czy zasadnicza służba wojskowa powróci hmm?

[przemek_s]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jestem za, to nie jest zły pomysł, młodym rozrabiającym chłopaczkom upijającym się regularnie do nieprzytomności w weekendy się przyda :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Pilot353]

Byłeś w wojsku?? Przydało się??

[przemek_s]

tak byłem i uważam że się przydało

[Gość masza1968]

jestem za, to nie jest zły pomysł, młodym rozrabiającym chłopaczkom upijającym się regularnie do nieprzytomności w weekendy się przyda :)

 

 

"Zasadnicza służba wojskowa na nowych zasadach miałaby się opierać przede wszystkim na młodych, sprawnych fizycznie i intelektualnie osobach, które wyraziłyby chęć dobrowolnego przeszkolenia wojskowego. Zgodnie ze wstępnymi założeniami szkolenie mogłoby trwać od 9 do 12 miesięcy i byłoby tańsze niż inwestowanie w Narodowe Siły Rezerwowe."

 

:)

[przemek_s]

tu akurat nieco propagandy jest, nie mają chętnych to chcą wrócić do zasadniczej i tyle ale to akurat popieram widząc co się dzieje no cóż pewnie ucieszą sie uczelnie z napływu chętnych mężczyzn uchylających się od służby hihihi będą mieli kasę ^^

[Pilot353]

Największy bezsens i głupotę spotkałem w wojsku właśnie. Leniwi dowódcy, olewający wszystko żołnierze i robienie wszystkiego na odpieprz.

[przemek_s]

bo tak naprawdę bym nieco zreformował służbę tzn 3 miesiące unitarki i dwa szkolenia poligonowe lub trzy a wydłubywanie trawy niezbędnikiem z kostki przed kompanią bym opuścił :) ale unitarka i poligon jak najbardziej

[Grzegorz7]

Wojsko szkołą życia?

Mimo wszystko tak.

Spędziłem tam jakiś czas, tuż po stanie wojennym.

 

Tak, Wojsko w tamtym czasie to szczyty głupoty i bezsensu. Stąd moje określenie; trep to trep...

Szkoła życia o tyle, że w państwie cywilnym wcale lepiej nie jest, jak się potem przekonał młody Grzesiek...

 

... a wydłubywanie trawy niezbędnikiem z kostki przed kompanią bym opuścił :) ale unitarka i poligon jak najbardziej

Zapewniam, że trep to trep...

Wojsko jako organizacja służbowej podległości, niestety ale sprzyja rozmaitym zwyrodnialcom i psychopatom...

Zwykły Żołnierz zawsze będzie tam okopywał się na asfalcie przed dyżurką trepa dyżurnego jednostki.

[przemek_s]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) to jest dobre :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bezlitosna Niusia]

Byłeś w wojsku?? Przydało się??

Ja NIE byłem. Przydało się!:)

[Grzegorz7]

to jest dobre :)

Mimo wszystko zmiękczone...

[il Dottore]

Ja byłem. Bardzo krótko ale byłem. W tych samych historycznych koszarach w Morągu, skąd wyruszył na sowiecką Rosję ze swoimi jednostkami pancernymi von Guderian. :)

Dobrze, że byłem krótko, bo nie miałem ze sobą zapasowej wątroby w woreczku foliowym a dłuższy pobyt na bank by się skończył przeszczepem tegoż narządu.

Z wojska niewiele pamiętam, z przyczyn oczywistych i obiektywnych. :)

Domyślam się tylko, że było fajnie! Już w pociągu do Morąga tak daliśmy czadu, że zaraz po przyjeździe padła ogromna szklana witryna w sklepie spożywczym przy dworcu.

Że nikt się nie pokaleczył ani nawet nie zginął to cud! Hektary szkła! :)

[Krisby67]

Byłem w wojsku za komuny .W jednej z elitarnych wtedy jednostek .To co tam przeżyłem nie ma sensu opowiadać bo i tak nikt pewnie by teraz nie uwierzył .Minęło od tego czasu grubo ponad ćwierć wieku a jeszcze czasem śni mi się po nocach.Wiem jedno teraz byle g@#$%no nie jet w stanie mnie złamać .

Ktoś kiedyś powiedział że wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono .Ja mogę powiedzieć że dowiedziałem się bardzo dużo o sobie .Bo sprawdzali mnie chyba na wszystkie możliwe i znane wtedy sposoby.

[paul_67]

Ja swoje trzy lata od...teraz mnie to wali , choć widzę,że niektórym przydałoby się trochę dostać w doopę.

[Krisby67]

skoro 3 lata to byłeś w marynarce czasem pływającej?

[paul_67]

Ano w MW pływało się...

 

Konie były na 2 lata:)

[jar1]

U mnie wojsko podważyło zaufanie w statystyke i rachunek prawdopodobieństwa :)

[tomaszE]

<br />to nie jest zły pomysł, młodym rozrabiającym chłopaczkom upijającym się regularnie do nieprzytomności w weekendy się przyda :) <br />

Czemu piszesz, że tylko w weekendy? ja takich gówniarzy widzę na co dzień wypitych i naćpanych.

Myślisz, że wojsko by tu coś zmieniło w obecnych czasach? wątpię !!

