Skocz do zawartości
IGNORED

CA A500 co jest wart??


Rekomendowane odpowiedzi

Mam A500 i raz mi się podoba jego dźwięk, raz mniej. Chyba już bredzę, ale nie wiem czy sam mam takie zmiany nastroju, czy płyty są różnie nagrane. Nie piszę opinii o A500 bo moje zdanie dryfuje...

Co sądzicie o popularnym CA A500 ??? Liczę na wasze obiektywne uwagi...dzięki!!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10261
Udostępnij na innych stronach

najwazniejsze jest twoje zdanie. przeciez ty sluchasz ca a500 i jak ci sie cos nie widzi i masz pieniądze to zmieniaj na drozszy. warto jednak pocwiczyc z ustawianiem kolumn, moze pokój mało wytłumiony, moze sluchasz za glosno muzyki. dosc glosne sluchanie muzyki nawet przy drozszym sprzecie moze byc na dluzsza mete meczace - wiec trzeba przyciszac ;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10263
Udostępnij na innych stronach

A500 gra duzo lepiej jak jest rozgrzany - wg moich obserwacji 1h to minimum. To normalne dla większości urządzeń, nawet sporo droszych. Po tym czasie dzwiek staje sie przede wszystkim gładszy, uporządkowany, bardziej szczegółowy, barwy sa lepiej nasycone. Inna sprawa, ze A500 dośc mocno pokazuje różnice pomiedzy realizacjami, nawert w obrębie jednej płyty. Nic nie zostanie upiększone ani schowane.

Inna sprawa że na odbiór dzwieku bardzo duzy wpływ ma tez twoja forma - jesli jestes bardzo zmeczony po całym dniu w pracy, nawet najlepiej nagrana płytra zostanie odebrana jak "słaba". Jesli zwracasz podczas odsluchu uwage na rozne szcegóły, lubisz skupic sie na jednym instrumencie, za chwilę na drugim - lepiej w takich chwilach nie słuchac w ogóle

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10268
Udostępnij na innych stronach

A ja myśle, że duże rozpowszechnienie tego plastikowego urządzenia, szczególnie w połączeniu z Avance'ami oraz duża ilość zestawów CA w działach ogłoszeń (Sprzedam), świadczą o dwóch rzeczach: po pierwsze o podatności kupujących na opinie prasy zwanej fachową, po drugie weryfikacji wyobrażeń pod wpływem własnych odsłuchów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10270
Udostępnij na innych stronach
Gość homer_1

(Konto usunięte)

Moim zdaniem A500 to niezły wzmacniacz - ale tylko niezły , przy cenie za wersję SE coś około 1.800zł gra trochę lepszymi barwami w porównaniu na przykład do wzmaka AKAI AM 39 sprzed 8 lat za 900zł (wtedy 9 milionów zł), który oprócz tego że gra całkiem poprawnym dołem oraz również na średnicy i wysoczyźnie ma także większą moc wyjściową -

tak więc wydaje mi się że kupowanie nowego nie ma sensu z powodu relacji cena/jakość brzmienia w sytuacji kiedy możesz kupić używanego na ebayu za 6 stówek i który będzie grał porównywalnie o ile nie lepiej od A 500.

w moim przypadku okazało się że aby znacząco poprawić dźwięk muszę rozglądać się za wzmakami od 3tys w górę - może Vincent?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10271
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek do Papamek

(Konto usunięte)

a może po prostu te osoby chca kupic sprzet z wyzszego poziomu? fakt, że czesc z nich na pewno kupila sprzet w ciemno, wiec sami sa sobie winni, jesli okazalo sie ze to nie to czego szukali

co rozumiesz pod określeniem "plastikowy"? o ile wiem A500 ma solidną metalową obudowe, a i dzwiek daleki jest od plastikowego, sztucznie wyeksponowanego brzmienia z podbitymi skrajami pasma, jakie czesto mozna spotkac w tym zakresie cenowym

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10276
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym, jeśli to możliwe, aby każdy użytkownik A500 jaki przeczyta mój post krótko wypowiedział sie o tym wzmaku (w jednym zdaniu, żeby nie zabierać czasu) a dodał jaki rodzaj muzyki, wykonawcę na nim słucha. Ci którzy gdzieś tam słyszeli A500 a mają co innego porównywalnego niech sobie poczekają chwileczkę, kiedy wrzucę nowy temacik na tym forum. Pozdrowionko dla znawców tematu audio....!!!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10305
Udostępnij na innych stronach

Boleko, po cholerę ci takie opinie ?????????????

