Skocz do zawartości
IGNORED

benzyna,gaz,olej napedowy,co ekonomiczne


tomek7776

Rekomendowane odpowiedzi

:):):)guten nie brakuje Ci humoru.

Kiedyś w czasach kryzysowych jeździłe dieslami ( nawet jednego kupiłem właśnie od Tomka), potem bezynki, znów diesle itd. Od 10 lat jeźdżę nówkami. Zawsze benzyniakami. W ostatnim niestety zafundowałem mu fabryczna instalację gazowa- i.... miodzio. Nadwyższki, czyli oszczędności sa nie do podważenia.... :):):)

Generalnie ceny pojda w gore :( i to wszystkiego z tym ze diesel bedzie sie powoli zblizał do cen benzyny. Co do gazu wielka niewiadoma, ale mysle ze 2zl to bedzie mozliwe w przeciagu poł roku.

 

Jak sie duzo jezdzi to jednak diesel wychodzi najtaniej. Po pierwsze nie ma klopotow z LPG (o tym za chwile) po 2gie jednak mniej pali od podobnego w mocy silnika benzynowego i po 3cie silniki diesla sa mniej skomplikowane w obsludze niz np LPG.

 

Mialem pare autek z LPG i musze powiedziec tak: jak instalacje zakladac to raczej te lepsze i drozsze. Tanie najprostsze instalacje maja to do siebie ze auto traci moc w zaleznosci od pogody temp czy wilgotnosci. Wymagaja czestych regulacji i ogolnie nie jest najciekawiej Do tego moga dochodzic klopoty z zapiekajacymi sie wtryskami benzyny (jak non stop sie na LPG jezdzi). Generalnie do aut powyzej 95r to tylko instalacje z komputerem a to koszt ok 2tys zł min. Jak auto nowsze to nawet 4-5tys moze kosztowac a w tedy to wolalbym doplacic do diesla...

 

Chyba ze mowimy o fabrycznej instalacji LPG oferowanej przez niektórych producentów to juz inna bajka. Auto czasami na LPG jezdzi lepiej niz na Pb !

Ja jeźdzę na fabrycznej instalacji Mitshubishi montowanej przez autoryzowany warsztat. Gwarancją jest objęte więc wszystko. Instalacja pełno wtryskowa, z odzielnym komputerem. Nie zaobserwowałem jakiego kolwiek pogorszenia osiągów. Przejechałem 12000 km. i jak narazie jest o.k. Syn z kolei jeździ na instalacji tradycyjnej. Od czasu do czsu coś tam wymienia i jest o.k., ale moc troszkę spada. Moja instalacja spala 10 l/ gazu. Jest więc ekonomiczna. Analizując ceny w "starej" europie, myślę, że ceny diesla szybko dojdą do cen benzyny - różnica 10-15%. Gaz myślę, że jeszcze długo będzie atrakcyjniejszy od innych paliw.

>Walery

 

Nieźle. A z włączoną klimą czy bez?

 

>Zolty

Przy takiej średniej na trasie to ładny wynik. Pachnie Hondą :-) Ale w mieście turbodiesel 90KM nawet z klimą i bagażnikiem dachowym nigdy nie przekracza 8 litrów.

Nie pachnie Hondą, a Toyotą. Trasa Wa-wa - Gdynia, mały ruch (czyli w miarę stała prędkość).

Niestety w mieście nie udało mi się zejść poniżej 8.5 l/100 km (przy baaaaardzo spokojnej jeździe).

>Zolty

 

Kiedyś zrobiliśmy sobie z żoną zawody w baaardzo spokojnej jeździe przez Wwę, w sobotę przed południem przy dość sporym ruchu ale bez korków, na dystansie ok 25 km w jedną stronę. Hamowanie silnikiem przed światłami, spokojne rozpędzanie do max 70-80 km/h, żadnego ścigania, itp. Komputer pokazał zużycie 4,8 i 4,7 l/100 km.

>Pitdog: nie podłączyłem jeszcze - dzieci śpią, żona niedługo też. Zaczynam od jutra....

>Zbig: TDI to bardzo zacne silniki, te starsze (90 i 110 KM), chyba nawet lepsze w naszych warunkach niż nowe na pompo-wtryskiwaczach (nie potrzeba specjalnego oleju, nie piją tegoż i koszt naprawy niższy). Znajomy Skodą Octavią zszedł do 3.8-3.9 na trasie. Toyota to mój pierwszy benzyniak (wcześniej miałem jednego wolnossącego diesla (1.6 - 55 KM) i protoplastę dzisiejszych TDI (VW TD 1.9 - 75 KM). W benzyniaku brakuje mi tego "ciągu" przy niższych obrotach - Toyota "budzi" się wysoko, a do 2700 obr/min jest baaardzo ospała.

Zolty>

Rzeczywiscie identyczne spalanie w skodzie oktavi zrobil moj znajomy. Posiada ten najprostrzy silnik TDI 90KM ktoremu zapodano zmienione mapy obciazen (taki tuning). Podobno ma teraz 116KM. Jechalem tym samochodem przez cała polske i co musze stwierdzic to : silnik zapier...jak by mial 130KM ! Wkreca sie na obroty na kazdym biegu jak szalony. Kopa w porownaniu z seria ma znacznie lepszego. Smiem twierdzic ze fabryczne wersje TDI 115KM nie dorównuja mu moca! Spalanie przy butowaniu i predkosciach 140-160km/h ok 6,5l wiec super. Do tego przy naprawde spokojnej jezdzie ok 4l. Generalnie rowniez polecam te starsze motorki diesloskie. Sa bardzo wytrzymale, spokojnie radza sobie na polskiej robie ( w przeciwienstwie np do silników forda TDCi tam podobno wtryskiwacze siadaja) i sa bardzo podatne do tuningu. A jesli ktos smie twierdzic ze podrecony diesel zaraz padnie to moj znajomy w dwa lata stuknał ok 200tys km z tego polowe po chipowaniu. Jak narazie wszystko gra....

Padnie nie padnie, po takim tuningu wymieniałbym pasek rozrządu po dwukrotnie krótszym przebiegu.

 

Turbodiesle z common rail to nowość i należy się spodziewać, że ich niezawodność może być póki co niższa w porównaniu z dopracowanymi konstrukcjami na mechanicznych wtryskiwaczach.

 

Co do odporności na "polskie" paliwo to różne słuchy chodzą. Ja na przykład słyszałem, że właśnie fordowskie tddi/tdci należą do najmniej wybrednych...

Kolega od 2 lat jezdzi na opałowce (ma renault megane diesel) i mowi ze na opale auto ma znacznie lepszego kopa i lepiej w zime odpala :). Podobno to paliwo jest tansze i dlatego nie oplaca sie go "chrzcic"... wiec jakosciowo jest lepsze od polskiej ropy :)

Słyszałem, że opałówka to to samo co jeszcze kilkanaście lat temu było na stacjach sprzedawane jako ON. Opałówka jest podobno bardziej "sucha". Baaaardzo pozytywne opinie słyszałem o czymś co nazywa się DS-1, używa tego wojsko m.in. w Mar. Woj.'u na okrętach, kiedyś pływały na tym również niektóre statki PRO (te o napędzie diesel-electric). Znajomy używał tego w latach '80 i różnica między ON a DS-1 była kolosalna. Może to po prostu dobrze oczyszczony niskosiarkowy ON? Zdażało mi się wozić takiego super-hiper odsiarczonego diesla, był kompletnie przezroczysty i zapaszek nawet miał "szlachetniejszy". Niezależnie, bałbym się wlewać takich wynalazków do współczesnych diesli - to może być bardzo kosztowne (w staruszkach do wymiany ewentualnie filtr i końcówki wtryskiwaczy za kilkaset złotych, poza tym stare diesle były bardzo tolerancyjne). Ciekawe czy współczesne silniki diesla i ich osprzęt są tak trwałe jak diesle ćwierć wieku temu, kiedy to 0.5 mln km bezproblemowego przebiegu w Mercedesie W-123 (beczka) było normą?

