karta dźwiękowa --> amp, brakuje pasma?

panjarzydlo · 12 Stycznia 2014

Witam, od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem zestawu:

Q Acoustics 2020i

Cambridge Audio Topaz AM10

Audio Technica LP120

Gra to ślicznie, to mój pierwszy poważny zestaw audio i jestem wniebowzięty. Po odsłuchaniu vinyli, postanowiłem spróbować podpiąć się pod wzmacniacz z moim pecetem. Wygląda to chyba standardowo: karta dźwiękowa, wyjście 3,5 mm -> przejściówka jack 3,5 mm - 2 x cinch -> wejście AUXilery we wzmacniaczu.

No i działa, tylko, że w moim odczuciu coś z dźwiękiem jest tutaj nie tak. Chodzi konkretnie o bass, wydaje mi się, że część pasma jest dziwnie 'tłumiona'. W niektórych utworach linia basu czasami znika. Zrozumiałbym może, że kolumny zwyczajnie nie dają rady, gdyby brakowało tutaj całego 'dołu'. Problem jednak nie jest tak prosty, bo bass cichnie, gdy kolejny dźwięk ma być WYŻSZY niż poprzedni, który został oddany w bardzo dobitny sposób. Mam więc wrażenie, jakoby pewien zakres częstotliwości był tłumiony, a tymczasem powyżej i poniżej tych częstotliwości jest ok.

Nie mam pojęcia o co tutaj chodzi. Pierwszą rzeczą, która przyszła mi na myśl są jakieś fatalne kable, którymi podłączyłem kartę dźwiękową do wzmacniacza. Druga rzecz, sama karta to integra na płycie głównej. Jednak te same utwory brzmiały zupełnie inaczej na starych głośniczkach aktywnych, inaczej też brzmią na wszystkich parach słuchawek, które posiadam.

Gdzie może leżeć problem? Otworzyłem sobie jakiś bass w Abletonie i grając poszczególnie dźwięku zauważam podobną tendencję do wytłumiania części pasma. Sprawdziłem też Frequency Player na Wolfram Alpha. Podczas gdy 70Hz i 110Hz słychać bardzo wyraźnie i mogę 'poczuć' dźwięk wydobywający się z głośników, to pomiędzy tymi częstotliwościami - tj. powiedzmy 90Hz, jest strasznie wytłumione.

Czy ktokolwiek spotkał się już z czymś takim? Czy może wymagam od tych kolumn zbyt wiele? Dodam, że nie odniosłem podobnego wrażenia podczas odtwarzania czarnych płyt.

antrofilus · 12 Stycznia 2014

Mógłbyś pożyczyć od kogoś albo wypożyczyć w sklepie jakiś dac żeby sprawdzić czy to wina karty dźwiękowej, dźwiękówki zintegrowane w komputerach nie są za świetne. Jednak bardziej wydaje mi się że wina może leżeć po stronie akustyki pomieszczenia skoro są takie doły. Kolejną sprawą jest fakt że od głośnika 12cm nie można oczekiwać świetnego basu, nawet można byłoby posunąć się dalej i powiedzieć że 13cm głośnik co najwyżej nadawać się może do przetwarzania średnich tonów.

panjarzydlo · 12 Stycznia 2014

Czy fakt, że przy podłączeniu pod kartę aktywnych głośniczków z subwooferem wszystko grało ok nie wyklucza problemu z kartą?

Edit: Dodam też, że zrobiłem bi-wiring, czy złe podłączenie może mieć tutaj wpływ?

panjarzydlo · 13 Stycznia 2014

Podbiję temat, bo bardzo zależy mi na jakiejkolwiek radzie.

Im dłużej się wsłuchuję, tym większe mam wrażenie, że coś jest tu nie tak. Problem z bassem nie brzmi tu jak zwyczajne ograniczenie dolnego pasma. Niskie częstotliwości często słychać bardzo dokładnie, jednak znienacka cichną praktycznie do zera, mam tu na myśli punkt, gdzie linii basu nie usłyszałbym w ogóle, gdybym danego utworu nie znał. Swoje spostrzeżenia opieram na utworach, których słuchałem na wielu zestawach audio, szczególnie tych niższych lotów.

antrofilus, mówisz, że teoretyczny brak basu może być spowodowany małą średnicą głośnika niskotonowego. Nie znam się na akustyce, ale czy to możliwe, żeby te częstotliwości, z którymi mają problem kolumny, wydawały z siebie dokanałowe słuchaweczki sennheisera, czy chociażby te apple'owe małpki?

antrofilus · 13 Stycznia 2014

ale czy to możliwe, żeby te częstotliwości, z którymi mają problem kolumny, wydawały z siebie dokanałowe słuchaweczki sennheisera, czy chociażby te apple'owe małpki?

