Jak uruchomić PR Trójka na JRiver.

[Włodek]

Od dwóch dni testuję JRiver i nie mogę na nim uruchomić streaming-u trójki. Czy wie ktoś z Was jak to zrobić?

[destiny123]

file-->open url mms://stream1.polskieradio.pl/program3

 

Niestety tylko 96 kbps.

[Włodek]

file-->open url mms://stream1.polskieradio.pl/program3

 

Niestety tylko 96 kbps.

 

Dzięki, teraz całą muzykę mam w jednym miejscu.

[Włodek]

A wie ktoś może jak przypisać na stałe np. trójkę w lewym oknie tego programu? Tak, by nie trzeba było za każdym razem wpisywać adresu url., tylko załatwiać to jednym kliknięciem.

[destiny123]

Utwórz sobie playlistę np: "Radia internetowe": Klikasz na "playlist", add new i wpsiujesz nazwę.

Następnie otwierasz url i kiedy radio gra kliknij na "Playing now". Prawy przycisk myszy na to co teraz leci czyli "Trójka" i wybierz Send to-->playlist-->radia internetowe.

Odtąd radio powinno być dostępne w playlistach po lewej stronie.

[Włodek]

Utwórz sobie playlistę np: "Radia internetowe": Klikasz na "playlist", add new i wpsiujesz nazwę.

Następnie otwierasz url i kiedy radio gra kliknij na "Playing now". Prawy przycisk myszy na to co teraz leci czyli "Trójka" i wybierz Send to-->playlist-->radia internetowe.

Odtąd radio powinno być dostępne w playlistach po lewej stronie.

Dzięki.

[il Dottore]

Utwórz sobie playlistę np: "Radia internetowe": Klikasz na "playlist", add new i wpsiujesz nazwę.

Następnie otwierasz url i kiedy radio gra kliknij na "Playing now". Prawy przycisk myszy na to co teraz leci czyli "Trójka" i wybierz Send to-->playlist-->radia internetowe.

Odtąd radio powinno być dostępne w playlistach po lewej stronie.

 

JRMC to jest jednak kombajn... :)

[TRIBUL]

Mnie dobija ten program. Wróciłem do niego znów po dłuższej przerwie i muszę powiedzieć że żaden program nie robi takiego burdelu i tyle kłopotu z przeszukiwaniem muzyki. Podam przykład, posiadam jeden folder na komputerze w którym są tylko i wyłącznie pełne albumy, z okładkami itp, wszystko tak jak ma być, i z tym nie ma "powiedzmy" problemu. Natomiast posiadam także dość pokaźny zbiór muzyki zbieranej od około 1997 do około 2010 roku, pojedyncze utwory różnych wykonawców z różnych albumów, płyt wydań itp, posegregowane jest to wyłącznie na gatunki muzyczne bądź czasowo, wszystko w oddzielnych folderach. I teraz powiedzcie mi jak w tym potworze zrobić playlisty do tych folderów tak żeby JRiver nie dodawał sobie ich do biblioteki??? Bo jak stworzę listy odtwarzania to ten dziwny program od razu wstawia to sobie w bazę, wtedy wchodząc w zakładkę albumy bądź wykonawca moim oczom ukazuję się totalna masakra i nieład, każdy utwór to osobny album, dajmy na to utworów Nirvany mam 5 z czego każdy jest z innego albumy, czyli JRiver tworzy w widoku ALBUMY 5 albumów Nirvany po jednym utworze. Nie da się w nim robić tak jak np w Foobarze że tworze playliste1..2...3...4... i wrzucam sobie tam foldery i tyle???Niezależnie od biblioteki programu?

[Włodek]

Program wg. mnie jest trochę mało intuicyjny i też trochę walczę z posegregowaniem muzyki. Mam np. dwie części składanki różnych artystów i nie mogę połączyć tego w jeden katalog z nazwą np. osoby robiącej składankę, tak by po wejściu w ten katalog wyświetlały się dwie okładki np. vol.1 i vol.2.

[Gość JacekMadera]

Witam!