 

jesli zobaczysz 5 pozytywnych, to polubisz CA i poczujesz się lepiej że masz super sprzęt????

a jesli zobaczysz 5 negatywnych to wystawisz go na balkon jako badziewie???

a co jeśli dostaniesz mniej więcej po równo takich i takich opinii???

czy nie jest najważniejsze, co TY sądzisz o brzmieniu tego urządzenia?????

 

 

PS

sorry za trochę ostry ton

jeśli naprawdę upierasz się przy swoim - w dziale "opinie" masz mój wpis (bynajmniej nie jednozdaniowy)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10312
Udostępnij na innych stronach

Arku, wiem, że masz "łeb na karku". Jesteś tu jednym z nielicznych osób, które wiedzą co mówią i piszą. Chodzi mi jedank o to, ze czasami uwazam że CA nie ma powera. Innym razem wydaje mi się że gra super. Zależy to od tego jaką plyte wrzuce do odtwarzacza jako pierwsza. Po prostu wydaje mi się, że mogłoby to grać momentami lepiej i zastanawiam się, czy inny wzmak (japonczyk, nad) dałby wiecej mięska, czy porównywalnie. Jako, że mało bywam w domu, słucham rzadko, nie mam też czasu i możliwości porównania CA z czyms innym. pamietam brzmienie Pioneera, Technicsa i w moim pokoju nic poza tym. Zaznaczam, ze slucham ciezkiego grania, natomiast dla porownania bralem rozne nagrania (nawet klasyke i jazz). Pytam wiec wprost, czy CA ma sile dac potezne uderzenia, czy nie? Jesli ktos mi odpowie, ze ma i doswiadczyl tego (na muzyce naprawde ciężkiej) to przeprowadzam sie do innego pomieszczenia, albo domu. Jesli ktoś mówi i czadzie przy popie to sie nadal nie rozumiemy.

PS. Ktoś mi kiedys napisał, "albo jest się metalem albo audiofilem" miał zapewne dużo racji, hehe!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10330
Udostępnij na innych stronach

Płyty są różnie nagrane, jak to słyszysz, to znaczy że sprzęt jest dobry a nie zły.

 

Jak słuchasz głośno, to Twój słuch się adaptuje i stąd może być to wrażenie związane z pierwszą płytą. Spróbuj zrobić tak: Włącz sprzęt, wrzuć płytę, posłuchaj jednego utworu, następnie idź na spacer, zostawiając sprzęt grający i po powrocie posłuchaj ponownie tego samego kawałka. W ten sposób oddzielisz efekt adaptacji słuchu od efektu rozgrzania sprzętu i może coś się wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10332
Udostępnij na innych stronach

I tu sie z Tobą zgodzę, z tym tylko, że orkiestra nie ma dudniącej stopy perkusyjnej i rozpruwajęcej wnętrzności, przesterowanej gitary basowej.

A może CA za bardzo gra środkiem, ma go za bardzo wysuniętego, bo przy małych składach jest znośnie?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10334
Udostępnij na innych stronach

No tak, wyprucie flaków w klasyce to głównie w Madame Butterfly...

 

Ale jak przywalą w kotły to w uszach dzwoni. Polecam Carmen.

 

Za efekt grania środkiem to bardziej odpowiadają głośniki. Chyba że wzmacniacz ma problemy z ich wysterowaniem na basie, który jest najbardziej energochłonny. Do testowania możliwości basu dobry jest Rimshot z Baduizmu, Erykah Badu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10337
Udostępnij na innych stronach

Mam CA A500 od XI.'99r. Kupowany na słuch wygrał z Micromegą, ale nie Creekiem 4330. Chciałem mieć jednakowe klocki za cenę, jaką mogłem dać. U konkurenta szokawała mnie cena cd. (2850zł) przy cenie wzmaka ok.1890złbez pilota. Ca drożał mocno pod koniec '99r.: z 1470 na 1630zł. Cena obu klocków CA była taka sama.

