby napisał, w takim to a takim sklepie pliki są/nie są obwarowane ograniczeniami, a jak są to takimi a takimi.

 

Czytanie regulaminów napisanych dziwnym językiem (że prawniczy nie że po zagramanicznemu) może i jest fajne, ale praktyka jest fajniejsza. Osobiście kupowałem kiedyś mp3 i można ich było słuchać do woli, w sensie bez ograniczenia czasu, ale skopiować na jakiś nośnik można było tylko pewną ilość razy.

Właściwie to mniej żenujące jest czytanie relacji ze spotkania z UFO niż opowieści słyszących kable.

Ja natomiast podziwiam ludzi wydających tysiące czasem tysiące jełro na kable, a potem poświęcających swój czas na ich słuchanie. A ponadto zazdraszczam, że mają czas, pieniądze i słuch. Jeszcze jedna uwaga na temat czasu. Nie mam ochoty tracić czasu na zapoznawanie się z ofertą sklepów, a potem na użeranie się z zabezpieczonymi plikami, kiedy, jak mi się wydawało, w dziale haj-end powinno być wiele osób mających doświadczenie w te klocki. Ale jak się zdaje są tu tylko pokrewne mi dusze przeszukujące sieć na okoliczność plików bezstratnych, aczkolwiek darmowych.

Właściwie to mniej żenujące jest czytanie relacji ze spotkania z UFO niż opowieści słyszących kable.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ale jak się zdaje są tu tylko pokrewne mi dusze przeszukujące sieć na okoliczność plików bezstratnych, aczkolwiek darmowych.

Kwintesencja parcia na posiadanie odtwarzacza plików.

very true :) a potem jeszcze niezle trzeba sie nameczyc z doborem toru i konfiguracja, bo moc dogonic z jakoscia brzmienia stara dobra plyte CD. Dogonic, a nie przescignac.

Tak samo nie rozumiem ludzi, ktorzy sciagaja z sieci Bluray ISO wielkosci dziesiątek GB (co trwa wieki), zeby potem miec problem z odpaleniem ich na kompie albo w jakims media playerze. Nie lepiej za mala kase kupic oryginalnego Bluraya - obejrzec i potem odsprzedac bez straty (czyli de facto ponosimy tylko koszt kuriera). Taka wersja dla oszczednych i legalnych.

 

Ja natomiast podziwiam ludzi wydających tysiące czasem tysiące jełro na kable, a potem poświęcających swój czas na ich słuchanie. A ponadto zazdraszczam, że mają czas, pieniądze i słuch. Jeszcze jedna uwaga na temat czasu. Nie mam ochoty tracić czasu na zapoznawanie się z ofertą sklepów, a potem na użeranie się z zabezpieczonymi plikami, kiedy, jak mi się wydawało, w dziale haj-end powinno być wiele osób mających doświadczenie w te klocki. Ale jak się zdaje są tu tylko pokrewne mi dusze przeszukujące sieć na okoliczność plików bezstratnych, aczkolwiek darmowych.

Mógłbyś mi przesłać próbkę takiego pliku MP3, który jest zabezpieczony? Z czystej ciekawości się temu przyjrzę, co to za DRM tam siedzi.

--

Jeśli chcesz poznać cywilizację...posłuchaj jej muzyki - Konfucjusz

Jeśli chodzi o odtwarzanie hi-res, to jeśli masz w miarę nowego Androida to nie powinno być powodów do żadnego konwertowania. Mój SGS4 odtwarza 24/192 we flac bez problemu. Nie wiem jaka magia się dzieje po drodze i jak ten telefon to obrabia, ale działa ;)

Proszę bardzo.

 

Darmowe 24/96 on-line ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chciałbym zaznaczyć, że NIE chcę kupować plików żeby je konwertować, ale odtwarzać w takiej postaci jak je kupiłem, a możliwość przekonwertowania to wyłącznie DODATKOWA opcja umożliwiająca słuchanie tych plików poza domem na sprzęcie nie potrafiącym czytać plików 24 bity. To celem wyjaśnienia jeniuszom słyszącym cyfrowe kable lecz niekoniecznie czytającym ze zrozumieniem.

Właściwie to mniej żenujące jest czytanie relacji ze spotkania z UFO niż opowieści słyszących kable.

