Skocz do zawartości
IGNORED

"te dni"


fxx

Rekomendowane odpowiedzi

Stasiop, dla ciebie zawsze wszystko jest jasne.

Jednak życie jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać.

 

110% racji.Życie jest czasem mego skomplikowane, tylko po co świadomie sobie je bardziej komplikować poprzez ciągłe zmiany?

Niech sobie zmienia, ale te zmiany i własne odczucia przelewa później na papier i jak to czyta kot, to może się tak zrazić do audio, że hej.Pomijam kable, ale jesli kot będzie wzrokowcem, to dostrzeże, że ów Gość ma . 3000 zielonych, więc hipotetycznie można wnioskować, iż dobrze prawi.Mysli potem sobie taki nowicjusz, że jak ma przewalać tony gratów, to od samej mysli może się odechcieć.Tymczasem, jest sporo fajnych klocków/kolumn i nie koniecznie z hiendu, aby móc się cieszyć z muzy.

Przerzucanie takich ton?Po co?Czego się szuka?

To tak trochę jak z moim znajomym.Kolo ciągle szuka tej jedynej.Pytam się w końcu

- jakiej Ty szukasz?

On mi na to;

- wiesz, stary.., już sam nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kosmici i inne wymiary nie maja wplywu na dzwiek?

Przerabiacie hi-end na sc-fiction.

Jak bardzo mozna komplikowac zjawiska audio?

Tak, a czlowiek nie pochodzi od malpy, tylko zostal stworzony przez Boga ...:D

 

Z punktu widzenia prawdopodobienstwa i mowia to powazni naukowcy wszechswiat najprawdopodobniej tetni zyciem....tylko odleglosci sa na tyle gigantyczne ze jakakolwiek komunikacja jest jak narazie wykluczona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie sadzisz ze studenci PK znudzeni zajęciami wytwarzają jakieś martwe bezmyślne pole ;)

 

Tak bardziej poważnie jeden wielki elektroniczny smog masz z Galerii Krakowskiej tam już przed nią się odczuwa ten syf!!!

 

Jak to mierzyłem to Galeria dopiero była tuż przed otwarciem, a poza tym konkretny charakter i siła zakłóceń wskazywała na maszyny. A nawet na konkretny budynek. A smogu jest obecnie w miastach cała masa niestety, a ewentualne skutki na zdrowie będą znane na kilkanaście/kilkadziesiąt lat. W Krakowie jest kilka przykłądów miejsc, gdzie natężenie pola elektromagnetycznego wielokrotnie przekracza normy dopuszczalne dla człowieka... Taki znak czasów.

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100-200 lat i bedzie po tym wielkim pasozycie jakim jest czlowiek, na planecie ziemia.

Dla czego tak twierdzisz? Robaczki też zamieniają jedno w drugie i to się nazywa życie :)

 

. W Krakowie jest kilka przykłądów miejsc, gdzie natężenie pola elektromagnetycznego wielokrotnie przekracza normy dopuszczalne dla człowieka... Taki znak czasów.

 

No ale np. taki naturalny Czakram na Wawelu dalej jest szkodliwy dla Kurii Biskupiej a wydawało by się że naturalne rzeczy nie szkodzą :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale np. taki naturalny Czakram na Wawelu dalej jest szkodliwy dla Kurii Biskupiej a wydawało by się że naturalne rzeczy nie szkodzą :)

Bo biskupi sa inaczej dostrojeni magnetycznie :D i to pole inaczej na nich oddzialywuje.:D

 

p.s.

Ja tam zawsze chodze na Wawel na slynne schodki aby sie doenergetyzowac :)

 

Ale wiecej na nich nie pisze bo mi prad wyl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo biskupi sa inaczej dostrojeni magnetycznie :D i to pole inaczej na nich oddzialywuje.:D

 

p.s.

Ja tam zawsze chodze na Wawel na slynne schodki aby sie doenergetyzowac :)

 

Ale wiecej na nich nie pisze bo mi prad wyl

 

Kuria ci Stasio prąd wyłączy? nie boj puki płacisz nie wyłaczą :)

 

Co do Czakramu to największe pole jest w krypcie Gereona którą oczywiście od zwiedzających już dawno odgrodzono "profilaktycznie" kratą. Ten murek na dziedzińcu to tylko popłuczyny z pola a raczej zabieg mający pokazać że go nie ma :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wiemy, ze świat jest gówniany i kantują nas jak tylko się da, jednak mimo tego, dalej widzę w audio ogromną radochę, cieszę się z każdej h spędzonej przy odsłuchach.W sumie.., zanudziłbym Was radością, którą czerpię z Audio.

Dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że właśnie u Parantulli(i paru innych) mi tego brakuje i w pewnym stopniu na forum przeszkadza.