Opinia: to dobry wzmak, ( czego nie powiem o cd) bez dwóch zdań - w swojej cenie i może troszkę (0,5kzł) wyżej. Mowa o nowych urządzeniach ze sklepu. Może mieć ze 4 konkurentów. Oceniam go srodze, bo się chcę pozbyć.

Z Arkiem się nie zgadzam:po 1,5 - 2h dźwięk jedynie polepsza się, ale kontent jestem dopiero po 4 - 5h od włączenia płyty. Sprawdzałem to dziesiątki razy do znudzenia. Boli mnie, że tak jest. Najlepiej, jak grałby na okrągło. W łączenie na stałe do sieci - nic tu nie pomaga.

Słuchałem Gorana Bregovi'ca, Dire Straits, Enjo Morricone, D, Krall. P. Barber, Stana Getza, Jacinthy, Toni Braxton, Gordona Haskella, Jimmiego Naila. Lekki jazz przeważył. Dlatego myślę o czymś znacząco lepszym. Może używany do 3kzł. Szkoda, że nikt k/Olsztyna nie ma (!!!) Creeka. Chciałbym bardzo porównać te 2 na początek. Biorę jeszcze pod uwagę: ECI 2, Exposure 2010, Rotela - nie pamiętam modelu- ale na pewno nie 02, Baltlaba 1,3 lub nowszego, Amplifona i Pocahontasa, których dopiero chcę posłuchać oraz 5250 Creeka lub najnowszego: 50i (?). Do Coplanda, ani tańszego Primare jakoś nie mogę się przekonać. Mimo to dam sobie i im ostatnią szansę . W końcu jak się myśli o wydaniu 3-4 kół to trzeba wybrać najlepiej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10359
Udostępnij na innych stronach

Moj kumpel słuchał A500 z omegami 503 w sklepie, z tymi samymi kolumnami także yamahy 596. Stwierdzil, ze yamaha ma wieksza dynamike i chyba potezniejszy basior, wiec moze do metalu bylaby lepsza? Kto wie?

Mowil mi ze CA A500 ma basior i to calkiem niezly.

Ja mam omegi 509 i przeklinajac moje zwidy mozliwe, ze 503 (tez 4omy, ale mniejsze glosniki) sa latwiejsze do wysterowania dla a500 (podobno nie powinien grac z 4-kami). Moze stad wydawac sie ze jest malo "miesa". Jednak jak przypomnę sobie jak A500 porównywałem z techicsem (starszym vx470 chyba?) to ten drugi wcale duzo wiecej basu nie mial, ale z kolei jego srednica byla bardziej schowana, stad inne odczucia wobec dolu pasma.

Inna przyczyną moim obiekcji jest mój pokój usytuowany na poddaszu, z parkietem, małym dywanikiem i skosem w boazerii. Poza tym mam w nim odkrytą wnękę ze schodami. Możliwe, że te przypadki powodują zgubienie dolnych częstotliwości. Co Wy na to, czy to może być przyczyna???

Proszę mi nie pisać, że Avance nie ma basu, bo nie uwierzę! Słuchałem omegi503 z Nad'em 320 i basu było o raz za dużo w jednym z wrocławskich sklepów. W tamtym pomieszczeniu dopiero creek sobie poradził z basem.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10367
Udostępnij na innych stronach

słyszałem wzmaka cambridga wiele razy w sklepie i znajomy go ma wiec wiem co mówie ---to wzmacniacz sztucznie nadmuchany przez jedno z polskich pisemek, w "englandzie" nie jest ceniony przesadnie , no chyba, że w porównaniu z nieudanymi modelami japońców, ani to konkurencja dla rotela, ani dla nada, ani creeka ,arcama, harmana i wielu innych udanych klocków w okolicy 2 kz, czemu stryjecki tak kocha wszystko co cambridge --nie wiem i nie obchodzi mnie jego opinia ale wpływu słowa pisanego na biednych, zakompleksionych polskich audiofilów nie sposób nie zuważyć, ten wzmacniaczyk ,na boże pomiłuj, sankenach, zupełnie nie gra na te swoje 60 (chyba)watów, dynamika jest słabiutka tak w skali mikro jak i makro, nasycenie dźwieku na poziomie amplitunera yamahy, przestrzeń mierna, wiele szczegółów diabli biorą i w ogóle to ,uczciwszy uszy, k**ewsko nudny, przecietny aż do bólu wzmacniaczyk, nie ma takiej energii jak rotelki, nie ma tylu szczegółow i klimatu jak creek czy siódemka arcama-- po prostu kicha, jeden plus to w miare czysta średnica, to znaczy, że nic nam nie posykuje - to zdaje sie dla niektórych atrybut adiofilli i mały orgazm, metaliczne wysokie i anemiczny bas przecie ujdą, a polskie ucho wiele przyjmie, byle inni orzekli, że ten skrzekot to niebiańskie pienia...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10379
Udostępnij na innych stronach

