Skocz do zawartości
IGNORED

Mark Levison No390s - czy warto?


dyzman69

Rekomendowane odpowiedzi

No włąsnie , czy warto? Obiło mi się o uszy , że są jakieś problemy z nim . Patrick dziś rano potwierdził to co zasłyszałem na jego temat. Czy mileiście z nim do czynienia? Szkoda byłoby wywalić ponad 10 tys i potem martwic się o serwis czy dostęp do cześci zamiennych , nie wspominająć o kolejnych z tym związanych wydatkach. Chciałbym tego uniknąć . Oczywiscie zaraz ktoś napisze -to kup coś nowego. Na nowy sprzęt tej klasy mnie niestety nie stac a bardzo zależy mi na Levinsonie więć jedyne wyjscie zakup uzywanego. Uparłem się na Levinsona bo od tyg pracuje u mnie model 512 i to jest zwyczajnie koniec swiata! Wpasował się wręcz idealnie a jakośc dzwięku budzi podziw i fascynację. O 512 moge tylko pomażyć ( cena) ale już 390tka jest w moim zasięgu. Nie chcę jednak wpieprzyc się na minę.

Z drugiej strony zastanawiam się też na zakupem DACa i pozostawieniem CEC w roli transportu. Nie wiem jednak czy ten ostatni nie bedze wąskim gardłem w połaczeniu z DAC z okolic 20-30 tys. Pewnie znajdzie się kilka osob która podobne tematy już przerabiała . Chętnie poznam Wasze opinie więć proszę piszcie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/115653-mark-levison-no390s-czy-warto/
Udostępnij na innych stronach

Sprzet jest super, do czasu kiedy gra. To ma juz swoje lata, i moze pasc po tygodniu albo po paru latach i bedzie spory problem. Naped to nie jedyna usterka, która moze sie przydarzyć, bo slyszalem o awariach innych ukladow w tych klockach. Mozna miec fajny eksponat potem za 10k :)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Poza tym trzeba przesłuchać No390, bo to nie jest takie samo granie jak z No512. Dalej świetny CD player, ale jednak dźwiękowo słabszy niż No512. A jak chodzi o problemy serwisowe, to niestety mogą wystąpić w przypadku każdego starszego urządzenia. Ja to ćwiczyłem z Krellem KPS oraz Wadiami...

No włąsnie , czy warto? Obiło mi się o uszy , że są jakieś problemy z nim . Patrick dziś rano potwierdził to co zasłyszałem na jego temat. Czy mileiście z nim do czynienia?

 

Używam No.39 od 1998, a No.390S od 2003. No.512 znam, pożyczyłem go na prawie miesiąc i oddałem, ponieważ był za drogi - poza tym, że za drogi - to świetny CD/SACD player. Sonicznie nie widzę i nie słyszę żadnej większej różnicy pomiędzy tymi trzema modelami rozpatrując warstwę CD, tzn. jest minimalna na pograniczu percepcji słuchu w momencie kiedy w użyciu jest wewnętrzy pre i korzystamy z opcji variable. Przez szesnaście lat użytkowania No.39 nie popsuł się ani razu i nie było nigdy i przenigdy z nim kłopotów. No.390S popsuł się raz, ale właściwie nie można tego nazwać popsuciem, bo nic konkretnego się nie stało i po godzinnym servisie wszystko powróciło do normy. W teście w ciemno, który w danym momencie model gra - czy to No.39, 390S czy też 512 - sprawa niełatwa do wykrycia - wykorzystując setup: wzmacniacz mocy i preamp. Na pewno, wcześniej czy póżniej, siądzie power amp No.334, 335, 336 - wadliwy regulator napięcia i któryś z kanałów przestaje pracować (rzadko dwa na raz). Po wymianie kondensatorów w sekcji zasilania i wstawieniu nowego regulatora nie ma się co psuć. Zwykle padało to po sześciu, siedmiu latach eksploatacji - nawet po upływie gwarancji (pięć lat) szanujący się diler z autoryzowanym serwisem wymieniał komplet kondensatorów (niezależnie który kanał padł, wymieniali całość) i wstawiał nowy, niewadliwy regulator napięcia i po ptakach. Usługa ta była wykonywana za darmo bez względu na to, kiedy to się stało - (w czasie gwarancji, po gwarancji, długo po gwarancji - i jest tak do dziś).

