Skocz do zawartości
IGNORED

Jack Strong


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie siadam do oglądania.. Mam genialne piwo Krusovice Imperial i popcorn! :)

Ktoś już widział? Jak wrażenia?

Ja uczucia mam mieszane - co do reżysera.

Pasikowski po niesławnym PO-Grossiu nie powinien kręcić filmu o narodowym polskim bohaterze.

No ale trudno... siadamy i oglądamy! :)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/
Udostępnij na innych stronach

OK -obejrzane.

Film - rozczarowujący.

Pasikowski wypadł z formy. Akcja ma bardzo nierówne tempo, trailer zapowiadał coś niesamowitego - tymczasem produkcja wręcz chałupnicza.

Film strasznie płytki i schematyczny: Rosjanie - odrażający jak się patrzy, Amerykanie - no, po prostu idealni!

Jaruzelski i Breżniew wyglądający jak własne karykatury - gdzie był casting??? Przecież to postacie historyczne, do cholery, powinni być przynajmniej do siebie podobni!

Jakości nagrania dialogów oceniać nie mogę bo widziałem "kinówkę". Ale nie było tak tragicznie.

Niski budżet filmu niestety widoczny jak na dłoni. Zero rozmachu o który aż się prosi przy filmach militarnych.

Fajny pościg po śniegu - tego jeszcze w kinie nie widziałem.

Ogólnie - to nie był zmarnowany czas ale film można było zrobić lepiej. Dużo lepiej.

Aktorzy grali od niechcenia - nawet ci znani. Jakoś nie miałem wrażenia, że ktokolwiek się postarał na planie, poza Dorocińskim, który trzymał poziom.

Słabo, panie Pasikowski.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3084250
Udostępnij na innych stronach

Co do roboty filmowej to nie mam zastrzeżeń.Natomiast postacie radzieckich rzeczywiście karykaturalne i schematyczne.Druga połowa filmu znacznie ciekawsza i wciągajaca( choć znamy zakończenie).Role Dorocińskiego i Ostaszewskiej wybitne!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3084347
Udostępnij na innych stronach

W kinie bardzo fajnie się to oglądało, duży ekran wciąga. Historia fajnie opowiedziana, abstrahując od tego czy ktoś jest zwolennikiem czy przeciwnikiem tego co zrobił główny bohater to film oceniam w skali 1-5 na czwóreczkę. Jak na rodzimą produkcję.

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3084539
Udostępnij na innych stronach

.Natomiast postacie radzieckich rzeczywiście karykaturalne i schematyczne

 

Bo ten film kierowany jest do przeciętnego Kowalskiego ma być prosto i schematycznie. Film ma zarobić a nie zbierać gwiazdki wśród krytyków.

skk

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3086578
Udostępnij na innych stronach

OK -obejrzane.

Film - rozczarowujący.

Pasikowski wypadł z formy. Akcja ma bardzo nierówne tempo, trailer zapowiadał coś niesamowitego - tymczasem produkcja wręcz chałupnicza.

Film strasznie płytki i schematyczny: Rosjanie - odrażający jak się patrzy, Amerykanie - no, po prostu idealni!

Jaruzelski i Breżniew wyglądający jak własne karykatury - gdzie był casting??? Przecież to postacie historyczne, do cholery, powinni być przynajmniej do siebie podobni!

Jakości nagrania dialogów oceniać nie mogę bo widziałem "kinówkę". Ale nie było tak tragicznie.

Niski budżet filmu niestety widoczny jak na dłoni. Zero rozmachu o który aż się prosi przy filmach militarnych.

Fajny pościg po śniegu - tego jeszcze w kinie nie widziałem.

Ogólnie - to nie był zmarnowany czas ale film można było zrobić lepiej. Dużo lepiej.

Aktorzy grali od niechcenia - nawet ci znani. Jakoś nie miałem wrażenia, że ktokolwiek się postarał na planie, poza Dorocińskim, który trzymał poziom.

Słabo, panie Pasikowski.

Chciało ci się oglądać kinówkę.taki szajs,szkoda czasu.Lepiej poczekać na bluraya.No chyba,że w Irlandii taka moda panuje .