Już na początku mojej fascynacji audiofilią zauważyłem, że "Hi-Fi i muzyka" szczególnie poleca dwie firmy - Avance oraz Cambridge'a. Od razu pomyślałem sobie, że jest kilka możliwości:

1 (mało prawdopodobna) - Te firmy są rzeczywiście dobre, ale mało popularne i inne czasopisma polskie i zagraniczne jeszcze się na nich nie poznały.

2 (bardziej racjonalnie) Recenzenci HFiM traktują sprzęt budżetowy z wielkim dystansem i tylko od czasu do czasu robią przymusowy przesiew tej taniochy, żeby wybrać kilka pozycji godnych polecenia. Sami tymczasem słuchają sobie high-endowych klocków, a zestaw Avance+CA wydał im się najbardziej godny polecenia, więc poza przypadkami, kiedy trzeba kogoś uświadomić o różnicach między kinem, a muzyką, polecają ten zestaw w większości listów. Nawet, kiedy ktoś pisze, że niedawno kupił np. inne kolumny, odpowiadają, że gdyby od razu kupił Omegi, nie byloby problemu, bo od razu poleciliby mu CA.

3 (hmmm) Z niewiadomych mi przyczyn, redaktorowi tego pisma zależy na popularyzowaniu tych marek. Nie chcę nawet dociekać, dlaczego tak jest, ale niestety właśnie ta opcja wydaje mi się najbliższa prawdy.

Owszem, prawdą jest, że zarówno sprzęt CA, jak Avance'a może się podobać, ale z moje doświadczenia z tymi urządzeniami nie odpowiadają temu, co napisano o nich w HFiM. Myślę, że zarówno Cambridge, jak i Avance przesadzają w odmienne strony ze swoim charakterem brzmienia. Za neutralność nie przyznałbym tym komponentom nawet trójki. Cambridge to dla mnie twarda i osta góra, której na dodatek jest zdecydowanie za dużo, szorstka średnica i twardy bas. Avance z kolei miękki, ale słaby bas, nienaturalną średnicę i naprawdę dobrą górę. Być może nawzajem tak to się wspaniale uzupełnia, że powstaje z tego audiofilski system, ale ja myślę, że powinno się to opierać na naturalności każdego elementu, a nie na tym, zeby wzajemnie znosiły one swoje wady i przeginały każdy w inną stronę.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10416
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Panie Yezu, nie chce mi sie zabierac glosu w dyskusji n.t. wyzszosci jednych swiat nad innymi, ale jak juz jest, ze ta brytyjska prasa sie poznala, i nie recenzuje dobrze CA, to wlasnie w tym miesiacu przeczytalem recenzje w jednym z brytyjskich pism, w ktorej wzmacniacz 500-ke CA obsypano komplementami, i przyznano mu najwyzsza ocene. Osobiscie CA nie mam i nie mialem, ale czasami jak widac czytam gazety.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10423
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29 ->yezu

(Konto usunięte)

..."metaliczne wysokie"... co Ty powiesz ? Przez 3 lata czekałem, żeby tak usłyszeć, a tu nic.

W pon. idę do laryngologa, żeby sprawdził mi słuch, a potem oddam CA A500 do naprawy - niech mi zrobią, by grał "metalicznie", skoro może.