Jak najbardziej możliwe. Wydaje mi się jednak że kolumienki grają poprawnie, wnioskuję to po analizie charakterystyk odtwarzania:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dołek jest w okolicach 140Hz. Wydaje mi się że możesz mieć nieco wynaturzone pojęcie jak kolumny powinny przetwarzać niskie rejestry, skoro twierdzisz że na jakimś subie i monitorkach było dobrze. Twoje kolumny mają -6dB przy 55Hz, co na 12.5cm głośnik i tak jest dobrym rezultatem, basu jednak nie powinieneś od nich oczekiwać wielkiego gdyż jest to po prostu niemożliwe fizycznie. Oczywiście mowa o w miarę normalnej aplikacji głośnika.

A poza tym jak mówisz że z subem było ok to nie łątwiej po prostu byłoby dokupić sub i mieć problem z głowy? ;]

Pamiętaj że to tobie ma się podobać brzmienie kolumn bo każdy będzie inaczej postrzegać dany produkt i oceniać go wg własnej miary.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ujemny · 15 Stycznia 2014

No ale jak źródłem był vinyl to było dobrze, a jak źródłem jest PC to dobrze nie jest, tak? To chyba ewidentnie wskazuje na problem ze źródłem.

Podlącz jeszcze inne źródło i zobacz o będzie. Może być inna karta dźwiękowa, ale może być też tv, odtywarzacz bluray, odtwarzacz mp3/telefon, konsola, wszystko co ma wyjście jack jak PC.

**Kyle** · 15 Stycznia 2014

Witam, od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem zestawu:

Q Acoustics 2020i

Cambridge Audio Topaz AM10

Audio Technica LP120

Gra to ślicznie, to mój pierwszy poważny zestaw audio i jestem wniebowzięty. Po odsłuchaniu vinyli, postanowiłem spróbować podpiąć się pod wzmacniacz z moim pecetem. Wygląda to chyba standardowo: karta dźwiękowa, wyjście 3,5 mm -> przejściówka jack 3,5 mm - 2 x cinch -> wejście AUXilery we wzmacniaczu.

No i działa, tylko, że w moim odczuciu coś z dźwiękiem jest tutaj nie tak. Chodzi konkretnie o bass, wydaje mi się, że część pasma jest dziwnie 'tłumiona'. W niektórych utworach linia basu czasami znika. Zrozumiałbym może, że kolumny zwyczajnie nie dają rady, gdyby brakowało tutaj całego 'dołu'. Problem jednak nie jest tak prosty, bo bass cichnie, gdy kolejny dźwięk ma być WYŻSZY niż poprzedni, który został oddany w bardzo dobitny sposób. Mam więc wrażenie, jakoby pewien zakres częstotliwości był tłumiony, a tymczasem powyżej i poniżej tych częstotliwości jest ok.

Nie mam pojęcia o co tutaj chodzi. Pierwszą rzeczą, która przyszła mi na myśl są jakieś fatalne kable, którymi podłączyłem kartę dźwiękową do wzmacniacza. Druga rzecz, sama karta to integra na płycie głównej. Jednak te same utwory brzmiały zupełnie inaczej na starych głośniczkach aktywnych, inaczej też brzmią na wszystkich parach słuchawek, które posiadam.

Gdzie może leżeć problem? Otworzyłem sobie jakiś bass w Abletonie i grając poszczególnie dźwięku zauważam podobną tendencję do wytłumiania części pasma. Sprawdziłem też Frequency Player na Wolfram Alpha. Podczas gdy 70Hz i 110Hz słychać bardzo wyraźnie i mogę 'poczuć' dźwięk wydobywający się z głośników, to pomiędzy tymi częstotliwościami - tj. powiedzmy 90Hz, jest strasznie wytłumione.

Czy ktokolwiek spotkał się już z czymś takim? Czy może wymagam od tych kolumn zbyt wiele? Dodam, że nie odniosłem podobnego wrażenia podczas odtwarzania czarnych płyt.

Wyłącz EQualizer w sterach karty dźwiękowej i/lub odtwarzaczu.

panjarzydlo · 15 Stycznia 2014

Chyba jednak nici z czegokolwiek więcej. Specyfika akurat tych albumów, które mam na czarnej płycie, sprawiła, że trudno było usłyszeć to, jak ucina się pasmo. Piszę 'ucina' bo dokładnie tak to brzmi - kolumny potrafią dudnić, po czym zejście o jeden ton i cisza, co brzmi bardzo dziwnie. Equalizer wyłączony, bo dokładniejszym wsłuchaniu się dochodzę do wniosku, że to chyba specyfika kolumn i będę musiał w najbliższym czasie dokupić sobie do tego suba.

Nie zrozumcie mnie też źle - "eee nie dudni basior, do dupy te kolumny" - nie, nie. Jestem zachwycony brzmieniem wszystkiego powyżej ~160Hz, nigdy nie miałem sprzętu o tak 'czystym' brzmieniu. Po prostu specyfika niektórej muzyki, której słucham, przyzwyczaiła mnie do wyraźnej linii basu.