Skocz do zawartości
IGNORED

benzyna,gaz,olej napedowy,co ekonomiczne


tomek7776

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki hałas? To własnie benzynowe jak przekraczają 3500-4000 obrotów zaczynają wyć przeraźliwie. Diesel jest głośniejszy przy niskich prędkościach, potem silnika w zasadzie nie słychać

Zbig ma rację, w octavi przy 120km/h słychać bardziej opony, faktem jest że nie wyposażają tych aut w super gumy, natomiast Passat, czy , A4, A6 którymi miałem okazję pojeźdźić dają znać że są dieslami tylko na wolnych obrotach

Zorro >

 

Zle myslisz. Generalnie wiekszosc aut jest juz przystosowana do zasilania LPG ale problemem nie jest materiał głowicy a instalacje. Skoro chcesz wydac 6tys na holenderska to przynajmniej zminimalizujesz ryzyko ze cos bedzie nie tak ale pomysl kto to ci bedzie serwisowal. Te same paparuchy co wkladaja polskie instalacje wiec ja bym nadal nad gazem sie zastanawial.

Wartosc energetyczna gazu (nie mylic z oktanami) jest mniejsza o jakies 15% niz benz wiec bedzie go wiecej palil. Nie pomoze tutaj nawet porzadna holenderska instalacja. Fakt ze na fabr instalacja auta maja niezlego kopa to i tak jakosc gazu w polsce wymusza co ok 10-20tys wymiane filterka jak i regulacje. Jezeli robisz 30tys km rocznie to jak nic bedziesz musial raz na rok u gazownikow sie zjawiac.

 

Ja tam gaz bym wkladal w ostatecznosci. Jak bym sobie kupil jakies super autko benzynowe i niebylo by innego wyjscia. Bo do normalnego uzytkowania samochodu to wole diesla. Jest mniej klopotliwy i awaryjny. Podobno ceny ropy maja sie zrownac z Pb jezeli to nastapi to moze rzeczywiscie na LPG przejde...

Jakimś problemem jest też sieć stacji LPG w Europie, u nas jest bajecznie. Powiem tak - po powrocie z Chorwacji cieszyłem się że jechałem dieslem, znajomi pojechali ekonomicznym LPG i niestety ponad połowę trasy zrobili na benzynce z powodu niedostępności wymienionego.

Nie chce wydać 6 tyś na holenderską instalację ale byłbym do takiej zmuszony bo tylko taką można dobrać do mojego

vehikułu . Istnieje też możliwosc zainsatalowania włoskiej za 2tyś ale z pominięciem całej elektroniki samochodu.

Mam benzynę z bezposrednim wtryskiem GDI (np. Volkswagena nazywa się to FSI). Silnik jest nawet oszczędny.

Poziomu hałasu podają niektóre gazety w testach i niestety benzyna przy większej prędkosci jest cichsza , oczywiscie trzeba porównać auta z tej samej klasy. Pomiary a odczucia to dwie różne sprawy.

Zorro >

 

To pewnie jezdzisz Mistu... carisma co? Ile to realnie pali 6-7l? Nie kupowalbym to takiego auta instalacji innej niz renomowana i tylko z wtryskiem gazu. Te polskie za 2tys co obejda kompa spowoduja znaczne pogorsznie osiagow na gazie jak rowniez na benzynie. Japonczyki maja bardzo madre kompy i kupe czujników. Jak cos zaczniesz omijac lub emulowac to niezaciekawie....

 

Jak co to wtrysk gazu ktory bedzie sterowany KONIECZNIE za fabrycznego kompa samochodu. Cos takiego wlasnie ok 5-6tys kosztuje. Musisz miec jednak swiadomosc ze nikt tej wlozonej kasy Ci przy sprzedazy nie odda....

 

Ja bym sprzedal i kupil diesla....najlepiej TDI

Tylko o TDI trza dbać, temperatura turbinki dochodzi do ~800C i jak się zasuwa ile wlezie a później staje i od razu wyłącza silnik to tam nie za ciekawe rzeczy mogą się dziać, najlepiej poczekać ze dwie minutki aż ochłonie. Z dieselkiem to tak jest że może pracować jak wół ale broń Boże wstawiać mu jak jest zimny i chłodzić turbinkę.

