Skocz do zawartości
IGNORED

Koncert zespołu SBB - 13.04.2014


kangie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Roxi

(Konto usunięte)

 

Ciekawe.

To wytłumacz mi dlaczego dzisiaj Purple grają duże trasy i kilkadziesiąt koncertów rocznie a SBB ponoć grywa po kościołach?

Przecież jedni i drudzy mają przecież głównie publikę tzw. sentymentalną.

Nawet taka Omega potrafi zapełnić stadion.

 

Albo ma się to "coś" albo nie...

 

Ruchu, to już jest taki wyżarty i znudzony kocur, co to mu się już wszystko znudziło i czasem coś zamiauczy :)

 

 

Jak już, to doszukiwałbym się podobieństw z Mahavishnu Orchestra i tam szukał wzorców polskiej grupy. Można śmiało powiedzieć, że pierwsze dwie płyty SBB to wręcz cytaty z Mahavishnu, żeby nie mówić, że to plagiat... chociaż wielu ich o to posądza. Brzmienie Apostolisa w tamtych latach, to skóra zdjęta z McLaughlina, Piotrowskiego - to siła i eksplozja Cobhama, Skrzeka - to dżwięki Hammera. Wystarczy posłuchać i porównać...

Zgadzam się z tym.Wyraźnych podobieństw można się doszukać, ale to w ogóle nie uwłacza dokonaniom SBB.Ich poziom artystyczny prawie zawsze był najwyższych lotów, a muzyka skierowana do wyrobionego słuchacza.Do jej słuchania trzeba po prostu dorosnąć.Grali często długie formy, które osoby nastawione na tzw.przeboje mogą po prostu nużyc.Pamiętam gdy mając 12-13 lat kolega namówił mnie na zakup kasety SBB -"Pamięć".Kupiłem i nijak nie mogłem dotrzeć do końca nagrań takie do było dla mnie wtedy zagmatwane i trudne do ogarnięcia.Musiało minąć ponad 20 lat, abym zaczął słuchać tego zespołu z przyjemnością i zrozumieniem.Dziś mam (prawie) całą dyskografię:)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Zgadzam się z tym.Wyraźnych podobieństw można się doszukać, ale to w ogóle nie uwłacza dokonaniom SBB.Ich poziom artystyczny prawie zawsze był najwyższych lotów, a muzyka skierowana do wyrobionego słuchacza.

 

Wyrobiony słuchacz będzie słuchał oryginału a nie naśladowców i epigonów.

Wyrobiony słuchacz będzie słuchał oryginału a nie naśladowców i epigonów.

 

W tym wypadku jest problem z oryginałem na żywo. Dla wyrobionych, zarobionych, niedorobionych i urobionych słuchaczy i kwękaczy sprawiedliwie taki sam.

Zgadzam się z tym.Wyraźnych podobieństw można się doszukać, ale to w ogóle nie uwłacza dokonaniom SBB.Ich poziom artystyczny prawie zawsze był najwyższych lotów, a muzyka skierowana do wyrobionego słuchacza.Do jej słuchania trzeba po prostu dorosnąć.Grali często długie formy, które osoby nastawione na tzw.przeboje mogą po prostu nużyc.Pamiętam gdy mając 12-13 lat kolega namówił mnie na zakup kasety SBB -"Pamięć".Kupiłem i nijak nie mogłem dotrzeć do końca nagrań takie do było dla mnie wtedy zagmatwane i trudne do ogarnięcia.Musiało minąć ponad 20 lat, abym zaczął słuchać tego zespołu z przyjemnością i zrozumieniem.Dziś mam (prawie) całą dyskografię:)

 

Zgadzam się w całej rozciągłości. SBB to jedyna polska grupa grająca muzykę przez duże M.

Oczywiście zaraz pojawią się głosy przeciwne. Bo przecież Perfect, Budka Suflera i parę innych.

Jednak żaden inny polski zespół nie był tak nowatorski. Wpływy zawsze były i będą.

