Glosniki B&W

[deus]

Zastanawia mnie jedna rzecz... B&W jest to firma niewatpliwie znana, ma chyba calkiem spore zyski, dobre wyniki w sprzedazy itp. Wniosek z tego jest taki ze musi produkowac rzeczywiscie dobre glosniki jezeli ludzie je kupuja. A na tym forum ciagle czytam: "nie kupyj B&W ma maja zla gore" i tego typu. Czy ktos z was posiada te glosniki i jest z nich faktycznie zadowolony czy tutejsi forumowicze nigdy nie chcieliby ich miec w domu lub mieli i wymienili lub jeszcze staraja sie ich pozbyc.

[MariuszJ]

Ja jestem zadowolony. Pewnie, ze gdybym sugerowal sie opiniami na tym forum, juz staly by u mnie Tannoye napedzane NAD-em. Mam jednakze wrazenie, ze dokonalem dla siebie dobrego (oczywiscie nie optymalnego) a co najwazniejsze swiadomego wyboru. Oczywiscie mowie o malym budzecie.

[krzysiek]

Ja mam pierwszą serię 603. Grają w kinie domowym na Yamaszce i w stereo na Rotelach. Jestem bardzo zadowolony, mają porządnego kopa, są detaliczne, choć nie do krwi z uszu. Do muzyki jakiej słucham (pop, rock, electronica, house) nadają się w sam raz.

Jeśli chodzi o sugerowanie się cudzymi opiniami, to Mariusz już trafnie to ujął :-)

[A66]

Obecnie używam CDM 7SE, przedtem używałem P5. Ogólnie lubię ten rodzaj prezentacji, który można uzyskać z B&W. Grają dźwiękiem dość swobodnym, co bardzo cenie, góra jest

dźwięczna, szczegółowa. Średnicy otwartej i swobodnej, trochę sucha- lekkie schłodzenie barwy, może jest to wina wzmacniacza lub znudzenia słuchającego.

Należy pamiętać, że B&W grają dźwiękiem jasnym i czasem trzeba stosować

ciemniejsze kable. Bas według mnie nie jest super silny, dlatego polecam kolumny podłogowe, jak jest go za dużo można włożyć zatyczki do tunelu bass-reflex.

Lepsze i nowsze modele B&W mają lepsze brzmienie przynajmniej częściowo zredukowane

ułomność, jednak dolej są analityczne i jasne w prezentacji dźwięku, na pewno nie zamulone. Bardzo dużo zależy od gustu słuchacze, jego preferencji wielu o tym zapomina i za wszelką cena chce narzucić swoje poglądy innym. Najlepiej samemu posłuchać.

[Andrzej]

Z tego co pamiętam kolumny B&W były krytykowane nie za nieciekawe brzmienie ( w muzyce rockowej swobodnie się bronią), ale za niską jakość wykonania i dość tanie przetworniki, tyle że samodzielnie przez producenta wykonane. Tak to już jest że i Tonsilowi się obrywało wiele razy za to, że nie stosował przetworników SS czy Vify (to by dopiero była paranoja). I to możnaby sobie wytłumaczyć, jednak opisywanych braków w solidności obudowy czy wytłumienia przy dość wysokich cenach za produkt końcowy już nie. Jakoczynnik opiniotwórczy po to jestesmy by wytykać takie szczególy choćby najlepszym, co może zaowocuje poprawą produktu w nowszych wersjach za podobną kasę.

Pozdrawiam

[MariuszJ]

Andrzej> pozwole sobie na drobne sprostowanie Twojej wypowiedzi (bedzie co prawda tylko o moich 602 i ogolnie osluchanych 60x, wszystko oczywiscie subiektywnie):

 

1. "w muzyce rockowej swobodnie się bronią" - mam przeciwne zdanie (jezeli w ogole mozna uogolniac zastosowanie kolumn do okreslonego typu muzyki i konkretnego gustu dzwiekowego): dla mnie bronia sie swietnie w klasyce i jazzie przy malych skladach, rockowe konotacje 60x sa dla mnie dziwne.

2. "niska jakość wykonania" - nie wiem do konca jak w wyzszych modelach, ale jak dla mnie jest ona proporcjonalna do ceny. Podobnie jak konstrukcja zwrotnicy i jakosc uzytych podzespolow.

3. "dość tanie przetworniki" - być może się mylę, ale przetworniki te są używane wyłącznie przez B&W więc szafowanie tym argumentem jest lekko bez sensu.

[A66]

Pełna zgoda z MariuszJ, dokładnie tak jest.

[CuBa_88]

Sorki że się wtrące ale czy do 2000 zł można dorwać jakieś dobre podłogowe B&W ? A jak tak to jaki model ? (oczywiście chodzi o takie używane bo widziałem że nowe 3000-5000 zł)

[MariuszJ]

DM603 (uzywane) powinienes wyrwac za ta cene. Ja kupilem DM602S2 za 850zl na Allegro.