Jak można się domyślić - istnieje ryzyko władowania się przy zakupie używanego, z drugiej strony paru moich znajomków kupiło używane TDI i nikt problemów nie miał.

Panie co się z tymi mułlowatymi diesekami porobiło;-) co prawda sportowe auto to nie jest, staram się nie zmieniać biegów powyżej 3tys. obr/min, a i tak niejedną benzynkę można objechać. Ostatnio miałem niestety bardzo przelotny romans z Tuaregiem 2,5TDI R5, moment obrotowy to ma zabójczy, polecam.

>Robert

Realnie w trasie 7L a jak próbowałem jezdzic jak emeryt do 100km/h to ok 6L . Biorąc pod uwgę że

ten model jest dosyć duży to wynik jest niezły. W miescie jadąc dynamicznie ok 9L niezależnie czy zima

czy lato z włączoną klimatyzacją . Nauczyłem się nie wierzyć komputerom i sprawdzam srednią po wyjeżdzeniu całego baku.

>Walery

 

W kwestii schłodzenia turbiny w serwisie zalecali odczekanie 1 minuty, jeżeli wyłączamy silnik bezpośrednio po dłuższej jeździe na wysokich obrotach, np. przy zjechaniu na postój z autostrady. Natomiast normalnie wystarczy tylko zdjąć nogę z gazu i poczekać aż obroty zejdą do poziomu jałowego.

Walery=> jak to nie rozumiesz??? Zawsze diesel przy małych obrotach spali mało. Spróbuj jednak wkrecać go na obrtoty, lub przejechać nim np. 2000-3000 km bez odpoczynku. Zdechnie. Moje przynamniej dały dupy. Obecne benzyniaki, a ostani zasilany gazem, jak dotychczas sprawują się dobrze.

Po cholerę go wkręcać na obroty skoro ma maksymalny moment na 2 tysiącach? Jeżeli jeździłeś dieslem jak wysokoobrotową benzyną, to nic dziwnego, że go zarżnąłeś. Pamiętam swoją pierwszą jazdę próbną - przy próbie wyprzedzania odruchowo zredukowałem na trójkę, nic się nie stało tylko silnik zawył niemiłosiernie, wskazówka obrotomierza wyskoczyła poza skalę a sprzedawca wykrzyknął: Oj, nie w ten sposób :-)

Zbig> czuje że też odpychasz się dieselkiem;-)

 

Co do turbiny to ona potrafi się zrobić czerwona po paru kilometrach dość dynamicznej jazdy, nie tylko przy ciągłym duszeniu na pedał na autostradzie, ja daje jej odsapnąć - nie zaszkodzi. Co do wkręcania na obroty - jak muszę to nieraz, naprawdę nieraz, dociągam do 4tys. wyżej i tak nie ma sensu - normalnie do 3 i oglądam samochody w lusterkach.

To prawda że dieselkiem trochę inaczej się odpycha niż benzynką, wkręcanie go wyżej jest pozbaione sensu.

 

Zydelek> najwięcej w ciągu dnia przejechałem 1300km, jeżeli jesteś w stanie przejechać 2x tyle toś normalnie jaki "cyborg" ;-)

AUDI A4 i nie dieslem,bo by sie sesr...al. BENZYNOWYM

mialem A3 nowiutkiego TDi,i sprzedalem,bo mimo to ,ze najlepszy w klasie,to bardzo drogi.ekonomika ,fakt 4.8l przy ok90-100km na godzine,ale tak jak pisal Zydelek zasnac mozna.do 5,6l przy ok.130,i ok 6,7 w miescie.

ale generalnie moim zdaniem diesle nie nadaja sie do dlugotrwalej jazdy z duzymi predkosciami.i dlatego sprzedalem diesla.

Masz tomek77 racje miałem dwa turbodiesle , często jeżdziłem w trasy i jednak wolę benzynę.

Komfort jes zupełnie inny.

Dla tych którzy tak chwalą diesla proponuje przesiąsc się z powrotem na benzynę , ale nie jakąs herlawą tylko ze 130 koników.

