Skocz do zawartości
IGNORED

KEF LS50 - Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie


suVee

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj,

z jakim wzmacniaczem ma grać, jakie gatunki muzyczne słuchasz, jak kolumny będą ustawione w Twoim pomieszczeniu, jakie preferujesz brzmienie. To wszystko wpływa na brzmienie kolumn. Najlepiej jednak umów się na odsłuchy. Są to świetne kolumny, jednak nie jest to uniwersalna propozycja, która każdemu będzie odpowiadała.

Pomagamy, doradzamy, wypożyczamy, zapraszamy na indywidualne odsłuchy.

Najlepsze ceny dla forumowiczów magazynu Audiostereo - zapytaj o ofertę! Pełna oferta na stronie www.Q21.pl.

Sluchalem je kilk razy z innymi wmacniaczami i powiem ze sa okej ale dla po posluchaniu atc 11 lub elacow 244 odpadly, ale mysle ze w swojej cenie nie maja rownych.Maja dobry bas i sa jak dlamnie troche gadziecarskie ,za ostro graja,

:)

Kolumny są następcą legendarnego modelu Ls3/5a, którego Kef również produkował.Monitory zostały stworzone według dzisiejszych wymogów słuchaczy,trzeba je umiejętnie łączyć z elektroniką.Cena jest rzeczywiście przystępna choć już pojawiają się oferty przecen.

Sluchalem je kilk razy z innymi wmacniaczami i powiem ze sa okej ale dla po posluchaniu atc 11 lub elacow 244 odpadly, ale mysle ze w swojej cenie nie maja rownych.Maja dobry bas i sa jak dlamnie troche gadziecarskie ,za ostro graja,

Słuchałem BS244, które nie porażają. Kefy miały być lepsze... wynikałoby z opisów.

Słuchałem BS244, które nie porażają. Kefy miały być lepsze... wynikałoby z opisów.

Widzisz tutaj juz jest kwestai gustu a o tym sie nie dyskutuje.Moze dlatego elaci graly najelpiej bo graly ze wmakiem 2 razy drozszym niz graly kefy.Co do ls 50 pewnie sie na poczatku zachwyca ale przy dluzszym sluchaniu bys twierdzil cos innego , no ale juz pisalem to kto co lubi !

:)

  • 3 tygodnie później...

Witam

 

Miałem te KEF'y parę miesięcy, całe szczęście udało mi się ich pozbyć. Najbardziej efekciarskie kolumny jakie spotkałem, przy krótkim odsłuchu na niewprawionych słuchaczach mogą zrobić wrażenie. Ale poza efekciarstwem to chyba najtrudniejsze do napędzenia kolumny z jakimi się spotkałem. Odsłuchiwałem je ze wzmacniaczami w przedziale od 2500-15000 i ciągle było źle, powiem więcej im lepszy wzmak, tym bardziej obnażał ich niedoskonałości. Ich brzmienie określiłbym jako mocno konturowe z wycofaną średnicą, bardzo kiepsko spisują się w cichych odsłuchach, mają małą skuteczność i kiepską mikrodynamikę. Powyższy opis miałby inny wydźwięk jakby kosztowały 1500 a nie 4000. Stały w sypialni i wyleciały do znajomego jako satelity w kinie. Za 4000 tysie wszystko inne zagra lepiej, ja radzę trzymać się od nich z dala, średnica wycofana, wokale nosowe.

Witam

 

Miałem te KEF'y parę miesięcy, całe szczęście udało mi się ich pozbyć. Najbardziej efekciarskie kolumny jakie spotkałem, przy krótkim odsłuchu na niewprawionych słuchaczach mogą zrobić wrażenie. Ale poza efekciarstwem to chyba najtrudniejsze do napędzenia kolumny z jakimi się spotkałem. Odsłuchiwałem je ze wzmacniaczami w przedziale od 2500-15000 i ciągle było źle, powiem więcej im lepszy wzmak, tym bardziej obnażał ich niedoskonałości. Ich brzmienie określiłbym jako mocno konturowe z wycofaną średnicą, bardzo kiepsko spisują się w cichych odsłuchach, mają małą skuteczność i kiepską mikrodynamikę. Powyższy opis miałby inny wydźwięk jakby kosztowały 1500 a nie 4000. Stały w sypialni i wyleciały do znajomego jako satelity w kinie. Za 4000 tysie wszystko inne zagra lepiej, ja radzę trzymać się od nich z dala, średnica wycofana, wokale nosowe.