Parker's Mood

ja mialem tego samego.. CEC to fajny cd tyle tylko ze trzeba uwazac przy "ostrym" systemie zeby nie gral zbyt syntetycznie czy za sucho.. ale z zewnetrznym DAC duzo bedzie zalezalo od konwertera.. w moim wypadku mankament CECa pojawil sie po ok. roku - schrzaniony wyswietlacz.. poza tym pod wzgledem dzwieku gral bez zarzutu

Cały sprzęt jaki mam lub miałem zawsze był kupiony jako nowy, włącznie z kolumnami. Jedyne używane rzeczy z audio jakie kupiłem to kable - w tym konkretnym przypadku (oprócz dwóch sieciówek Shunyaty i trzech PS Audio) nigdy nie kupiłem nowych. Został jeszcze używany Meridian 505.24 - ale też kupiony jako nowy przez mojego przyjaciela i bardzo rzadko użytkowany, przeszedł w moje ręce - wygląda jak nówka nieśmiganka.

Parker's Mood

ja mialem tego samego.. CEC to fajny cd tyle tylko ze trzeba uwazac przy "ostrym" systemie zeby nie gral zbyt syntetycznie czy za sucho.. ale z zewnetrznym DAC duzo bedzie zalezalo od konwertera.. w moim wypadku mankament CECa pojawil sie po ok. roku - schrzaniony wyswietlacz.. poza tym pod wzgledem dzwieku gral bez zarzutu

No własnie ciekawe bo mój CIEĆ gra razem z Krellem 400xi który przez wielu tu pietnowany jest za cechy które moim zdaniem są mu obce. A czy jest ostro czy nie, nie jeden mógł juz u mnie to ocenic , goszcząc na odsłychach wieczornych i jesli się niemylę ani jedna osoba nie podziela tego zdania. Wrecz przeciwnie , każą popukać się w głowę wszystkim tym którzy głoszą podobne tezy. 512 ma podobny charakter do CEC co mnie mocno zaskoczyło ( nie tylko mnie) ale fakt ten sprawił ze pasuje u mnie jak ulał a efekt jest spektakularny.

 

Troche przestraszyłem się tej rzekomej awaryjnosci Levinsona ale z drugiej strony kto mi zagwarantuje nienaganną prace innych urządzen skoro będą z drugiej ręki? Taki zakup zawsze bedzie okupiony dużą dozą niepewnosci i prawopodobienstwa wystąpienia awarii. Znalazłem ciekawą i wydaje mi się uczciwą ofertę sprzedazy ML no39 . Urzadzenie miało 2 włascicieli , stan idealny , niegdy nie naprawiany , działa bez zarzutu . 10 latek. Kusi mnie jak diabli by go kupic bo jutro 512 jedzie juz do prawowitego własciciela i bedzie wielki ból i płacz gdy znów cofnę się do mojego poczciwego CIECIA. Dysproporcja w jakosci dzwieku obu odtwarzaczy jest ogromna a co gorsza system mój pozwala to dostrzec( na nieszczęscie moje i Ciecia)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Znalazłem ciekawą i wydaje mi się uczciwą ofertę sprzedazy ML no39 .

 

Jak Ci odpowiada ta stylistyka to po prostu kupuj i się nie zastanawiaj;-) Czy to będzie 10-letni ML czy Krell czy Wadia to zawsze na horyzoncie widać analogiczne problemy serwisowe. Najbardziej doświadczony z nas jak chodzi o produkty ML jest MarkN i skoro on go poleca to uważam, że wie co robi i należy go posłuchać. Najlepiej żebyś przesłuchał przed zakupem. Pożycz za kaucją i sam będziesz wiedzieć jakie są różnice.

Znalazłem ciekawą i wydaje mi się uczciwą ofertę sprzedazy ML no39 . Urzadzenie miało 2 włascicieli , stan idealny , niegdy nie naprawiany , działa bez zarzutu . 10 latek.

 

No ,nie bardzo 10-latek. Zdaje się następca No.390S jest produkowany od 2001 r.

Niektórzy wolą 39-ke od 390S. W 39-ce jest napęd CDM 12 Industrial i przetworniki Burr Brown. W 390S kości Analog Devices 1853.

Prawidłowo użytkowany nie powinien sprawiać problemów,ale znam przypadek w którym 390S został uszkodzony nadajnikiem zdalnego sterowania od dekodera telewizji satelitarnej. Nawet w instrukcji obsługi jest podane ,aby nie kierować innych RC na włączony lub w stand by odtwarzacz.

I uważaj na jednego pana z Częstochowy ,który skupuje uszkodzone Levinsony ( i nie tylko) ,naprawia i opycha nieświadomym klientom.

