Kable do budowy kolumn

[Christos]

Witam serdecznie,

 

Wybrałem srebro. Teraz mam dylemat czy:

 

Na woofery

 

Splot 0.7mm x 4

Single wire 1.2 mm

 

Full RANGE

 

Taśma 2mm x 0.5mm

 

Izolacja to plecionka z włókna szklanego. Czy izolować każdy osobno? Czy puścić cztery druty w jednej izolacji?

Ostatnie pytanie. Czy warto ekranować?

[Christos]

Czy eksperci kablowi wyjechali na wakacje?

[audioburak]

Na wakacje to nie, ale zapewne szusują w Alpach albo i w Aspen. A wracając do TEMATU, to ja polecam na wysokie miedziany ( może być ostatecznie srebrzony ) solid; do 0,5 mm średnicy, albo litz lub taśmę (coś jak Nordost) z cieńszych drutów, a co do pasma do, powiedzmy 2,5 kHz, to linka miedziana ( może być też srebrzona) od 1,5 mm2 w górę. Wszystko zależy od tego, jakiego dźwięku oczekujesz. Przy kablach, które proponuję jest analitycznie, przestrzennie i bardzo szczegółowo ( bez szkód na basie ), ale nie każdy to lubi. Poza tym nie wszystkie klocki przy tym okablowaniu wytrzymają, można by rzec "próbę prawdy", bo takie okablowanie jest, może niestety - absolutnie przezroczyste.

[Gość Cadam]

Czy eksperci kablowi wyjechali na wakacje?

 

Eksperci kablowi siedzą w zakładce Hi-endowej.

[Christos]

Na wakacje to nie, ale zapewne szusują w Alpach albo i w Aspen. A wracając do TEMATU, to ja polecam na wysokie miedziany ( może być ostatecznie srebrzony ) solid; do 0,5 mm średnicy, albo litz lub taśmę (coś jak Nordost) z cieńszych drutów, a co do pasma do, powiedzmy 2,5 kHz, to linka miedziana ( może być też srebrzona) od 1,5 mm2 w górę. Wszystko zależy od tego, jakiego dźwięku oczekujesz. Przy kablach, które proponuję jest analitycznie, przestrzennie i bardzo szczegółowo ( bez szkód na basie ), ale nie każdy to lubi. Poza tym nie wszystkie klocki przy tym okablowaniu wytrzymają, można by rzec "próbę prawdy", bo takie okablowanie jest, może niestety - absolutnie przezroczyste.

 

Dzięki Audioburak za odp. Jak na buraka to trochę wiesz.

Widzę, że zgadzamy się odnośnie przekroju. Co do surowca, to chciałbym zaeksperymentować ze srebrem.

Podobno izolowane powietrzem wcale nie gra ostro.

[audioburak]

Podobno nie. A najlepiej ( podobno ) izolowane teflonową taśmą owijaną spiralnie ( bokiem, nie powierzchnią ) na miedzianym przewodzie ( do 0,2 mm średnicy) o przekroju kwadratu z nałożonym ( prasą pod sporym ciśnieniem ) srebrem ;-). Radzę jednak traktować srebro; szczególnie na wysokich raczej jako eksperyment. Choć z pewną częścią klocków może to nieźle zagrać.

[Christos]

Czy lepiej zrobic 3 tasmy 0.2mmx0.8mm skrecone spiralnie, czy jedna 2mm X 0.5mm?

[kiza]

Srebro, SonusOlivy, nie jest natarczywe.Mam na wysokim tonie, i jest lepiej niż się spodziewałem.

Na plecionce miedzianej było natarczywie, i sybilanty.Teraz wszystko O.K. Pozdr.

[Christos]

Na wakacje to nie, ale zapewne szusują w Alpach albo i w Aspen. A wracając do TEMATU, to ja polecam na wysokie miedziany ( może być ostatecznie srebrzony ) solid; do 0,5 mm średnicy, albo litz lub taśmę (coś jak Nordost) z cieńszych drutów, a co do pasma do, powiedzmy 2,5 kHz, to linka miedziana ( może być też srebrzona) od 1,5 mm2 w górę. Wszystko zależy od tego, jakiego dźwięku oczekujesz. Przy kablach, które proponuję jest analitycznie, przestrzennie i bardzo szczegółowo ( bez szkód na basie ), ale nie każdy to lubi. Poza tym nie wszystkie klocki przy tym okablowaniu wytrzymają, można by rzec "próbę prawdy", bo takie okablowanie jest, może niestety - absolutnie przezroczyste.

 

Muszę koledze przyznać prawdę. Słuchałem srebrnej taśmy podłączonej bezpośrednie do fullrange. Potem dałem plecionke miedzianą. I tak na przemian kilkakrotnie. Słuchałem głównie pianina, bo to instrument dość wymagający. Nistety, a może i stety (bo taniej) miedź okazała sie bardziej prawdziwa, mniej analityczna ale bliższa rzeczywistości.

[audioburak]

Jak szukasz "prawdziwej prawdy" ;-) to wypróbuj raczej pojedynczy przewód, a nie obarczoną błędami różnej długości przewodników plecionkę. I to nie grubszy, niż 0,5 mm średnicy. Masz wtedy szansę usłyszeć fortepian taki, jak został nagrany. Ja to usłyszałem na bodajże "Don't ask why" Hołowni, albo u Loussiera. Akurat dobrze nagranemu fortepianowi ( albo i pianoforte np. Levina czy klawesynowi ) zbytek analityczności nie szkodzi; ale co kto lubi...

[Christos]

Pojedyncza żyła 0.5mm?

[arczi87]

Pojedyncza żyła 0.5mm?

 

Wedle znanych mi opracowań dla żyły o przekroju 1 mm kwadrat bez przewodów biegnących równolegle przy napięciu 230 AC dopuszcza się obciążenie ok 18 Amper.

[Christos]

 

 

Wedle znanych mi opracowań dla żyły o przekroju 1 mm kwadrat bez przewodów biegnących równolegle przy napięciu 230 AC dopuszcza się obciążenie ok 18 Amper.

 

Głośniki są 8 ohm, zatem natężenie nie powinno być wielkie. Sprawdze jutro.

[audioburak]

A co z napięciem rzędu np 12V? Dajcie sobie spokój z energetyką w audio. Sam puszczałem 2 A prądu stałego grubym kablem miedzianym, srebrzonym - w teflonie - o średnicy drutu 0,12 mm. A to jest tylko 0,011 mm2. I co, zapytacie? Ano nic, nawet trudno było wyczuć różnicę temperatury. A z kolei miedziany drut solid 0,5 mm średnicy to aż 0,2 mm2, więc można by 18 A podzielić na 5. Ze słupków wynika, że to 3,6 A. A moc to jest Prąd do kwadratu razy oporność. Czyli przy kolumnach 4 Ohmy to 13 razy 4, czyli można sporo wyciągnąć nawet nie naruszając "prawa energetycznego". Dla kolumn 8-mek to aż 100W. NAJważniejsze jest przeniesienie sygnału bez przepoczwarzania go w jakikolwiek sposób, niż jakieś teoretyczne wyliczenia energetyków; tym bardziej, że zwykle korzystamy z mocy rzędu kilku watów, a charakter obciążenia kabla to i tak krótkie impulsy.