Właśnie.

Jakie wzmacniacze i jakie źródła ?

Nie są efekciarskie - są bardzo precyzyjne .

Chyba że ktoś słucha słabych realizacji i woli mocno ocieplony rozmemłany dźwięk to rozumiem.

Witam

 

Miałem te KEF'y parę miesięcy, całe szczęście udało mi się ich pozbyć. Najbardziej efekciarskie kolumny jakie spotkałem, przy krótkim odsłuchu na niewprawionych słuchaczach mogą zrobić wrażenie. Ale poza efekciarstwem to chyba najtrudniejsze do napędzenia kolumny z jakimi się spotkałem. Odsłuchiwałem je ze wzmacniaczami w przedziale od 2500-15000 i ciągle było źle, powiem więcej im lepszy wzmak, tym bardziej obnażał ich niedoskonałości. Ich brzmienie określiłbym jako mocno konturowe z wycofaną średnicą, bardzo kiepsko spisują się w cichych odsłuchach, mają małą skuteczność i kiepską mikrodynamikę. Powyższy opis miałby inny wydźwięk jakby kosztowały 1500 a nie 4000. Stały w sypialni i wyleciały do znajomego jako satelity w kinie. Za 4000 tysie wszystko inne zagra lepiej, ja radzę trzymać się od nich z dala, średnica wycofana, wokale nosowe.

 

Nosowe wokale na KEF'ach LS50?

Faktycznie wypadałoby żebyś podał z czym dokładnie grały u Ciebie te KEFy (będę musiał skreślić te wzmacniacze z listy odsłuchowej).

 

U mnie wokale na LS50 brzmią bardzo realistycznie. Monitory grają bardzo przestrzennie, ich scena stereo jest ogromna w porównaniu do moich poprzednich monitorów (B&W685), w przypadku których muzyka nie odrywała się od głośników, średnica była wycofana, a o cichym odsłuchu nie było mowy (a był to wydatek 2000zł).

 

Ciekaw jestem jakie inne monitory do 4000zł wytworzyłyby lepszą scenę dźwiękową niż KEF'y w Twojej ocenie... Czy możesz podać jakieś przykłady?

Dla mnie te kolumny so dobre w tej cenie mysle ze so super , tyle ze wybralem moje elaci bo przy dluzsyzm sluchaniu wogole nie mecza , moze to moje zboczenie ale nie lubie duzej ostrosci i krzykliwosci w kolumnach bo po czasie mnie mecza , moze poprostu takiego polacznie sluchalem a sluchalem z kanydy k2 roksanem m2 maratzem 6004 i cyrusem 6 z dackiem

:)

Właśnie.

Jakie wzmacniacze i jakie źródła ?

Nie są efekciarskie - są bardzo precyzyjne .

Chyba że ktoś słucha słabych realizacji i woli mocno ocieplony rozmemłany dźwięk to rozumiem.

Właśnie.

Jakie wzmacniacze i jakie źródła ?

Nie są efekciarskie - są bardzo precyzyjne .

Chyba że ktoś słucha słabych realizacji i woli mocno ocieplony rozmemłany dźwięk to rozumiem.

 

Zacznie się teraz o źródłach jak zwykle :( ale niech będzie, był to m.in. Gryphon Tabu, transport Krell 300, Pro-Ject RPM 9.2 do tego porządne okablowanie, grały również z Naimem i Creekiem, płyt również nie kupuję w Tesco przy kasie. Dla mnie grają efekciarsko i zdania nie zmienię, precyzyjne? Owszem ale jedynie w górnym zakresie i co z tego? Jakie lepsze? Każde w tej cenie, sporo tańsze AE Radiance 1 rozgromiły je kulturą prezentacji.

Precyzyjne jedynie w górnym zakresie? Trudno mi się bardziej niezgodzić z tą opinią. Moim zdaniem głośniki KEFa nie faworyzują żadnego zakresu pasma - proponuję wybierającym się na odsłuch KEF'ów zabrać ze sobą płyty Tomasza Stanko (np. Soul of Things) i Sade (np. Lover's Rock) - brzmią rewelacyjnie na tych monitorach......

 

 

Przy okazji, czy ktoś wie który model kabli WireWorld gra z Kefami w trakcie tej prezentacji??

