Skocz do zawartości
IGNORED

Bimber


skynyrd

Rekomendowane odpowiedzi

Pilem z wielu źrodel. Kazdy twierdzi ze jego jest najlepszy. Jakos mi to nie idzie, nie wiem czemu. Ile razy by nie przepędził czy przefiltrowal zawsze czuc ten charakterystycnzy zapach.

A piłeś wydanie Czeskie?

jak dla mnie rewelacja;)

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3112409
Udostępnij na innych stronach

A korzystając z okazji - serdeczna prośba do Kolegów, wytłumaczcie mi taki cud:

 

Wódka ze sklepu, dość znana i ceniona. Wypita z połówki ćwiartka - piło się ok. żadnych skutków ubocznych. Żadnego odoru, smrodu, wódka taka jak być powinna....

 

Ćwiarteczka postała ze 2 miesiące, wyjęta, kielonek, o qwa zajzajer że szok.

Nie dało się tego wypić.

 

Od razu zaznaczam, żadnych dzieci, żadnego kawału, nikt nic z ta flaszką nie robił. Kupiona - wódeczka poezja, po postaniu te dwa miesiące zrobił się z tego płyn do akumulatorów....

 

Czy ktoś wie czemu ? Serio pytam, bo zdarzało mi się nie raz, nie dwa trzymać napoczęte trunki (fakt nie polskie) i po roku smakowały tak samo.

Wie ktoś czemu zawdzięczam tą prawie biblijną przemianę płynu ???

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3112425
Udostępnij na innych stronach

A piłeś wydanie Czeskie?

jak dla mnie rewelacja;)

Ja pijałem Tomaszu. Najlepszy w Wyżnych Rużbachach (choć to dzisiaj Słowacja to przepis ten sam) z przyjacielem Jożinem który tam prowadzi hotel.

Bardzo wymowny trunek, może dla tego, że dobrzy i otwarci ludzie go produkują :-)

Próbowałem również produkt lokalny z Drohiczyna, tam również jak mawiają miejscowi dobry człowiek nagonić powinien. Tamten jest, że tak określę, bardziej dobitny :-)

Włodek.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3112429
Udostępnij na innych stronach

warto oddzielić 2 rzeczywistości bimbrowe:

- produkty pędzone na "rurkach" - czyli bez rektyfikacji;

- produkty z kolumny - czyli za pierwszym razem 95%

 

na rurkach można zrobić genialne rzeczy - koniaki łiski i inne które mają właśnie takie pochodzenie

 

na kolumnie robi się wspaniały spirytus - idealny na czystą lub do nalewek...

 

rękodzieła na rurkach wymagają znacznej wprawy doświadczenia i zacnego materiału -

tu żadne zgniłe zemniaki nie wchodzą w rachubę... dobry materiał to np dobre wino które po przepędzeniu leżakujemy na dębie...

piłem taki koniak z Bieszczad (Hoczew - Bachlawa :)) - piłem i oblizywałem się - dobrzy ludzie tam mieszkają...

 

sposobów na rurki są setki jak nie tysiące np. keg do pepsi, grzałka 1kW, rurki miedź do instalacji gazowej samochodowej, szklana chłodnica - lub z tych samych miedzianych rurek - taki zestaw wychodzi w cenie jakiś 300 - 400 zł - pewnie można jeszcze taniej...

 

przykład rurek (rurki sprawdzone - działają jak należy)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kolumna z dobrym wypełnieniem - to pewnie 1500 gdy robi się po kosztach... kupowana u sprawdzonego rzemieślnika to jakie 2ooo...

gdyby kupować - to koniecznie sprawdzić wątek o aabratku

tutaj macie mega wątas o aabratku - aparat sprawdzony i ŁATWY w obsłudze...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3112702
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Cukrówka to najniższy etap rozwoju w sztuce bimbrownictwa.

Najstarsi mistrzowie/ok.Walił,Gródka/brzydzą się tym materiałem.

taa, najwyższy stopień wtajemniczenia to bimber z obierek i starych gumofilców - z tego robią mistrzowie...........

 

Miły niestety miedź to kiepski materiał na destylator lub jego elementy ponieważ wytrącają się z niego jony i daje posmak.

albo szkło albo kwasówka

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3112983
Udostępnij na innych stronach

Miły niestety miedź to kiepski materiał na destylator lub jego elementy ponieważ wytrącają się z niego jony i daje posmak.