JRiver przy katalogowaniu bierze pod uwagę to, co jest wpisane w tag'ach. Jeśli chce się mieć porządek w Bibliotece trzeba ujednolicić wpisy. Jeśli nie chcesz mieć katalogowanej całej muzyki z dysku to trzeba wybrać ręcznie katalogi do automatycznej synchronizacji.

Jeśli chcesz utworzyć playlistę z kilku albumów czy wykonawców to przekopiuj te pliki do osobnego katalogu, w tagach, w pole "album" wpisz inną, swoją nazwę playlisty, do katalogu przekopiuj plik okładki, powinno zadziałać... Trzeba po prostu pobawić się tagami. Jeśli masz osobne pliki, nie obrazy flac, to możesz spokojnie wyrzucić wszystkie pliki cue, bo czasami są tam cuda powpisywane i się "krzaczy", albo program nie reaguje na zmiany w tagach. Jeśli masz obrazy, to niestety cue jest niezbędne, aby program widział poszczególne utwory. cue można edytować notatnikiem (po zmianie rozszerzenia).

Osobną playlistę, złożoną z różnych utworów można zapisać pod jedną z 10 playlist - ja jedną poświęciłem na radio...

Jeśli ktoś potrzebuje gotową playlistę różnych stacji, to proszę pisać na PW, dodam, że do każdej stacji można przypisać logo (okładkę)...

Ja mam odznaczone wyszukiwanie i zapisywanie okładek przez program, wszystko robię ręcznie i jest porządek.

Ja też byłem sceptyczny, co do tej całej biblioteki, ale jak się poświęci trochę czasu, to naprawdę jest to bardzo pomocne udogodnienie...

 

Pozdrawiam

[Włodek]

Wygodne jest to, że program sam porządkuje pliki, ale powinien mieć również możliwość prostej edycji tego porządku. W ogóle JRiver ma sporo możliwości ale jakoś to wszystko jest mało intuicyjne dla mnie.

[mrfx]

Nie da się w nim robić tak jak np w Foobarze że tworze playliste1..2...3...4... i wrzucam sobie tam foldery i tyle???Niezależnie od biblioteki programu?

 

Możesz dodać sobie widok "Disk Location" i wyświetlać/odtwarzać wg folderów na dysku.

Podstawą działania JRiver jest jego biblioteka. Od wersji 19 jest zgodny z EBU R128 do wyrównywania głośności pomiędzy utworami (nie mylić z kompresją dynamiki) i do tego potrzebna jest uprzednia analiza plików.

 

 

sobną playlistę, złożoną z różnych utworów można zapisać pod jedną z 10 playlist - ja jedną poświęciłem na radio..

 

Skąd ten pomysł, że tylko10? W JRiver możesz tworzyć sobie dowolną ilość playlist oraz również grupować playlisty w nieograniczony sposób. Można też dodawać foldery do playlisty poprzez drag&drop oraz importować playlisty w formacie Winampa. Można też sobie tworzyć dowolne widoki z podziałem na albumy lub bez podziału, co kto woli i jak wygodniej w konkretnym przypadku.

[Gość JacekMadera]

Dzięki za podpowiedź z "Disk Location" - jest to kolejny sposób na wyszukiwanie...

Wiem, że można zapisać nie tylko te 10 playlist, ale te 10 może być takim tymczasowym i (lub) szybkim rozwiązaniem.

Ja początkowo też byłem bardzo zrażony do tego programu właśnie poprzez bałagan w bibliotece, ale jakość dźwięku jest lepsza od Foobara i nie było wyjścia - trzeba było zmienić program. Też się cały czas uczę obsługi... Czasami metodą prób i błędów... Mało na forum informacji o konfiguracji i doświadczeniach z tym programem...

[TRIBUL]

Możesz dodać sobie widok "Disk Location" i wyświetlać/odtwarzać wg folderów na dysku.

 

Dzięki spróbuję to ogarnąć. Tylko jestem ciekaw czy pojawi się taka opcja także w Gizmo ( które także jest kulawe porównując do choćby FoobarCon Pro), bo steruje wszystkim za pomocą tabletu.

