kabel XLR - DIY - kilka prostych pytan

[leon28]

witam wszystkich mam kilka pytan zwiazanych z wykonaniem takiego kabla XLR, pytania sa pewnie banalne, ale wole sie upewnic

 

 

chodzi przede wszystkim o to czy:

 

 

- jesli z jakis wzgledow zle polacze piny, to czy bedzie to slychac podczas grania / odtwarzania muzyki?

- czy zle polaczenie przewodow (zamiana pin 1 na pin 2 lub ekran) moze spowodowac jakies uszkodzenia w polaczonym sprzecie?

- na co szczegolnie trzeba zwrocic uwage tworzac taki kabel (wiadomo, ze odpowiednie podpiecie zyl, ale co jeszcze?)

 

z gory dzieki za pomoc

[januss73]

- jesli z jakis wzgledow zle polacze piny, to czy bedzie to slychac podczas grania / odtwarzania muzyki?

Tak. Możesz mieć kanały w przeciw fazie.

 

- czy zle polaczenie przewodow (zamiana pin 1 na pin 2 lub ekran) moze spowodowac jakies uszkodzenia w polaczonym sprzecie?

Nie.

 

- na co szczegolnie trzeba zwrocic uwage tworzac taki kabel (wiadomo, ze odpowiednie podpiecie zyl, ale co jeszcze?)

Taka moja rada. Przy lutowaniu wtyków dobry topnik (ja samaruję nawet fluxem), wcześniej pobielone przewody i przede wszystkim jak najkrótszy konakt lutownicy ze stykami. No i nie zapomnij naciągnąć na kabel obudowy i co tam potrzeba przed wlutowaniem bo wiadomo.. :)

[leon28]

Tak. Możesz mieć kanały w przeciw fazie.

 

 

Nie.

 

 

Taka moja rada. Przy lutowaniu wtyków dobry topnik (ja samaruję nawet fluxem), wcześniej pobielone przewody i przede wszystkim jak najkrótszy konakt lutownicy ze stykami. No i nie zapomnij naciągnąć na kabel obudowy i co tam potrzeba przed wlutowaniem bo wiadomo.. :)

 

dzieki wielkie za szybkie rozwianie watpliwosci ;-)

skoro jest mala szansa na uszkodzenia, to nie ma problemu, zeby samemu poprobowac.

robilem male przemeblowania w systemie i potrzebuje kabli troche dluzszych niz smieszne 0,5m, czy 1m.

[rafals]

A czego używasz?

Ja sobie robię z Cordial CMK 222 i wtyki Neutrik.

[leon28]

A czego używasz?

Ja sobie robię z Cordial CMK 222 i wtyki Neutrik.

wtyki mam neutrika na razie NC3 MXX, chcialem kupic nc5, ale niestety w mojej miescinie tego nie mieli, a kabel prolinka - scialem po prostu gotowy xlr, oblozylem go oplotem i zamknalem koncowkami.

wyglad jak kable 100 x drozsze, a dlugosc odpowiednia do moich potrzeb. zyc nie umierac. i najwazniejsze, ze bez problemow dziala.

[Kriss-Kross]

Widzę, że już kabelki zrobiłeś. Ostatnio dzieliłem parę 1,5 m XLR na cztery 0,75 m ( Wireworld Equinox 7).

Podejżałem, że aby przy lutowaniu izolacje nie topiły się nadmiernie jeżeli mają taką tendencję zakładają na końce tych izolacji krótkie 2 mm pierścionki z koszulki termokurczliwej, która po lutowaniu zostaje idealnie w danym miejscu.

Van den Hul przy kablach węglowych (miałem CS 122 Hybrid) zagniata na końcówkach przewodów srebrne rurki i dopiero je lutuje do pinów.

Powinno się sprawdzać oznaczenia pinów w sprzęcie ponieważ nie wiem czy obowiazuje obecnie standard ale wiem, że niektóre modele wysokich CD Marantza i chyba Wadii mają odwrotnie piny sygnałowe i trzeba do nich przelutować kabelki jeżeli chce się zachować prawidłową polaryzację.

[Waldi_06]

może sie przyda.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kriss-Kross]

Waldi_06

Tak jak w pierwszych słowach tej instrukcji napisano, że połączenia niestety nie zostały w pełni znormalizowane.

Co najmniej jak wspominałem dawniej Marantz. Zobaczę jak obecnie.

Pozdrawiam

Krzysiek

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[leon28]

Widzę, że już kabelki zrobiłeś. Ostatnio dzieliłem parę 1,5 m XLR na cztery 0,75 m ( Wireworld Equinox 7).

Podejżałem, że aby przy lutowaniu izolacje nie topiły się nadmiernie jeżeli mają taką tendencję zakładają na końce tych izolacji krótkie 2 mm pierścionki z koszulki termokurczliwej, która po lutowaniu zostaje idealnie w danym miejscu.

tak kable juz dzialaja i to jeszcze jak. poza tym nie jestem tak ograniczony miejscem ustawienia sprzetu, co przy kablach o dlugosciach rzedu 0,5 - 1m po prostu mnie denerwowalo. a z tymi koszulkami to niezly patent. jak bede wymienial wtyki, to moze cos takiego zastosuje, bedzie lepiej niz przy kupnych ;-)

 

może sie przyda.

na pewno sie przyda, tym bardziej, ze kolejnym krokiem bedzie balansowanie kabli od moich sluchawek.