W sumie jest tak;

Jak przystało na klasycznego oportunistę- Im więcej smęcenia z jego i innych ust, tym bardziej umacniam się w swoim świecie audio czy jakoś tak - wiecie o co chodzi:)

 

+

3

 

 

 

I za to (m.in.) tak bardzo Cię lubię!!!

 

Oby więcej ludzi tak podchodziło do tej pięknej pasji jaką jest słuchanie Muzyki w dobrej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię czytać posty Parantulli, jest to kawał dobrej literatury o audio i poboczach.

Najbardziej lubię jego wątki o domowych konstruktorach którzy pakują swoją elektronikę w co im wpadnie pod rękę:-)

Bardzo zabawnie i obrazowo to opisuje - autentyczny, pisarki talent!

Gdy czytałem, że jakiś konstruktor nie posiadał fabrycznej obudowy i wszystko upchał do metalowej skrzynki na listy, czy tez innej kasty po gwoździach to naprawdę zarykiwałem się ze śmiechu:)

Chłop może jest za bardzo pragmatyczny w swoim widzeniu świata, ale jego punkt widzenia znacznie się różni od innych forumowiczów i dlatego według mnie jest wartością dodatnią:)

PS.

Temat wątku skojarzył mi się z piosenką zespołu Variete, element rozpaczy zawarty jest w jednym i drugim.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię czytać posty Parantulli, jest to kawał dobrej literatury o audio i poboczach.

Najbardziej lubię jego wątki o domowych konstruktorach którzy pakują swoją elektronikę w co im wpadnie pod rękę:-)

Bardzo zabawnie i obrazowo to opisuje - autentyczny, pisarki talent!

Gdy czytałem, że jakiś konstruktor nie posiadał fabrycznej obudowy i wszystko upchał do metalowej skrzynki na listy, czy tez innej kasty po gwoździach to naprawdę zarykiwałem się ze śmiechu:)

Chłop może jest za bardzo pragmatyczny w swoim widzeniu świata, ale jego punkt widzenia znacznie się różni od innych forumowiczów i dlatego według mnie jest wartością dodatnią:)

Chwileczke ;) watek przeciez jest o zmianach brzmienia systemu i rodzaju wplywow na te zmiany. A co takiego do tematu watku wniosl kol. Parantulla oprocz dywagacji na temat 'High-Endu korporacyjnego'? odpowiedz jest - NIC. A jego zdolnosci pisarskie niech cwiczy na forach filologicznych czy tez sarkastycznych. To jest 100% trolling i powinien dostac bana chocby po to aby dzialalo to prewencyjnie na innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parantulla pisze chyba, że brzmienie sprzętu korporacyjnego jest constans, to warunki zewnętrzne powodują, że czasem jest go miło posłuchać, a czasem wręcz odwrotnie.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyglada to tak....zeby nie bylo ze to czary ;)

 

Użytkownik Stasiop edytował ten post dziś, 15:54

 

 

Ty Mendo;-)

Nie będę mógł przez Ciebie zasnąć!!

 

Może w kolejnej części Poltergeista też będzie dla mnie rola....

 

 

A serio: trochę masz racji, ale chyba troszkę źle alokujesz swoje podejrzenia!

Jednak niezmiennie życzę powodzenia w realizacji swojej pasji! (nie chodzie o forumowe poezje;-)

 

Tak, a czlowiek nie pochodzi od malpy, tylko zostal stworzony przez Boga ...:D

 

 

Stasiop!

jak się dobrze rozejrzeć, to k...a nie wiadomo;-)

 

Gdy czytałem, że jakiś konstruktor nie posiadał fabrycznej obudowy i wszystko upchał do metalowej skrzynki na listy, czy tez innej kasty po gwoździach to naprawdę zarykiwałem się ze śmiechu:)

 

Ale o to chyba nie chodzi!

I tu jestem ze Stasiop-em

 

Z punktu widzenia prawdopodobienstwa i mowia to powazni naukowcy wszechswiat najprawdopodobniej tetni zyciem....tylko odleglosci sa na tyle gigantyczne ze jakakolwiek komunikacja jest jak narazie wykluczona.

Chyba wiesz coś, o czym ja nie wiem...

Ale brawo za otwartość umysłu!!

 

100-200 lat i bedzie po tym wielkim pasozycie jakim jest czlowiek, na planecie ziemia.