 

Moje 3 lata słuchania CA widzę - na nic, skoro ktoś posłuchał w sklepie i u kolegi i od razu wie, to, czego nigdy nie usłyszałem, ani nie wiedziałem. Po co mi sprzęt audiofilski, skoro nie słyszę takiego ewidentnie metalicznego dźwięku ? Krowy mi pasać z walkmanem na uszach i to będzie nadto.

 

Jak wrócę od laryngologa i sprzęt wróci z naprawy - posłucham i opiszę. Zresztą teraz już wreszcie jestem oświecony, wiec w zasadzie mógłbym od razu to zrobić, ale skoro jestem "niewierny Tomasz" to się troszkę wstrzymam. Już wiem, co mam pisać o CA. Dzięki yezu.

Może będę polecał CA A500 wszystkim metalowcom. Najlepiej heavy.

Metalowcy !!! Walta do sklepów i kupujta "metalowy" klocek CA A500, bo do waszej muzyki nie masz lepszego. Huuuuuraaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!

Nie zapomnijcie potem w tym miejscu opisać swoich wrażeń. Przeczytam(-y) z uwagą.

Do yezu: poleć mi jakąś metalową płytę, bo po Twoim poście nie mogę się doczekać, by jej posłuchać na wzmaku do tego stworzonym.

A anemicznie gra - ale tuner (!!!) T 500.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10431
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy Tobie krowy pasać, czy komu innemu ale wiem, że wzmak cambridga ma kiepskie, metaliczne, mało zróżnicowane wysokie tony i to nie porównując go do jakiś drogich kloców, lecz wzmaków typu creek 4330, arcam alpha 7r czy harmankardon hk-670, wzmak gra małym dźwiękiem, dość szarym, 2 plan przyklejony jest do 1 i o jakiejś swobodzie przestrzennej trudno mówić, generalnie gra w systemie "kanał lewy -kanał prawy" i nawet nie usiłuje sprawiać wrażenia iluzji, brak powietrza powoduje, iż nawet wybitnie przestrzenne monitorki nic tu nie poradzą, kiedyś kupowałem wzmaka w cenie ok 2 kz i męczyłem ww cambridga z monitorkami cabasse, dynaudio, mission, jmlab i bodajże acustic energy --zawsze była kicha, Twoje zacietrzewienie odnosnie "metalicznych wysokich" jest może i zabawne, ale wynika z tego, ze Ty zdaje sie lepszych wysokich nie słyszałeś, jesli posiadasz poprawne kolumny to je usłyszysz podpinajac ww wzmaki, które dla porównania przytaczam, doprawdy trudno jest byc obrońcą tego cambridga, bo za zblizone pieniadze mozna miec dźwięk lepszy o klasę, oczywiście są też wzmaki gorsze od niego -- i tym optymistycznym akcentem kończe wypowiedź na temat "zayebistego wzmaka "cambridge-orgazm-england", zycząc przy okazji następnych trzech lat satysfakcjonujących odsłuchów

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10439
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Yezu dlaczego tak jeste uprzedzony do tego CA?-to całkiem dobry wzmacniaczyk, może nie odpowiadać każdemu, ale na pewno nie zasłużył sobie na tak jednoznacznš krytykę. W tej cenie jest kilka wzmaków-m.in. CA A 500, Yamaha 596, HK 670, Creek 4330 mkII-ja z tej grupy zdecydowanie wybrałbym Yamahę, bo kocham dynamikę i rockowe granie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że każdy z wymienionych wzmaków ma swoich wielbicieli, bo każdy jest dobry, tylko trochę inny, a swojš drogš to CA nie ma metalicznych wysokich i czuć jego 60 watów wbrew temu co piszesz.....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10445
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29 ->yezu i nie tylko

(Konto usunięte)

Zastanawiam się, nad tym, co napisałeś. Gdybym nie słyszał lepszych wzmaków (oprócz Creeka 4330 - wymienionych przez Ciebie nie słuchałem), z czym mógłbym się zgodzić, po 3 latach obcowania z CA A500:

1. "mało zróżnicowane wysokie tony"... - może - jak usłyszałbym, że na tym poziomie cenowym można lepiej. Dotychczas ich jakość mnie satysfakcjonuje, a na pewno nie razi.