Zapewniam że będzie to takie samo odkrycie jak przedtem TD

Zbig> Fajny jest volkswagena 1.8T, rzekomo g.. z d... wyrywa. Tyle że w benzynce nieco później turbinka startuje niż w dieslu.

Co do prędkości - fakt, nie zasuwam powyżej 180 nawet autostradą - szkoda dieselka.

Pytanie po co, 300km autostrady rozrzucone po kraju jak nawóz na polu, reszta dróg jaka jest każdy widzi, a jak ktoś takimi dróżkami zasuwa 180 to jest poprostu ........, ale to już było, tak samo jak jeżdżący szybko ale z głową (pewnie w bagażniku;-)))

 

Poza tym kiedyś czytałem porównanie, dwa te same samochody, jeden diesel drugi benzyna, samochody, ten sam dystans, taka sama prędkość, czas przejazdu, kilkaset km.

ON ~ 8l/100km

Pb ~18l/100km

 

Cóż, ne ukrywam, pdkręcać dorą benzynkę do 5-6 tys. obr/min jest nawet fajne, tylko na stacji później boli, i będzie bolało nawet jak się ceny zrównają.

Walery

ten test byl bardzo nierzetelny,jakis tendencyjny.przypomnij jakich aut dotyczyl.

i tu powiem cos,co zepsuje humorek wszystkim zwolennikom diesli.

mialem Patrola TDi, wcinal 17l ON,mam kolege,z ktorym odbieralem nowego Audi Allrouda 2.5TDi 4X4 wracalem po odbiorze na poludniu Polski,cielismy non-stop 180-200,skonsumowal 16l na 100.moja BMW 850 MOTORSPORT palila mniej.mialem FORDA ECONOLINE w dieslu ktory zuzywal 18l w trasie,a 25 w miescie ON.

obecnie jezdze autem 3.5l 24V 242KM z dobrze dobranym gazem 12l trasa,16miasto.

na obecna chwile zadne paliwo oprocz gazu nie zapewni ekonomii jazdy.

nawet te oszczedne diesle,sa kosztowne w utrzymaniu,i nalezy miec farta zeby sie nie psuly,tak sa naszpikowane elektronika.koszty napraw astronomiczne.paliwo tylko najwyzszej jakosci.zadnego opalu,czy innego chrzczonego ON.koszty zakupu duzo wyzsze niz dobrej benzyny.komfort jazdy dobry tylko w najdrozszych dieslach,za 250-350tys zl.

Wiec???

tomek 777...>

Cóż jeżeli chodzi o Twój powyższy wpis to mogę napisać jedno:

 

Żartowałem

Moja Octavia 1,9 tdi 110km pali:

miasto 16l/100km

poza miastem 13l/100km

a przy 180 - 200 km/h to ponad 20l/100km

 

Marzę o benzynie - jest taka ekonomiczna, jak widać poniżej, a te momenty obrotowe przy podobnej mocy, ach.

[obrazekLUKASZ-171864_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

co do ekonomiki:

mam wolnossącego diesla, auto niemalże pełnoletnie, 1,6 z komorami wstępnymi. 55KM to on miał dawno, po 350tyś(około) przebiegu to mu z 50 może zostało...ale po mieście w zimie pali 5,5l (nie naciskam bo i tak szybciej nie dojadę), w trasie jadąc około 100km/h wziął (puste auto) poniżej 4 l/100. zbaraniałem, ale sprawdzałem już ten wynik i jest prawdziwy.

 

kopa to to nie ma, ale na stacji benzynowej inni płaczą, a ja mam jeszcze na pivvvo :)) opał nic mu nie zaszkodził, ale jeżdżę na ON z BP, dobre paliwo mają (na mojej stacji, nie wiem jak gdzie indziej)

BF>

To wyobraż sobie że zużycie nie za bardzo rośnie z turbinką, a co do benzynek to z kopytkiem żadnych kompleksów.

 

No chyba że latasz jak niektórzy 180-200km/h oczywiście z "bezpiecznie i z głową" ;-)))))

:):):):)

Panowie?!

Tomkowi chyba nie o coś takiego chodziło jak jeździć niemal za darmo, bo można rowerem i jest najtaniej i najzdrowiej. W temacie wyraźnie chodzi o normalną eksploatację, bez zadnych oszczędności.