Sam osobiście odwaliłem dwa lata, ale dobrze wspominam, po przysiędze zostałem przeniesiony na warsztaty do Wrocławia, istna ściema co weekendy w domu.

Dzisiaj mamy zupełnie inne czasy, uważam, że taki obóz dla młodocianych to nic dobrego.

 

Prawo w naszym kraju mamy do dupy i to się powinno zmienić .

 

ZLOTA KOMUNA!!

[Krisby67]

Paul_67 Nie chodziłem z uzdą . 2 latka w bereciku ;)

[paul_67]

Konie to potoczna nazwa marynarzy, którzy okręt widzieli na zdjęciu.Służba pomocnicza, m.in. wartownicza.

[przemek_s]

Tomasz zmieniłoby, nie szwendali by się, tylko potrzeba więcej poligonu a mniej siedzenia na kompanii

[paul_67]

Tomasz zmieniłoby, nie szwendali by się, tylko potrzeba więcej poligonu a mniej siedzenia na kompanii

Uważam,że nie do końca ten czas można uznać za zmarnowany.Nauczył się człowiek być twardym nie miętkim:)

[tomaszE]

<br />Uważam,że nie do końca ten czas można uznać za zmarnowany.Nauczył się człowiek być twardym nie miętkim:) <br />

Mnie jednak nie wojsko, a życie nauczyło być tym kim jestem.

[Bezlitosna Niusia]

Paweł - mnie tego nauczyło samo zasrane życie. I to w znacznie krótszym czasie:) hehe - Tomek był pierwszy. Ale ja mam dalej!:)

[paul_67]

W wojsku wyszło z ludzi wszystko co najgorsze to co normalnie nie ujrzałoby światła dziennego.Poczucie bezkarności i trochę władzy pokazało w całej okazałości na co było niektórych stać.Jak można panować nad innymi i mieć z tego satysfakcję.W cywilu tak szybko by się nie obnażyli, albo nie mieliby ku temu okazji.

[jar1]

W wojsku wyszło z ludzi wszystko co najgorsze to co normalnie nie ujrzałoby światła dziennego.Poczucie bezkarności i trochę władzy pokazało w całej okazałości na co było niektórych stać.Jak można panować nad innymi i mieć z tego satysfakcję.W cywilu tak szybko by się nie obnażyli, albo nie mieliby ku temu okazji.

Teraz to samo z ludzi wychodzi w cywilu. Wyścig szczurów to załatwia i ogromne bezrobocie, szczególnie wśród młodych.

Patrzę na to z perspektywy lat, takie "normy", jakie były ograniczone jedynie dla wojska, teraz są powszechne, w cywilu.

[Gość dziadekwłodek]

Plany powrotu do armii z poboru nie są tylko polskim wymysłem. Dyskutuje się o tym w innych krajach - bowiem praktyka wykazała, że prawie wszędzie tam, gdzie wprowadzono całkowicie zawodową armię, po pewnym czasie zaczyna brakować wyszkolonych rezerw, a nawet szeregowych zawodowych żołnierzy. W Polsce wielu wojskowych i cywilnych specjalistów od obronności uznało pełne uzawodowienie polskiej armii za zbyt pośpieszne i nie przemyślane.

 

Przy okazji chciałbym zauważyć, że dyskusję na podobny temat zaproponowałem wpisem #406 z dn. 18.11.2011 r. w wątku "Polityka i strategia obronna Polski":

"Uważam,że w Polsce trzeba przywrócić zasadniczą służbę wojskowa - czyli armię z poboru! Trzeba to jednak zmodyfikować w porównaniu z tym co było. Np.t en kto odbył ZSW ma szansę awansu w instytucjach państwowych,im w sposób bardziej zaangażowany , tym tym większą. Widzę w tym realne korzyści dla gospodarki narodowej(ogólnie) i dla obronności państwa(szczególnie)! Proponuję dyskusję na ten temat."

[jozwa maryn]

W PRL wojsko było szkołą złodziejstwa i unikania pracy. Moja kariera jako podoficera-podchorążego polegała na ochranianiu swojego pododdziału przed kradzieżami w wykonaniu żołnierzy z innych pododdziałów i kryciu własnych żołnierzy, jeśli oni coś ukradli. Na koniec rocznej kariery w roli dowódcy dosztukowałem brakujące wyposażenie techniczne swojej drużyny dokradając sprzęt w analogicznej drużynie pewnego nielubianego podporucznika. Inaczej nie rozliczyłbym się z wojskiem, a mój sprzęt i tak był niekompletny od początku. Takie to było wojsko.

[czester15.30]

Od drobnego sprzętu a w zasadzie mundurówki była wybrakówka i wóda .

 

, a ja ni żałuję , że byłem w zasadniczej .

 

Poczucie bezkarności i trochę władzy pokazało w całej okazałości na co było niektórych stać.Jak można panować nad innymi i mieć z tego satysfakcję.W cywilu tak szybko by się nie obnażyli, albo nie mieliby ku temu okazji.

, a co byłoby gdyby więcej bezkarności np . na " wojnie okupacyjnej " ?

 

, a znacie to :

" Bo tylko szmata , ściera i frotera zrobi z ciebie bohatera "

[rafal735r]

tak byłem i uważam że się przydało

Jak ktos níe potrafi skarpetek uprac czy porzadku po sobie zostawic wytaczajac sie rano z lozka to zgadzam sie.