 

Moim zdaniem głośniki KEFa nie faworyzują żadnego zakresu pasma - proponuję wybierającym się na odsłuch KEF'ów zabrać ze sobą płyty Tomasza Stanko (np. Soul of Things) i Sade (np. Lover's Rock) - brzmią rewelacyjnie na tych monitorach......

 

To fakt przy oszczędnych aranżacjach dają radę, ale to nie jest warte 4 tysi, ja proponowałbym zabrać muzykę, której się słucha, przy gęstych aranżach wychodzi, że w ich wypadku jest coś za coś. Przestrzegam przed zakupową ekscytacją bo o to w ich wypadku łatwo, im więcej instrumentów zaczyna grać, tym bardziej zlepia się średnica, stereofonia owszem jest szeroka ale płaska jak ściana. Mi najbardziej w nich brakowało soczystej średnicy, dźwięk pozbawiony masy - wypełnienia. Żeby ich fajnie posłuchać, trzeba zrobić głośniej, a wzmaki mam cholernie wydajne, z kolei jak jest głośniej to męczą już pod koniec płyty. Chciałbym je pochwalić ale nie mogę, co zrobić :)

To fakt przy oszczędnych aranżacjach dają radę, ale to nie jest warte 4 tysi, ja proponowałbym zabrać muzykę, której się słucha, przy gęstych aranżach wychodzi, że w ich wypadku jest coś za coś. Przestrzegam przed zakupową ekscytacją bo o to w ich wypadku łatwo, im więcej instrumentów zaczyna grać, tym bardziej zlepia się średnica, stereofonia owszem jest szeroka ale płaska jak ściana. Mi najbardziej w nich brakowało soczystej średnicy, dźwięk pozbawiony masy - wypełnienia. Żeby ich fajnie posłuchać, trzeba zrobić głośniej, a wzmaki mam cholernie wydajne, z kolei jak jest głośniej to męczą już pod koniec płyty. Chciałbym je pochwalić ale nie mogę, co zrobić :)

 

Cóż jak widać każdy ma nie tylko własne preferencje dźwiękowe ale i każdy słyszy inaczej :) W mojej obecnej konfiguracji wokale na LS50 nie są nosowe (jak zapuściłem ostatnio wspomniany Lover's Rock Sade moja szczęka była na podłodze), głośniki grają precyzyjne nie tylko w górze pasma (precyzja i skala niskich tonów również zasługuje na uznanie, zważywszy na kompaktowy rozmiar kolumn), a średnica się nie zlepia i jest transparentna (jeśli nie soczysta). Lokalizacja instrumentów w przestrzeni robi wrażenie.

Słuchałem je dziś z calyxem do tego cyrus cd transport i mdac i powiem ze bardzo ładnie to grało zwłaszcza po podłączeniu daca ,robiło wrażenie ,nawet sprzedawca sie zdziwił ze taka one dobrze zagrały .

Audioholik-co do niektórych płyt na każdym w miarę dobrym sprzęcie będzie dobrze słychać takiego Leonardo cohena lub norman ,ale przy rocku lub lekkim hard rocku gdzie jest dużo instrumentów wtedy znaczna różnice usłyszymy kiedy zaczną wszystkie dźwięki sie nachodzic i robić sie kaszana .kefy grają bardzo jasno więc dużo ludzi sie może kojarzyć z lekko eferciarskami ale myśle ze dobrym połączeniu odpowiedniej elektroniki mogą grać bardzo ładnie

:)

Słuchałem je dziś z calyxem do tego cyrus cd transport i mdac i powiem ze bardzo ładnie to grało zwłaszcza po podłączeniu daca ,robiło wrażenie ,nawet sprzedawca sie zdziwił ze taka one dobrze zagrały .

Audioholik-co do niektórych płyt na każdym w miarę dobrym sprzęcie będzie dobrze słychać takiego Leonardo cohena lub norman

 

Nie wiem czy uznajesz kolumny B&W685 (2200zł) za w miare dobre, ale wokale w moim systemie nigdy nie brzmiały tak przekonywująco jak po podłączeniu KEFów LS50.

Nie wiem czy uznajesz kolumny B&W685 (2200zł) za w miare dobre

 

No teraz to rozumiem, kumpel kiedyś je przytargał do mnie i miałem nieszczęście je słyszeć, jeśli przesiadłeś się z B&W, to na LS50 musisz być wniebowzięty.