Konkretnie interesuje mnie czy można np. wypalić plik high-res jako zwykłe CD-audio, żeby słuchać sobie w ogrodzie na starodawnym przenośnym grajku, który nie rozumie co to mp3. Nie wiem, może to by i była kryptoreklama, ale jeśli ktoś kupuje takie pliki, to mógłby, jest proszony, żeby napisał, w takim to a takim sklepie pliki są/nie są obwarowane ograniczeniami, a jak są to takimi a takimi.

Mozesz i masz prawo z jednej kopii ktora nabyles legalnie, zrobic tzw kopie bezpieczenstwa, czyli w przypadku pliku np skopiowac plik na pen-drivie i mozesz legalnie uzywac ta kopie. Ale wydaje mi sie, ze juz przekonwertowanie pliku, do innego formatu n.p mp3 moze legalne juz nie byc, bo tresci nie wolno przeciez zmieniac. Ale moge sie mylic, bo przeciez sam juz oversampling w DAC-u, stawalby sie nielegalny wtedy ;) Popytaj na forach komputerowych, tam powinni byc ludzie bardziej obeznani w temacie. Sam jestem ciekawy jak to faktycznie jest od strony prawnej. ;)

Ale wyglada na to, ze wyszla z tego kwadratura kola, oczywiscie prawna...;)

Zabezpieczń nie ma. Zgodnie z polskim prawem jak plik kupisz, to możesz z nim zrobić wszystko na użytek swój i rodziny oraz znajomych.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Jak już napisałem mam doświadczenia z zakupionymi plikami mp3, które są zabezpieczone i zdecydowanie nie da się z nimi robić tego, co się chce. Przykładowo kupując plik mp3 dostawałem też plik z licencją. Dopóki ten plik z licencją był na dysku, to mogłem sobie skopiować muzę np. do przenośnego odtwarzacza, ale po reinstalacji systemy kiedy nie zadbałem o kopię zapasową tej licencji, to już się skopiować poliku z piosenką nie dało ;) Albo przykładowo licencja polega na tym, że można sobie słuchać na kompie przez pewien okres czasu, a potem... trzeba odnawiać licencję. O takie kwiatki, czy są, chodzi mi w przypadku plików high-res. Miałem nadzieję, że odezwą się ludzie. Ja kupowałem tu i jest tak, a ja tam i jest siak. Ale dajmy już sobie spokój.

Właściwie to mniej żenujące jest czytanie relacji ze spotkania z UFO niż opowieści słyszących kable.

Zabezpieczń nie ma. Zgodnie z polskim prawem jak plik kupisz, to możesz z nim zrobić wszystko na użytek swój i rodziny oraz znajomych.

Tylko ze:

 

"Art. 2. 1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego."

 

Przy programach jest tak:

 

Najczęściej licencja zezwala na zainstalowanie i wykonywanie programu na ustalonej z góry liczbie stanowisk. Zapis cyfrowy kodu programu pozostaje własnością producenta, nie wolno go modyfikować ani analizować.

 

Czyli wynikaloby z tego ze jednak mp3 juz zrobic jednak nie mozna z tego bo lamie sie prawo. Dobrze mysle, niech mnie ktos poprawi, jesli tak.

 

Tylko czy muzyka to program, kod zrodlowy?

Jak już napisałem mam doświadczenia z zakupionymi plikami mp3, które są zabezpieczone i zdecydowanie nie da się z nimi robić tego, co się chce. Przykładowo kupując plik mp3 dostawałem też plik z licencją. Dopóki ten plik z licencją był na dysku, to mogłem sobie skopiować muzę np. do przenośnego odtwarzacza, ale po reinstalacji systemy kiedy nie zadbałem o kopię zapasową tej licencji, to już się skopiować poliku z piosenką nie dało ;) Albo przykładowo licencja polega na tym, że można sobie słuchać na kompie przez pewien okres czasu, a potem... trzeba odnawiać licencję. O takie kwiatki, czy są, chodzi mi w przypadku plików high-res. Miałem nadzieję, że odezwą się ludzie. Ja kupowałem tu i jest tak, a ja tam i jest siak. Ale dajmy już sobie spokój.

