Skocz do zawartości
IGNORED

Bimber


skynyrd

Rekomendowane odpowiedzi

Gość skynyrd

(Konto usunięte)

Czy któryś z szanownych forumowiczów pędzi?

 

Kiedyś praktykowałem w zatęchłej stodole w Klarysewie na starej aparaturze z czasów II wojny. Produkt był wątpliwej jakości, ale pozwolił mi przetrwać bezproblemowo stan wojenny.

 

Teraz można nabyć wysokiej klasy sprzęt z kwasówki lub miedzi, spawany TIG w osłonie argonu, wytrawiany, z kilkoma termometrami, elektrycznie podgrzewanym kegiem itp.

 

Temat zakładam zniechęcony kiepską i często podrabianą produkcją rodzimych wytwórni.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/
Udostępnij na innych stronach

Nazwa bimber dyskryminuje wspaniałe destylaty domowe. Dla mnie to są brandy, te o swoistych właściwościach mogą się nazywać np. śliwowica, palinka.

Bimber to świństwa produkowane z np. grochu, ziemniaków, marchwi; czyli z byle czego. Z tego można było otrzymać tylko świństwo do nawalenia się- bimber.

Moi znajomi - też chemicy potrafili wydestylować aromatyczne cuda. Np destylowali aromat dębu, czarnej porzeczki.

Niestety, przeszli na nalewki z kupnego spirytusu, co i ja czynię.

Destylat domowy to przejaw kunsztu. Bimber--alkoholizmu.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111344
Udostępnij na innych stronach

Tu posiadają fajne sprzęty:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111356
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem coś takiego....

 

"22 grudnia 2006 weszła w życie ustawa z dnia 18 października 2006 o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.....

....Artykuł 44 tej samej ustawy mówi natomiast, iż wyrabianie napojów spirytusowych bez odpowiedniego wpisu do rejestru jest zakazane i podlega karze (tak jak do tej pory – do 1 roku pozbawienia wolności), a wyrabianie ich w znacznych ilościach – karze odpowiednio surowszej (do 2 lat), przy czym sprzęt służący do wyrobu tych napojów podlegać może z wyroku sądu konfiskacie niezależnie od tego, czyją jest własnością."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Prawda to?

A ja sądząc że teraz nożna na własny użytek chwaliłem wyrób pewnej osoby gdziekolwiek na ten temat mówiono....mogłem mu niedźwiedzią przysługę zrobić. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111387
Udostępnij na innych stronach
Gość skynyrd

(Konto usunięte)

Funkcjonują conajmniej trzy poważne fora bimbrowników. Znaleźć tam można wszystko - od garnka na gazie do głowicy puszkowej.

Nie uważam, jak Piramidon, aby słowo bimber deprecjonowało - jest nasze, królewiackie, a im dalej na wschód przekształca się w samogon czy samogonkę.

 

Piłem bimber wyprodukowany na aabratku i był doskonały. Miał aksamitny smak, w ogóle nie do porównania ze spirytusem sklepowym.

Poza tym szanowny Piramidonie, nawet tu weszła technologia XXI wieku :) - termometry elektroniczne do dziesiątych stopnia, wzierniki latarkowe, termostaty na kegu itp.

 

Uważam nazwę bimber za jak najbardziej uprawnioną, a przedewszystkim tradycyjną. Zresztą są zwolennicy "prawdziwego bimbru" - fazy trzeciej - pogonu. Zdolny bimbrownik wyprodukuje idealnie bezwonny spirytus, na wódki, nalewki itp.

post-15750-0-21173900-1395217411_thumb.jpeg

post-15750-0-04064600-1395217412_thumb.jpg

post-15750-0-11789500-1395217414_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111416
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie popieram domową produkcję, jest ona bowiem nie tylko przejawem szlachetnej walki dumnych i nieugiętych jednostek z opresją państwa i jego organów, ale również zakorzenionym w tradycji elementem naszej narodowej kultury i dziedzictwem po niezliczonych generacjach naszych przodków.

Bo to polska wódka jest najlepsza na świecie, ew. ukraińska. Ruska nadaje się tylko do dezynfekcji naczyń stołowych a na pewno nie naszych gardeł.

Ale sławne na cały świat marki naszych wódek nigdy by nie powstały, gdyby nie wysiłek pokoleń rękodzielników, w trudzie i znoju doskonalących receptury, aby w końcu powstał trunek, który rozsławił naszą nację na całym świecie i z którego możemy być dumni.