2. czy są kiepskie wysokie tony...- poproszę o wypowiedź innych. Ja bym tak nie powiedział. Są satysfakcjonujące, jak cały CA A500. Jeśli zabierający głos w tej duskusji potwierdzą to w świetle p.1. będziesz miał rację.

3. metaliczne wysokie tony... - jak pisałem. nie mogę sie z tym za cholerę zgodzić, choćbym nie wiem jak się nagiął. Dla mnie takie stwierdzenie to po prostu kuriozum. Nigdy czegoś takiego na CA nie usłyszałem.

4.przestrzeń generowana przez Creeka jest wybitna nie tylko w jego cenie, o czym wszyscy wiedzą. I tej przestrzeni, powietrza mi brakuje, oj brakuje.

Przy okazji: uganiając się za kabelkami głośn., na jesieni ub. roku trafiłem do Audioklanu, na Andersa 12, sala "prawa". Poprosiłem o sklecenie identycznego zestawu , jaki mam w domu. Z Tabletkami, standami, wzmakiemi kablami nie było żadnego problemu, jedynie zamiast Pioneera PD-S901 stanął jakiś Rotel za - chyba coś ok.3kzł. Słuchałem różnych płyt, raczej jazzu i wielkie było moje zdziwienie, gdy scena dźwiękowa na płycie Patricii Barber " Blue Caffe" sięgała ok. 4,5m w głąb, licząc od linii głośników. Ich rozstaw wynosił ok. 2,5m, ja siedziałem ok. 4m przed nimi. Usłyszałem dobrze zlokalizowane pozorne źródła dźwięku, a scena dźwiękowa miała wyraźny kształt owalu. Bez problemu mogłem wskazać gdzie stoi wokalistka, na jakiej wysokości ma usta i w którą stronę jest zwrócona. (Zdaje sobie sprawę, iż trochę może trochę śmiesznie to brzmi, ale taka jest prawda.)

Zadaje sobie pytanie do dziś: co jest sprawcą dźwięku, jaki chciałbym gościć u siebie w domu ? ...cd Rotel'a akustyka pomieszczenia, czy ...no właśnie co ???. Uważam, że akustyka.

I dalej : jak to się ma do CA A500, o którym napisałeś, że gra: kanał lewy - prawy, nie sili się na stworzenie iluzji - jak rozumiem - przestrzennego dźwięku, i że nawet wybitne monitorki nić tu nie wskórają. W domu tak mam. Prawda.

Przyznaję, że o iluzji przestrzeni z CA A 500 można zapomnieć... w porównaniu z 4330, którego słuchałem i oceniam "o punkt wyżej od CA A500.

U mnie w domu (5mx5mx2,47m - pomieszczenie słabo wytłumione) nie uzyskałem tak spektakularnej przestrzeni, jak to miało miejsce w Audioklanie. Niestety kombinacje z przestawianiem kolumn, eksperymentowanie z kołdrami, na kijach od szczotek, nie dały spodziewanej poprawy. Scena dźwiękowa ma kształt trójkąta, a chciałbym - chociażby po tym, co usłyszałem - lepiej.

Tęsknię za przestrzenią, powietrzem, owalną sceną dźwiękowa i... dynamiczniejszym dźwiękiem.

Podabają mi się rózne "szkoły" dźwięku, byle na odpowiednim poziomie. Amerykańska, angielska, a najbardziej "moja własna".

4. z Cabasse spodziewałbym się, że CA mógł zagrać ( a wł. "nie zagrać") zbyt jazgotliwie.