 

Też uwielbiam Matrixa;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uwielbiam Matrixa;-)

:) Matrix to malo, dwa lata temu slyszalem o 13 rownoleglych swiatach ktore sa razem z nami w.g. naukowcow zajmujacych sie teoria struny, teraz sklaniaja sie ze tych swiatow jest nieskonczonosc...nie mowiac o innych rewelacjach, ze wielki wybuch to bzdura...wiec kosmici to male piwko przy tym :))))

 

Tak, a czlowiek nie pochodzi od malpy, tylko zostal stworzony przez Boga ...:D

 

 

Stasiop!

jak się dobrze rozejrzeć, to k...a nie wiadomo;-)

Wiadomo, wiadomo, trzeba sie tylko otworzyc :) najlepiej wgryzc sie jak w to wchodzil Darwin...on nie mial wszystkich klockow ukladanki, teraz mamy juz wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Matrix to malo, dwa lata temu slyszalem o 13 rownoleglych swiatach ktore sa razem z nami w.g. naukowcow zajmujacych sie teoria struny, teraz sklaniaja sie ze tych swiatow jest nieskonczonosc...nie mowiac o innych rewelacjach, ze wielki wybuch to bzdura...wiec kosmici to male piwko przy tym :))))

Stasiop doczytaj dokładniej temat... A tak przy okazji to polecam całkiem niezły film "Mr Nobody", taki luźny fabularny ale odrobinę w temacie. Dla koneserów "Przypadek", Kieślowskiego...

Teoria strun nie jest już najbardziej podnoszoną teorią. Prędzej teoria super strun... Chociaż wywodzi się z tej pierwszej.

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Matrix to malo, dwa lata temu slyszalem o 13 rownoleglych swiatach ktore sa razem z nami w.g. naukowcow zajmujacych sie teoria struny, teraz sklaniaja sie ze tych swiatow jest nieskonczonosc...nie mowiac o innych rewelacjach, ze wielki wybuch to bzdura...wiec kosmici to male piwko przy tym :))))

 

Teoria superstrun ma już wiele lat, ważniejsze są chyba poszukiwania "ciemnej materii", neutrin, itp...

 

Ale co to ma wspólnego audio????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukiwanie ciemnej materii, antymaterii i tych wszystkich rzeczy, mają sporo wspólnego z superstrunami... A co to ma wspólnego z audio? Sporo instrumentów ma struny... ;-)

A poważnie to masz racje Wit-oldzie, praktycznie to nie ma nic wspólnego z audio...

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo. Ma tyle wspólnego co ze wszystkim innym. Czyli może i dużo... ale nic z tego nie wynika. Ciekawe co następnie będzie miało wpływ na audio, oprócz ukrytych wymiarów... może wyjaśnią to panowie pracujący w wielkim zderzaczu hadronów.

 

Dla mnie jest to śmieszne, ale niech baśń trwa. Ludzie lubią magię.

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może nie mnożyć problemów ponad miarę i doszukiwać się nie wiadomo czego?

Mało jest normalnych problemów znanych i sprawiających kłopoty?

Jak te uda się zrozumieć i rozwiązać, wtedy zabierajmy się za leptony, bariony, oddziaływania międzycząsteczkowe i równoległe światy!

 

Na razie mamy bardziej przyziemne problemy, choćby z jakością plików, metodami transmisji, czy akustyką....

 

Z kosmicznym pozdrowieniem;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Wit-oldzie. Matematycznie, wszystko będzie miało wpływ na to co słyszymy w głośniku, tak samo jak matematycznie dwa te same modeli kabli nawet renomowanego producenta nie będą "grały" identycznie.

Ale co z tego, że np. jakiś wybuch kilkanaście tysięcy lat temu w innej galaktyce wpłynie mi na dźwięk w moim systemie audio jak ten wpływ wynosi może: 1e-99999999999999999999999999999999999999999999999999999999 99999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999%

 

Są przyziemne problemy jak zauważyłeś.

 

A tak z innej beczki, to dodatkowe wymiary, na których opierają się teorie super strun, to coś innego niż inne światy. Chociaż część wersji tych teorii zakłada coś w tym rodzaju, takie jakby multiwszechświaty. Chociaż ja ich istnienia nie wykluczam, a nawet gdzieś wierzę, że istnieją. Tak samo jak wielu uczonych.

 

Aż wrócę chyba do najnowszego wydania jednej z mojej ulubionych książek Hawkinga... Bo czytałem jej wersję, jeszcze bez wspomnianych teorii. Książka dla każdego, nawet dla osób nie mających nic wspólnego z fizyką.

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz miec w domu jakies dziwne urzadzenie, czasami n.p. zarowki te energooszedne moga mocno zaklocac i wiele, wiele roznych urzadzen. Trzeba byloby pomierzyc zaklocenia na instalacji elektrycznej oraz zmierzyc pole elektromagnetyczne w pomieszczeniu odsluchowym. Ale nie wiem kto moglby tego dokonac...Jesli mieszkalbys blisko podkarpacia to moge Ci to wykonac za free w ramach forumowej pomocy :)

 

Jeszcze moze byc inna tez sprawa, sam sprzet moze sie zaklocac w zaleznosci od fluktuacji ciepla, to tez trzeba wziac pod uwage. Bo wraz z cieplem zmieniaja sie warunki pracy i sprzet np moze sie wzbudzac. W kazdym badz razie calodobowe pomiary wykazalyby czy problem z zakloceniami wystepuje czy tez nie. A wtedy mozna dalej szukac...