[Zegarmistrz]

...zasadniczo ciekawi mnie dla czego A66 wymieniłeś P5 na CDM7SE (moda, nowy model)?. Dla mnie z serii CDM to tylko jedynki słyszałem grające przyzwoicie, a P5 to w swoim czasie początek oferty B&W dla tych co już coś słyszeli (najtańsze jednoznacznie dobre głośniki B&W). Ja bym tak nie postąpił - pytam z czystej ciekawości. Według mnie, jak już wielokrotnie podkreślałem grają zestawienia, a nie pojedyńcze klocki. Byc moze pojawiające się tu dość często opinie że B&W jest nie OK mają bardziej podstawy psychologiczne niz merytoryczne. Chociaż fakt, że wśród głośników do 3-4kzł rozglądałbym się raczej gdzie indziej.

[A66]

CDM7SE miały lepszy bas, nieco bardziej otwartą średnice.

Według mnie grają pojedyncze klocki w zestawach inaczej i klocek jak i zestaw mają określone brzmienie nie tylko sam zestaw. Z cdm najlepiej grały 9nt ewentualnie 7nt.

B&W to zestawy na pewno OK. i myślę, że są podstawy merytoryczne tego stwierdzenia.

Na pewno B&W mają swoje preferencje w dźwięku, jedni uznają to za pozytywy inni ze wady. B&W na pewno mają także swoje wady, oferta jest szeroka, należy pamiętać o kolumnach z najwyższej pułki, ja pisałem o średniej. Takie jest moje subiektywne zdanie.

[Zegarmistrz]

wskocz na czat A66

[rekin]

Ja używam CDM 1NT. Mogę powiedzieć, że spisują się doskonale. Szczególnie w małych składach jest super. Przy muzyce orkiestrowej już gorzej, ale w porównaniu do dużych konstrukcji podłogowych. Słucham ich od 4 lat i wymieniłem już kilka razy elektronikę, a one na razie zostały. Są niesamowicie szczegółowe. Bas jest krótki i zwarty - czasem go trochę brakuje. Środek bardzo barwny, ale czegoś brakuje w okolicy "dolnego środka" - słychać to tylko na niektórych nagraniach z fortepianem, ale to fakt. Minusem może być również pewna suchość brzmienia. Daleko tu do ciepełka. Przy dobrym doborze kabelków i wzmacniacza jest to mniej dokuczliwe. Ja używam bi-wireingu. Na dole Monster M1.2S na górze Audioquest Crystal+. Wzmacniacz to naprzemiennie Exposure Super XX i monobloki lampowe Phase (po mojej modyfikacji). W stosunku do Nautiliusów 805, których trochę słuchałem dla porównania - mają dźwięk mniej gładki. Ogólnie im niższy pułap cenowy w B&W tym ostrzejsze brzmienie. Słuchałem serii CM i dla mnie nie do przyjęcia. Słuchałem DM303 i również to samo - za ostro i natarczywie, ale to sprawa preferencji. Moje kolumienki wymagają dokładnego ustawienia i dużej odległości od tylniej i bocznych ścian - wtedy pojawia się przestrzeń i swoboda brzmienia. W małych pomieszczeniach grają dźwiękiem bardziej bezpośrednim i przestrzeń znika. Do B&W polecałbym raczej cieplejsze i gładkie brzmieniowo wzmacniacze. Słuchałem kiedyś moich kolumienek na Technicsie i się załamałem tak nieprzyjemny był to dźwięk. Moim marzeniem jest zmiana tych kolumienek na CDM 9NT, których słuchałem kiedyś w salonie w Berlinie - po prostu rewelacja. Szkoda, że już ich nie robią, a nowych nie słuchałem.

Pozdrawiam

[Krzych L]

Cześć,

 

BTW Ja jestem raczej szczęsliwym posiadaczem DM 604s3, ale gryzie mnie robak audiofilizmu. Czy ktoś słyszał o robieniu tuningu tych kolumn (chciałbym uzyskać jeszcze więcej rozdzielczości dźwięku i ciekawsze barwy)?

 

KL

[A66]

Zegarmistrz

Niestety poszedłem spać, nie czytałem Twojej drugiego wpisu i do tego wolno piszę na klawiat.

[iwo]

Hej!

 

Ja mam Bowersy 602s3 i w pelni zgadzam sie z MariuszemJ i A66. Bardzo ladnie brzmia w klasyce, bo maja bardzo dobra srednice, a na basy i gory nie narzekam. Jak plyta jest dobrze nagrana, to kontrabas wymiata kurze spod szafki....

 

Pozdrawiam:-)

[MariuszJ]

[OT] Moje nowe referencyjne nagranie dla B&W602 - sluchana przeze mnie ostatnio w kolko - sciezka do Draculi Kilara. Film jest swietny, sciezka jeszcze lepsza, polecam, odplyniecie.