 

Aha i zdaje się z Industrialem to możesz mieć kłopot jak się zepsuje w tym Ml 39

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Irek, ciężko znaleźć kilkunastoletnie urządzenie, które w ogóle nie było naprawiane. Ja mam 6-letni komplet ARC Ref. i w sumie trzy klocki przeszły już 4 naprawy będące skutkiem rozmaitych awarii. Oczywiście w przypadku odsprzedaży należy o tym uczciwie powiadomić kupującego, ale nie stanowi to moim zdaniem przesłanki do odstąpienia od transakcji. Wszystko może się w końcu zepsuć, problem w tym jak zostało naprawione. Gdybyśmy kierowali się tymi samymi przesłankami np w odniesieniu do samochodów, to moje poprzednie Volvo V70 byłoby niesprzedawalne;-) Tam nie było miesiąca, a nawet tygodnia, żeby się coś nie zepsuło;-)

Jak Ci odpowiada ta stylistyka to po prostu kupuj i się nie zastanawiaj;-) Czy to będzie 10-letni ML czy Krell czy Wadia to zawsze na horyzoncie widać analogiczne problemy serwisowe

 

No różnice są jednak pomiędzy tymi firmami.

 

KRELL ma taką przewagę, że posiada serwisanta, który jest znany ze swojej wiedzy i rzetelności czyli Pana Kałużę. To człowiek, który potrafi rzetelnie powiedzieć które modele można kupować i w razie czego naprawiać (np. CD 280) a które są potencjalnymi przyciskami do papieru (Krell SACD).

 

Nie wiem jak z serwisem ML w Polsce, czy jest ktoś kto jest rzetelnym serwisantem tej marki?

 

Wadia przez lata była sprzedawana przez Jasika więc zakładam, że ktoś to dla niego serwisował przez te lata?

 

CD to zawsze ruletka jeśli pochodzi z drugiej ręki i ma wiele lat. Dlatego IMO lepiej kupować te marki, które mają porządny serwis;-)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Nie wiem jak z serwisem ML w Polsce, czy jest ktoś kto jest rzetelnym serwisantem tej marki?

Wadia przez lata była sprzedawana przez Jasika więc zakładam, że ktoś to dla niego serwisował przez te lata?

 

Zarówno Wadię, Krella jak i ML serwisuje Marek Michalczyk i robi to bardzo dobrze.

Ja mam 6-letni komplet ARC Ref. i w sumie trzy klocki przeszły już 4 naprawy będące skutkiem rozmaitych awarii.

 

Podziwiam Twoją wytrzymałość. Przecież to drogie urządzenia. Co się dzieje z tymi ARC... chyba, że to z Twojej winy to jeszcze rozumiem...

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Podziwiam Twoją wytrzymałość. Przecież to drogie urządzenia. Co się dzieje z tymi ARC... chyba, że to z Twojej winy to jeszcze rozumiem...

 

Generalnie nieźle grają, więc jakoś z nimi wytrzymuję. Szczerze mówiąc to pewnie jakaś moja wina też w tym jest, ale mam kuzyna elektronika, więc ewentualne grzechy uchodzą mi w miarę bezkarnie:-) Największe problemy jak chodzi o moje klocki miałem z Wadią... Tam się posypał mechanizm napędu szuflady. Słynny TEAC VRDS. Marek M. ściągał te kółka gdzieś z USA za ciężką kasę... A Wadia olała temat całkowicie, kiedyś już o tym pisałem. Krell zachowywał się wobec swoich klientów zupełnie inaczej, to chyba z kolei Ty o tym kiedyś pisałeś?

Irek, ciężko znaleźć kilkunastoletnie urządzenie, które w ogóle nie było naprawiane. Ja mam 6-letni komplet ARC Ref. i w sumie trzy klocki przeszły już 4 naprawy będące skutkiem rozmaitych awarii. Oczywiście w przypadku odsprzedaży należy o tym uczciwie powiadomić kupującego, ale nie stanowi to moim zdaniem przesłanki do odstąpienia od transakcji. Wszystko może się w końcu zepsuć, problem w tym jak zostało naprawione. Gdybyśmy kierowali się tymi samymi przesłankami np w odniesieniu do samochodów, to moje poprzednie Volvo V70 byłoby niesprzedawalne;-) Tam nie było miesiąca, a nawet tygodnia, żeby się coś nie zepsuło;-)

 

Z tym volvo to bywa różnie :) Rozmawialiśmy kiedyś na ten temat. Co do używek masz rację oczywiście. Tylko ,że 39 i 390S to skomplikowane maszyny. Nie ma za dużo osób u nas w kraju ,które potrafią to naprawić.Nie wiem jak teraz kiedy jest dystrybutor ,ale kiedyś to był dramat jeśli taki cd nawalił. Zero pomocy ze strony producenta .Nawet odpowiedzi nie uświadczyłeś. Wadia to samo.Znam temat bo mój dobry znajomy jest świetnym fachowcem w tej dziedzinie. Znam też osobiście Marka Michalczyka.

 

pzdr

Największe problemy jak chodzi o moje klocki miałem z Wadią... Tam się posypał mechanizm napędu szuflady. Słynny TEAC VRDS. Marek M. ściągał te kółka gdzieś z USA za ciężką kasę... A Wadia olała temat całkowicie, kiedyś już o tym pisałem. Krell zachowywał się wobec swoich klientów zupełnie inaczej, to chyba z kolei Ty o tym kiedyś pisałeś?