Gdy nam zarzucą, że nie wnieśliśmy żadnego wkładu w cywilizację - zawsze możemy przytoczyć polską wódkę (zaraz za Mikołajem Kopernikiem) jako argument wytrącający niezawodnie naszym przeciwnikom oręż z ręki.

Bimber piłem różny - od podłej berbeluchy poprzez całkiem przyzwoite domowe wyroby aż po absolutne apogeum, Wielką Białą Panią Polskiego Bimbrownictwa - Łącką Śliwowicę.

Jest dla mnie tajemnicą, jak można wyprodukować trunek o mocy 70-80 volt który daje się pić ze szklanki jak woda... mistyczne, niebywałe przeżycie.

W Irlandii domowa produkcja również ma się dobrze... ponoć w odległych hrabstwach jeszcze dziś wrzosowiska rozświetlają się nocami blaskiem ognisk a dym z bimbrowniczych palenisk zasnuwa okolicę.

Irlandzki bimber nazywa się potcheen. Mój kierowca czasem podrzuca mi 2-3 literki ichniej domowej produkcji. Problemem jest materiał. Potcheen robi się z ziemniaków. Efekt na polskiej skali bimbrowej oceniam jako dolną strefę stanów średnich.

Ale nie oślepłem, więc szacun i dla irlandzkich producentów, twardo stojących w opozycji do systemu opresji.

Generalnie - wszystkich zachęcam do własnych prób i eksperymentów - takie "przyjemne z pożytecznym".

Domowe wyroby zawsze będą lepsze i zdrowsze od przemysłowego g***, jakim karmią nas żądne mamony koncerny, poza tym produkcja i konsumpcja domowego wysokoprocentowego alkoholu to IMO najprzyjemniejszy sposób aby j***ć system! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111453
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Zdolny bimbrownik wyprodukuje idealnie bezwonny spirytus, na wódki, nalewki itp.

Obecnie nawet zdolnego bimbrownika nie trzeba:

http://allegro.pl/de250-automat-bimber-destylator-kolumna-i4053433971.html

http://allegro.pl/szklana-de170-automat-bimber-destylator-kolumna-i4053433992.html

Jak tylko mam okazję to kupuję właśnie bimberki wszelkiego rodzaju. Zawsze mam w piwnicy kilka-kilkanaście litrów. Ostatnio przywiozłem rewelacyjne wyroby z Chorwacji.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111457
Udostępnij na innych stronach
Gość skynyrd

(Konto usunięte)

W Irlandii domowa produkcja również ma się dobrze... ponoć w odległych hrabstwach jeszcze dziś wrzosowiska rozświetlają się nocami blaskiem ognisk a dym z bimbrowniczych palenisk zasnuwa okolicę. Irlandzki bimber nazywa się potcheen.

 

Teraz raczej używa się butli propan-butan :)

 

Nie mniej zachęcony przez przyjaciół, będę w tym roku usiłował wyprodukować whisky. Mam do dyspozycji wędzarnię, nie mam pojęcia kiedy zakończyć proces.

To już jest wyższa szkoła jazdy, by nie przypalić.

 

Obecnie nawet zdolnego bimbrownika nie trzeba:

http://allegro.pl/de250-automat-bimber-destylator-kolumna-i4053433971.html

http://allegro.pl/szklana-de170-automat-bimber-destylator-kolumna-i4053433992.html

Jak tylko mam okazję to kupuję właśnie bimberki wszelkiego rodzaju. Zawsze mam w piwnicy kilka-kilkanaście litrów. Ostatnio przywiozłem rewelacyjne wyroby z Chorwacji.

 

Bez przesady - niezłą kolumnę z kegiem można kupić za ok. 2000. Mówię o takiej ze sprężynkami pilipka, termometrami itp. No chyba, że ktoś nastawia się na przemysł :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111462
Udostępnij na innych stronach

Np. tu można kupić kompletną aparaturę za sensowne pieniądze:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>skynyrd

Podrzuć proszę, linki do tych forów (może być na PW). Przypomnę sobie stare dobre czasy, kiedy warunki lokalowe pozwalały mi się jeszcze w to bawić... ;-) Udzielałem się wtedy na forum "czarna oliwka", ale nie wiem, czy jeszcze funkcjonuje. Zabawa z destylacją była przednia. Ważnym dla mnie odkryciem było to, że beczkę dębową można (w pewnym stopniu) zastąpić korą dębową - taką z Herbapolu, kupowaną w aptece. Wprawdzie panie aptekarki dziwnie (i ze współczuciem) na mnie patrzyły, kiedy kupowałem większą ilość torebek - bo tego się chyba używa do nasiadówek przy hemoroidach... ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111505
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy bimber jaki piłem był na weselu mojej rodziny, do tamtej pory nie wiedziałem że bimber może być pity bez żadnych większych konsekwencji smakowych wykrzywianych twarzy czy odruchow wymiotnych badz praktycznie braku kaca na drugi dzien a tak generalnie reagowałem po piciu kiepskiego bimbru moi znajomi też uważając iż trunek ten ma swój taki charakter,, był to w zasadzie jeden trunek tak oblegany a było go tylko 2x baniaczki szklane z korkami na druciki :), przywieźli go małej wioski pod Łowiczem,

