Sonus faber Toy Tower i Rotel

Grzegorzz J · 20 Lutego 2014

Witam.

Panowie, co sądzicie o połączeniu kolumn Sonus faber Toy Tower ze wzmacniaczem Rotel RA-06?

Mam taki wzmacniacz, i mam okazję kupić od znajomego te kolumny.

Czy to zagra?

Pora na zmiany i chciałbym stać się posiadaczem tych kolumn.

Pomieszczenie - otwarty salon 9x4 m.

Słucham jazzu i rocka.

W tej chwili mam do Rotela podłączone kolumny Tannoy MX3 i jestem bardzo zadowolony.

Pozdrawiam.

tajtus5 · 20 Lutego 2014

Skoro masz kupić od znajomego to "pożycz" od niego kolumny na odsłuch, lub zabierz do niego swój wzmacniacz. Najlepsza droga przekonania się jak to gra.

gimza · 20 Lutego 2014

Jak dobra cena to bierz i się nie zastanawiaj...

kangie · 20 Lutego 2014

Mam te kolumny od dwoch lat. Graja z Yamaha R-S700. Czego oczekujesz od nowych kolumn?

Grzegorzz J · 20 Lutego 2014

Mam te kolumny od dwoch lat. Graja z Yamaha R-S700. Czego oczekujesz od nowych kolumn?

Znajomy ma to podłączone do Primare I22. Gra to świetnie. Mam obawy, czy w takim zestawieniu (Rotel) nie będzie za dużo basu.

Oczywiście postaram się pożyczyć kolumny, ale najpierw chciałem zaciągnąć opinii.

gimza · 20 Lutego 2014

Jestem zdania, ze przy tej klasie sprzetu za duzo basu to tylko wina akustyki pomieszczenia/zlego ustawienia kolumn. No i jeszcze jedna sprawa: one sa w skorze czy drewno?

kangie · 21 Lutego 2014

Znajomy ma to podłączone do Primare I22. Gra to świetnie. Mam obawy, czy w takim zestawieniu (Rotel) nie będzie za dużo basu.

Oczywiście postaram się pożyczyć kolumny, ale najpierw chciałem zaciągnąć opinii.

Z nadmiarem basu można poradzić sobie w łatwy sposób:

- przede wszystkim odsunąć kolumny od ścian, mter, półtora, a nawet dwa.

- włożyć gąbkowe walce lub zwinięte skarpetki w otwory bass-refleks z tyłu. Ciekawy efekt daje zatkanie górnego otworu bass-refleks. Możesz spróbować zatkać dolne. To działa. Trzeba popróbować w swoim pokoju. Mam kilka płyt winylowych gdzie bas jest bardzo mocny i te Toy Towery potrafią wzbudzić chwile grozy :)

Jestem zdania, ze przy tej klasie sprzetu za duzo basu to tylko wina akustyki pomieszczenia/zlego ustawienia kolumn. No i jeszcze jedna sprawa: one sa w skorze czy drewno?

Właśnie! Masz jakieś fotki?

***

Powiem tak. Są to bardzo małe kolumny podłogowe. Wręcz kolumnienki. Wg mnie grają bardzo ładnie całym pasmem. Jest i góra, średnica i bas. Nie czuć przejść pomiędzy pasmami. Wszystko idzie płynnie. Specyficzne są kopułki głośników wysokotonowych (te szpikulce). Trzeba siadać na środku na wprost głośników. Zmiana miejsca siedzenia burzy scenę i przestrzeń. Kolumny (tak jak większość) trzeba poodsuwać od ściany tylnej i bocznych i znaleźć konkretne miejsce dla nich. Ja szukałem kilka tygodni, ale znalazłem. Potrafią zbudować ładną przestrzeń. Kolumny potrafią znikać z pomieszczenia (dźwięk oderwać się od kolumn). Pamiętajmy, że jest to najniższy model podłogówek Sonusa. Te kolumny mają jednak wady. Tak jak wszystko na świecie ;) Otóż nie jest łatwo je "porządnie" wysterować. Skuteczność podawana przez producenta jest zawyżona. Producent podaje 89dB i 8 omów. Kolumny zostały zmierzone przez grupę Andrzeja Kisiela z portalu audio.com.pl i wyszło im 84dB i 6 omów!! 84dB to rzecz jasna bardzo mała wartość i piec trzeba mocno rozkręcić aby pobudzić kolumny do pracy. Piec musi być wydajny prądowo i mieć moc. Ja mam Yamahę RS-700. Niby mocny piec.

Początkowo myślałem, że źle go dobrałem, ale w ciągu tych dwóch lat miałam na testach ok. 10 innych wzmacniaczy, sporo droższych od Yamahy i żaden z nich nie pokazał że można zagrać lepiej. Różnice były bardzo małe. Yamaha została. Z kolei mocno rozbudowałem źródło analogowe i tutaj zmiany zrobiłem mocno na plus (oczywiście wg mnie).

Ja gram na niecałych 24m2. Ty masz 9x4=36m2. Obawiam się, że będzie problem. Musisz koniecznie potestować u siebie jak to gra. Wg mnie Twój metraż jest zbyt duży. Główną wadą tych kolumn jest to, że nie mają tego charakterystycznego "łupnięcia" stopy perkusji. Nie poczujesz tego ciśnienia akustycznego na klatce piersiowej. Tam siedzi jeden 18-centymetrowy głośnik HDS 164. To niestety za mało by cieszyć się w pełni muzyką rockową, a już w szczególności heavymetalową, gdzie rąbnięcie jest podstawową sprawą. Perkusję słuchać, jednak to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej. Oczywiście nie zniechęcam do zakupu tych kolumn, tylko apeluję - tak jak przedmówca pisał - o testy przed zakupem. I to nie dzień czy dwa. Co najmniej tydzień. Zaletą jest przepiękne wykonanie, wykończenie i szczegóły jak kolce, gniazda i kształt obudowy. To jest coś pięknego, ale oczywiście rzecz gustu.

Zresztą pisaliśmy na ten temat tutaj. Można poczytać. Wtedy gdy to pisałem moje doświadczenie w audio było dużo mniejsze i dzisiaj patrzę na to trochę inaczej. Ale warto przeczytać ten wątek:

Ukryta Zawartość