 

.Cholerne kółko za 100 euro :( Ostatnio widziałem jednak na niemieckim ebayu takie kółeczka nowe za chyba 25 euro. W Krellu był kiedyś sympatyczny pan Patrick ,który zajmował sie serwisem i od niego otrzymałem gratis kółeczko do CMK-4 w cd KAV 300 CD. Teraz to zapomnij.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

W Krellu był kiedyś sympatyczny pan Patrick ,który zajmował sie serwisem i od niego otrzymałem gratis kółeczko do CMK-4 w cd KAV 300 CD.

 

A widzisz, to Ty mi o tym mówiłeś a nie Moreno, faktycznie. Rozumiem, że jak Krell został wykupiony przez fundusz inwestycyjny to stare dobre zwyczaje zginęły?

A widzisz, to Ty mi o tym mówiłeś a nie Moreno, faktycznie. Rozumiem, że jak Krell został wykupiony przez fundusz inwestycyjny to stare dobre zwyczaje zginęły?

 

Wszystko się zmienia. Serwisant też :)

A powiedzcie mi co się stało z Audio Aero?

Zero pomocy ze strony producenta .Nawet odpowiedzi nie uświadczyłeś. Wadia to samo.Znam temat bo mój dobry znajomy jest świetnym fachowcem w tej dziedzinie. Znam też osobiście Marka Michalczyka.

 

 

Nie raz i nie dwa, nawet w US, producent udowodnił, że ma w dupie takie historie. Od tego ma swoich dealerów i kontakt z klientami zostawiał Madrigal właśnie im - a tutaj już sprawa wyglądała zupełnie inaczej! Stu-procentowy serwis i zero problemów - dobry dealer posiadał autoryzowany serwis MLa i wyszkolonych techników i inżynierów (Audio Consultans), a jak oni nie pomogli, to bez problemów odsyłali sprzęt do producenta. Współpraca pod rządami Madrigala układała się znakomicie - niestety, póżniej już było coraz gorzej, aż finalnie, cala masa poważnych dealerów zrezygnowała ze współpracy i olała wyroby MLa. W chwili obecnej w życiu nie kupiłbym nowych wyrobów tej firmy. Szkoda, że nic u mnie nie chce się popsuć - przynajmniej bym sobie coś zmienił... '-)

Parker's Mood

W Krellu był kiedyś sympatyczny pan Patrick ,który zajmował sie serwisem i od niego otrzymałem gratis kółeczko do CMK-4 w cd KAV 300 CD. Teraz to zapomnij.

Patrick dalej zajmuje się serwisem w krellu, ale podejrzewam, że polityka nowych właścicieli firmy już nie pozwala mu na takie ekstrawagancje jak wysyłanie klientom gratisów ;)

 

[quote name=dyzman69'

timestamp='1415376866' post='3279121]

Z drugiej strony zastanawiam się też na zakupem DACa i pozostawieniem CEC w roli transportu. Nie wiem jednak czy ten ostatni nie bedze wąskim gardłem w połaczeniu z DAC z okolic 20-30 tys

Z moich (i nie tylko moich) obserwacji wynika, że praktycznie każdy zintegrowany CDP bedzie wąskim gardłem dla zewnętrznego DAC nawet sporo tańszego niż te 20-30 kzł, o których wspominasz. Jesli po zakupie DAC'a nadal chcesz grać z płyt, to w grę wchodzi tylko transport dedykowany. Niekoniecznie drogi, ale dedykowany. Z jakiś przyczyn do aplikacji wyjść cyfrowych w zintegrowanych CDP producenci przykładają zazwyczaj mniejszą uwagę i to niestety słychać w bezpośredniej konfrontacji z rasowym, dedykowanym transportem.

Ostatnimi czasy coraz więcej osób po zakupie nowego DACa rezygnuje całkowicie z płyt na rzecz plików twierdząc, że dzieli je jakościowa przepaść (na korzyść plików oczywiście). Problem polega na tym, że wiekszość z nich tę przepaśc zaobserwowało podłączając do nowego DAC swój stary zintegrowany CDP w roli transportu i na tej podstawie wysnuło wnioski o druzgocącej wyższości plików nad płytą. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na fakt, że osoby, które grają z plików, ale w swoim systemie dysponują również dedykowanym transportem CD juz takich kategorycznych osądów nie głoszą. Oczywiście nadal wskazują na bezdyskusyjną przewagę ergonomii po stronie plików, ale do różnic w jakości dzwięku pliki vs płyta podchodzą już ze znacznie większą rezerwą. To daje do myślenia...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.