albo szkło albo kwasówka

 

```````````````````````

 

noo cóż - najdroższe koniaki jakoś się bronią - choć pędzone na głowicach miedzianych od stuleci... takoż łiski...

vide

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3113251
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Miły, zwykła miedź ogólnodostępna raczej się nie nadaje,

różne stopy albo wybitna czystość to i może,

druga strona medalu to że w prospektach lepiej wygląda piękny lśniący miedziany wypucowany na lustro(i nie używany) alembik niż kwasówka,

brak złych posmaków to raczej tony materiału filtrującego w tym węgla aktywnego, a na koniec i tak wiórki ,różne ziarna i aromaty dolewane z beczek do cystern.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3113350
Udostępnij na innych stronach

 

druga strona medalu to że w prospektach lepiej wygląda piękny lśniący miedziany wypucowany na lustro(i nie używany) alembik niż kwasówka,

brak złych posmaków to raczej tony materiału filtrującego w tym węgla aktywnego, a na koniec i tak wiórki ,różne ziarna i aromaty dolewane z beczek do cystern.

 

 

nowopowswtała dystylernia - wszystko spod igły nówki w miedzi... piękna rzecz ( z tego co słysze jedna linia to około 70ooo - 80ooo tysięcy funtów)

w sumie nie tak drogo (jedna lepsza fura :)

 

 

miedź dostępna w rurach (miękka) ma dobrą czystość

- zresztą - to znak czystości miedzi - gdy miedź jest zanieczyszczona

jej twardość gwałtownie rośnie i nie da się jej zginać bez pękania...

 

A korzystając z okazji - serdeczna prośba do Kolegów, wytłumaczcie mi taki cud:

 

Wódka ze sklepu, dość znana i ceniona. Wypita z połówki ćwiartka - piło się ok. żadnych skutków ubocznych. Żadnego odoru, smrodu, wódka taka jak być powinna....

 

Ćwiarteczka postała ze 2 miesiące, wyjęta, kielonek, o qwa zajzajer że szok.

Nie dało się tego wypić.

 

Od razu zaznaczam, żadnych dzieci, żadnego kawału, nikt nic z ta flaszką nie robił. Kupiona - wódeczka poezja, po postaniu te dwa miesiące zrobił się z tego płyn do akumulatorów....

 

Czy ktoś wie czemu ? Serio pytam, bo zdarzało mi się nie raz, nie dwa trzymać napoczęte trunki (fakt nie polskie) i po roku smakowały tak samo.

Wie ktoś czemu zawdzięczam tą prawie biblijną przemianę płynu ???

 

stawiałbym na ODCZUCIA jednostkowe - gdy ja robie jakąś mieszankę (choćby zwykłą cytrynówke Bodzia) to raz smakuje bardziej raz mniej... nieraz wręcz wkurza że nie wyszło do końca tak jak chciałem - a na 2 dzień smakuje dobrze...

 

choć Twój przypadek jest być może inny - gdy tlen dostaje się do butelki to rozpoczyna różne procesy - może to to...

ale okres czasu w tym przypadku jest zbyt mały, żeby tak dramatyczne zmiany zaszły...

stawiam na to że i za pierwszym razem smak nie był zbyt ciekawy -

ale dobry nastrój towarzystwo nastawienie psychiczne - to wszystko stworzyło atmosferę, która polepszyła smak trunku...

 

ja do dziś mam w ustach smak mojej pierwszej whisky - old canada - kwardatowa butla - na niej zimowa scenka z saniami i uciekającymi postaciami - wydawała mi się najlepszą rzeczą pod słońcem, dziś wiem że to była tylko ulotna chwila złudzeń młodego człowieka, który nic lepszego nie pił wtedy (jakiś 1982-3) a szczytem był najtańszy ararat czy slanisze breg :)...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3113374
Udostępnij na innych stronach

Miedź jest dobrym materiałem na destylarnię, bo wiąże siarkę - a to jej związki m.in. nadają destylatom przykry posmak. I to nawet bez siarkowania zacieru, w końcu siarka jest ważnym biopierwiastkiem, a smród niektórych jej związków wręcz wyznacza standardy w tej dziedzinie - tiole czy inne merkaptany - odpowiedzialne za smród skunksa czy używane przy nawanianiu gazu ziemnego bądź LPG, więc nawet śladowe ilości siarki mogą być szkodliwe.

 

Z drugiej strony szlachetne destylaty - koniak i inne - polegają właśnie na fuzlach itp. które po oksydacyjnym dojrzewaniu w beczkach dębowych przekształcają się w estry nadające aromat, więc selektywne usunięcie zanieczyszczeń siarkowych przy pozostawieniu innych (zamiast rektyfikacji czy filtracji węglem aktywnym usuwającej wszystko jak leci) jest pożądane - stąd właśnie miedź jako preferowany materiał.

 

Oczywiście miedziana wężownica eroduje, kiedy miedź wiąże siarkę tworząc czarny szlam, i trzeba ją wymieniać co pewien czas.

 

Uważać też należy na lutowanie ołowiem, który może przedostawać się do destylatu. "Lead burns red and makes you dead" jak mówi stare mądre przysłowie bimbrowników z Apallachów powtarzane przy próbie destylatu przez palenie na łyżce.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3115287