 

Z chęcią pozostałbym przy Foobarze jednak dźwięk z JRivera jest jakiś przyjemniejszy, nie taki sterylny to raz, a dwa w Foobarze mam problem z cykaniem, trzaskami itp. i żadne ustawienia nie pomagają.

[Gość JacekMadera]

Z chęcią pozostałbym przy Foobarze jednak dźwięk z JRivera jest jakiś przyjemniejszy, nie taki sterylny to raz, a dwa w Foobarze mam problem z cykaniem, trzaskami itp. i żadne ustawienia nie pomagają.

Mam dokładnie takie same odczucia... U mnie ponadto w Foobarze coś nie grało z basem (mało dociążenia, słaba barwa), choć ten zakres nie jest dla mnie priorytetem, to obraz całości był jakby zachwiany... Trzaski przy przeskakiwaniu między utworami i zacinanie radia (choć teraz używam sporadycznie) dopełniły decyzji o zmianie programu... Teraz Foobara używam na innym kompie głównie do poprawiania tagów...

[TRIBUL]

Próbowałem z tym Disc Location właśnie. Pierwsza wada że dedykowany Gizmo " pilot" do Jrivera nie ma w ogóle takiej zakładki, dwa to dalej mam masakrę w widoku ALBUMY/WYKONAWCY, trzy to klikajac na Disc Location za każdym razem pokazuje całą muzykę i trzeba przedzierać się przez drzewko szukając folderu, co jest niesamowicie niewygodne. To już chyba 5 próba przekonania się do tego programu od dwóch lat i znów go sobie odpuszczę i znów za to zagmatwane zarządzanie muzyką.

 

Próbowałem ostatnio Clementine, bardzo przejrzysty i przyjemny program, ale nie obsługuje WASAPI ani ASIO:/ Więc tak, Foobar przerywa, trzeszczy, strzela / JRiver beznadziejna obsługa / inne programy z dobrą obsługą nie wspierają WASAPI i ASIO. I na czym tu słuchać muzyki ?:)

[Gość JacekMadera]

Musisz wybrać to, na czym najbardziej Ci zależy. Mnie zależało na najlepszym dźwięku i cel osiągnąłem.

Na moim DACu, na foobarze różnicy dźwięku między Wasapi (ASIO nie działało) a bezpośrednim wysyłem (Direct Sound) na dac'a nie usłyszałem... Poza tym w JRiverze Wasapi i ASIO u mnie nie działają przy plikach, tylko na radiu, więc zapomniałem o tych ustrojstwach... Być może nie umiem tego skonfigurować, ale kombinowałem już na wszelkie sposoby... Poza tym nie ciągnie mnie już do testów - dźwięk mi się teraz podoba i spełnia moje oczekiwania... A przy okazji udało mi się okiełznać bibliotekę (na moje potrzeby), więc kolejny plus...

Może musisz wykazać więcej cierpliwości, albo po prostu nie korzystać z biblioteki tylko z eksploratora Windows... No, ale tam też wtedy trzeba zrobić porządek... ;-)

Powodzenia!

[jeremy]

Do poprawnego tagowania plików polecam foobar'a z odpowiednimi wtyczkami,

Niestety ale przy dosc okazalej kolekcji plyt, jej poprawne "otagowanie" to rzecz bezwzgledna.

Bez tego nie da sie zarzadzac i w latwy sposób nawigowac w programach które tego wymagaja,

Jesli ktos ma pliki nie otagowane, to albo spapral sprawe przy imporcie, albo pliki sa "watpliwego pochodzenia", na szczescie na wszystko jest rada, odrobina cierpliwosci i album po albumie mozna sobie wszystko ladnie poukladac ... jest zima zajecie w sam raz na dlugie zimowe wieczory.

Bawil sie ktos juz moze jriver pod linux ?

Pozdrawiam

[TRIBUL]

Niestety ale przy dosc okazalej kolekcji plyt, jej poprawne "otagowanie" to rzecz bezwzgledna.