Ja film już obejrzałem w kinie....u nas w Polsce taka moda,mamy czas i pieniądze na rozrywkę

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3086967
Udostępnij na innych stronach

Pojęcia nie masz o podejściu Doktorka do kultury. Kradnie , wróć!!! - bierze wszystko, bo jako patryjocie - mu się należy!:) ( sam się przyznał):) a,ponieważ kradzione nie tuczy - chudy! Pisiaki tak mają... Coraz bardziej mi się ten doktorek naraża...:(

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3086974
Udostępnij na innych stronach

Chciało ci się oglądać kinówkę.taki szajs,szkoda czasu.Lepiej poczekać na bluraya.No chyba,że w Irlandii taka moda panuje .

Ja film już obejrzałem w kinie....u nas w Polsce taka moda,mamy czas i pieniądze na rozrywkę

 

Sorry ale płacić za bilet na takie coś to musiałbym być ciężkim frajerem. :)

Już pomijam prosty fakt, że w Irlandii gra się w kinach porządne filmy a nie jakieś tam Dżaki Strongi.. :)

A kinówka spoko styknie w tym wypadku - Pasikowski to nie George Lucas. Nie musi być Ultra-HD... :)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3086981
Udostępnij na innych stronach

On wie wszystko! W irlandyi mu się oczy otworzyły jak mu ciapaci "horyzonty" ustawili.

 

Film widziałem ale na PC więc odniosę się tylko do fabuły. Niezła, trzyma momentami w niepewności. Niezły jak na polskie warunki thriller szpiegowski, co ważne nie razi na każdym kroku wulgaryzmami.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3087794
Udostępnij na innych stronach

Niezła, trzyma momentami w niepewności. Niezły jak na polskie warunki thriller szpiegowski, co ważne nie razi na każdym kroku wulgaryzmami.

 

Trzyma w niepewności? Co masz na myśli? Nie wiedziałeś jak się skończy? Ucieknie czy go złapią? :)))

A co do braku wulgaryzmów - faktycznie dziwne!

Przecież film dzieje się w środowisku wojskowym, więc mięcho powinno lecieć na prawo i lewo. Czyżby Sztab Generalny aż tak bardzo różnił się od jednostki pokazanej w "Krollu"?

Kolejny dowód na spadek formy Pasikowskiego.

No i Bogusia Lindy nie było!

No ale nie mogło być - Bogusiowi proponowano udział w PO-Grossiu, gdy jednak Linda zapoznał się ze scenariuszem, jako szanujący się aktor słusznie odmówił występu w takim gniocie. No i teraz u Pasikowskiego ma przerąbane. Nie sądzę by Bogusia jakoś strasznie to martwiło.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3087940
Udostępnij na innych stronach

No ale nie mogło być - Bogusiowi proponowano udział w PO-Grossiu, gdy jednak Linda zapoznał się ze scenariuszem, jako szanujący się aktor słusznie odmówił występu w takim gniocie. No i teraz u Pasikowskiego ma przerąbane. Nie sądzę by Bogusia jakoś strasznie to martwiło.

 

Ale te Pokłosie kuje Cie w oczy. Weź wrzuć na luz.

Pewnie jak zrobią film o pewnej katastrofie -tfu, co ja gadam -zamachu na pewnego prezydenta, pierwszy polecisz do kina. Ważne żeby film był zgodny z waszą "prawdą" a będzie wychwalany. Pierwszy będziesz "agitował"

Ciekawe co myślisz o Opani bo on nie chciał zagrać osoby godnej najwyższych dostojeństw.

skk

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3088407
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale płacić za bilet na takie coś to musiałbym być ciężkim frajerem. :)

 

za to jesteś po prostu złodziejem. Bez urazy, nazywajmy rzeczy po imieniu. Sorry ale nie rozumiem tego klimatu społecznego przyzwolenia na kradzież muzyki, filmów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3092104
Udostępnij na innych stronach
  • 2 lata później...

No To Duda pojechał po bandzie.....

 

 

— Żołnierze muszą wiedzieć, kiedy mają do czynienia ze zdradą, a kiedy z bohaterstwem — mówił podczas uroczystości minister obrony.

 

 

Czyli komu teraz można bezkarnie sprzedawać informacje żeby zostać w przyszłości bohaterem?

 

Sorry za komentarz ale myślałem że ten temat jest na Bocznicy......

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3947068
Udostępnij na innych stronach

Czy oficera niemieckiego w czasie II wojny też byś potępiał za przekazywanie informacji Aliantom?To też była zdrada.

 

Oczywiście jeśli działał z pobudek ideologicznych.

