I kolejny... Trevor Bolder (Uriah Heep, Wishbone Ash, David Bowie) :(

[winylon]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Widziałem go na koncercie Uriah Heep we Wrocławiu 2 lata temu... Ale naparzał i wydziwiał na basie, nie jak szarpidrut z TSA co cały koncert dwie struny ino tłukł... Mam autografy jego i Boxa na Live 73 oraz kostki... To już niestety zabytki... Kolejny odszedł w tym miesiącu... Jakaś plaga?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Trevor w Wishbone Ash

 

[Grzegorz7]

Taka kolej rzeczy.

Odchodzi pokolenie muzyczne lat 60-70...

 

Muzyk znakomity, bliski mi ze względu na instrument...

 

R.I.P.

 

Taki nieco mrożący krew, wpis z jakiegoś forum:

"Chyba Pan Bóg kompletuje jakąś kapelę, gitarzysta Marek Jackowski, basista Trevor Bolder, klawiszowiec Ray Manzarek, brakuje jeszcze perkusisty i wokalisty."

[soundchaser]

Trevora Boldera widziałem raz na żywo, na koncercie w Łodzi

Wishbone Ash w 1985 roku.

Okres z Uriah Heep też wspominam ciepło, ale tylko z lat 70-tych.

Szkoda Gościa... młodo odszedł.

[ecc83]

Taka kolej rzeczy.

Odchodzi pokolenie muzyczne lat 60-70...

 

Muzyk znakomity, bliski mi ze względu na instrument...

 

R.I.P.

 

Taki nieco mrożący krew, wpis z jakiegoś forum:

"Chyba Pan Bóg kompletuje jakąś kapelę, gitarzysta Marek Jackowski, basista Trevor Bolder, klawiszowiec Ray Manzarek, brakuje jeszcze perkusisty i wokalisty."

Król Jaszczur już tam jest ............