Skocz do zawartości
IGNORED

The Wall na Broadwayu


pal55

Rekomendowane odpowiedzi

The Wall" na Broadwayu

06.08.2004 06:23

 

Okładka "The Wall" Pink Floyd

Wytwórnie filmowa Miramax i muzyczna Casablanca Records chcą wystawić na Broadwayu musical oparty na "The Wall", słynnej rockoperze grupy Pink Floyd. Do przedsięwzięcia zaangażowano Rogera Watersa, współzałożyciela zespołu, który napisze książkę o przedstawieniu, a także zaarażuje muzykę do sztuki.

 

Waters sprzedał prawa autorskie wytwórni Miramax i Tommy'emu Mottoli, właścicielowi Casablanki i byłemu szefowi koncernu Sony Music.

 

"Jestem podekscytowany, że mogę być zaangażowany w przeniesienie The Wall na scenę Broadwayu. Dajemy nowym generacjom możliwość zobaczenie tego legendarnego przedstawienia" - mówi Harvey Weinstein, jeden z prezesów Miramaksu, uznany producent filmowy (m. in. "Władca pierścieni", "Gangi Nowego Jorku", "Chicago").

 

"Jest tylko kilka tak ponadczasowych projektów jak The Wall. Nawet po dwóch dekadach od czasu wydania, The Wall ciągle łamie bariery pokoleniowe, polityczne i społeczno-ekonomiczne" - dodaje Tommy Mottola.

 

Płyta "The Wall" Pink Floydów 23 razy pokryła się platyną. Ten wynik daje jej trzecie miejsce na liście najlepiej sprzedających się albumów wszechczasów.

 

Historia podróży Pinka została już przeniesiona na ekran. W wersji filmowej w reżyserii Alana Parkera głównego bohatera zagrał Bob Geldof, były muzyk The Boomtowns Rats i pomysłodawca Live Aid.

 

Do rockowej legendy przeszło także koncertowe wykonanie "The Wall" z Berlina w 1990 roku.

 

No i co myslicie o kultowym Wallu na Brodwayu?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10309-the-wall-na-broadwayu/
Udostępnij na innych stronach

Pomysł, myslę, warty realizacji lecz tak naprawdę nie wiemy co z tego wyjdzie . Znowu amerykanie pewnie postawią na zyski, a nie skupią całą swą uwagę na Sztuce.

Że tak powiem pożyjemy zobaczymy,

a któż inny miałby się podjąć realizacji tak Wielkiego Dzieła jak nie Wielcy Amerykanie? ;)

przecież tylko oni wiedzą jak robić Wielką Sztukę, a bez wątpienia taką przecie jest Wielkie The Wall ;))

jeżeli to ma wyglądać jak "Gangi..." i "Chicago" to dajmy sobie lepiej spokój...... Jeszcze nadzieja że megaloman Waters pokłóci się śmiertelnie z kimś na planie i cześć......

 

 

Pozdrawiam.

The odd get even.

Witam,

 

Postępowania Watersa nigdy do końca nie mogłem zrozumieć (mam nawet do niego żal za kilka rzeczy, których dokonał lub nie), choć wg mnie niewątpliwie wiele zrobił dla muzyki rozrywkowej. Co do całości to wolę wcześniejsze dokonania Pink Floyd (jednak pierwsza płytka bez Watersa też mi się podoba), ale The Wall - gniot? he,he; to chyba patrząc na np.:ilość sprzedanych płyt (choć i mówię to z naciskiem nie tylko) to ludzie są zamiłowani w gniotach. Swoją drogą ciekawy jestem, który z nas ma najwięcej gniotów w swojej kolekcji? Śledząc niektóre wątki można by trochę podyskutować ... Ale podpisuję się pod tezą (chyba ostatnio "zasłyszaną" od Ciebie Zildjan), że z gustami się nie dyskutuje.

Jeśli chodzi o kolejne wydanie The Wall sygnowane przez Watersa, to rzeczywiście może i pójdzie w dobrym kierunku, ale jak sądzę przegnie za bardzo w tym ukierunkowaniu.

 

Pozdr. Darone

dla mnie "ściana" jest wyrazem przerostu megalomanii watersa nad treścią muzyczną, ale mam sentyment do tych piosenek, bo koleżanki mnie tym katowały na prywatkach, ściana + królewskie u koleżanki na chacie po budzie to był taki zestaw, + oczywiście jary, dżem itp

w domu słuchałem wtedy Sex Pistols Ramones i Joy Div, u koleżanek ścianki, potem finalkatu i fisza (tego od skyptfoedżester..)

Popieram opinie aToma i zildjiana :-)

Uważam, że płyta "The Wall", to gniot :-)

Pink Floyd nie ma się czego wstydzić, większośc wykonawców, też ma w swoim dorobku nieudane płyty :-)

 

Pozdrawiam

konsekwentnie szanując inne gusta a i nie chcąc się narazić admiratorom Pink Floyd i/lub Watersa, nie przeceniałbym ich dorobku w skali bezwzględnej zasług dla "muzyki rozrywkowej" w ogóle, to że The Wall jest 3-cią płytą wszechczasów pod względem sprzedaży w ogóle mnie nie obchodzi

E od razu gniot , to jak nazwac to co teraz robią , na całe szczęście lepsze rzeczy też nagrywali.

Swoją drogą pewnie większośc muzyków oddała by pięć lat życia za takie wyniki sprzedarzy albumu.

A co do sprzedarzy praw autorskich to faktycznie żałość i desperacja , ile razy można odgrzewać zgrany temat , dziś taki jakiś jest –trynd- a jak zerknę na te wszyskie części drugie albo dalsze – brrr....

Ale nic to, już słyszę ;

The wall 2005 ,w roli gł.ulubieniec młodzieży Eminem(nie wiem jak to się piszę) akcja dzieje się na łodzi podwodnej ,a żeby było nawiązanie do tradycji może być żółtej ....

Jedno jest pewne na mnie nie zarobią

Howgh.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.