[jozwa maryn]

B&W produkuje przeciętnie brzmiące głośniki, generalnie warte swojej ceny (może poza serią Nautilus, którą uważam za zbyt drogą). Ale jeśli jest się największym producentem głośników na świecie (czy coś koło tego), to wówczas przeciętność określana jest już jako standard. I tak to jest z B&W. Proponuję małe ćwiczenie z dedukcji: B&W otrzymują w testach niezłe oceny - niekiedy nawet bardzo dobre. Proszę mi w związku z tym wymienić recenzentów, którzy posługują się B&W w pracy? Czasopisma mogą być polskie (HFM, MHF, Audio, A-V), ale również HiFi News, HiFi+, HiFi Choice, Stereophile, świętej pamięci Listener, albo niemieckie jak Stereo czy Audio. Kto pierwszy znajdzie recenzenta, który jako stałego punktu odniesienia używa Nautilusów B&W?

[MariuszJ]

Jozwa> mam wrazenie, ze czym innym jest referencyjnosc dla Ciebie - profesjonala i dla mnie - niewyrafinowanego konsumenta z bardzo ograniczonym budzetem. Forum jest dziwna mieszanka jednych i drugich (oraz takich drugich co sie podaja za pierwszych :-) Dales mi za trudne zadanie logiczne, to mnie przerasta, wiec dopusc tylko istnienie takich, co im sie dzwiek jakis B&W podoba bardziej niz referencyjnych glosnikow redaktora X. Szczegolnie wtedy, gdy te referencyjne sa poza zasiegiem finansowym.

[iwo]

Jozwa, moge ci pokazac kilkadziesiat plyt z opera i klasyka produkowanych przez: Decca, Deutsche Grammophon, EMI, na ktorych odsluch byl robiony na B&W. Dla mnie to jest jakas referencja.

[arek67]

To są bardzo złe kolumny do klasyki z jednej, prostej przyczyny. Są analityczne a nie detaliczne co oznacza, że rozbijają materiał muzyczny, któremu brak spójnośći. Jednym słowem są niemuzykalne i bezbarwne.

Podłogowe 309 są bezpiecznym zakupem ale do rocka i łatwiejszej muzyki ale 602 to masakra.

Seria NT jest po prostu "nijaka" co wcale nie oznacza neutralna. Wokół instrumentów brak powietrza. Dźwięki są ale muzyki brak.

 

Pzdr.

[iwo]

Ja sie ze zdaniem Arka67 nie zgodze, moze sluchal w jakims dziwnym zestawieniu, a moze tak to odbiera, dla mnie to wyglada dokladnie przeciwnie. Pozdr.

[MariuszJ]

A ja moge sie z Arkiem zgodzic, bo nim nie jestem. Nie chwale swoich kolumn, chwale (sobie) swoj wybor. Moze to sie komus przyda, tak jak zdanie Arka. A synergia, Iwo, rzeczywiscie jest wazna. Podlacz B&W60x do jakiegos zdechlaka (nic nie sugeruje, ale pewna "forumowa" czy tez "branzowo-prasowa" firma mi sie kolacze, notabene z tegoz pieknego kraju od frytek z gotowana ryba :-) a uslyszysz (czy raczej nie uslyszysz :-)

[arek67]

Odsłuchiwane na zestawach Myryad Cameo i MF 3.2. Wyboru dokonywał mój brat, który ostatecznie wziął Cameo z VA Bach oraz na zestawie kolegi Primare 20. Kolega na razie skłania się ku VA Mozart. Wszyscy trzej mieliśmy takie same odczucia chociaż generalnie lubimy "żywy" dźwięk.

[jozwa maryn]

B&W mają firmowe brzmienie. To dobrze, bo są firmy które firmowego brzmienia się nie dorobiły, i nie wiadomo czego się po nich spodziewać. W przypadku B&W firmowe brzmienie oznacza bezpośredniość, dużą dynamikę, zwykle spory bas (z wyjątkiem Nautilus 805). Do tego zazwyczaj solidność wykonania i dobre wzornictwo. Jeśli to komuś idealnie odpowiada - okay. I wiele jest takich osób. Ale tzw. muzykalność, większa subtelność szczegółów, jakość basu - po takie rzeczy poszedłbym raczej gdzie indziej.

[gutten]

>> iwo

Z tą referencją to bym uważał. Mam mnóstwo płyt DG, z których część nagrana jest rewelacyjnie, ale są też takie, gdzie poziom realizacji woła o pomstę do nieba (przypomnę choćby niesławną płytę Zimermana z koncertami Rachmaninowa). Domyślam się, że za każdym razem realizatorzy używali do odsłuchów parki Nautilusów (czasem nawet trójki, sądząc ze zdjęć). Może przy miksowaniu ich zabrakło, nie wiem. Ale nie jest to najlepsza reklama dla Bowersów.

Poza tym kolumny do odsłuchu studyjnego, a te na rynek amatorski to zupełnie inna bajka - nie polecałbym raczej nikomu produktów firmy X tylko dlatego, że używane są w studiach nagraniowych. To bardzo specyficzna szkoła brzmienia, która nie każdemu musi przypaść do gustu.