Wzmacniacz do kina domowego

Celtique · 3 Grudnia 2014

Witam,

Muszę się przyznać że jestem kompletnym laikiem w kwestii hifi. Jako zapalony miłośnik filmów od jakiegoś czasu borykałem się z wyborem zestawu do kina domowego. Jednak wielkość mojego pokoju (ok. 11 m2) oraz dość mocne umeblowanie nie pozwala mi na zbytnią swobodę w tym temacie.

Po zapoznaniu się z kilkoma tematami forum oraz poradami specjalistów że do nagłośnienia małego pokoju w zupełności wystarczy sprzęt stereo moje zapędy w kierunku amplitunerów av zmalały i postanowiłem zwrócić się ku sprzętowi hifi. Wybór padł więc na amplituner stereo, bądź zintegrowany wzmacniacz. To byłby mój pierwszy sprzęt tego typu (posiadam obecnie mini wieżę Grundig M16, niestety zaczyna się psuć po 15 latach).

Muzyka której słucham jest bardzo różnorodna, od muzyki klubowej i radiowej do rocka. W głównej mierze jednak jak bym miał wybierać to byłby to amerykański, bądź francuski hip-hop raczej mniej medialny, czasem z elementami jazzu, soulu, bluesa (de la soul, erykah badu, guru jazzmataz, beastie boys).

Co do samego wzmacniacza nie jestem audiofilem. Budżet na sprzęt mam ograniczony max do 3 tysięcy (ostatecznie na sam wzmacniacz bez głośników).

Wzmacniacz planuje w przyszłości podpiąć do kina domowego jako końcówkę mocy aby zasilał fronty i w przyzwoity sposób też grał. Urządzenie więc musi mieć funkcję direct source. To moje główne wymaganie, dlatego NAD chociaż pozytywnie odbierany wymusza zabawę zworkami z tyłu więc odpada.

Z tymi wymaganiami radzą sobie Audiolab 8200A oraz Creek 50a jednak przewyższają budżet. Z tańszych widziałem Yamahę Rn-500,RS-701, Onkyo, Marantz.

To na razie suche dane. W późniejszym czasie planuje oczywiście posłuchać sprzętu, ale wolę mieć wcześniej jakieś informacje na temat tych zestawów, konfiguracji,może innego sprzętu. Ewentualnie czy warto się wykosztować i dołożyć do tego creeka czy audiolaba?

**Q21** · 3 Grudnia 2014

Zacznę od różnic pomiędzy urządzeniami Yamaha, Marantz a np. Creek czy Audiolab. Jest to inne klasa sprzętu i znacznie lepsze brzmienie. Czy jednak jest to różnica, którą warto dołożyć, zależy od Ciebie oraz przede wszystkim kolumn z jakimi urządzenia będą współpracowały.

Jeśli zamierzasz docelowo zbudować porządny system stereo i chcesz etapami budować zestaw, zwróć uwagę na Creek lub Audiolab.

Zresztą jeśli masz taką możliwość, zapraszam serdecznie do naszego salonu na odsłuchy, porównania poszczególnych rozwiązań.

Celtique · 3 Grudnia 2014

Przyznaję że bardziej celowałem w bardzej zintegrowane systemy jak np w Yamaha R-N500 z wbudowanym dacem i tunerem. CD przyznaję że nie słucham praktycznie w ogóle, jesli brałbym pod uwage jakikolwiek wzmacniacz zintegrowany to nastepnym klockiem pewnie byłby jakiś DAC z wbudowanym ethernetem i wifi (W domu mam już sieć WIFI, LAN no i serwer NAS). Jakby miał jeszcze tuner to chyba byłbym uszczęśliwiony :D. Myślę że jednak z uwagi na koszty byłoby pewnie nieprędko (pewnie z rok przynajmniej).

Jeśli chodzi o głośniki to z uwagi na mały pokój musiałyby być na pewno podstawkowe z bass reflex z przodu ponieważ mogą być bardzo blisko ściany a nawet zawieszone na niej (wiem ze to profanacja dla sprzętu stereo ale może się okazać że innego wyjścia innego nie mam). W tej chwili namiastka ich z miniwierzy stoi po obu stronach na szafie. Cena jaką mogę przeznaczyć na zestaw (dwie sztuki) to myślę że w przypadku audiolaba bądź creeka max 1000-1500zł (wolałbym taniej do tysiąca).