Na sprawę trzeba spojrzeć inaczej.W przypadku Niemiec hitlerowskich to właśnie Furer działał na szkodę narodu niemieckiego.I wszystko co go osłabiało było usprawiedliwione.Dlatego taka "zdrada" była usprawiedliwiona.

Przez analogię można oceniać PRL i Kuklińskiego.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3947965
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawanie informacji nie jest w porządku wobec pracodawcy i instytucji w tym wypadku, z tymi przysięgami bym uważał bo przysięgę z jednoczesną wiernością jakiemukolwiek innemu państwu i sojuszom czy konkretnym osobom trudno traktować poważnie w państwie opartym na instytucjach, to nie średniowiecze z personalną umową żeby niczym feudalna choinka przysięgać komuś na pismo czy honor. Każda taka przysięga jest również zdradą bo instytucje mają służyć społeczeństwu/cywilizacji, są narzędziem a nie celem, każdy człowiek jest ułomny, ci na górze również więc komu przysięgać? Kult państwa w XX wieku to podobne zboczenie i zachwianie proporcji jak estetyka niemieckich pornosów.

Pracuj, myśl, postępuj rozsądnie, wybiegaj w przyszłość planując życie własne i rodziny, przestrzegaj prawa i zwyczajów które budują. Co ma do tego jakikolwiek przywódca, rząd czy departamenty i ministerstwa, sztaby główne? Siłą rzeczy takie struktury są pełne psychopatów i ludzi niezrównoważonych społecznie, coś jak zawód prawnika i zawodowego wojskowego ale takie są wymagania, człowiek nie jest do takich zadań stworzony, cokolwiek by za bzdury politycy na to mówili. Bohaterem czasami można się stać ale świat żyje na co dzień a nie od święta, zarówno społeczeństwo jak i to wydumane "państwo" potrzebuje przede wszystkim tych normalnych ludzi na co dzień. Oparcie się na bohaterach na co dzień to jakaś dewiacja, podobnie jak oparcie państwa na religii, jakiejkolwiek ideologii.

Ja się stąd nie ruszam ale nie dlatego że wierzę w jakiekolwiek państwo, to moja ziemia, klimat, krajobrazy i jeżeli ktokolwiek ruszy ten radosny bałagan i (niestety) głupotę wokół będzie miał we mnie wroga, przyjemnie by było umrzeć tutaj a nie niewiadomo gdzie, nawet w takiej Florencji ale też nie wierzę że jakikolwiek generał czy polityk mają podstawy do tworzenia mitów, narracji, celów narodowych etc farmazonów bo tacy to najczęściej psychopatyczne zjeby i h*je. Inni nie dostaną się na sam szczyt, nie ma szans bo ostra konkurencja i brak zasad tam panują. Mają pracować, budować sprawnie działające instytucje a nie opowiadać bajki o walce klas, narodów i układów i k...a ekip. Bo najtrudniej zrobić prawidłowo działającą ustawę i rozporządzenia, nasi posłowie i rządy tego właśnie najczęściej nie potrafią (i poprawiają je latami).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3949654
Udostępnij na innych stronach
Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Film w wielu miejscach nieprawdziwy i nieprzekonywujący, choć zrobiony spranie. Rozterki głównego bohatera są mało wiarygodne. Trep o mocnych plecach (jak mówią niektóre źródła od samego początku wojskowej kariery był człowiekiem wojskowych służb) robi wielką karierę w LWP i nagle z pobudek czysto patriotycznych zmienia front? Przez dwadzieścia kilka lat nie miał żadnych zahamowań służyć wrogom Polski i nie widział otaczającego go zła. Bzdura - dobra w filmie, ale nie w życiu.

Powody podjęcia przez niego współpracy z CIA mogły być tylko dwa pieniądze i obawa przed kompromitacją w kraju, a o szczególnie to drugie w czasie pobytu w Wietnamie nie było trudne. Filmowy bohater ma zawsze gacie pełne strachu, ciągle dekonspiruje się swoim zachowaniem, jest nieostrożny, zostawia ślady, jego życie osobiste jest też okazja do zainteresowania dla WSW, a mimo to pozostaje niewykryty do końca. W filmie ma to uzasadnienie dla pokazania nieudolności i głupoty kadry dowódczej LWP i aparatu WSW. Natomiast w życiu niekoniecznie i to budziło wielkie wątpliwości w analizach działalności pierwowzoru JS.