Focal + Naim

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111523
Udostępnij na innych stronach

Kurna czytam "Biber" autor drogi Egon, kuźwa czytam powtórnie BIMBER :-)) No i wszystko jasne :-))))

Owszem na wyspach używam myszowatych, jednak w Polsce mam swego sprawdzonego od 30stu lat dostawcę. Nabyłem beczułkę 15L certyfikowaną, wypalaną w środku i w niej "sezonuję", to znaczy że pilnuję aby zawsze była w 70% pełna. Posiadam wiec ciągle dostępny wspaniały malt rodzimej produkcji. Bo cóż podać do domowych wędzonek? A ha, wciąż widzę :-)

Zdrowia Egonie kochany.

W.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111621
Udostępnij na innych stronach

Nie bo stosowne paragrafy już tu ktoś inny zapodał. Więc dyskutanci mają pełną swiadomość konsekwencji prawnych.

I nikt ich nie kwestionuje.

A jak by co, to nie jest żaden napój alkoholowy jeno driakiew dla babki na reumatyzm i do dezynfekcji :-)

W.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111625
Udostępnij na innych stronach

Czy któryś z szanownych forumowiczów pędzi?

 

Kiedyś praktykowałem w zatęchłej stodole w Klarysewie na starej aparaturze z czasów II wojny. Produkt był wątpliwej jakości, ale pozwolił mi przetrwać bezproblemowo stan wojenny.

 

Teraz można nabyć wysokiej klasy sprzęt z kwasówki lub miedzi, spawany TIG w osłonie argonu, wytrawiany, z kilkoma termometrami, elektrycznie podgrzewanym kegiem itp.

 

Temat zakładam zniechęcony kiepską i często podrabianą produkcją rodzimych wytwórni.

Pilem z wielu źrodel. Kazdy twierdzi ze jego jest najlepszy. Jakos mi to nie idzie, nie wiem czemu. Ile razy by nie przepędził czy przefiltrowal zawsze czuc ten charakterystycnzy zapach. Plus taki ze kaca po tym wogole nie ma i wiesz co pijesz. Zadnej chemii.

?👈

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3111646
Udostępnij na innych stronach

Na początku roku kupiłem 2 butelki wódki w dużym markecie - wolę nie kupować wódki w osiedlowym sklepiku, powodów nie muszę tłumaczyć ???

Wódka - ta sama, z tego samego zakładu, jedna wielkości 0.5 litra, druga 0.7.

Spróbowaliśmy po kielonku z półlitrówki - poezja, po kielonku z 07, - o qwa..... głowę o 180 stopni obróciło, gardło - jakbym kwas wlał. Starsi pewnie pamiętają wynalazek z epoki pewexów, tzw., wódkę z czerwoną kartką - z czego to było do dziś nie wiadomo, ale wymiękali przy tym rosyjscy kosmonauci z Łajką włącznie - przeżyłem to samo w 2014 roku ;)

 

Ta sama wódka, z tego samego sklepu stojąca na tej samej półce. I to nie pierwszy raz gdy wódka ze sklepu kończy w muszli...(dlatego stosuję ten patent - jak do wypicia jest parę flakoników - po małym kielonku z każdej flaszeczki na początek - polecam patent)

O tym że wódka genialna w momencie wprowadzania do sklepów, po roku robi się nie do wypicia to nawet pisać nie warto...

 

Piszę o tym bo jak by był legalny bimber - z przyjemnością bym kupił skrzynkę, dwie - nawet płacąc za przesyłkę.

Bo sorry, ale polska wódka z polskich sklepów - mam pietra. Pikuś jak siadamy do stołu, ale jak ktoś chce się "dopić" a trafi na taki wynalazek.......

Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.................