  • 2 tygodnie później...

Podsumowując, KEFy grają bardzo analogowo, z piękną barwą i wielkim rozmachem (scena nie jest płaska). Nic mnie w ich dźwięku nie męczy, wręcz przeciwnie, trudno jest na nich wyłączyć płytę :)

 

Mój wniosek (oraz jednocześnie rada dla osób zainteresowanych tymi monitorami) może być tylko jeden - nie należy tych KEFów podłączać do jasno grających wzmacniaczy, bez muzykalnej barwy i grających płaską sceną. :))

  • 2 tygodnie później...

KEF LS50 grają u mnie w domu od 3 tygodni. W tym czasie skonfrontowałem je ze swoimi Harpia Monk i KEF Reference 207. Wcześniej w pracy porównałem z KEF R700 i kilkoma innymi konstrukcjami np Sounddeco Alpha F2, Harpia Amstaff. Jak ze wszystkim to nie są kolumny dla każdego. Po pierwsze przerastają dźwiękowo każdy wzmacniacz w swojej cenie czyli do 4000zł nie znajdziemy wzmacniacza, który je dobrze napędzi. Niestety za 2x tyle dalej będzie problem. Problem leży w bardzo niskiej efektywności. Podam przykład. Xindak PA-M integra czy też końcówka mocy, która z łatwością napędza KEF R700 czy zamiata wręcz Harpia Amstaff (kolumny, które powodują wyłączanie się Caspiana M2 przy trochę głośniejszym odsłuchu i wykładają też Denona PMA-1510) nie jest w stanie napędzić LS50 absolutnie. Żaden Naim czy Creek do 10kzł nie napędzi tych kolumn prawidłowo i choć nic do nich nie mam to nie są partnerzy dla tych kolumn. Najtańszym wzmacniaczem z którym te kolumny grają już całkiem nieźle to Xindak A-08 i od biedy można powiedzieć, że już pokazuje to połączenie możliwości tych kolumn. U mnie gra to z modyfikowanym Calyxem CTI, który w dziedzinie mikrodynamiki i rozdzielczości jest wg mnie wybitny a jednocześnie dość mocny choć głośność jaką muszę ustawiać na nim jest o wiele wyższa niż przy ogromnych Harpiach Monk! Kolumny te nie generują niskiego basu, wiadomo fizyki nie da się oszukać ale ten bas który jest jest na tak małą kolumnę wybitnej jakości. Kolumny te są super szybkie wg mnie szybsze od Harpii co przekłada się na jeszcze lepszą rozdzielczość zarówno w średnicy jak i w wysokich tonach. Zlewanie się średnicy mogło występować z braku wysterowania a nie ze słabości kolumn bo ja na nich tłukę nawet metal i separacja jest doskonała, najlepsza wręcz z wszystkich kolumn jakie słuchałem. Kontury dźwięków są zarysowane perfekcyjnie a co najciekawsze jest też nasycenie, którego brakuje niektórym kolumnom na aluminium. Szybkość oddania impulsów jest tak duża, że oddanie akustyki sali, pogłosów jest niewiarygodne. Pojawiają się dodatkowe nigdy wcześniej nie słyszane warstwy informacji. Polecam zachodnie fora, gdzie LSS0 stał się ulubieńcem w studiach nagrań bo zapewnia najlepszy wgląd w nagranie i wiele osób twierdzi, że nigdy wcześniej praca w studiu nie była tak łatwa i szybka jak przy użyciu tych maleństw bo wszystko słychać lepiej, wyraźniej. Kolumny te są obecnie najlepiej sprzedawanym modelem KEF-a. U nas się nie przebiją bo u nas panuje niestety przekonanie, że kolumny to najdroższy element toru(mówię to z doświadczenia handlowego) dlatego większość osób będzie chciało je łączyć ze wzmacniaczami za góra 3-3,5 tysiąca a tą drogą niestety się nie da. Dla mnie KEF LS50 miał lepszą, bardziej wyrazistą średnicę niż KEF Referencje 207 a górę pasma równiejszą i nie tak ostrą jak z 207. W pomiarach te monitorki wypadają fantastycznie zarówno zrównoważenie pasma jak i najlepsze rozpraszanie pod różnymi kątami w historii pomiarów Stereophile. Nie ma więc żadnych wypchnięć, braków średnicy bo wszystko jest na miejscu i problemem może być źle dobrany wzmacniacz. Oczywiście należy wspomnieć, że przekłada się to na wybitną przestrzeń. Słuchanie cicho to nie problem tylko znów wzmacniacz, który umie grać cicho potrzebny. Kolumny dobrze napędzone grają z rozmachem, który zadziwia.

