kolumny Klipsch RF-42 II - ktoś zna? ktoś słyszał?

wsowa · 24 Lutego 2013

Cześć,

Czy ktoś z Was słyszał te kolumny?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kosztują ok 1100-1300 zł/szt. To jest najniższy model w ofercie podłogówek tej renomowanej firmy.

Szukałem po forach, ale w polskim internecie raczej niewiele o nich można przeczytać.

Jak myślicie jak zagrają z Yamahą 473 albo Denonem 1713?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wsowa · 25 Lutego 2013

Nikt? Nic? Może lepiej w dziale Stereo zapytać?

**don111** · 25 Lutego 2013

Słyszał większe z tej serii. Dźwięk dobry do kina domowego i dynamiczniejszej muzyki. Trzeba uważać na górę, jeśli nie lubisz ostrej to nie są to raczej kolumny dla Ciebie.

To ma być zestaw stereo czy kino ? Jeśli to pierwsze to amplituner KD nie ma sensu.

wsowa · 25 Lutego 2013

Na razie planuję kupić 2 kolumny i za jakiś czas rozszerzyć do 5.1. Chyba, że budżetu starczy od razu na 5.0 (na 5.1 na pewno nie starczy). Myślałem nad Denonem 1713 albo 1513 i Yamahą 473 albo 671. W miarę pewny jestem tylko co do odtwarzacza BD. Samsung BD-E5500 3D. Zastosowanie 50/50 z małą przewagą muzy. Rock/metal/elektro.

rzabba · 10 Marca 2013

Używam RF-62, pierwszą serię. Mam całe stado z centralnym 62 i tyłami 42. Większe, ale charakter brzmienia bardzo podobny. Tak jak napisał don111 - do kina i dynamicznej muzyki zdecydowanie tak. Bas raczej krótki i sprężysty (jak są dwie stopy to słychać bumbumbumbum a nie buuuuuuuuuuuum) a nie ciągnący i mruczący a co do ostrej góry to tak... i nie :) Już wyjaśniam skąd taka sprzeczna opinia: Góra jest specyficzna. Tytanowa kopułka w tubie na pewno bardzo dobrze oddaje brzmienie strun i blach. Przy wokalach niestety podkreśla sybillanty: wszystkie szzzz, czzzzz są uwypuklane i potrafią się dac we znaki ale to zależy od konkretnego nagrania. Adelle mi syczy strasznie ale tylko w jednym kanale z muzyką w tv. Jakąś kompresję inną stosują czy co...

Ja górę nazwałbym raczej charakterystyczną niż ostrą. Na pewno jest mocno zaznaczona ale najwyższe dzwięki są nieco cichsze niż reszta. Przy kupnie porównywałem z Monitor Audio króre grały zdecydowanie wyżej i zdecydowanie spokojniej. Miały słabszy bas (mniej dobitny i zaznaczony a nie kiepski) i dużo wyraźniej odtwarzały takie wysokie krystaliczne dźwięki. Klipsche potrafią zagrać jeszcze cichutko a już w miarę pełnym pasmem. Membrany zaczynają się poruszać w widoczny sposób dopiero przy dość wysokich poziomach głośności. Dla niektórych takie brzmienie jest męczące ale ja nie robię sobie wielogodzinnych maratonów muzycznych, za to lubię rozładować agresję dźwiękiem. Daję po garach i w miarę jak się sam wyciszam, wyciszam również sprzęt. Ostatnio z dzieckiem przesłuchaliśmy dużą część dyskografii Metallicy na tych wyższych poziomach głośności (czyli na 90% wysterowania końcówki o mocy znamionowej 100W na kanał). Na początku coś marudził, że grają jakoś dziwnie i inaczej niż to co słyszał do tej pory. Całą sesję podsumował z uśmiechem na pół twarzy; " ZAJEBIŚCIE!!! I nie o prawdę w muzyce tu chodzi" :)

Jeśli lubisz kino z akcją oraz koncertowe brzmienie ( mówię o muzyce rock, metal i dynamicznych odmianach elektronicznego grania) na żywo to bierz Klipsche największe na jakie pozwoli Ci metraż, stan konta i żona/dziewczyna. Dla spokoju sumienia porównaj sobie jednak z czymś innym. Paradigm i Oli Roth to konkurencja brzmieniowo zbliżona a Monitor Audio i Dali to ten drugi, spokojniejszy biegun. Oczywiście to tylko przykłady, takie które słyszałem. Słuchałem jeszcze jakichś JBL ale wypadły źle na basie. Buczały i dudniły strasznie. Może to wina pomieszczenia (sklep dla idiotów) ale malutkie Klipsche RF-10 które stały obok, poradziły sobie bez problemu.

O suba się na razie martwić nie musisz. Zwłaszcza przy stereo. Do kina możesz sobie kupić cokolwiek w miarę sensownego. Ja trafiłem Mivoca 10" za 250 PLN. Ma ustawione nisko odcięcie, żeby się włączał tylko wtedy kiedy to niezbędne i nie psuł brzmienia reszcie. Szału nie ma ale jak go wyłączę to filmom czegoś brakuje. W muzyce milczy. Tam nie brakuje dołu. Na temat wybranych przez Ciebie ampli się nie wypowiadam. W kinie sobie poradzą a w stereo pewnie można lepiej. Zawsze można lepiej ale każdy gdzieś ma granicę :)

Twoje uszy, Twoja kasa, Twój wybór.

**don111** · 10 Marca 2013

Jeśli lubisz kino z akcją oraz koncertowe brzmienie ( mówię o muzyce rock, metal i dynamicznych odmianach elektronicznego grania) na żywo to bierz Klipsche największe na jakie pozwoli Ci metraż, stan konta i żona/dziewczyna. Dla spokoju sumienia porównaj sobie jednak z czymś innym. Paradigm i Oli Roth to konkurencja brzmieniowo zbliżona a Monitor Audio i Dali to ten drugi, spokojniejszy biegun.

Częściowo się zgadzam bo Oli Roth, Paradigmy i Klipsch łączy rozmach i duża skala dźwięku. Jeszcze do tego worka można wrzucić Magnat Quantum. Ale z pewnością Oli to CAŁKOWITE przeciwieństwo Klipsch i Paradigm w barwie dźwięku - brzmienie jest o wiele cieplejsze, bardzo delikatne na górze i średnicy, grają znacznie bardziej "miękko" i klimatycznie. Brzmienie w muzyce rockowo-metalowej nie jest takie dobitne (np talerze). Monitor Audio i Dali grają spokojniej ale też równiej, mają balans tonalny przestawiony wyżej, z mniej dociążonym basem od tamtych. Jeszcze wracając do Oli to raczej trudno mi znaleźć inne, grające podobnie do nich - Oli grają dość oryginalnie i bardzo charakterystycznie.

Mimo że posiadam dużo wyższej klasy kolumny, to wyjątkowo miło je wspominam z uwagi na ciepłą barwę i dźwięczną, kremową górę, no i ten znakomity bas.