Mam też dwa pytania bardziej z zakresu łączenia systemów. Jak się ma jakość amplitunera stereo do amplitunerów av? Chodzi mi jak drogi sprzęt av musiałby być żeby jakością muzyki dorównał stereo z przedziału cenowego 2000-3000 (zakładając np. najtańszą opcję z podanych czyli yamachę)?

Jeszcze jedno pytanie czy w systemie który buduje amplituner av + stereo końcówka do zasilania frontów nie będzie słabym punktem? Chodzi mi o to że w tym przedziale cenowym max mocy to 60W. Amplitunery av mają 100W przynajmniej. oczywiście są to założenia hipotetyczne, gdybym przeniósł sprzęt do pokoju o rozmiarach min. 30m2. Czy wtedy taki creek bądź audiolab podołają zadaniu?

**Genesis** · 3 Grudnia 2014

Kino w 11 m2? To jak basen domowy - ale taki pod łóżkiem. Poza tym od takich pytań jest zakładka Kino Domowe

Celtique · 3 Grudnia 2014

Genesis już pisałem o tym, że w głównej mierze myślę o wzmacniaczu stereo, na tym się koncentruje dlatego uważam to za odpowiednią zakładkę(podejrzewam, że w kinie domowym odesłaliby mnie tutaj gdybym pytał o wzmacniacze). Sprzęt wykorzystywany co prawda w dużej mierze będzie do kina domowego, ale tez i do muzyki.Potrzebuję więc czegoś uniwersalnego. Oczywiście to już było i są tylko dwie opcje.Pierwsza kupić kino domowe i stąd moje pytanie o jakość dźwięku i różnice cenowe w porównaniu do stereo, a druga dobrać wzmacniacz stereo i na razie póki mam tak mały pokój na nim się opierać. Za jakiś czas pewnie się przeprowadzę i wtedy będę myślał o kinie domowym a wzmacniaczem zasilę fronty. Opcja druga pasuje mi najbardziej, jest najbardziej elastyczna i często z resztą polecana.Jeżeli są jednak amplitunery wielokanałowe które kosztują np do 4 tysięcy a jakość muzyki mają taką samą albo zbliżoną do sprzętu za 2 tysiące w stereo mógłbym taką ewentualność wziąć pod uwagę. Raz się wykosztować ale na lata. Po kilku forach krążą informacje o tym że istnieją takie sprzęty jednak piszą tez że są to amplitunery z wyższej półki

kometa · 4 Grudnia 2014

Witam,

Możesz zakupić amplituner np. Arcam avr 400 na allegro, można już za 4000zł kupić używany. I w tedy masz kino i dobre stereo w jednym urządzeniu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z amplitunerów które słuchałem, i jeszcze w miarę dobrze grają w stereo to np. Nad, Marantz

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gonarek · 4 Grudnia 2014

Jesli chodzi o solidny wzmacniacz z okolic 3000 zł, który spełnia twoje wymagania odnośnie integracji z kinem, to ja tu widzę jedną dobra opcję: poluj na Krella KAV-300i z drugiej ręki. Ten wzmak ma wszystko to czego szukasz:

- funkcja direct source (tutaj pod nazwa theater throughput) konfigurowalna indywidualnie dla każdego wejścia liniowego

- końcówka mocy 2x150W@8ohm / 2x300W@4ohm wysteruje bez problemu większość kolumn dostępnych na rynku

- jakość dźwięku z zupełnie innej ligi niż te wzmacniacze, które wymieniłeś wcześniej

Ten sprzęt może być solidnym fundamentem do budowy wysokiej klasy systemu stereo w przyszłości, więc jego zakup należny traktować perspektywicznie. W ogłoszeniach pojawia się dość często w cenie wywoławczej ok 3500zł, więc spokojnie jesteś w stanie wynegocjować kwotę mieszczącą się w założonym budżecie.