Mahavishnu? Skaldowie też czerpali na Krywaniu. I co z tego? Uważam Skaldów za drugą wielką polską grupę.

A SBB nawet w nowym wieku odnaleźli się i nagrywają świetne płyty.

 

Posłuchajcie tego nagrania z płyty The Rock.

Nie znalazłem go na YT. Wokal i tekst - wzruszające, pomijam manierę Skrzeka, która nie każdemu się podoba, ale tutaj daje radę. ;-)

Kompozycja za to znakomita.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Płyta z 2012, pod tytułem "SBB", która stanowi jakby podsumowanie całej działalności zespołu też jest znakomita,

ale dla niektórych odbiorców może wydać się trudna w odbiorze.

W każdym razie polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No, ale przyznasz Sound, że między inspiracją, a plagiatem jest różnica... Zgadzam się jak najbardziej, że w latach siedemdziesiątych SBB zaprezentowali sound koncertowy na światowym poziomie i nikt przedtem tak w Polsce nie grał, jednak w skali globalnej nic nowego ani szczególnego nie zrobili - powielali po prostu patenty Mahavishnu.Też ich bardzo lubiłem i chyba w drugiej połowie lat 70 zaliczyłem kilka koncertów. Pierwsze trzy płyty i Memento..., to wszystko, do czego doszedłem z SBB, póżniej już ich nie słuchałem.

Parker's Mood

  • Redaktorzy

Napisałem krótką recenzję z koncertu. Na dole link do relacji z Programu III Polskiego Radia. Nie ma tego "powera" co na koncercie, ale to chyba oczywista sprawa ;)

 

Jerzy Piotrowski pokazał klasę. Takiej gry na perkusji już dawno nie słyszałem na żywo. Bił bardzo mocno, jak zwykle "gęsto", często atakował talerze. Grał w skomplikowanym „połamanym” metrum. W jednej ze skomplikowanej partii wypadła Jerzemu pałeczka, ale szybko wziął nową. Potem potrącił któryś ze środkowych bębnów na statywie, prawie go przewracając, ale szybko przestawił go na swoje miejsce. Jak dla mnie geniusz. Była za nim ścianka działowa wykonana z przezroczystego materiału (z pleksi), która chyba odbijała talerze. Było bardzo głośno. Ściany i podłoga drżały od basu. Józef Skrzek rządził. Naprzemian: fortepian-gitara basowa, harmonijka ustna, organy... Antymosa mało widziałem, bo zasłaniał mi betonowy słup. Wymiatał solówki aż miło. Czytałem gdzieś opinie, że jest słabym gitarzystą, ale ja jako gitarzysta samouk (miałem kiedys nauczyciela gry na gitarze) mam własne zdanie i uważam, ża Antymos bardzo dobrze gra na gitarze. Może nie jest wielkim wirtuozem, ale nie zawsze o to w prawdziwej muzyce chodzi, by się popisywać i grać pierwsze skrzypce. Od tego jest Józef Skrzek. Tak uważam.

 

Na początku kilka dość prostych kawałków blues-rockowych - na rozgrzewkę. Potem przyładowali progresją. Gdzieś w połowie pojawiła się orkiestra symfoniczna z Katowic. Niestety słabo było ją słychać – zapewne za sprawą Jerzego Piotrowskiego, który niemiłosiernie mocno bił w "gary". Pojawił się czwarty muzyk – basista i potem piąty – na gitarze zagrał Marcin Pospieszalski. Orkiestra była tłem. Ale bardzo przyjemnym tłem. Zapowiadał Piotr Metz.

 

Zresztą kumpel spisał listę utworów:

 

- zapowiedź Piotra Metza (bardzo emocjonalna)

- burzliwe owacje

- Józef Skrzek - "Chcemy wam dzisiaj przedstawić muzykę"

- I Need You Baby

- Józef Skrzek - "Na perkusji zagra Jerzy Piotrowski!"