Bez tego nie da sie zarzadzac i w latwy sposób nawigowac w programach które tego wymagaja,

Jesli ktos ma pliki nie otagowane, to albo spapral sprawe przy imporcie, albo pliki sa "watpliwego pochodzenia", na szczescie na wszystko jest rada, odrobina cierpliwosci i album po albumie mozna sobie wszystko ladnie poukladac

 

Nie wiem może Ty masz tylko albumy, całe wydania. Ja albumy zacząłem zbierać z 2,3 lata temu. Jest ich całkiem sporo, i one są otagowane jak należy. Natomiast nie wyobrażam sobie tagowania kilkunastu tysięcy pojedynczych utworów z totalnie różnych albumów, różnych wykonawców, różnych pyt. Uwierz ze znakomita większość ludzi ma muzykę w plikach w takiej właśnie postaci, a o dorwaniu flaków bądź dobrej jakości MP3 w latach 90 i początku lat 2000 to można było pomarzyć, a tym bardziej pobierać skądś całe albumy i to jeszcze otagowane :) gdzie łącza internetowe to 256 Mbit przy dobrych wiatrach i ograniczenia transferu ;) Wtedy dorwać muzykę to było coś :) Jedyny tag to był taki, że jak dorwałeś skądś utwór to klikałeś na niego i dawałeś zmień nazwę ;)

[jeremy]

Nie wiem może Ty masz tylko albumy, całe wydania. Ja albumy zacząłem zbierać z 2,3 lata temu. Jest ich całkiem sporo, i one są otagowane jak należy. Natomiast nie wyobrażam sobie tagowania kilkunastu tysięcy pojedynczych utworów z totalnie różnych albumów, różnych wykonawców, różnych pyt.

Zgadza sie, mam tylko cale albumy ... 99%wlasnorecznie ripowanych i tagowanych ...

Uwierz ze znakomita większość ludzi ma muzykę w plikach w takiej właśnie postaci, a o dorwaniu flaków bądź dobrej jakości MP3 w latach 90 i początku lat 2000 to można było pomarzyć, a tym bardziej pobierać skądś całe albumy i to jeszcze otagowane :) gdzie łącza internetowe to 256 Mbit przy dobrych wiatrach i ograniczenia transferu ;) Wtedy dorwać muzykę to było coś :) Jedyny tag to był taki, że jak dorwałeś skądś utwór to klikałeś na niego i dawałeś zmień nazwę ;)

Nigdy nie wrzucaj wszystkich do tego samego worka, niektórzy mogą się zdystansować to tego co powiesz ...

 

To jak wygląda moja kolekcja to nie jest owoc pracy na jeden wieczór ...

 

Nie chce z tobą polemizować, bo wydaje mi się ze reprezentujemy dwie rożne szkoły i to jak podchodzimy do tematu, jedno jest pewne, dla chcącego nic trudnego,

 

Ja swoja przygodę z plikami zaczynałem od starego maca i bardzo wczesnej wersji iTunes,i plików m4a tam wszystko musiało być otagowane, i tak już mi zostało ...

Z mojego doświadczenia z plikami, którymi bawię się od dawna, wiem jedno nie da się inaczej, tagi i jakaś tam forma kolekcji/bd to jedyna droga na przód, inaczej tego nie widzę ....

Jako wielbiciel fizycznej formy nagrań pliki jako alternatywa dają mi wiele frajdy, możliwość skakania po albumach, playlisty, tagi, teksty, informacje o autorach, wszystko na wyciągniecie palca, "usability" nie do pobicia

dlatego tez mój system audio, ewoluuje własnie w kierunku komputera jako transportu ...