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wydaje mi się, że weszła w życie ustawa legalizująca produkcję alkoholu w ilości do 1000l rocznie na własny użytek rolników, gospodarstw agroturystycznych, itp. Musiałbym sprawdzić w LEXie, ale została skierowana pod obrady sejmu w lipcu 2013r. przez klub Palikota.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3115367
Udostępnij na innych stronach

...przed II wojna kazda szanujaca sie restauracja miala swoja destylarnie ( moj dziad prowadzil) i do jednej chodzilo sie bo tam dawali dobra wisniowke w innej miodowke itd, to tak jak z malymi piekarniami , cukierniami w jedej pyszne paczki w drugiej rurki z kremem...

Ludzie przescigali sie w pomyslach ....a teraz masowka

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3115426
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...

Odświeżam temat, bo ostatnio dużo się mówi o tym że w związku z planowaną podwyżką cen na alkohol, prawdopodobnie nastąpi potężne i masowe zainteresowanie bimbrem zarówno z szarej strefy jak i z własnego wyrobu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3459665
Udostępnij na innych stronach

Użytkownikom torrentów serdecznie polecam literaturę źródłową - posiadam tę cenną książkę.

Piękny rys historyczny, mnóstwo tradycyjnych receptur, kopalnia wiedzy dla entuzjasty.

Bogato ilustrowana!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3460169
Udostępnij na innych stronach

jakieś pół roku temu na imprezie, powiedzmy że firmowej, w małym gronie, skończyła się wódka - co się zdarza. Wobec czego kolega zaproponował butelkę bimbru którą to woził czas jakiś w samochodzie. zarzekał się że z dobrym skutkiem używał do śrub które nie chciały się odkręcić. zdołałem wypić ze dwa kielichy i na autopilocie trafiłem do swojego pokoju. Wrażeń smakowych ani aromatu nie pamiętam ale musiało być dobre!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3460439
Udostępnij na innych stronach

2 tygodnie temu opedzilem z kolega z pracy butelke bimbru od szwagra mego tescia. butelka czekala kilka lat na opedzenie bo inni moi znajomi na haslo "a moze bimberek?" ucielkali w poplochu. zaznacze ze wynik degustacji fantastyczny. nie wiem na czym to pedzone bylo alle kolorowane orzechem i z dodatkiem miety.

Ut conclave sine libris, ita corpus sine anima. Cicero

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3460473
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

A korzystając z okazji - serdeczna prośba do Kolegów, wytłumaczcie mi taki cud:

 

Wódka ze sklepu, dość znana i ceniona. Wypita z połówki ćwiartka - piło się ok. żadnych skutków ubocznych. Żadnego odoru, smrodu, wódka taka jak być powinna....

 

Ćwiarteczka postała ze 2 miesiące, wyjęta, kielonek, o qwa zajzajer że szok.

Nie dało się tego wypić.

 

Od razu zaznaczam, żadnych dzieci, żadnego kawału, nikt nic z ta flaszką nie robił. Kupiona - wódeczka poezja, po postaniu te dwa miesiące zrobił się z tego płyn do akumulatorów....

 

Czy ktoś wie czemu ? Serio pytam, bo zdarzało mi się nie raz, nie dwa trzymać napoczęte trunki (fakt nie polskie) i po roku smakowały tak samo.

Wie ktoś czemu zawdzięczam tą prawie biblijną przemianę płynu ???

 

Ciężko tu wysnuć jakąś teorię,ale przyczyn może być kilka:

-Niema informacji w naszych mediach opanowanych przez niemców,ale w zeszłym roku wykryto podrabianą wódkę sprzedawaną w Lidlach i kauflandach i to była jakaś potężna ilość dostarczana całymi tirami przez wiele miesięcy.Jedna z marek z tej ,,wytwórni" to była czysta de lux 0,5l ale inne marki też podrabiali.....

-Druga teoria:w związku z masakrycznymi podatkami na wódkę producenci szukają wszelkich możliwości aby zarobić,dla nich podstawą to jest sprzedaż marki/nazwy a zawartość jest sprawą drugorzędną.Wprowadzając produkt na rynek leją wódkę z lepszego spirytusu,jak do ludzi pójdzie opinia,że produkt jest ok zaczynają nalewać najgorsze świństwo.Oczywiście nie w każdym przypadku tak się dzieje,ale dość często.

-Trzecia teoria:rozmawiałem kiedyś z kierownikiem jakiejś dużej hurtowni oburzonym,że pozwolono do Polski importować bez kontroli spirytus z Francji robiony z drewna do celów technicznych.Wg niego po przefakturowaniu tego spirytusu przez kilka firm wylądować on miał jako zwykła gorzała w sklepach bo był tańszy w produkcji.

 

Pewnie mogą być też inne pomysły....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/page/2/#findComment-3480315
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.