- Odlot

- Erotyk

- Na pierwszy ogień

- Wizje

- Freedom with Us

- Rainbow Man

- Figo Fago po Figo Fago pierwsze owacje na stojąco.

 

Potem pojawia się orkiestra i po kolei:

 

- Memento z banalnym tryptykiem (orkiestrowa uwertura, I cz. wokalna, ta powolna część z solówką Sławka, repryza wstępu na zespół, II cz. wokalna, finał)

- Z których krwi krew moja (wersja 1993-94, ale z oryginalnym wstępem)

- Ze słowem biegnę do Ciebie (całość)

- Walkin' Around the Stormy Bay (co ciekawe - ze wstępem)

- Going Away / (Breslau) Mountain Melody

- Odlot (wstęp + część wokalna z mocno wyeksponowaną orkiestrą)

 

- Bis: Pieśń stojącego w bramie (niestety tylko jeden bis)

 

 

Największe wrażenie zrobiły na mnie utwory „Ze słowem biegnę do Ciebie”, „Z krwi których krew moja” i „Memento z banalnym tryptykiem”.

 

Koncert świetny! Nie żałuję że byłem. Wręcz przeciwnie.

 

 

Tutaj relacja z Programu III Polskiego Radia (jakość przeciętna, wręcz słaba):

 

 

 

P.S. Wiecie czego/kogo brakowało mi najbardziej? Czesława Niemena. Mielibyśmy "Grupę Niemen"....

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Żałuję,ze nie mogłem tam być! Co do Apostolisa : nie jest słabym ani przeciętnym, jest wybitnym gitarzystą!

 

Tak zwani, oryginalni naśladowcy.

Żebyś wiedział,że oryginalni, a głos Skrzeka (choć komuś może się nie podobać podobnie jak wokal G.Lee) niepowtarzalny!

Chmmmm!!!! , SBB niestety nie był jedynym niepowtarzalnym na świecie , po prostu my nic nie wiedzieliśmy dzięki 'tuzom" polskiej radiowej dżidżejki ( wtedy i dzisiaj jest tak samo- co każą to puszczają), warto rozejrzeć się w krautrocku choćby nieznane koncerty z radia Bremen ( takich SBB było naprawdę dużo).

Podsumowując dzisiejsze SBB zacytuję w dowolny tłumaczeniu słowa Richiego Blackmora ( jakby ktoś nie wiedział pierwsze wiosło DP)

cyt: pier**lony funk zabija prawdziwego r&rolla.

Dzięki kangie za namiary na ten trójkowy koncert.Chociaż jakość nie najwyższych lotów to nie ziewałem, nie pokładałem ani nie usnąłem:)

 

Chmmmm!!!! , SBB niestety nie był jedynym niepowtarzalnym na świecie , po prostu my nic nie wiedzieliśmy dzięki 'tuzom" polskiej radiowej dżidżejki ( wtedy i dzisiaj jest tak samo- co każą to puszczają), warto rozejrzeć się w krautrocku choćby nieznane koncerty z radia Bremen ( takich SBB było naprawdę dużo).

Podsumowując dzisiejsze SBB zacytuję w dowolny tłumaczeniu słowa Richiego Blackmora ( jakby ktoś nie wiedział pierwsze wiosło DP)

cyt: pier**lony funk zabija prawdziwego r&rolla.

Widocznie dobrzy wujkowie ze zgniłego Zachodu słali płyty i chłopaki byli na bieżąco i wiedzieli więcej niż cała reszta:)

  • Redaktorzy

Dzięki kangie za namiary na ten trójkowy koncert.Chociaż jakość nie najwyższych lotów to nie ziewałem, nie pokładałem ani nie usnąłem:)

Nie ma sprawy. Szkoda, że nie oddaje klimatu tego koncertu.