Pozdrawiam

[mrfx]

Nie wiem może Ty masz tylko albumy, całe wydania. Ja albumy zacząłem zbierać z 2,3 lata temu. Jest ich całkiem sporo, i one są otagowane jak należy. Natomiast nie wyobrażam sobie tagowania kilkunastu tysięcy pojedynczych utworów z totalnie różnych albumów, różnych wykonawców, różnych pyt. Uwierz ze znakomita większość ludzi ma muzykę w plikach w takiej właśnie postaci, a o dorwaniu flaków bądź dobrej jakości MP3 w latach 90 i początku lat 2000 to można było pomarzyć, a tym bardziej pobierać skądś całe albumy i to jeszcze otagowane :) gdzie łącza internetowe to 256 Mbit przy dobrych wiatrach i ograniczenia transferu ;) Wtedy dorwać muzykę to było coś :) Jedyny tag to był taki, że jak dorwałeś skądś utwór to klikałeś na niego i dawałeś zmień nazwę ;)

 

Nie bardzo rozumiem czego się spodziewasz po programie i jak sobie wyobrażasz jego działanie. Jeśli nie masz poprawnie otagowanych plików to w jaki sposób program ma poprawnie sortować widok wg artysty lub albumu? Niby jak ma zgadywać kto jest wykonawcą i jaki to album? Jednym rozwiązaniem (jeśli przynajmniej masz poukładane na dysku wg folderów) jest widok wg folderów (disk location) o którym pisałem wyżej. Jeśli masz na dysku pogrupowane np. wg gatunek->wykonawca->album itp. i nie chcesz przedzierać się przez drzewko to w JRiver możesz przecież utworzyć sobie dowolną ilość takich widoków dla różnych podkatalogów i ponazywać je dowolnie np. rock i już drzewko będzie mniejsze o jeden poziom. Możesz nawet używać wyrażeń regularnych do tworzenia widoków (!) - jeśli masz np. nazwę wykonawcy w nazwie pliku to możesz tworzyć widoki wg tego. Drugim sposobem na nieotagowane pliki są klasyczne playlisty jak w winampie czy foobarze. Jriver je przecież też obsługuje.

[TRIBUL]

Nie bardzo rozumiem czego się spodziewasz po programie i jak sobie wyobrażasz jego działanie. Jeśli nie masz poprawnie otagowanych plików to w jaki sposób program ma poprawnie sortować widok wg artysty lub albumu?

 

Ja nie oczekuję żeby program sortował poprawnie nieotagowanych plików, bo jak? Ja po prostu nie chcę żeby on sobie wrzucał je w bazę. Nieotagowane pliki chce mieć na osobnych playlistach i tyle. W bazie chce mieć tylko zbiór pełnych albumów które mam w jednym oddzielnym folderze, nic poza tym. Dajmy na to w Foobar robię sobie playliste albumy, wrzucam tam folder z albumami i tyle. Klikam tworzę nową playliste i wrzucam folder z niepoprawnie otagowanymi plikami np " muzyka lata 99/2000 , potem tworzę następną playlistę z folderem " lata 2000/2001" np. W ten sposób mam porządek w Albumach oraz posortowane np według wykonawcy pliki nieotagowane. JRiver jakoś oporny jest na stworzenie czegoś takiego, wszystko co mu podam od razu wsadza sobie w bazę i w widoku Albumy, Wykonawca robi sie mała katastrofa ;) Np przyszedł do mnie znajomy z muzyka na pendrive, chcieliśmy to odsłuchać. Wrzuciłem muzykę na dysk, odpaliłem w JRiver i co, i już mam to w bazie plików.

 

Nigdy nie wrzucaj wszystkich do tego samego worka, niektórzy mogą się zdystansować to tego co powiesz ...

 

Czujesz się jakoś specjalnie urażony tym że napisałem że większość ludzi ma muzykę nie całymi albumami i nieotagowaną? :) Hehe jak tak to przepraszam ale taka jest prawda, nie wszyscy są Audiofilami i nie wszyscy kolekcjonują muzykę ( z moich znajomych tylko dwóch). Wybierają co lepsze z danej płyty i tyle, tym bardziej w tamtych latach gdzie dyski miały pojemnośc po 40, 80 giga, gdzie muzykę typowo nowoczesną można było dorwać jedynie na Bearschare i Emule, albo jak znajomy przywiózł coś z Niemiec, bo w Polsce tego nie było, a jak było to trudno dostępne. No ale jeśli uraziłem Twoją dumę to wybacz.