Od 2 tygodni połączyłem je z subem Definitive Technology Supercube 8000 i po wygrzaniu uzupełnia on kolumny bardzo ładnie, dzięki temu pojawiła się potęga i całość gra jak kolumny za 30kzł. Do tego bas z tego suba jest lepszej jakości i ma lepsze zejście od praktycznie dowolnych kolumn do 30-40 tysięcy.

Laczylem je z calyxem i jak dla mnie nie było nic nadzwyczajnego .moze reszta toru była nie taka -dac mdac i transport cyrus do tego nordost Purple flat .kolumny są dobre jak na swoją cenę nawet bardzo dobre bo w Anglii z obniżka można je dostać za 3,5 tys złotych .jak dla mnie pisząc ze kolumny grają jak za 30 tysięcy to lekka przesada ,chociaż każdy ma swoje zdanie pozatym kolega iceman jest bardzej obsluchany odemnie .Coz w konfrontacji z moimi elac 244 były gorsze i nie pisze tak bo jej mam .kef-y były bardzej jaśniejsze ale to był jedyny tylko ich plus w stosunku do elacow .Bas ,przejrzystość , kultura brzemnia była na korzyśc elacow .stwierdzilli to nie tylko ja jak pare osób w sklepie .Zreszta elaci tez nie uważam za jakoś cud natury ale w swojej cenie mysle ze warte brania pod uwagę .sam teraz szukam coś do calyxa cti pózniej będę odbierał resztę

:)

Laczylem je z calyxem i jak dla mnie nie było nic nadzwyczajnego .moze reszta toru była nie taka -

 

Prawdopodobnie chodziło o wzmak, calyx to jednak cyfrówka, a moim zdaniem kolumny KEFa zgrywają się najlepiej z analogowo brzmiącym wzmacniaczem.

Świetne kolumny za 4 tysie, które wymagają toru za 40 :) Po pół roku używania i pozbyciu się z ulgą ponownie powtórzę, na pewno nie dla mnie, średnica (przynajmniej w stosunku do tego do czego się przyzwyczaiłem) dla mnie nie istnieje, brak muzyce masy (kupić suba). Stały w sypialni bo lubię czytać i zasypiać przy muzyce, jak pisze iceman007 lepiej grają głośniej, ja mimo, że słucham gównie rocka i metalu, to doceniam kolumny które potrafią grać cicho pełnym przekazem, dlatego odpadły. Gryphon Tabu, z którym grały napędzał mi do tej pory wszystko od podstawkowych po wielkie podłogówki ale z nimi się nie polubił najwyraźniej. Może jestem za bardzo wymagający, może zbyt głuchy, może mam za dobry słuch, może nie chce mi się dla nich poświęcić reszty życia na dobieranie do nich wzmacniaczy, subów i innych cudów. Ja się męczył i pozbyłem, na pewno łatwo się nimi zachwycić po krótkich odsłuchach. Dla mnie w ich brzmieniu więcej marketingowego bełkotu niż muzykalności. Radzę posłuchać ale na spokojnie, bo ja srogo się zawiodłem, ale wiem, że mogą trafić w gusta.

PS

Nie chciałbym usłyszeć płyty do zmiksowania były użyte te kolumny w studiu :)

 

HOWK i OVER :)

Świetne kolumny za 4 tysie, które wymagają toru za 40 :)

 

Wystarczy je podłączyć do Heed Obeliska Si za 1/10 tej ceny żeby przekonać się ile prawdy jest w powyższym stwierdzeniu...

aż sam posłucham.

 

Tym bardziej , ze obelisk bardzo mi się spodobał a już szczególnie z dodatkowym zasilaczem. Dla mnie niezwykle udany wzmacniacz. Ciepły, konturowy, wypełniony barwami z dobrze prowadzonym basem. Mam apetyt na powyższe połączenie i w miarę możliwości będę chciał tego zestawienia posłuchać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.