[Kriss-Kross]

Obecnie Marantz też 3 mają HOT.

A najlepsze, że wiele sprzętów nie ma na obudowach oznaczeń. No chyba, że w instrukcji albo uznają, że już obowiazuje standard 2 HOT ale jak widać po Marantzu i to tych wyższych modelach nie wszystkich obowiązuje.

 

BTW

Nie daj Boże nie chcę rozpętywać dyskusji na temat długości kabli czy długości w ogóle.

Na Audio Show na prezentacji firmy FM Acoustics zapytałem właściciela - konstruktora o konfigurację sprzętu.

Powiedział, że kable głośnikowe powinny być ekstremalnie krótkie dlatego końcówki mocy stały tuż przy kolumnach a interkonekty oczywiscie XLR przy prawidłowo skonstruowanym przedwzmacniaczu mogą być dowolnie długie.

Założyciel Nordosta ( w koncu firma kablarska) twierdzi zaś, że interkonekt powinien mieć dokładnie 72 cm ze wględu na odbicia sygnału w paśmie akustycznym. Niestety nie oferują takiej długości. I masz tu babo placek.

Pozdrawiam

Krzysiek

[leon28]

Obecnie Marantz też 3 mają HOT.

A najlepsze, że wiele sprzętów nie ma na obudowach oznaczeń. No chyba, że w instrukcji albo uznają, że już obowiazuje standard 2 HOT ale jak widać po Marantzu i to tych wyższych modelach nie wszystkich obowiązuje.

 

BTW

Nie daj Boże nie chcę rozpętywać dyskusji na temat długości kabli czy długości w ogóle.

Na Audio Show na prezentacji firmy FM Acoustics zapytałem właściciela - konstruktora o konfigurację sprzętu.

Powiedział, że kable głośnikowe powinny być ekstremalnie krótkie dlatego końcówki mocy stały tuż przy kolumnach a interkonekty oczywiscie XLR przy prawidłowo skonstruowanym przedwzmacniaczu mogą być dowolnie długie.

Założyciel Nordosta ( w koncu firma kablarska) twierdzi zaś, że interkonekt powinien mieć dokładnie 72 cm ze wględu na odbicia sygnału w paśmie akustycznym. Niestety nie oferują takiej długości. I masz tu babo placek.

Pozdrawiam

Krzysiek

czy te 72cm dotyczy rowniez xlr?

[adik]

W xlr może być nawet kilkadziesiąt metrów, zakłócenia zostaną skasowane przy desymetryzacji w którymś miejscu toru na drodze do głośnika.

[Kriss-Kross]

Leon28

musiałbym odszukać ten artykuł. Czytałem w necie przy okazji szukania odp. na temat długosci kabli.

Czy dotyczyło to konkretnie XLR nie pamietam ale też nie spodziewam aby to miało w tym przypadku znaczenie.

Adik

Z tego co zrozumialem z wypowiedzi w tym artykule nie chodziło o kasowanie zakłóceń w połączeniu zbalansowanym ale o odbicia sygnału akustycznego w kablu od jego zakończeń.

Nie dyskutuję z tym ale przytaczam z pamieci tą wypowiedź.

Generalnie rezystancja kilkadziesiąt omów na kilometr mnie nie martwi ale pojemność 50-100 pF każdego dodatkowego metra już mnie zastanawia.

 

No i się zaczęło.

[adik]

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie dociąć dokładnie 72 cm dla dobrego samopoczucia.

[Kriss-Kross]

Pewnie, że tak. Kto nam zabroni?

Mam system CD; pre; końcówki no i kolumny oczywiście.

Do tej pory miałem Van den Hula między pre a końcowką i kabel mikrofonowy między CD i Pre.

Pomyślałem może czas na upgrade. Pożyczyłem Monstera i miałem sześć kombinacji do sprawdzenia.

Za każdym razem było inaczej. Pożyczyłem Wireworlda i znowu karuzela z kablami.

Mówię sobie dość tego kupuję. Na allegro firma Audio Kolor wystawiła 1,5 metra w cenie 0,5 m.

Wylicytowałem. Okazało się, że to pomyłka cenowa no ale oferta jest ofertą i obowiązuje.

To pomyślałem ciachnę na pół i będę miał 2 pary. Dla pewności przed cięciem pożyczyłem jeszcze raz dodatkowego Wireworlda czy aby nie popełniam błędu. Było najlepiej ze wszystkich kombinacji.

No to podzieliłem na pół czyli po 75 cm. Ot i cała tajemnica. A może trzeba było uciąć 72 cm?

Dobrze, że humor nas nie opuszcza.

Pozdrawiam

Krzysiek