 

Zgadzam się z tym.Wyraźnych podobieństw można się doszukać, ale to w ogóle nie uwłacza dokonaniom SBB.Ich poziom artystyczny prawie zawsze był najwyższych lotów, a muzyka skierowana do wyrobionego słuchacza.Do jej słuchania trzeba po prostu dorosnąć.Grali często długie formy, które osoby nastawione na tzw.przeboje mogą po prostu nużyc.Pamiętam gdy mając 12-13 lat kolega namówił mnie na zakup kasety SBB -"Pamięć".Kupiłem i nijak nie mogłem dotrzeć do końca nagrań takie do było dla mnie wtedy zagmatwane i trudne do ogarnięcia.Musiało minąć ponad 20 lat, abym zaczął słuchać tego zespołu z przyjemnością i zrozumieniem.Dziś mam (prawie) całą dyskografię:)

Ja dosyć późno odkryłem SBB, bo urodziłem się praktycznie w okresie rozpadu zespołu. Ale szybko nadrobiłem straty. O SBB i Józku Skrzeku opowiedziała mi koleżanka z pracy - siostra rodzona Mietka Jureckiego. O różnych rzeczach mi opowiadała, zwłaszcza o zawiłej historii zespołu - Budka Suflera (informacje prawie z pierwszej ręki ;)

 

Jeszcze brakuje mi kilka ich płyt, ale będę miał wszystkie. Znalazłem fotkę w telefonie kiedy to kupowałem pierwsze swoje płyty SBB. Mam 2 czy 3 płyty na CD.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

SBB i Mahavishnu - oczywiste podobienstwa.Co ich jednak dzieli? Ano Skrzekowy slowianski 'zaspiew',nie do konca 'in tune' i nie zawsze ciekawy a wrecz nudny.

Z racji nicka może napisałbyś coś o grze Kety, technice gry? Chyba, że masz przypadkowy nick :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Odnoszac sie do transmisji 3ki-po prostu zagral jak trzeba:nie doszukuje sie tam jakichs czarow/oczarowania, zeby nie powiedziec zaskoczenia. Nb-jak pamietam zawsze uzywal Paiste:)

Żebyś wiedział,że oryginalni, a głos Skrzeka (choć komuś może się nie podobać podobnie jak wokal G.Lee) niepowtarzalny!

 

Jak najbardziej, jak najbardziej! Też lubię jak Skrzek skrzeczy, niepowtarzalnie!

Parker's Mood

  • Redaktorzy

Male sprostowanie: Marcin Pospieszalski zagral na gitarze basowej, a na drugiej gitarze elektrycznej gral Slawomir Piwowar.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

SBB i Mahavishnu - oczywiste podobienstwa.Co ich jednak dzieli? Ano Skrzekowy slowianski 'zaspiew',nie do konca 'in tune' i nie zawsze ciekawy a wrecz nudny.

 

Dobrze że McLaughlin nie śpiewał, bo mogłoby się okazać, że jego "zaśpiew" byłby po stokroć nudniejszy od skrzekowego. ;-)

 

Też ich bardzo lubiłem i chyba w drugiej połowie lat 70 zaliczyłem kilka koncertów

 

W 1979 roku byłem jako nastolatek na wakacjach w Świnoujściu i wtedy zawitał m.in. do tego miasta SBB.

To była pierwsza trasa koncertowa po nagraniu dwóch pamiętnych płyt w RFN (NRF): Follow Your Dream i Welcome.

Koncert odbył się w otwartym amfiteatrze, wstęp był wolny.

Jakość brzmienia znakomita, a sam koncert rewelacyjny. Grali półtorej godziny jedną, długą suitę bez żadnych przerw, na którą składały się utwory z tych dwóch płyt. Pod koniec koncertu Piotrowski z Apostolisem "odbębnili" znakomite duo-solo na perkusji (Apostolis walił dłońmi i robił to lepiej niż Gillan w Purplach).