 

Są programy, które "zabezpieczają" mp3. Ale tak na prawdę te pliki to nie są mp3, tylko zakodowane mp3, które rozkodowywane są w locie przez sterownik na komputerze w oparciu o jakąś licencję. Czyli sa to mp3 tylko z nazwy. W ten sposób, to można "zabezpieczyć" każdy plik nawet ascii. Takich ofert sprzedaży, które wymagaja instalacji softu do zabezpieczeń należy unikać jak ognia. Dotyczy to też iTunes i całej dystrybucji Apple, jeśli nic się ostatnio nie zmieniło.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Tu jest wyjasnione, kiedy cos wolno a kiedy nie wolno, zalezne jest to od rodzaju licencji

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu jest wyjasnione, kiedy cos wolno a kiedy nie wolno, zalezne jest to od rodzaju licencji

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Może i wyjaśnione, ale ja jestem za głupi, aby zrozumieć prawniczy bełkot. Rozumiem, że ty masz jasność, więc zapytam - jak np. zakupy plików flac na stronach qobuz i linnrecords mają się do tych licencji, który to z rodzajów?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Brnąc poprzez zapisy licencji, praw, zakazów, które możesz złamać....zajrzyj do programu Burrrn.

Będziesz zadowolony na tyle, aby (nie)powrócić do powyższej dyskusji

Słuchając rozumu....

Może i wyjaśnione, ale ja jestem za głupi, aby zrozumieć prawniczy bełkot. Rozumiem, że ty masz jasność, więc zapytam - jak np. zakupy plików flac na stronach qobuz i linnrecords mają się do tych licencji, który to z rodzajów?

Możesz kopiować na własny użytek. Tak samo możesz przekonwertować na inny format. Rodzinie można kopiować, w granicach polskiego prawa (tzw. użytek dozwolony) - tak samo jakbyś wypalił płytę CD.

 

Pliki FLAC generalnie nie są w żaden sposób zabezpieczone przed kopiowanie i sprzedawcy liczą tutaj na zwykłą uczciwość nabywcy. Mogą być za to znakowane cyfrowo, tak, żeby dało się ustalić źródło pliku - np. gdyby był rozpowszechniany nielegalnie.

jak np. zakupy plików flac na stronach qobuz i linnrecords mają się do tych licencji, który to z rodzajów?

Wynika z tego ze trzeba sprawdzic w oparciu o jaka licencje sprzedawane sa te pliki, wtedy dopiero bedzie wiadomo co wolno z tym plikiem a co nie wolno.

 

Jesli mamy duza litere C w koleczku Copyrightr - to oznacza wszelkie prawa zastrzezone - zasada, którą objęte jest tradycyjne prawo autorskie. Nie zezwala ona na zmienianie utworu oraz kopiowania bez zgody autora (zwykle pisemnej).

Czyli mp3 raczej zrobic z tego nie wolno

 

Jesli mamy odwrocone C w koleczku - Copyleft – rodzaj systemu licencjonowania praw autorskich, zezwalający na modyfikację pracy i jej dalszą redystrybucję na identycznych warunkach.

Wtedy mozemy zrobic z tego mp3

 

Lub jesli mamy w koleczku podwoja litere CC wtedy sa rozne rodzaje licencji trzeba sie z tym glebiej zapoznac.

 

Linn Record ma w koleczku zwykle C czyli nic z tym plikiem robic nie wolno bez zezwolenia, wolno zrobic tylko kopie zapasowa ale mp3 juz na moja logike NIE ( Bo licencja nie zezwala na zmiane utworu)

Brnąc poprzez zapisy licencji, praw, zakazów, które możesz złamać....zajrzyj do programu Burrrn.

Będziesz zadowolony na tyle, aby (nie)powrócić do powyższej dyskusji

Nie korzystam i nie mam zainstalowanego programu Burrrn.

Byłbym zadowolony, gdyby było jak napisał rock&roll:

 

Możesz kopiować na własny użytek. Tak samo możesz przekonwertować na inny format. Rodzinie można kopiować, w granicach polskiego prawa (tzw. użytek dozwolony) - tak samo jakbyś wypalił płytę CD.

Takie podejście by mi pasowało - kupuję pliki wysokiej rozdzielczości i mogę zgodnie z prawem wypalić sobie na ich podstawie AudioCD

 

 

Wynika z tego ze trzeba sprawdzic w oparciu o jaka licencje sprzedawane sa te pliki, wtedy dopiero bedzie wiadomo co wolno z tym plikiem a co nie wolno.