Z Dynaudio 52, z którymi też go odsłuchiwałem w Sopocie, nie miały dla mnie tej pożądanej barwy dźwięku; Haydny były jakieś niemrawe i stłumione, choć dźwięk określiłbym jako kulturalny - tez nie były tym co bym chciał. podobne wrażenie ( ale mniejsze)odniosłem słuchając kabli VdH. ( Nota bene uważam: dobre, ale raczej ich nie wybiorę - wolę chyba coś z gamy AudioQuesta). Jeśli wybrałbym Dynaudio - niesamowicie dokładne kolumny, na których można odnieść wrażenie, że słychac ja krtań generuje dźwięk, mikrofon przetwarza i dalej - już się nie rozpisując - w końcu generują go głośniki. Wsztystko dokładnie słychać. I co z tego (?), jeśli zatraca mi się przy takim sposobie prezentacji linia melodyczna ? zamiast całości - czyli muzyki - zwracają za nadto uwagę szczególy ? Jaq tak nie lubię . Szczególy, detale tak - dzielenie dźwięku na czworo - NIE! Myślę,że to To kwestia osobistych preferencji i "doświadczenia muzycznego". Z CA był to dźwięk na tyle specyficzny, że - dla mnie nie naturalny - i wybierając je musiałbym zacząć budowę systemu od tych monitorków. Podobnie specyficzne wrażenie zrobił na mnie Super Gold, od którego też musiałbym zacząć budować system, jeśli bym go wybrał. takie podejście byłoby oczywiście głupie, mam na myśli tylko to, jak bardzo te produkty odstają od innych. można podać więcej przykładów, ale nie ma po co. To temat na inny post.)

Dla przejrzystości: i Golda, i Dynaudio 52 uważam za dobre elementy, specyficzne, czy wyśrubowane- nie ważne - wymagające niezwykle starannego i umiejętnego doboru pozostałych komponentów.

5. Nie wiem, czy Arcam Alfa 7R oraz HK 670 były dostępne w '99r. Wiem, że Jamaszka na tyle nie cieszyła się powodzeniem w moim mieście, iż jedna z liczących się tu ( ok. prowincjonalnych jednak) firm musiała zrezygnować z jej sprzedaży, na rzecz innych marek. Ubolewałem wtedy głęboko, ze nie mogłem jej posłuchać w Olsztynie. Po dwóch dniach szukania - dałem za wygraną.

6. W Mission nie gustuję i takie zestawienie nie przyszłoby mi nawet do głowy. JMLab i AE - spróbowałbym. Z AE- nie pamiętam modelu - CA A500 wypadł więcej niż satysfakcjonująco, ale bardziej mi wtedy odpowiadały podłogowce. Dodam,że w Decibelu proponowano mi odsłuch wyżej pozycjonowanego Arcama, ale barierą była cena, dlatego nie słuchałem.

7. Rad bym wielce posłuchać lepszych wysokich tonów, o co nie powinno być chyba trudno, tylko oby "reszta" nie była " taka sobie" lub gorsza i nie zdyskwalifikowała klocka.

8. Przy okazji - zapraszam Ciebie do Olsztyna na posłuchanie "metalicznego" brzmienia CA, z Twoim materiałem muzycznym: [email protected]

Do tego czasu chciałbym jednak zmienić wzmak i wygłuszyć pokój.

 

9. To co mnie urzekło w brzmieniu CA, skoro go kupiłem ?

Odpowiedź jest prosta: w tej cenie, z nowego sprzętu nie znalazłem nic lepiej brzmiącego. ( Micromega odpadła, choć b. na nią liczyłem), a że wszystkiego nie słuchałem - też prawda.

W brzmieniu CA było jednak coś, co od razu przypadło mi do gustu i z perspektywy 3 lat nie będę nawet próbował odtworzyć co to było, bo to niemożliwe. Została mi w głowie tylko jedna myśl z pierwszych chwil odsłuchu: "ci (tzn. ci z Cambridge) wiedzą, o co chodzi".

Mogę tylko ubolewać, że przygodę z audio zaczynałem ze swego - być może - niższego poziomu doświadczenia i oczekiwań.

Pozdrawiam, andrea29

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10460
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29 -> Voyt

(Konto usunięte)

M. Stryjecki mówił, by się tym nie przejmować - dzwoniłem przed próbą. Sam podłączałem Avance Omegi - w '99r. to chyba były 530 - kosztowały coś ok. 1,8kzł) i nic niepokojącego nie stwierdziłem. Nie robiłem żadnych " rozdzierających " prób głośności, bo i nie było po co. Generalnie jestem zdania, że należy się trzymać zaleceń producenta.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10461
Udostępnij na innych stronach

Do Andrea: zaintrygowała mnie towja opinia o Dynaudio A52. Słuchałem ich kilka razy w sklepach, za kazdym razem z elektroniką NADa, i pozwolę sobie nie podzielać twojego zdania, a nawet miec wręcz odwrotne. Dynaudio 52 sa owszem dokładne, ale prezentują pełne nasycenie barwowe, nic z natarczywej analityczności. Inna sprawa, że wymagają długiego okresu docierania, może podłączyli ci zupełne nówki? Ja postawiłem sprawę w ten sposób: albo bedą przynajmniej trochę wygrzane albo ide na odsłuch do drugiego sklepu (mieszkam w Warszawie, więc groźba jest realna).