Nigdy nie zapomnę tego koncertu. :)

Zgadzam się jak najbardziej, że w latach siedemdziesiątych SBB zaprezentowali sound koncertowy na światowym poziomie i nikt przedtem tak w Polsce nie grał, jednak w skali globalnej nic nowego ani szczególnego nie zrobili

Podobnie uważam. Cenię też wyskoko dokonania z Niemenem. A ich koncert z 1975 był dla mnie niezapominanym przeżyciem, tym bardziej że kolega z naszego zespołu, prawie godzinkę bawił się z Apostolisem gitarą, aż mistrz wyłączył prąd. To były czasy......

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Podsumowując dzisiejsze SBB zacytuję w dowolny tłumaczeniu słowa Richiego Blackmora ( jakby ktoś nie wiedział pierwsze wiosło DP)

cyt: pier**lony funk zabija prawdziwego r&rolla.

:-) Trafił tym stwierdzeniem w samo sedno!

Richie powiedział to dawno temu .

A tak na marginesie dzisiaj Skrzek zachowuje się identycznie jak Niemen w czasach wspólnego grania, co było jednym z głównych powodów rozpadu grupy NIEMEN.

Tylko co pieprzony Ritchie już o ładnych paru lat gra? Rock and roll jak 150!

Teraz gra co chce, a zresztą jakie masz prawo krytykować R.B. [WYMODEROWANO]? Krytykować to sobie możesz Skrzeka. Zawsze masz dużo do powiedzenia ale nie na temat. Cytat Blackmora pochodzi z okresu kiedy to Hughes a potem ten nieudacznik Bolin mocno napierali aby Depp Purple grało funky. Wynikiem tego było powstanie Rainbow, a Deep Purple prawie upodobnili się (dwa kawałki na Stormbringer) do Steviego Wondera.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Panowie, proszę o zachowanie rozsądku i nie podnoszenie temperatury dyskusji personalnymi zaczepkami. Dyskutujcie, nawet ostro, ale bez wycieczek osobistych. To że dzieli Was różnica zdań, nie znaczy że macie się wzajemnie obrażać.

Cytat Blackmora pochodzi z okresu kiedy to Hughes a potem ten nieudacznik Bolin mocno napierali aby Depp Purple grało funky

 

Bolin był życiowym nieudacznikiem i dlatego tak marnie skończył. Jednak muzykiem był dobrym i miał ogromny wkład w kompozycje na ostatniej płycie Purpli przed rozwiązaniem. Wprawdzie zadanie miał ułatwione, bo zespół już prawie nie istniał i inni muzycy weny twórczej nie mieli. Tak czy siak powstała bardzo dobra, moim zdaniem, płyta.

A Stormbringer - tak bardzo znienawidzona przez Blackmore'a była rzeczywiście mało hard rockowa i z elementami funky i soulu, co zawdzięczamy Glennowi Hughesowi, ale ja bardzo lubię tę płytę, tak samo jak też trochę bardziej "softową" Who Do You Think We Are. Dzięki takim różnym płytom o Deep Purple z pewnością nie można powiedzieć, że byli nudni i powtarzalni.

Odpowiadam Paulowi w ten deseń , SBB znam od początku tzn: byłem na koncercie grupy NIEMEN i na nasze szczęście padła aparatura klawiszy więc Niemen grał tylko na flecie , Skrzek na basie i harmonijce , grali utwory z nie wydanej jeszcze płyty Marionetki (którą w/g mnie można się chwalić na całym świecie do dzisiaj) i to jak grali - dla mnie był i jest jednym z najważniejszych przeżyć muzycznych mojego b. długiego życia. Potem byłem na koncercie SBB (w dopisku Silesian Blues Band) może to grali tylko standarty - ale jak grali . Potem byłem jeszcze na trzech koncertach- w uproszczeniu z okresu 1 , 2 , 3 do momentu wyjazdu do RFN i od tego momentu zaczął się upadek mojego ukochanego SBB. A najbardziej zjeżyły mnie funkowe inklinacje Skrzeka. Sumując to co panowie zagrali we Wrocku nijak się ma do tego co ja pamiętam i kocham w tym zespole. Dlatego też mój cytat Richiego jak najbardziej pasuje do historii SBB.

I to by było na tyle . Amen

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.