Tak więc benzyna na gaz jest ekonomiczniejsza czy się komuś podoba czy nie. Jest dynamika jazdy, jaką można znaleźć jedynie w najlepszych turbo dieslach. Jednak jeżdżąc "gruźlikiem" na okrągło w ten sposób szybko zakończy swój żywot. Druda rzecz konieczność wymiany częstszej oleju niż w benzynie, który musi być czysty by właściwie smarować turbinę. Zakończę pytaniem. Dlaczego w starej europie benzyniaki są popularniejsze? Czyżbyście myśleli, że tam ludzie nie chcą oszczędzać? Pozdr...

no i w ameryce ,rowniez nie uswiadczysz osobowego diesla.

a benzyna u nich juz cos ok,2 dolarow za galon.

a narod madry szczegolnie jesli chodzi o gospodarke,i polacy moga sie od nich wiele nauczyc.

a jezdzenie na tzw. oszczednosc,taczanie sie,aby potem napisac,ze autko zuzylo 4.1l .....to mozecie panowie opowiadac kolegom przy piwie.

czy twoje 55KM ,autko potrafi wyprzedzic TIRA? 2 TIRY?

czy masz sie za dobrego kierowce?skupionego na jak najmniejszym zuzyciu ON,opalu,czy innego wynalazku zza wschodniej lub innej granicy?.........zamiast bezpiecznie prowadzic auto?

jak tak dusisz sie z kosztami ekspoatacji,to kup np.UNO z gazem,ktory spala 7l gazu i bedziesz mogl jezdzic ze 130km na godz. a i TIRA wyprzedzisz,i duzo taniej niz dieslem.

Popieram!

Pamiętasz Tomekmego Golfa z lat 80-tych. Raz nawet jak brat razem z Augustowa wracał maluchem musiałem jechac 70-tką by go nie zgubić. Wtedy Golf TDI spalił mi 2.9l. Warunki- prawie pusta szosa, brak wiatru, zero przyciskania gazu i wyhamowywania- ekonomiczna maszyna. Natomiast w normalnych codziennych warunkach komunikacyjnych palił 6-9litrów. Wniosek??? NAJTANIEJ na powietrzu kiedy nie doliczają klimatycznego:):):)

>tomek7776

 

Właśnie dlatego Amerykanie nie kupują diesli, bo mają śmiesznie tanią benzynę. Ale to się zmieni - tytuł z najnowszego Motoru: "Diesel podbije Amerykę"

 

 

Ja głównie cenię w turbodieslu dynamikę jaką daje wysoki moment na niskich obrotach, sympatyczną zwłaszcza na wyższych biegach. Aby uzyskać podobny efekt jaki daje typowy td 1.7-1.9, potrzebna jest znacznie większej mocy dwulitrowa benzyna, ew. mniejsza bardzo wysilona, która kosztuje przynajmniej tyle samo plus koszty instalacji gazowej zajmującej miejsce w bagażniku, więc przewaga gazu przy przeciętnych przebiegach taka wielka znowu nie bedzie. Oczywiście benzyna będzie miała większą prędkość maksymalną, ale w Polsce niewiele jest miejsc w których można jechać ponad 150 zachowując pozory bezpieczeństwa. A ze ścigania się spod świateł to ja już chyba wyrosłem.

Zbig-> Europę zachodnią objeźdżam bardzo często. Moje obserwacje wiec są inne od Twoich. Czy zauwazyłeś co jeździ lewym pasem??? Jeśli nie to obserwuj. Nie dyskutowałbym, gdybym nie jeździł i tym i tym. Moje zdanie nie tyczy aut powypadkowych i różnej maści starości, ale: jak masz gotówkę, chcesz rozsądnie wydać. I oto chodziło Tomkowi. Odnośnie prędkości. Jak auto dobrze się wkręca, to czujesz sie bezpiecznie. Zero ryzyka przy wyprzedzaniu- ale to juz kwestia techniki jazdy:):):) Polskich kierowców w wiekszości oceniam w tej kwestii bardzi nisko. Brak umiejetności w codziennej jeździe parkowania tyłem, a co mówic o szybkiej bezpiecznej jeździe. Większość się turla uważając, że to bezpiecznie. Pozdr....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.