I scena, która razi mnie mocno w tym filmie. Zachowanie Jacka Stronga w Komisariacie MO po zatrzymaniu syna narkomana za spowodowanie wypadku. Tu dopiero nasz szpieg-patriota daje popis odwagi lżąc wraz kolegą bez powodu tępych milicjantów. W rzeczywistości pijany oficer awanturujący się w z ówczesną milicją znalazłby się przynajmniej na dołku WSW do wytrzeźwienia i wyjaśnienia.

 

 

Czy oficera niemieckiego w czasie II wojny też byś potępiał za przekazywanie informacji Aliantom?To też była zdrada.

 

Oczywiście jeśli działał z pobudek ideologicznych.

Na sprawę trzeba spojrzeć inaczej.W przypadku Niemiec hitlerowskich to właśnie Furer działał na szkodę narodu niemieckiego.I wszystko co go osłabiało było usprawiedliwione.Dlatego taka "zdrada" była usprawiedliwiona.

Przez analogię można oceniać PRL i Kuklińskiego.

 

Nie ma żadnej analogi między Niemcami w czasach Hitlera, a PRL-em. Tego rodzaju wywody są zbrodnia przeciwko faktom historycznym, w szczególności przeciwko zdrowym zmysłom.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3951233
Udostępnij na innych stronach

Film w wielu miejscach nieprawdziwy i nieprzekonywujący, choć zrobiony spranie. Rozterki głównego bohatera są mało wiarygodne. Trep o mocnych plecach (jak mówią niektóre źródła od samego początku wojskowej kariery był człowiekiem wojskowych służb) robi wielką karierę w LWP i nagle z pobudek czysto patriotycznych zmienia front? Przez dwadzieścia kilka lat nie miał żadnych zahamowań służyć wrogom Polski i nie widział otaczającego go zła. Bzdura - dobra w filmie, ale nie w życiu.

Powody podjęcia przez niego współpracy z CIA mogły być tylko dwa pieniądze i obawa przed kompromitacją w kraju, a o szczególnie to drugie w czasie pobytu w Wietnamie nie było trudne. Filmowy bohater ma zawsze gacie pełne strachu, ciągle dekonspiruje się swoim zachowaniem, jest nieostrożny, zostawia ślady, jego życie osobiste jest też okazja do zainteresowania dla WSW, a mimo to pozostaje niewykryty do końca. W filmie ma to uzasadnienie dla pokazania nieudolności i głupoty kadry dowódczej LWP i aparatu WSW. Natomiast w życiu niekoniecznie i to budziło wielkie wątpliwości w analizach działalności pierwowzoru JS.

 

To tylko Twoje przypuszczenia. Jak było naprawdę nie wie nikt. Tylko pułkownik Kukliński. ;-)

 

A tutaj coś dla poprawienia humoru...oczywiście związane z tematem. ;-D

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3951421
Udostępnij na innych stronach
Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

To tylko Twoje przypuszczenia. Jak było naprawdę nie wie nikt. Tylko pułkownik Kukliński. ;-)

(...)

 

To nie są tylko moje przypuszczenia:

http://www.tygodnikprzeglad.pl/kuklinski-fakty-przecza-mitom/

http://www.tygodnikprzeglad.pl/podwojny-agent/

http://www.tygodnikprzeglad.pl/gra-amerykanami/

 

A jak było naprawdę wiedzą służby przede USA i FR. Kukliński zabrał swoją tajemnicę do grobu. Dla mnie jednym z kluczowych momentów jego życia był Wietnam. Z kilku powodów - tam najprawdopodobniej został zwerbowany i tam służby radzieckie mogły znaleźć ślad jego werbunku. Amerykanie uciekając z Wietnamu Południowego porzucili dużo ciekawych materiałów dla obcych służb.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3951806
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niektórzy filmy fabularne traktują jakby miały być dokumentalnymi?

 

Kupiłem niedawno płytę z muzyką z tego filmu. Dobrze się tego słucha ale przygnębiająca momentami jest.

Sony CDP-557ESD -> Inakustik Monitor Lemnos ->; Sony HAP-Z1ES -> Inakustik Excellence -> Sony TA-E80ES -> Inakustik Excellence -> Sony TA-N55ES/N80ES (bi-amp) -> Kimber Kable 8TC -> Jbl TL260.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/109707-jack-strong/#findComment-3951825
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.