mieszkanie 2. poziomowe i perkusja

[Malant]

Witam,

Wiem, że tematów na temat wygłuszenia/wyciszenia jest na forum w bród, ale sytuacja jest tu dosyć nietypowa. Po zapoznaniu się z wieloma postami nie do końca znalazłem odpowiedź na nurtujące mnie pytania.

Sprawa wygląda tak: Mieszkam od niedawna w dwupoziomowym mieszkaniu. Parterowa kawalerka + piwnica zaadaptowana na pokój wielkości ok. 24m2. Na dole chciałem wstawić perkusję i próbować w miarę możliwości z zespołem. Jak wiadomo z bębnami zawsze sporo problemów.

Pokój w piwnicy ma wymiary ~4,5 x 5 [m]. Ściany grubości ~70cm. Piwnica jest jedynym tak zaadaptowanym pokojem w budynku tj. nie ma sąsiadów oprócz właściwie mojego własnego mieszkania nad nią ;> Budynek to byłe jeszcze poniemieckie koszary zaadaptowane na blok mieszkalny, więc konstrukcja dosyć solidna.

Próba dźwięku wyszła tak, że niestety drgania w całym mieszkaniu od bębnienia są dosyć spore.

Tu pojawia się pytanie. Czy wystarczy dobrze zaizolować sufit i zrobić jakieś prowizoryczne podnoszone drzwi nad schodami, żeby dźwięk nie roznosił się do góry (+ ekrany akustyczne, żeby poprawić akustykę pomieszczenia), czy mimo wszystko perkusja będzie słyszalna w budynku przez kanały wentylacyjne i po murach.

Z góry dzięki za pomoc!

Pozdrawiam,

Malant

[sandau]

Witaj,

 

niestety sprawa jest nieco bardziej skomplikowana i mimo wszystko perkusja będzie słyszalna w mieszkaniu chociażby poprzez wibracje które przeniosą się ścianami. Perkusja czy cały zespół w tak małym pomieszczeniu wytworzą duże ciśnienie akustyczne które również będzie szukało ujścia każdą drogą - kanałami wentylacyjnymi, szparami itd.

[Malant]

Hey,

Dzięki za odpowiedź. Trochę może źle sprecyzowałem. Pal licho hałas u mnie w mieszkaniu, jak będę grać na dole to nie będę równocześnie przeszkadzać sobie w czytaniu książki na górze ;>

Chodzi mi przede wszystkim o to, żeby nie być nieznośnym sąsiadem.

Początkowo chciałem robić drewnianą konstrukcję ~10cm od ściany a na nią watę, żeby wyciszyć jak najlepiej pokój ale trochę to niezdrowe. Poza tym przeczytałem tu na forum, że grube mury są bardzo pomocne przy tłumieniu niskich częstotliwości fal dźwiękowych, a to właśnie one są najbardziej uciążliwe.

Skoro mam dosyć grube mury zacząłem się zastanawiać czy warto robić głupie inwestycje. Dlatego właśnie zwróciłem się o pomoc.

Pozdrawiam,

Malant

[Acoustic Lab]

Niech ktoś łoi po garach, a Ty przejdź się po sąsiednich pomieszczeniach i posłuchaj jak dużo dźwięku przechodzi. Jak nie będzie przechodziło za dużo to zrób tylko tyle żeby mieć dobrą akustykę. Jak coś będzie za mocno przechodziło to napisz czy najbardziej słychać stopę czy verbel czy talerze i będziemy pomagać.

[Desant]

Ciężka sprawa, dwa razy miałem bębny w dwóch różnych domkach z grubymi ceglanymi ścianami, ale łomot na zewnątrz budynku był zawsze niemiłosierny i niósł się daleko. Może i są jakieś skuteczne metody wygłuszania, ale podejrzewam, że to kupa roboty i pieniędzy też. Gdybym dzisiaj chciał sie bawić w jammowanie w piwnicy w domku to poszedłbym w stronę perkusji elektronicznej, ewentualnie jakieś triggery do akustycznej - nie wiem czy to wchodzi w grę w twoim przypadku.

[justas32]

Chcesz grać na perkusji ? To kup sobie dom. Ale tak oddalony ze 150 metrów od sąsiada. U mnie jakiś chłopak gra w domu 50 metrów ode mnie i hałas jest niemożliwy ...

 

Co do grania w budynku wielorodzinnym to pamiętaj : żyj - ale daj żyć innym ...