 

Także podpisuję się wszystkimi odnóżami za legalizacją Bimbru - nazwa nieważna...... :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3112027
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, mogą, ale jeśli pan x będzie tworzył swój wizerunek - swojego produktu - raczej płynu z akumulatora nie doleje - tym bardziej, że będą jakieś limity produkcji. (acz może naiwny jestem)

 

No i jeszcze poczta pantoflowa - ta szybko zweryfikuje jakość. Teraz zapewne Ci co kupują "mniej legalny" napitek wiedzą od kogo warto, a od kogo nie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3112062
Udostępnij na innych stronach
Gość skynyrd

(Konto usunięte)

Na początku roku kupiłem 2 butelki wódki w dużym markecie - wolę nie kupować wódki w osiedlowym sklepiku, powodów nie muszę tłumaczyć ???

Wódka - ta sama, z tego samego zakładu, jedna wielkości 0.5 litra, druga 0.7.

Spróbowaliśmy po kielonku z półlitrówki - poezja, po kielonku z 07, - o qwa..... głowę o 180 stopni obróciło, gardło - jakbym kwas wlał. Starsi pewnie pamiętają wynalazek z epoki pewexów, tzw., wódkę z czerwoną kartką - z czego to było do dziś nie wiadomo, ale wymiękali przy tym rosyjscy kosmonauci z Łajką włącznie - przeżyłem to samo w 2014 roku ;)

 

Ta sama wódka, z tego samego sklepu stojąca na tej samej półce. I to nie pierwszy raz gdy wódka ze sklepu kończy w muszli...(dlatego stosuję ten patent - jak do wypicia jest parę flakoników - po małym kielonku z każdej flaszeczki na początek - polecam patent)

O tym że wódka genialna w momencie wprowadzania do sklepów, po roku robi się nie do wypicia to nawet pisać nie warto...

 

Piszę o tym bo jak by był legalny bimber - z przyjemnością bym kupił skrzynkę, dwie - nawet płacąc za przesyłkę.

Bo sorry, ale polska wódka z polskich sklepów - mam pietra. Pikuś jak siadamy do stołu, ale jak ktoś chce się "dopić" a trafi na taki wynalazek.......

Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.................

 

Także podpisuję się wszystkimi odnóżami za legalizacją Bimbru - nazwa nieważna...... :)

 

Shrek - to Ty jesteś od tego Kenwooda z zieloną lampką? :)

 

Nie bo stosowne paragrafy już tu ktoś inny zapodał. Więc dyskutanci mają pełną swiadomość konsekwencji prawnych.

I nikt ich nie kwestionuje.

 

Oczywiście, że bimber jest nielegalny. No i co z tego? Piłeś Łącką? Legal za 75, normal za 30.

Kogo straszysz? Starych repów? Ja mój pierwszy bimber zrobiłem w 1974, i był całkiem niezły.

.Dzisiaj można uzyskać doskonały spirt np.na nalewki. Nie wymachuj paragrafami, mam kilku znajomych bimbrowników i na aneksji sprzętu i pouczeniu się skończyło.

 

Nie mniej utrata klocków za 2 koła jest bolesna, ale żaden nie spanikował. Współczesny destylat jest doskonały i porównywanie go do smroda ze sklepu jest niegodne.

Chyba, że zapakuje się pogon w butelki, ale znam amatorów dawnego smaku.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3112105
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Ale czy ja kogoś straszę?

Przeczytaj co pisałem i bimbrze!

Popieram! Bardzo lubię. Zawsze mam na stanie.

Napisałem tylko, ze pędzenie jest nielegalne bo tak jest. I każdy ma świadomość co za to grozi.

Nigdzie natomiast nie napisałem, ze uważam, ze jest naganne społecznie. Wręcz przeciwnie. Powinno być legalne na własny użytek.

 

Nie wymachuj paragrafami, mam kilku znajomych bimbrowników i na aneksji sprzętu i pouczeniu się skończyło.

Ty chyba naprawdę nie umiesz czytać. Czy ja zapodałem tu stosowne paragrafy?!

Przecież powyżej sam napisałem, ze obecnie organa ścigania chyba za tym wcale nie gonią!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3112120
Udostępnij na innych stronach

Bimber piłem różny - od podłej berbeluchy poprzez całkiem przyzwoite domowe wyroby aż po absolutne apogeum, Wielką Białą Panią Polskiego Bimbrownictwa - Łącką Śliwowicę.

Ta wielka Biała Pani smakuje jak najgorszy bimber, podły trunek. Gorsza to chyba tylko chorwacka Rakija i to nie każda bo nie które da się wypić.

Ale ok, zakładam że zaraz zostanę zbesztany przez szlachetne gardła.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110519-bimber/#findComment-3112232
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.