 

A ten jak się uparł na zakłócenia tak głuchy i ślepy na wszystko inne :D

 

Dzięki Stasio za ofertę pomiarów całodobowych, ale 'tych dni', gdy gra ponadprzeciętnie dobrze przypada maksymalnie 2-3 na miesiąc, czysto losowo, bez żadnych prawidłowości chronologicznych, a sprzęt gra codziennie po 8-16 godzin. Z żarówkami sprawdzałem - gdy gra to choć cały dom jest oświetlony, pracują energooszczędne, halogenki ledy z przetwornicami, pompy c.o., c.w.u., podłogówki w kotłowni, coś się pierze, lodówka pracuje, a kobieta suszy włosy - zero wpływu. Wyłączam to wszystko - zero wpływu, sprawdzałem. Inną sprawa jest to, że od tablicy mam do każdego gniazda audio oddzielny przewód, a całość wisi na fazie z garażu. Majstruję więc sobie coś w garażu i nie ma mnie w odsłuchowym albo nie ma mnie w garażu i jestem w odsłuchowym słuchając tego co sobie zmajstrowałem ;) Jednak jak już gra ponadprzeciętnie to gra i tyle, nie ma na to mocnych, zakłóceń. A w każdym razie ja jestem za słaby, żeby je czymś w domu wytworzyć.

 

Jak chyba każdy szukam nawet już nie tyle przyczyn co wzorców pozwalających zwiększyć częstotliwość występowania takich dni. Chciałoby się, żeby sprzęt zawsze pokazywał maksimum swoich możliwości. Fluktuacje ciepła, samozakłócający się sprzęt stereo - byłoby to wszystko powtarzalne, a właśnie szkopuł w tym, że nie ma absolutnie żadnej powtarzalności. Pytanie nie brzmi - dlaczego w danych godzinach czy dlaczego po jakimś czasie od włączenia sprzęt gra lepiej, bo to dobrze wiem, ale dlaczego tylko w 2-3 czysto losowych dniach miesiąca gra na max? Szczerze mówiąc wykluczywszy wszystkie opcje zewnętrzne, typu zakłócenia, na które tak się uparłeś, obecnie zadaję sobie pytanie: dlaczego w tych 2-3 dniach miesiąca JA słyszę muzykę lepiej.

 

 

 

ps . nieco analogicznie jest z seksem - dlaczego te 2-3 razy w miesiącu są lepsze od pozostałych kilkunastu, kilkudziesięciu? Też doszukujesz się tutaj przyczyn w aktywności gwiazd, wpływie wszechświata na planetę Ziemia, siatkach pól elektromagnetycznych? I znów analogicznie do audio możesz być w doskonałym nastroju, wszystkie warunku spełnione, a w seksie jest tylko dobrze zamiast ponadprzeciętnie. Powtórzę - jak się uparłeś na bajki o kosmicznych zakłóceniach tak uparcie próbując nimi wszystko tłumaczyć jesteś głuchy i ślepy na wszystko poza nimi, a zapewniam Ciebie, że poza nimi jest jeszcze prawdziwy KOSMOS.

 

I eksperci Macierewicza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co z tego, że np. jakiś wybuch kilkanaście tysięcy lat temu w innej galaktyce wpłynie mi na dźwięk w moim systemie audio jak ten wpływ wynosi może:

Akuratnie ten wplyw jest slyszalny ;)

 

Jak chyba każdy szukam nawet już nie tyle przyczyn co wzorców pozwalających zwiększyć częstotliwość występowania takich dni. Chciałoby się, żeby sprzęt zawsze pokazywał maksimum swoich możliwości. Fluktuacje ciepła, samozakłócający się sprzęt stereo - byłoby to wszystko powtarzalne, a właśnie szkopuł w tym, że nie ma absolutnie żadnej powtarzalności. Pytanie nie brzmi - dlaczego w danych godzinach czy dlaczego po jakimś czasie od włączenia sprzęt gra lepiej, bo to dobrze wiem, ale dlaczego tylko w 2-3 czysto losowych dniach miesiąca gra na max? Szczerze mówiąc wykluczywszy wszystkie opcje zewnętrzne, typu zakłócenia, na które tak się uparłeś, obecnie zadaję sobie pytanie: dlaczego w tych 2-3 dniach miesiąca JA słyszę muzykę lepiej.

 

Jaka jest pogoda w tych dniach jaka wilgotnosc, pada deszcz jest sucho, wyzowo, jakie sa te dni ktore sasiaduja z tymi dniami w ktorych dobrze gra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.