Skocz do zawartości
IGNORED

Książka do przetłumaczenia i wydania! The Kinks...


jotesz

Rekomendowane odpowiedzi

Na stronie wydawcy EBURY Publishing:

Synopsis

As a boy in post-War England, legendary Kinks singer/songwriter Ray Davies fell in love with America – its movies and music, its culture of freedom all fed his imagination. Then, as part of the British Invasion, he toured the US with the Kinks during one of the most tumultuous eras in American history – until the group was banned from performing there from 1965-69. Decades later, while living in New Orleans, he experienced a transformative event: the shooting (a result of a botched robbery) that nearly took his life. In Americana, Davies tries to make sense of his long love-hate relationship with the country that both inspired and frustrated him. From his quintessentially English perspective as a Kink, Davies – with candour, humour, and wit – takes us on a very personal road trip through his life and storied career as a rock star, and reveals what music, fame and America really mean to him. Some of the most fascinating characters in recent pop culture make appearances, from the famous to the perhaps even more interesting behind-the-scenes players. The book also includes a photographic insert with images from Davies's own collection from the band's archive.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

czyli książka:

Americana: The Kinks, the Road and the Perfect Riff

 

Jeśli wydawcy książek o tematyce muzycznej, biografii muzyków i historii zespołów zaglądają do audiostereo, to ja bardzo proszę o jak najszybsze przetłumaczenie na język polski i wydanie już w pierwszej połowie roku 2014.

 

If you're a fan of the Kinks then this is a MUST read book - ja fanem jestem od połowy lat sześćdziesiątych, więc proszę o uwzględnienie mej prośby. Forumowiczów proszę o wsparcie mej supliki.

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

muzyka łagodzi obyczaje

mam teraz duzo czasu i malo kasy,kompetencje,ale sa one nieformalne,ze tak powiem.sa wsrod nas zawodowi tlumacze.jesli dobrze pamietam np Genesis?

If you're a fan of the Kinks then this is a MUST read book - ja fanem jestem od połowy lat sześćdziesiątych, więc proszę o uwzględnienie mej prośby. Forumowiczów proszę o wsparcie mej supliki.

 

Ja wspieram i popieram. Dobrej (mam nadzieję, że taka ta książka będzie) literatury na temat dobrej muzyki nigdy za wiele. Choć i tak wydaje mi się, że pod tym względem jest u nas lepiej niż jeszcze parę temu, tj. ukazuje się więcej ciekawych pozycji na temat muzyki "rozrywkowej". A o The Kinks bardzo chętnie bym poczytał, bo zdaje się, że nic sensownego w naszym języku o tej wybitnej grupie jeszcze się nie pojawiło.

 

W ogóle mógłby ktoś polecić jakieś dobre opracowanie na temat Brytyjskiej Inwazji? Choć raczej nie liczę na to, że będzie to po polsku.

kupuje co pewien czas autobiografie na amazonie.oszczedzcie sobie petea townshenda i glenna hughesa.bardzo niski poziom... Z kolei bill bruford swa sztuczna filozofia zanudzi do cna,

Kinks to jedni z Gigantów Rocka, a u nas jakby nie istnieli! W książkach polskojęzycznych - zero.

 

Ważne jest oczywiście dobre tłumaczenie! Do dziś się zżymam na tłumaczenie książki o Led Zeppelin, wydanej przez Kagrę genialnie edytorsko i ohydnie translatorsko i redakcyjnie. Wydali już drugie wydanie z tymi samymi błędami!!! Zupełnie jakby uważali, że "ciemny lud wszystko kupi".

 

A Ray Davis chyba opisał historię the Kinks znakomitym językiem, bo zawsze był świetnym gawędziarzem. Jego życie mogłoby posłużyć za kanwę serialu telewizyjnego.

muzyka łagodzi obyczaje

kupuje co pewien czas autobiografie na amazonie.oszczedzcie sobie petea townshenda i glenna hughesa.bardzo niski poziom... Z kolei bill bruford swa sztuczna filozofia zanudzi do cna,

Hugesa w całości sobie oszczędzam, za to że chciał namówić członków Purpli aby grali funky !

co nie zmienia faktu,ze jest na topie wokalistow rockowych

 

re Kinks-coz,gigantami a i owszem ale dla mnie do polowy 60's.z tego tez okresu czerpia wspolczesni material do coverow-niezlych

  • 1 miesiąc później...

Burn to fajna płyta, Stormbringer już trochę mniej, ale jednak członkostwo G. Hughesa w DP trzeba ocenić pozytywnie. O solowej współpracy z IOMMI nie wspominając.

Wracając jednak do Kinksów, to autobiografia Raya Davisa musi być historią fascynującą, niezależnie od czasu, gdy jego zespół był najbardziej popularny. Nic nie wiem na przykład o wrogości, jaka panuje między nim a bratem Davisem, a przecież obaj zaczynali w The Kinks...

muzyka łagodzi obyczaje

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.