 

Jesli mamy duza litere C w koleczku Copyrightr - to oznacza wszelkie prawa zastrzezone - zasada, którą objęte jest tradycyjne prawo autorskie. Nie zezwala ona zmieniania utworu oraz kopiowania bez zgody autora (zwykle pisemnej).

Czyli mp3 raczej zrobic z tego nie wolno

 

Jesli mamy odwrocone C w koleczku - Copyleft – rodzaj systemu licencjonowania praw autorskich, zezwalający na modyfikację pracy i jej dalszą redystrybucję na identycznych warunkach.

Wtedy mozemy zrobic z tego mp3

 

Lub jesli mamy w koleczku podwoja litere CC wtedy sa rozne rodzaje licencji trzeba sie z tym glebiej zapoznac.

 

Gdybym znalazł te kółeczka, to bym sobie poradził :). Problem jest taki, że ja nie potrafię ich znaleźć :(

 

Linn Record ma w koleczku zwykle C czyli nic z tym plikiem robic nie wolno bez zezwolenia, wolno zrobic tylko kopie zapasowa ale mp3 juz na moja logike NIE ( Bo licencja nie zezwala na zmiane utworu)

A gdzie jest to kółeczko przy plikach flac?

A gdzie jest to kółeczko przy plikach flac?

Pliki sprzedawane sa z okladkami ktore sa skanami okladek plyt CD czy tez DSD, jesli na takiej okladce jest jakas licencja, moim zdaniem odnosi sie ona wlasnie tez do pliku.

Pliki sprzedawane sa z okladkami ktore sa skanami okladek plyt CD czy tez DSD, jesli na takiej okladce jest jakas licencja, moim zdaniem odnosi sie ona wlasnie tez do pliku.

Aby na pewno? Kupuje się możliwość ściągnięcia pliku i korzystania z niego, a nie skany okładek.

 

Przejrzałem jeszcze trochę internet i raczej Roc&Roll ma rację. Można sobie to robić na podstawie prawa do prywatnego dozwolonego użytku.

Prywatny dozwolony użytek obejmuje rówież znajomych. To co sobie jakiś serwis napisze w licencji jest bez znaczenia, bo polskie prawo jest tu nadrzędne. Czyli podsumowując: w kręgu rodziny i znajomych można sobie robić co się chce, pod warunkiem, że muzyka/video/książka pochodzi z legalnego źródła. Znajomego można też miec przez internet, żeby była jasność, nie musi cię odwiedzać, ani nawet nie musisz wiedzieć jak wygląda.

 

Programów komputerowych i gier to nie dotyczy, tam są odrębne paragrafy.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

To co sobie jakiś serwis napisze w licencji jest bez znaczenia, bo polskie prawo jest tu nadrzędne.

Jeśli kupujesz w serwisie polskim, to raczej jasne. Pytanie, jak ma się nasze prawo jeśli robisz zakup w serwisie zagranicznym?

Jeśli kupujesz w serwisie polskim, to raczej jasne. Pytanie, jak ma się nasze prawo jeśli robisz zakup w serwisie zagranicznym?

Jeśli to jest EU, a oferta kierowana jest do Polski lub również do Polski, to obowiązuje Polskie prawo. Poza EU nie wiem.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Czytam temat/wątek i do końca nie rozumiem pytania…

Skoro nabywa się CD/pliki to stajemy się jednocześnie właścicielem nośnika (w tym przypadku cyfrowego pliku).

Wykorzystanie utworu do kompresji, wycięcia fragmentu w celu ustawienia jako dzwonka w telefonie, zmiana na inny format (FLAC -Aiff) itd. NIE JEST ZABRONIONA PRAWEM.

Prawem zabronione jest ingerowanie nie w strukturę pliku/nosnika (jak ktoś lubi, może zaraz po wyjściu z saloniku muzycznego pociąć płytę nożem), a wykorzystywanie plików i zawartości plików/nosnika w celach zarobkowych.

Nie ma znaczenia czy tworzymy wycinek utworu i sprzedajemy jako dzwonek, czy kopiujemy całą zawartość nosnika/pliku i sprzedajemy go.