Celtique · 5 Grudnia 2014

Dziękuję za odpowiedzi. Krella znalazłem ale najmniej za 4500 tysiąca. Muszę więc z niego zrezygnować. Przyznaje też że wole jednak nowy sprzęt. Mam niezbyt dobre doświadczenia z używaną elektroniką. Pozatym w dużym stopniu wiązałby się z kupnem w ciemno i brakiem gwarancji.

gonarek · 17 Grudnia 2014

Pozatym w dużym stopniu wiązałby się z kupnem w ciemno i brakiem gwarancji.

Akurat kupno w ciemno sprzętu używanego paradoksalnie łączy się z niewielkim ryzykiem, bo jeżeli cena zakupu była normalna (w sensie sprzedający nie zawyżył ponad średnią wartość rynkową) to w razie niewpasowania w system można tak sprzęt bez straty odsprzedać za te same pieniądze. A czasem nawet z niewielkim zyskiem, jeżeli cena zakupu była okazyjna. Z kolei w przypadku sprzętu nowego kupionego po cenie detalicznej odsprzedaż zawsze wiąże się ze znaczną stratą (30-50%) w zależności od tego ile czasu minęło od zakupu. A często może być nawet tak, że w międzyczasie zmieni się dystrybutor marki, a wraz z nim cena i wtedy strata jest jeszcze większa. Taka sytuacja była np. z popularnym Arcamem CD73T, który w dystrybucji Decibela kosztował 3300 zł i wtedy używki chodziły w okolicach 1600 zł, a kiedy sprzedaż marki przejął Audiocenter i obniżył cenę detaliczną do 2600zł, to na rynku wtórnym ceny zjechały do kwot poniżej 1000 zł. Tak więc ktoś, kto kupił go u oryginalnego dystrybutora obecnie przy odsprzedaży jest w stanie odzyskać jedynie 30% zapłaconej kwoty.

I tu dochodzimy do kwestii tzw. gwarancji. Piszę "tzw." nie bez przyczyny, bo w przypadku sprzętu audio, a w szczególności kolumn bardzo często roszczenia gwarancyjne są odrzucane jako powstałe z winy użytkownika. A przy odpowiednio skonstruowanej umowie gwarancyjnej pod "winę uzytkownika" można podciągnąć w zasadzie wszystko. Tak więc gwarancja zapewnia bardziej komfort psychiczny niż jakieś realne zabezpieczenie przed skutkami awarii. Inna rzecz, że nawet zakładając gwarancję działającą tak jak powinna i faktycznie chroniącą konsumenta, to i tak ew. koszty serwisu jakie trzeba byłoby ponieść z własnej kieszeni w przypadku naprawy używanych urządzeń są nieporównywalnie niższe niż strata poniesiona na odsprzedaży sprzętu zakupionego jako nowy. A weź pod uwagę, że awaria sprzętu to tylko jakaś tam ewentualność, która może równie dobrze nigdy się nie zdarzyć, natomiast strata na odsprzedaży jest 100% pewna jak śmierć i podatki. Mnie na przykład nigdy nie zdarzyła się awaria sprzętu, który kupiłem jako używany, a trochę się tego przewinęło, natomiast w CD, który miałem od nowości padło servo kilka miesięcy po zakończeniu gwarancji i naprawę musiałem pokryć już z własnych środków. Tyle dobrego mi przyszło z "mania" gwarancji ;)

Oczywiście to co napisałem powyżej nie oznacza, że należy całkowicie unikać kupowania sprzętu nowego. Wręcz przeciwnie, można kupować jak najbardziej, ale pod jednym warunkiem - nigdy po cenie detalicznej, która jest napompowana do granic przyzwoitości. Należy czekać na promocje albo wyprzedaże, kiedy dystrybutor daje konkretne upusty rzędu 30-40%, a czasem nawet sięgające 50% i wtedy jest to zakup jak najbardziej opłacalny.

Krella znalazłem ale najmniej za 4500 tysiąca. Muszę więc z niego zrezygnować.

To jest cena z księżyca. Najwyraźniej jakiś handlarzyna szuka jelenia. Czasami trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość, a ogłoszeń szukać raczej tu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) niż na allegro. Zdecydowanie mniej handlarzy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )