Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty z polską ceną - oszustwo?


piotrekguc

Rekomendowane odpowiedzi

Tytuł ostry bo jestem strasznie wk....

Kilka lat temu kupiłem dwie może trzy płyty z polską ceną i były koszmarnie nagrane.

W zasadzie uczę się na błędach...ale. Minęło kilka lat. Wyszła płytka na którą długo czekałem i nie było innej jak tylko wyżej wspomniana "Polska cena".

Zazwyczaj płyty z tym napisem kosztują w granicach 30 złotych maksymalnie. Zapłaciłem 45 pln i myślałem, że coś się zmieniło, cena na pewno. Ze sklepu wracałem autem i oczywiście rozszarpując niecierpliwie folie zasiadłem za kółkiem. Grało bardzo dobrze, dynamika, wokale...

Jakie było moje zażenowanie wsuwając tą samą płytę do zestawu stereo w domu. Na początku myślałem, ze sprzęt mi sie popsuł. Zacząłem majstrować z kablami. Ale NIE! Inne płyty chodzą doskonale. Jednym słowem Masakra, jak dzisiaj mówi młodzież. Jakość MP3!

Czy można się z tym pogodzić? Na jakiej podstawie zareklamować taki produkt? I w końcu pytanie zasadnicze, po co produkować takie płyty?

Dodam, że innej wersji w Polsce nie ma. Jedna wytwórnia, jeden produkt.

Nie rozumiem w czym problem. Płytę już kupiłeś, teraz internet w rękę i ściągnij coś co gra normalnie.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Ale wydaje mi się, że autor nie ma na myśli "reedycji", tylko wydania licencyjne, taki zabieg stosuje bodajże Universal, w klasyce trochę płyt Deutsche Grammophon (np. Blechacz).

Coś takiego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I nie wierzę, że ktoś grzebał przy suwakach, materiał jest ten sam, ale tłoczenie inne i to się czasem tak objawia. Ale tu dochodzi jeszcze aspekt, jak radzi sobie dany odtwarzacz z takim a nie innym tłoczeniem. Co to za płyta (dołączam z pytaniem)?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Najlepiej jak by się wypowiedział ktoś z Wydawnictwa i ... .... stwierdził,że poligrafia jest inna ale tłoczenie to samo co w "zagranicznej" i to by dopiero były audiofilskie jaja :-)

Gość

(Konto usunięte)

Najlepiej jak by się wypowiedział ktoś z Wydawnictwa i ... .... stwierdził,że poligrafia jest inna ale tłoczenie to samo co w "zagranicznej" i to by dopiero były audiofilskie jaja :-)

 

I tak bywa... Pisałem już o tym kiedyś w zakładce "Muzyka" :)

Np. Takt stał się tłocznią kilku koncernów płytowych i zdarza się, że np. w UK kupisz "Polska płyta - zagraniczna cena".

Sklep w Anglii, cena w GBP na poziomie wszystkich innych płyt, a wewnątrz dysk z pięknym nadrukiem "www.takt.com" ;)

Witam!

 

Kiedyś żona, kupiła mi gazetę Rzeczpospolita, a w niej była płyta Piosenki Jonasza Kofty-Trójka live. Do dzisiaj jej słucham i jest nagrana, jak dla mnie, rewelacyjnie .

pozdrawiam

Universal zagraniczne wydania tłoczy w Niemczech w EDC. Polskie wydania nie wiem, pewnie gdzieś w Polsce nie jest to jasno opisane.

Nie kupuję tych "polskich" ponieważ nie odpowiada mi "szata graficzna", czy są różnice w nagraniu ... sam nie wiem.

Jeżeli są to myślę, że wynika to z tłoczenia "universal-polska" a nie z powodu zabawy suwakami.

Zauważyłem, że np. polskie wydania ECM tłoczone są w Niemczech, w Polsce tylko poligrafia (jest gorsza: słabszy papier kolory itd).

 

Takt najwidoczniej tłoczy bardzo dobrze, ponieważ wydania remasterów Pink Floyd 2011 są tłoczone właśnie w Takcie.

 

Tak jak opisał kolega "grają" właśnie współcześnie nagrane płyty. W samochodzie, mini wieży, komputerze i mp3 grają świetnie, wystarczy, że włożymy je w coś lepszego i robi się nieprzyjemnie.

Takie czasy! Nic nie poradzimy, ma to grać przede wszystkim na byle czym. Sam tego doświadczyłem. Porównajcie sobie np jakiś nowy pop ( Adele, Emeli Sande) i jakąś starą płytę Sade.

Napisano wczoraj, 12:07

Ale wy wybredni. To moze zacznijcie sluchac szumu drzew zamiast muzyki i bedzie gitara.

Posłuchaj sobie Schillera w org wydaniu i reedycję Magic Records .

Po co wydawać majątek na sprzęt , kable itd jak sama płyta jest kiepsko nagrana ?

A różnice są bardzo duże .

Co moge odnosnie plyt powiedziec to najgorszy badziew robi sony, zwlaszcza jesli chodzi o starsze kawalki...chyba z kaset na cd je bezposrednio zgrywaja. Wyjatkiem chyba sa plyty nagrane we wspolpracy z armada music.

Wieza STEREO Technics :)

Pisałem o płycie: EMPIRE OF THE SUN - ICE ON THE DUNE

Płyta w polskiej cenie została wydana przez UNIVERSAL MUSIC, z tego co sie zorientowałem to jedyne wydanie na Polskę.

 

Jeśli jest tu ktoś z Universalu to proszę o wyjaśnienie.

Zakupiłem już drugą płytę, tym razem z Capitolu... Niebo a ziemia!

Rożnica w jakości nagrania NIE jest subtelna, to jak odtwarzanie z telefonu i zestawu HI-fi. Mam mnóstwo płyt, ale tylko jadą szufladkę na kilka naprawdę kiepskich. Chyba podpisze ją UNIVERSAL bo wszystkie są z tego wydawnictwa. Przypadek?

Zapłaciłem 5 złotych więcej. Ostatni raz dałem się nabrać.

Gość

(Konto usunięte)

Pisałem o płycie: EMPIRE OF THE SUN - ICE ON THE DUNE

Płyta w polskiej cenie została wydana przez UNIVERSAL MUSIC, z tego co sie zorientowałem to jedyne wydanie na Polskę.

 

Jeśli jest tu ktoś z Universalu to proszę o wyjaśnienie.

Zakupiłem już drugą płytę, tym razem z Capitolu... Niebo a ziemia!

Rożnica w jakości nagrania NIE jest subtelna, to jak odtwarzanie z telefonu i zestawu HI-fi. Mam mnóstwo płyt, ale tylko jadą szufladkę na kilka naprawdę kiepskich. Chyba podpisze ją UNIVERSAL bo wszystkie są z tego wydawnictwa. Przypadek?

Zapłaciłem 5 złotych więcej. Ostatni raz dałem się nabrać.

 

Winnego raczej należy szukać w Takt, bo to oni odpowiedzialni są za "Zagraniczna płyta - polska cena".

"Oryginalne" zachodnie wydania tej płyty, a poprawnie brzmiące, również są firmowane przez Universal, bo to macierzysta wytwórnia tego zespołu (EMI jest częścią koncernu Universal).

 

PS Było już na ten temat, m.in. od tego wpisu: http://www.audiostereo.pl/oryginal-czy-pirat_94537.html/page__st__75#entry2842405

(http://www.audiostereo.pl/oryginal-czy-pirat_94537.html)

Ceny płyt CD w Niemczech są niższe niż w Polsce. Sieciówki takie jak MM sprzedawały najnowsza płytę Depeche Mode w dniu premiery za 10 Euro czyli 40 zł podczas gdy taki sam album w Polsce wyceniano na 70 zł.

 

Cena regularna w Niemczech to 16 Euro

W uk plyty sa np...4 za 10 funtow...tak kupilem cala kolekcje kylie minogue...ale np tydzien temu kupilem w Polsce universal religion vol7 Armin van buuren za 43zl bo w uk najtaniej znalazlem za 13 funtow. Jednak to wyjatek raczej. W uk plyty nie sa az tak drogie jak w Pl

Wieza STEREO Technics :)

Najlepiej jak by się wypowiedział ktoś z Wydawnictwa i ... .... stwierdził,że poligrafia jest inna ale tłoczenie to samo co w "zagranicznej" i to by dopiero były audiofilskie jaja :-)

 

Było tak. Któraś płyta Madeleine Peyroux. Krążki były identyczne na obu wydaniach (różnica tylko w poligrafii).

 

Winnego raczej należy szukać w Takt, bo to oni odpowiedzialni są za "Zagraniczna płyta - polska cena".

 

 

Obawiam się, ze niestety nie. Takt, tłoczy to, co powierza mu wytwórnia.

Gość

(Konto usunięte)

Obawiam się, ze niestety nie. Takt, tłoczy to, co powierza mu wytwórnia.

 

Rozumiem, że chcesz powiedzieć, że dany koncern/wydawca przygotowuje 2 różne masteringi/różne "taśmy matki" i wysyła jedną do tłoczni np. w Austrii, a drugą, gorszą, do Polski.

Jeśli tak, to OK ;)

 

Ja jednak pozostanę przy stwierdzeniu, że w wielu przypadkach np. Takt "dłubie" w otrzymanym materiale muzycznym oraz źle przygotowuje samą matrycę.

Może... ;) Wiem tylko, że tłocznia nie ingeruje (zresztą nie ma prawa) w powierzony materiał. Jak pisałem, był (a pewnie i były) przypadek, że krążki były identyczne. Co dana wytwórnia zleca tłoczni, to już jej sprawa.

Gość

(Konto usunięte)

Może... ;) Wiem tylko, że tłocznia nie ingeruje (zresztą nie ma prawa) w powierzony materiał. Jak pisałem, był (a pewnie i były) przypadek, że krążki były identyczne. Co dana wytwórnia zleca tłoczni, to już jej sprawa.

 

Tylko że temat dotyczy, jak i moja wypowiedź, przypadku, kiedy krążki są inne!

W "zagranicznym" wydaniu jest tłoczenie zagraniczne, a w "polskiej" edycji nasze rodzime. I to nasze tłoczenie jest gorszej jakości, co stwierdziło już choćby tutaj na forum dziesiątki osób.

Cuda się dzieją według Ciebie? Dostajemy dokładnie to samo, co np. Austriacy, kompletnie nic z tym nie robimy, a w finale otrzymujemy inny produkt? Ciekawa sprawa... ;)

 

I masz rację - tłocznia nie ma prawa ingerować w sam materiał muzyczny na zasadzie remasteringu, miksowania, itd.

Jednakże może wpłynąć na brzmienie, bo to tłocznia m.in. przygotowuje matrycę, i poczytaj sobie o procesie powstawania płyty CD, a zrozumiesz, że jak się chce, to można co nieco namieszać ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.