Prawo przewiduje również tworzenie kopii na swój uzytek. Czyli logicznym jest, jesli nie mam CD w aucie, ale mam odtwarzacz plików to prawa nie łamię tworząc sobie z CD/pliku dowolny format i słuchając go na przenośnym odtwarzaczu plików, w telefonie, odtwarzaczu w aucie czy czymkolwiek.

 

Widzę, że ktoś usilnie chce być bardziej papieski od samego papieża. Do tego za często podejmuje się temat słuchania kabelków przez inne osoby.

 

Kolego czeczen z całym szacunkiem, tworzysz niepotrzebne problemy. Prawo jasno określa co możesz zrobić, a czego nie.

Dlatego nabywając pliki np. w HDTrack'a mozesz sobie zrobić dowolną ilość kopii, bo w przypadku utraty danych…nikt Ci ich nie zwróci (jak analogicznie z nosnikiem w postaci CD, gubisz…żegnaj muzyko).

 

Proponuję na weekend dobrą płytę, nie czepiać się innych i do tego tworzyć problemy, których nie ma i nigdy nie było.

 

 

Mam nadzieję, że jasniej się nie da.

 

Pozdrawiam i miłych odsłuchów MP3/FLAC/OGG/CD z dowolnej ilości kopii.

 

 

p.s.

Oczywiście bywają pliki do tzw. kilkukrotnego lub czasowego odsłuchu. Wtedy licencja określa zasady na jakich nabywa się prawo do korzystania z tych plików.

Jesli nie są one na zasadach ODPŁATNEGO UZYCZENIA CZASOWEGO DO ODSŁUCHU (tak to powinno brzmieć w przypadku takiej muzyki), to nie ma znaczenia, czy płytę w ramach własnego odsłuchu katujesz po 100 czy po 1000 razy. Czy robisz 1 czy 1000 kopii.

Tak samo jak uzyczenie do odsłuchu. nie łamiemy prawa pozyczając komuś nośnika CD. Natomiast gdyby ta osoba dokonała w ramach "odsłuchu" kopii na swój własny uzytek, mozna napisac o złamaniu prawa. Pytanie tylko…czy piszemy o fakcie skopiowania jednej płyty, czy setek płyt. I czym innym jest gdy kopiując robimy to "dla siebie" czy tworzymy dalszą odsprzedaż.

 

Na koniec jeszcze jedno, by już całkowicie wyczerpac temat. Jesli zdecydujesz się odsprzedac nośnik CD czy pliki, kopie powinieneś w tym momencie usunąć lub NIEODPŁATNIE przekazać nowemu właścicielowi/nabywcy CD/plików.

 

Cena uzyskana za nosnik czy pliki cyfrowe nie ma żadnego znaczenia. Perełki na rynku wtórnym dochodzą do kilku tysięcy złotych, nikt nie łamie prawo.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Nieco odchodząc od prawa autorskiego. Apple nie daje obsługi flac oraz ogg bo te formaty z założenia nie wspierają DRM :D

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Matko bosko, ależ powyżej są dyrdymały odnośnie praw autorskich! A już traktowanie utworu w kategoriach programu komputerowego to jakiś szczyt inwencji. Przecież nie trzeba być prawnikiem aby w necie odszukać i zrozumieć podstawy prawa autorskiego. To kilka przepisów na krzyż

????

Matko bosko, ależ powyżej są dyrdymały odnośnie praw autorskich! A już traktowanie utworu w kategoriach programu komputerowego to jakiś szczyt inwencji. Przecież nie trzeba być prawnikiem aby w necie odszukać i zrozumieć podstawy prawa autorskiego. To kilka przepisów na krzyż

 

Dokładnie, masz rację. Tylko jak widać nie chce się przeczytać tych praw i lepiej stworzyć temat…przy okazji "dowalić" innym, że słyszą kabelki i je kupują za XXXX kwotę.

A prawo opisujące sytuacje łamania praw autorskich (bo o nich mowa) jest wręcz proste jak milimetr drutu w kieszeni.

 

W naszym kraju by złamac prawo autorskie w przypadku domowego uzytkownika, trzeba naprawdę zadać sobie trud…lub stworzyć sobie z tego proceder do stałego pozyskiwania środków ;)

 

Pozdr.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.