Mam wrażenie? Które przypomina mi PRLowskiego taksówkarza, który rozpedzał się i wrzucał luz, tak ciągle...

Jak można muwić o prawdziwym zużyciu, nie wciskając przyśpieszacza i "pędząc" prędkościami sprawnego rowerzysty:):):) Jeśli mowa o normalnej typowej jeździe, podane dane będą nierealne.

Z różnymi silnikami ( zazwyczaj niesamochodowymi ), miałem swego czasu do czynienia ( od silniczków ze świecą żarową jadących na jagodziance mieszanej z olejem, poprzez samozapłonówki na syntetyki, kończąc na czterosuwach na bezołowiową ).

Dla żartu paru rzeczy spróbowałem z ciekawym efektem.

Okazało się że benzyniaki bezboleśnie pracują na denaturacie ( w większych ilościach naprawdę tanim ), z litr czy dwa przepaliłem też dawnego(obecnie raczej izopropanolu się używa) denaturatu szpitalnego czyli fikołka z spirtu zmieszanego z jakimś eterem ( gorzki smak to wiństwo dzięki temu dodatkowi miało :) ), na tym świństwie silnik naprawdę skrzydeł dostawał ( w porównaniu do zwykłej jagodzianki ). Ciekawie też działał na wszelkiego rodzaju benzynach lakowych, ekstrakcyjnych czy innych terpentynach balsamicznych, natomiast rozpuszczalnik nitro dziwny dźwiek podczas pracy powodował...

Co do oleju opałowego to bym uważał, bo gdzieniegdzie potrafi zanieczyszczenia mechaniczne posiadać ( czyt. kamienie ).....

Sztuczek moich odradzam w domu stosować ( ja tego próbowałem bo akurat silnik do zakatowania miałem, który o dziwo przeżył :) )

nooo. jeszce zostaje zabawa w odpalanie ciepłego benzyniaka na oleju napędowym/opałowym, ale gasnąć wtedy lubi od czasau do czasu, ostro dymi, a i świece tego za bardzo nie lubią( strasznie zapaskudzone są ).

 

Ale są(były) silniki dla których jazda niemal na każdym paliwie płynnym była codziennością, ale ekonomiczne to one napewno nie były :)

Są do dzisiaj - najczęściej stosowane w wojsku. Wersja armijna Hummer'a ma silnik tzw. wielo paliwowy - byle paliwo było płynne i odrobinę palne, a już da się jechać. (Od mazutu przez diesel po alkohol). Ekonomiczne to na pewno nie jest, ale wszędzie dojedzie.

Znajomy przez pomyłke wlał ok 15 litrów benzyny do VW Golfa II 1.6TD, działo się to w latach osiemdziesiątych w Niemczech (tych zachodnich) - długo tłumaczył potem sprzedawcy dlaczego dolewa olej silnikowy do zbiornika paliwa. Biedny Niemiec wypadł z kanciapy wrzeszcząc "Nein, halt!", kiedy zobaczył kumpla z bańką oleju przy wlewie paliwa. Autku nic się nie stało, ale na każdej stacji zatrzymywał sie i dolewał diesla, żeby rozcieńczyć mieszankę w baku.

Swój następny pojazd zagazuje . Przy 30 tys rocznie to się już opłaca.

Zrobiłbym to już jakiś czas temu ale dobra instalacja do mojego samochodu kosztuje 6 tyś ,

żadna włoska tylko holenderska.

Miałem już dwa diesle i jakoś nie chce mi się do tego tematu wracać .

Denerwuje mnie ten hałas przy jezdzie > 120 km/h , wolę mocną benzynkę .

Które marki bardziej nadają się bardziej do gazu a które nie sprawdzają sie ?

Podobno nie wszyskie głowice wytrzymują tak wysokich temperatur spalania.

Może ktos ma jakieś doswiadczenia ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.