Poza tym nie przejmuj się krytykami kolegów dotyczącymi firmy CA. W swojej klasie cenowej na pewno nie jest zły (chociaż sam słyszałem go tylko trochę "na cudzym odsłuchu" więc nie wypowiadam się jako znawca), do 2 tys. genialny jest chyba tylko Creek, a reszta stawki jest w miare wyrównana. Życzę satysfakcji z muzyki.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10462
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29 -> mariusz

(Konto usunięte)

Oj, narobiłem sobie wrogów z tym Dynaudio 52, ale powtarzam nie powiedziałem, że to złe kolumny.

Masz rację co do drugiego. Dynaudio nie były wygrzane specjalnie dla mnie przed odsłuchem, czy były w ogóle i na ile przedtem - nie wiem, bo nie pytałem. Przypuszczam, że były.

Tabletki, jak Haydny i Dynaudio też ściągnięto z półki i od razu wiedziałem, że "to jest to". Wtedy nie znałem, ani nie kojarzyłem firmy ProAc, dopiero po powrocie do domu przewertowalem co się dało, by wiedzieć co nieco w co wdepnąłem. Prasa piała o drogich modelach i jedynie udalo mi się znaleźć inf. o starych tabletkach, chyba "50".

W szczególności urzekła mnie barwa i miły, ciepły, nie narzucający się dźwięk. (Teraz - nie wiem jak to ze mną jest - też czasem spodoba mi sie jakiś dźwięk, często przetwornikami są Seasy, a nie Scan Speaki... Nie zastanawiałem się czy Seasów więcej, bo tańsze, czy jest jakiś inny powód.)

Sorry, ale nie widziałem konkurenta. Przygnębiła mnie za to ich cena (3990zł), więc mocno się targowałem i kupiłem, słuchając jeszcze raz tj. w dniu zakupu. /Zawsze wszak można się rozmyślić, choć mi się to jeszcze nie zdarzyło w przypadku "audio". Taki już jestem./ :-)))

 

Po wymianie zdań z yezu posłucham wzmaków, których nie słuchałem, wybierając CA.

Lubię wiedzieć takie rzeczy, by zachować w pełni obiektywny subiektywizm.

 

Dzięki za odzew, pozdrawiam.

 

Sprawa jest o tyle jasna, że nie porównywałem wszystkich wzmaków, o których pisze yezu.

A co do Creek'a 4330, to już napisałem, że wolę go od CA. Gdybym mógł choćby dziś go bezpośrednio porównać - opisałbym wrażenia na forum.

 

Moim celem jest teraz dużo droższy (3-4kzł) wzmak i nie wiem, na co padnie.

Chwalą tu mocno Vincenta SV-233. Ja go skreśliłem, po "występie" w czerwcu ub.r. w Mariocie. I dnia twory Abrax Audio grały z Vincentem źle, o czym nie omieszkałem powiedzieć producentowi i dystrybutorowi. II dnia zmieniono konfigurację i było dużo lepiej. Mnie jednak utkwił dźwięk z AS, kiedy to kolumny Abrax Audio grały z Audio Netem. /Nieporównywalne powiecie - wiem, jednak dobierając sprzęt, wirtualny wzorzec brzmienia mam w głowie. Taką mam metodę i mniej wtedy interesuje mnie klasa sprzętu. Bardziej - gdy chodzi o wydanie kasy. Zależność oczywista./

Po opiniach, jaki czytam na tym forum, dołączę do kandydatów do zakupu i odsłuchu Vincenta SV-233. Nie zdarzyło mi się jeszcze, ale kto wie - może zmienię zdanie po porównaniu z konkurentami (?).

Skoro zboczyłem: na AS 2002 grały przede wszystkim lepsze Cello, a nie Phoenixy i należałoby wziąć na to poprawkę.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1059-ca-a500-co-jest-wart/#findComment-10466
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.